Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

/.../

Dnia 20.04.2010 o 08:50, Dux napisał:

Ginęli za kraj, czy za Katedrę Wawelską?


A czymże jest kraj jeśli nie ludźmi z ich dziedzictwem kulturowym , językowym , narodowym itd. ? a w skład tego dziedzictwa wchodzi też właśnie Wawel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2010 o 19:55, Choinix napisał:

> /.../
Z tym się nie zgadzam. Tzn. częściowo. Prawda jest taka, że należy się zastanowić, co
by było, gdyby nie wyraził na to zgody.

To rodzina (czytaj: Jarosław) musiałaby poszukać innego miejsca. Na przykład w Katedrze w Warszawie, albo Swiątyni Opatrzności Bożej. Ale nie, nie stać było na to Kardynała. Bo Jarosław, być może, narobiłby szumu

Dnia 19.04.2010 o 19:55, Choinix napisał:

W takich okolicznościach nie miał wyboru i m.in.
dlatego uważam, że złożenie prośby o pochówek w takim miejscu, było co najmniej wykorzystaniem
tych nieszczęśliwych dla narodu okoliczności.

Tego chyba nikt nie kwestionuje. Wróć! Być może "okoliczności", aczkolwiek tragiczne, dla narodu wcale tragiczne nie były, moim zdaniem, dla poprawy stosunków Polski z Rosją swoją śmiercią Lech zrobił więcej, niż swoim życiem. Cyniczne to, ale, moim zdaniem, prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 20.04.2010 o 08:04, Dexter_McAaron napisał:

Troszkę smutna ironia losu, że słowa te pisze osoba publicznie, na forum, nawołująca
do nienawiści wobec pewnej opcji politycznej.


Nie nawołuję do nienawiści ale jeśli jakaś opcja polityczna wmawia ludziom publicznie że ona i tylko ona ma monopol na patriotyzm to nie będę stał spokojnie i się temu przyglądał.

Dnia 20.04.2010 o 08:04, Dexter_McAaron napisał:

Miłego dnia ci życzę, gdyż masz powody do dumy, bowiem stałeś się przez ten miniony tydzień
godnym zająć miejsce "forumowego strajkera". Cheers, laddie.


Daleko mi do niego , nie nazywam nikogo głupcem , ani że jest chory psychicznie , nie używam epitetów w stylu
Człowieczek , rusofob itd. nie mówię że światem rządzą żydzi oraz masoneria.
A ponadto potrafię się przyznać do błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kraj? to pewna przestrzeń nad którą sprawuje władzę jeden rząd. Co innego naród to po prostu grupa ludzi którzy na wskutek takiej a nie innej decyzji swoich przodków urodzili się w danym kraju/ich rodzice są jego obywatelami. Zaś tzw dziedzictwo kulturowe to jeszcze jedno wytłumaczenie skoku rządzących na nasza kasę.


edit: do narodu zaliczamy naturalnie też tych którzy uzyskali zgodę na przynależność do niego, mimo że nie spełniają wyżej wymienionych warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 14:10, Mogrim napisał:

Naród to nie to samo co obywatele. Naród nie jest i nie może być zdefiniowany prawnie.

Dla potrzeb codziennych wystarczy, jeśli obywatelstwem nazwiemy węzeł prawny, a narodowością węzeł faktyczny łaczący daną osobę z innymi osobami. Francuzi często nie odróżniają narodowości od obywatelstwa, no, ale oni są w awangardzie postępu i, w dodatku, mieli kolonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I bzdurą jest, że władza w Rzeczpospolitej należy do narodu. Zresztą; już Charless Maurras udowadniał, że monarchia jest systemem bardziej narodowym niż republika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

To teraz przybliżę jak by wyglądało TWOJE całkowicie urynkowione państwo.

Przychodzisz na świat . miałeś pecha urodziłeś się z poważnym schorzeniem firma ubezpieczeniowa stwierdza w ramach urynkowienia usług że nie opłaca się Ciebie leczyć ponieważ to zbyt dużo kosztuje umierasz , przerabiają twoje ciało na zieloną pożywkę albo na nawoź przecież cmentarze to takie marnotrawstwo wolnej przestrzeni i tkanki organicznej.
W nowym wspaniałym urynkowionym świecie nie ma miejsca na place zabaw przecież taki grunt jest mnóstwo wart zwłaszcza w centrum miasta , boisk , stadionów przecież szkoda lądować pieniędzy w piłkarzy patałachów.
Eutanazja jest na porządku dziennym , po co ładować pieniądze w bezproduktywnych staruszków , chorych psychicznie , niepełnosprawnych itd.
Nie ma muzeów , galerii , teatrów , w kinach leci tylko amerykańska sieczka.
WITAMY W NOWYM WSPANIAŁYM ŚWIECIE :)

Ps. Resztę dośpiewaj sobie sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Zaś tzw dziedzictwo kulturowe

Dnia 20.04.2010 o 13:58, S1G napisał:

to jeszcze jedno wytłumaczenie skoku rządzących na nasza kasę.


Co masz na myśli ? rozszerz swoją wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 14:33, kerkas napisał:

WITAMY W NOWYM WSPANIAŁYM ŚWIECIE :)

Naprawdę jesteś na tyle naiwny, że wierzysz w to, co napisałeś...? Następnym razem zamiast wymyślać bajki, spójrz na fakty. Place zabaw w państwie kapitalistycznym jak najbardziej istniałyby. Tak samo jak w komercyjnych stacjach telewizyjnych puszcza się kreskówki. Ba, istnieją nawet kanały, na których kreskówki są puszczane 24h na dobę. Wystarczy zdać sobie sprawę z faktu, że telewizji, np. Polsatowi/TVN opłaca się poświęcić godzinkę dziennie na puszczenie bajki, bo wśród widzów jest też jakiś procent dzieci. Jeśli np. wśród widzów jest 10% dzieci, to telewizji opłaca się poświęcić 10% czasu antenowego na bajki (oczywiście to tylko teoretyczna proporcja), by dotrzeć do jak największej gamy odbiorców i maksymalizować zyski. Im lepiej spełnia się oczekiwania klientów, tym więcej się zarabia. Tym bardziej, że rodzice często są gotowi płacić grubą kasę, by ich pociechom żyło się dobrze i wygodnie. Analogicznie byłoby z placami zabaw.

Swoją drogą: uważam, że państwo powinno pomagać tym, którzy sami, nie z własnej winy, nie są w stanie na siebie zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2010 o 22:08, kerkas napisał:

/.../
Ano dlatego że państwo dokłada to tego "interesu".

Państwo dokłada, mówisz?
No to mam do Ciebie pytanie: a skąd państwo ma na to pieniądze?
-> Rusty-Luke
A do Ciebie też mam pytanie:: a skąd państwo ma brać pieniądze, żeby pomagać tym, którzy nie są w stanie na siebie zarobić? I kto to ma oceniać, że nie są w stanie zarobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.04.2010 o 15:49, KrzysztofMarek napisał:

-> Rusty-Luke
A do Ciebie też mam pytanie:: a skąd państwo ma brać pieniądze, żeby pomagać tym, którzy
nie są w stanie na siebie zarobić? I kto to ma oceniać, że nie są w stanie zarobić?

Z podatków oczywiście. Jest to bodaj jedyna forma redystrybucji, którą popieram, bo nie sprawdza się tu zasada, że "każdy jest kowalem własnego losu." Uważasz, że Kościół i organizacje charytatywne wystarczyłyby, by objąć swoim zasięgiem wszystkich potrzebujących?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 16:10, Rusty-Luke napisał:

/.../
Z podatków oczywiście. Jest to bodaj jedyna forma redystrybucji, którą popieram, bo nie
sprawdza się tu zasada, że "każdy jest kowalem własnego losu." Uważasz, że Kościół i
organizacje charytatywne wystarczyłyby, by objąć swoim zasięgiem wszystkich potrzebujących?

Każdy może uważać się za potrzebującego, a prawda jest taka, że wcześniej o tym nie myslał. Jakoś to bedzie - to zasada naczelna. Nikt nie chce wierzyć, że dom może się zawalić lub spalić, że może zachorować, że może stracić pracę. Właściwie jedyną grupą społeczną, która od wieków myśli o wszystkim, bo musi myśleć, są chłopi. Ale dotacje i ch zdemoralizują.
Z podatków chcesz wszystko załatwić. To już mało tego, że muszę sam na siebie zarobić, mam jeszcze utrzymywać tych, co sami o siebie nie zadbają i jeszcze urzędnika, który z moich podatków utrzymuje się sam rozdzielając moje pieniądze innym "potrzebującym".
Jak to funkcjonuje każdy widzi, chociażby po "służbie zdrowia".
I nie mów mi, że to dla mojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 14:38, kerkas napisał:

Co masz na myśli ? rozszerz swoją wypowiedź.

Ależ proszę. chodzi mi o to że nie tylko budynki są utrzymywane, ale też cały aparat urzędniczy (czytaj krewni i znajomi parlamentarzysty) jako organ (teoretycznie) kontrolujący jak zarządcy tych budynków wydają naszą kasę (bo swojej rząd przecież niema). W sumie to nie wiem która suma jest większa: na zabytki czy na ich administrację i "prawie jak kontrolę" tejże administracji. Bądź co bądź ministerstwo kultury musi się z czegoś utrzymać prawda?

ps jak by wawel wspomniane sale na konferencje wynajmował nic by mu nie ubyło, z masztami nadajników już gorzej bo przy takich murach o chowaniu ich w środku nie ma raczej mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.04.2010 o 17:02, KrzysztofMarek napisał:

Każdy może uważać się za potrzebującego, a prawda jest taka, że wcześniej o tym nie myslał.

I prawie każdy stanie się potrzebującym, jak się upewni że dostanie za to "darmową" kasę. A że tej zawsze za mało, to nam się instytucja hodująca pasożyty żerujące na innych rozrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 14:16, KrzysztofMarek napisał:

Dla potrzeb codziennych wystarczy, jeśli obywatelstwem nazwiemy węzeł prawny, a narodowością
węzeł faktyczny łaczący daną osobę z innymi osobami. Francuzi często nie odróżniają narodowości
od obywatelstwa, no, ale oni są w awangardzie postępu i, w dodatku, mieli kolonie.


A nie prościej, jeśli obywatelstwo nazwiemy tworem prawnym, zaś narodowość tworem społeczno-kulturowym? Obywatelstwo jednak prosto stwierdzić - ma się na nie "papierek" i voila, pozamiatane. Zaś choćby Twój przykład Żabojadów pokazuje, iż obywatelstwo to calutki wachlarz koncepcji i sposobów pojmowania. I to zarówno od strony zewnętrznej: czy inni uznają jednostkę za część narodu, jak i wewnętrznej: czy jednostka częścią owego narodu się czuje. Z tą "faktycznością" owego węzła dość różnie w końcu bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 08:24, S1G napisał:

> A z tym urynkowieniem to uważaj. Może jeszcze urynkowimy edukację szkolną? No bo
co-
> popyt zawsze będzie, a jak rodziece swych bachorów do płatnej szkoły nie chcą posyłać

> to niech je ucza w domu.
Jeśli przy okazji obniżą haracze o kasę która teraz idzie na szkoły to jestem za. Zwłaszcza
że obecny system edukacji powstał w 19 wieku, zaś jego zadaniem była "produkcja" bezmyślnych
robotników wykonujących ciągle te same czynności. Czasy się zmieniły, od powtarzania
ciągle tego samego mamy roboty, zaś system szkolnictwa ciągle ten sam (mimo pozornych
reform).

Ta, no i jeszcze te haracze na domy dziecka. Zlikwidować albo urentowić! Niech dzieciaki chowają się na ulicach, te słabsze zdechną, a te silnijsze pretrwają i będą silniejsze- koniec końców wyjdzie im to na dobre!
No i nie zapominaj o haraczah na policje które płacimy- przecież to studnia bez dna! Urentowić! Niech ochraniają tych którzy płacą- tzn tych silnych i bogatych.


PS: celem XIX wiecznej edukacji nie była " produkcja" bezmyślnych robotników- Ci nie potrzebują żadnej edukacji, tylko indoktrynacji(i to wcale nie długofalowej).

Ale widzę że wizaja 9, 10 letnich dzieci pracujących w fabryce bardzo Cię kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 18:27, Minsc_i_Boo napisał:

Ta, no i jeszcze te haracze na domy dziecka. Zlikwidować albo urentowić! Niech dzieciaki
chowają się na ulicach, te słabsze zdechną, a te silnijsze pretrwają i będą silniejsze-
koniec końców wyjdzie im to na dobre!

A skąd w głównej mierze biorą się te dzieci? Są to widoczne dowody na to, jak wielu pełnoletnich (albo i nie) nie dorosło do rodzicielstwa. Dla tych dzieci byłoby najlepiej, gdyby nie zostały w ogóle poczęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 20.04.2010 o 14:41, Rusty-Luke napisał:

Swoją drogą: uważam, że państwo powinno pomagać tym, którzy sami, nie z własnej winy,
nie są w stanie na siebie zarobić.


Bądź konekwentny! Przecież to nierentowne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2010 o 18:27, Minsc_i_Boo napisał:

> /.../ > Ale widzę że wizaja 9, 10 letnich dzieci pracujących w fabryce bardzo Cię kręci.

Jak popatrzę na niektóre "dzieci", albo sobie o nich poczytam, to rzeczywiście, takie myśli mnie nachodzą. Lepiej by było dla wszystkich, żeby nie musiały chodzić do szkoły do ukończenia 18 lat, wystarczy im szkoła podstawowa i niech przyłożą się do swojego utrzymania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się