Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dosyć przeterminowana wiadomość, ale dopiero wczoraj się dowiedziałem, że jest petycja o odwołanie Pospieszalskiego z TVP z tego powodu: http://wyborcza.pl/1,75478,7778019,_Warto_rozmawiac___Globalny_spisek_w_sprawie_Smolenska_.html - ja myślę, że jest to przejaw dyskryminacji, dlaczego dziennikarz ma być odwołany za przedstawienie czy zasugerowanie swoich wątpliwości? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2010 o 20:43, Galadin napisał:

Dosyć przeterminowana wiadomość, ale dopiero wczoraj się dowiedziałem, że jest petycja
o odwołanie Pospieszalskiego z TVP z tego powodu: http://wyborcza.pl/1,75478,7778019,_Warto_rozmawiac___Globalny_spisek_w_sprawie_Smolenska_.html
- ja myślę, że jest to przejaw dyskryminacji, dlaczego dziennikarz ma być odwołany za
przedstawienie czy zasugerowanie swoich wątpliwości? :/


Ale co może zyskać rosja na tym zamachu jeśli to prawda osłabią naród ok ale czy jak by to wyszło na jaw to nie strzał w stopę na politycznej arenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2010 o 21:04, hammerfall87 napisał:

Ale co może zyskać rosja na tym zamachu jeśli to prawda osłabią naród ok ale czy jak
by to wyszło na jaw to nie strzał w stopę na politycznej arenie ?

I to z shotguna, nawet jeśli nie wyjdzie na jaw. Dla kremla to w zasadzie najgorszy możliwy termin na taki numer, poczekali by do maja (Katyń był znany głównie u nas. teraz wie o nim cały świat bo zastanawiał się po co tyle ważnych ludzi wybrało do jakiegoś lasku na zad......iu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2010 o 21:04, hammerfall87 napisał:

Ale co może zyskać rosja na tym zamachu jeśli to prawda osłabią naród ok ale czy jak
by to wyszło na jaw to nie strzał w stopę na politycznej arenie ?


Ja nic nie mówię, to domysły dziennikarza.
Co do pytania, co Rosja mogłaby zyskać gdyby to nie był wypadek a zamach - uważam, że poświęcenie się ich w sprawie Katynia, to znaczy przyznanie się, pokazanie światu itd, po tylu latach nie jest już problemem i właściwie nic nie tracą, a nawet przeciwnie - zyskują jako kraj "pragnący" doprowadzić do pojednania, do wyjaśnienia krzywd z przeszłości. Także po tylu latach wyciąganie Katynia na wierzch przed całym światem (który tylko na chwilę zwrócił swoją uwagę) nic dla nich nie znaczy. To nasze media przedstawiają społeczeństwu wizję pojednania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2010 o 13:14, S1G napisał:

Ależ te zabezpieczenia można sobie stworzyć samodzielnie, np tworząc (sub)konto z którego
będziemy ciągle "kupować" lokaty, fundusze gwarantujące zysk i tym podobne. Co więcej
będą to ciągle nasze pieniądze więc tego typu zabezpieczenie jest lepsze od państwowych
haraczy (można je np zapisać komuś w testamencie)


Wszystko pięknie, wszystko się zgadzam. Ale ja nie o tym. W przypadku gdy absolutnie brak jakichkolwiek świadczeń gwarantowanych, wśród wielu osób pojawia się myśl, iż trzeba się "napchać" jak najbardziej tylko się da, ot tak na wszelki wypadek.

Załóżmy że nie ma żadnych "odgórnych" świadczeń emerytalnych. Każdy sobie sam zbiera w całości pieniążki, z których w przyszłości będzie mógł korzystać, gdy jego "termin przydatności do użycia" minie. Ile osób, myślisz, zachowa się w tym momencie racjonalnie, racjonalnie będzie wykorzystywać dane sobie zasoby? Bacik jest prężny, a do tego dochodzą takie kwestie jak prosta / prostacka zachłanność, śmieszne międzyludzkie rywalizacje oraz zazdrość, nanana.

Okej więc. Zgódźmy się zatem, iż odciąganie krwawicy od tych bardziej zaradnych na rzecz tych mniej zaradnych, a także wszelkiego rodzaju daniny na rzecz państwa są be i je usuwamy. Ale czy nie powinniśmy jednak zachować jakiś... norm, które pochamują naturę ludzi, którym najlepiej wychodzi autodestrukcja swego świata niczym ów samopożerający się wąż...? Nawiązując do tego,


jeszcze odpowiem Rusty-Luke --->

Hmm... Ujmę to na dwa sposoby. Co do samej bioróżnorodności, stoję na stanowisku iż jest ona istotna, nie tylko ze względów stricte estetycznych bądź przekonania, że nie mamy prawa tak dalece niszczyć tej planety, lecz również z czystej racjonalności: te wszystkie powiązania, współzależności istniejące w naturze są czasami tak zaskakujące, że eliminując kilka gatunków teoretycznie "expendable", nagle okaże się iż skasowaliśmy także gatunek całkiem nam przydatny. Daleko szukać - obecne "pszczele" problemy.

A jak bym rozumiał samo "ponad stan"...? Podejrzewam iż obróciłbym się wokół kwestii, czy we własnej pogoni za poprawą bytu pozostawiamy też coś naszym potomkom, które jednak także by chciały swój byt poprawiać. Olejmy tego tura, zostańmy przy samym lesie: jeśli wycinam las, ale stopniowo i zachowując także jego biologiczną równowagę, pozwalam mu się regenerować, a mój hipotetyczny syn może ten las odziedzyć. Mamy racjonalne wykorzystanie. Jeśli wycinam las chaotycznie bądź totalnie, doprowadzam do jego degradacji aż wreszcie zniszczenia, a mój syn dziedziczy jałową ziemię. Wykorzystanie ponad stan.

Wracając w ten sposób przy okazji do komentarza S1Ga - ja wiem iż z tej perspektywy wydaje się, że wybór jest, delikatnie rzecz ująwszy, oczywisty. Piesek leży pogrzebany w tym, iż w praktyce tak już nie zawsze jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.04.2010 o 22:39, Dexter_McAaron napisał:

przydatności do użycia" minie. Ile osób, myślisz, zachowa się w tym momencie racjonalnie,
racjonalnie będzie wykorzystywać dane sobie zasoby? Bacik jest prężny, a do tego dochodzą
takie kwestie jak prosta / prostacka zachłanność, śmieszne międzyludzkie rywalizacje
oraz zazdrość, nanana.

Na tym polega wolność, podejmuje się decyzję i ponosi ich konsekwencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2010 o 06:20, S1G napisał:

Na tym polega wolność, podejmuje się decyzję i ponosi ich konsekwencje


Okej, i tak powinno być. Byle tylko konsekwencje ponosiła wyłącznie osoba na nie zasługująca, a nie także postronni...

EDIT: Fook, od kiedy ja jestem Sekretarzem...? o.O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2010 o 21:39, Galadin napisał:

Także po tylu latach wyciąganie Katynia na wierzch przed całym światem (który tylko na
chwilę zwrócił swoją uwagę) nic dla nich nie znaczy. To nasze media przedstawiają
społeczeństwu wizję pojednania.

Niestety to się kupy nie trzyma.
Nie było ważnego powodu aby Putin 2 miesiące wcześniej zapowiedział przyjazd do Katynia. Nie było też większego powodu, aby puszczać polski film "Katyń" w rosyjskiej TV. To zdarzyło się przed katastrofą, a nie po niej.
Piramidalnie ryzykowną i nieopłacalną intrygą byłoby aby rosyjskie służby specjalne spowodowały katastrofę prezydenckiego rosyjskiego samolotu na rosyjskim terytorium aby doprowadzić do... polepszenia stosunków między Polską, a Rosją. Taki scenariusz mógłby być do wytworzenia jedynie w umyśle wariata.
Poniekąd taki nieprawdopodobny splot zdarzeń może przysłużyć się obu stronom na korzyść - pod warunkiem, że nie będą dążyć do konfrontacji. Wcześniejsza polityka Rosji w stosunku do Polski nie okazała się dla niej skuteczna. Jeżeli chodzi o miejsce Polski w historii, to coraz trudniej ją Rosjanom zacierać, a pod pewnymi względami (np. rolą Katynia, czy polskich wojsk w czasie wojny) beton przegrał z kretesem (a tym bardziej po katastrofie).
Jeżeli chodzi o gospodarkę, to polityka Rosji skończyła się tym, że w Polsce pojawił się trend, środki oraz polityka prowadząca prostą drogą, to uwolnienia się od rosyjskich zasobów w 100% (Gazoport, polski gaz zwykły i łupkowy, konektory do sąsiadów, umowa z Arabami na dostarczanie gazu itp.). To już nawet nie jest dywersyfikacja - to eliminacja zarówno rosyjskich dostaw w całości jak i eliminacja tranzytu w dłuższej perspektywie (tranzyt zanika samoczynnie jeżeli kraj tranzytowy ma nadmiar transportowanego surowca). Podobnie w przypadku rosyjskiej broni - Polska została dla Rosji całkowicie utracona jako rynek.

Krótko mówiąc albo Putin zdał sobie sprawę, że polityką jaką prowadził uzyskuje dokładnie odwrotny skutek od oczekiwanego (albo ktoś go w tym temacie skutecznie uświadomił). Dzięki tej polityce wszystko co Rosja mogła w długiej perspektywie eksportować do Polski - przestało działać. Polacy przestali nawet indywidualnie kupować benzynę na stacjach rosyjskich koncernów, woląc kupować trochę drożej na stacjach innych firm.
Władze rosyjskie w końcu musiały zdać sobie sprawę, że Katyń i wyprostowanie polityki imperialnej w stosunku do naszego kraju jest i tak najniższą ceną za odwrócenie tego trendu. Jednak nie ma co robić sobie złudzeń, że nagle Putin stał się serdecznym politykiem.
Nie jest głupi i po prostu wie, że kilka uśmiechów i trochę przyzwoitych zachowań potrafi dać czasem więcej niż armaty, groźby czy miliardy euro. Po prostu wcześniejsza polityka nie zdała egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że swoje zrobiło na pewno wejście do strefu walutowej euro oraz tych kilka klęsk żywiołowych jakie nawiedziły Grecję swego czasu. Poza tym jeśli mnie pamięć nie myli było kilka mniejszych lub większych głupot ustawodawczych z ich udziałem które odbiły się na świecie dość szerokim echem. Więc jak widać nierozważnych że nie powiem dosadniej polityków mają nie tylko Polacy. W każdym razie kiepsko to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Spekulacje dużych banków jak Goldman-Sachs, nierozważna polityka, nierozważne wydawanie kasy, zwiększanie długu publicznego i jednoczesne ukrywanie jego prawdziwej wysokości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2010 o 14:08, Budo napisał:


Spekulacje dużych banków jak Goldman-Sachs, nierozważna polityka, nierozważne wydawanie
kasy, zwiększanie długu publicznego i jednoczesne ukrywanie jego prawdziwej wysokości...

To było do Grecji, czy też do nas?
Bo to chyba niejako prawda uniwersalna: politycy planują tylko do najbliższych wyborów. Wygrać wybory, a potem się zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2010 o 20:10, KrzysztofMarek napisał:

Bo to chyba niejako prawda uniwersalna: politycy planują tylko do najbliższych wyborów.
Wygrać wybory, a potem się zobaczy.

E wygrać? gdyby to planowali to myśleli by w dłuższej perspektywie. byle do wyborów, potem to już problem następnej koalicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2010 o 22:33, Galadin napisał:

Już się zaczęło:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wraca-IV-RP---grozna-dama-owinieta-czarnym-kirem,wid,12205643,wiadomosc.html

A pan Kalisz też zaczął, jak to on ujął? "Jarosław Kaczyński podzieli Polskę..." czy
coś w tym tonie.

Czasu mało więc w środkach nie przebierają. Swoją drogą PiS jest w dość trudnej sytuacji, wystawią Jarosława to zostanie oskarżony o wykorzystywanie śmierci w rodzine do własnej promocji. Innego kandydata niema, cała "góra" partii wybrała się do smoleńska tragicznym lotem (został co prawda Kurski, ale tego w zasadzie nikt nie lubi więc szanse na pokonanie Komorowskiego miałby zerowe).

ps inna sprawa że akurat PiS nikogo jeszcze nie zgłosił (czas maja do dzisiaj do 16:15) ale wątpię żeby odpuścili sobie te wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.04.2010 o 15:25, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../> Przypominam ci, że jedną z głównych przyczyn wybuchu rewolucji
francuskiej były wysokie
> podatki nakładane na biedotę.
> Cytat z cioci Wiki:
> /.../
A kto pisze historię!?
Ja mam oryginalne źródło, którego na próżno szukać w wikipedii.

Najlepsze jest to, że najwyraźniej, podobnie jak to było ze Spitzerem, znowu nie doczytałeś i dopełniłeś to swoim widzimisię, bo wygląda na to, że w twoim źródle była mowa prawdopodobnie tylko o podatku państwowym - jednym z wielu.

Ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że to jak tłuczenie głową o ścianę, bo ty tylko sobie powiesz - kłamstwa tworzone przez zwycięzców. Tak samo było ze Spitzerem, gdy wprost udowodniłam ci cytując jego słowa, że nie piszesz o nim prawdy.

Dnia 22.04.2010 o 15:25, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ Wtedy były wojny rożne a także
> szlachta zwietrzyła interes w handlu zbożem.
>
Nie opowiadaj głupot. Szlachcic nie mógł zajmować się handlem pod groźba utraty szlachectwa.
Napisałbym, ze handlem trudnili się głównie Żydzi, ale wyjdę na antysemitę. No to niech
bedzie, że mieszczanie i Żydzi.

LOL, handlem z znaczeniu stania na ryneczku oczywiście że nie, ale szlacheckie folwarki były oparte na darmowej robocie chłopów w celu produkcji zboża, które bynajmniej nie schodziło na własne potrzeby szlachetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2010 o 17:35, Treant napisał:

Mamy obecnie 23 kandydatów na fotel prezydencki - obstawiam, że w pierwszej turze wystąpi
sześciu z nich.

OMG. Powinno się podnieść próg rejestracji sztabu do 50 tys., a kandydata tak do 200 tys. Ciekawe jak długo nasz kraj będzie się ośmieszał kandydatami z poparciem najbliższej rodziny lub zakładu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się