Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 18.10.2011 o 22:07, Neleron napisał:

Jeżeli naprawdę komuś przeszkadza kościół - niech się zajmą konkordatem, religią w szkołach
( niech zastąpią do wyboru etyką lub religią ) i tyle.

W ten sposób religia katolicka dalej będzie faworyzowana, należy ją stamtąd usunąć (na co zdaje się jest przyzwolenie społeczne, tylko KK nie chce o tym słyszeć bo spadną zarówno dochody (pensja katechetów, jak i ilość ludzi na praniu móżgu. W końcu o dobrą ocenę z religii łatwo (o ile od moich czasów nie było rewolucji w tym zakresie to wręcz się trzeba naprawdę postarać o złą), a średnią podniesie ). Natomiast etyka nigdy nie miała racji bytu, z powodu braku nauczycieli oraz chętnych. Te 2 h tydogniowo można spokojnie uczniom odpuścić i puścić ich wcześniej do domu, być może zajmą się tam czymś co im się kiedyś przyda (w przeciwieństwie do większości wiedzy wyniesionej ze szkoły, wyjątek to nauczanie początkowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2011 o 21:44, zadymek napisał:

A konkretnie jakie modele?


W zasadzie każdy kraj wypracował swój model. Choc te najbardziej rozpoznawalne to te, które mamy we Francji i w Niemczech.

Dnia 18.10.2011 o 21:44, zadymek napisał:

Jest, to zapis o bezstronności w sprawach przekonań religijnych. I jest jak najbardziej
wykonalne inaczej byłby to pusty zapis.


I tak. Bynajmniej na chwile obecną. Państwo nie opowiada się (wbrew temu o co posadzają go niektórzy i wbrew temu, co chcieliby niektórzy), ze żadna opcja światopoglądową. Nie uniemozliwia, ani nie utrudnia wyrażania swoich przekonań.

Dnia 18.10.2011 o 21:44, zadymek napisał:

W jakim znaczeniu ateistycznego?


W znaczeniu ateizmu, jako przekonania/filozofii uznawanej przez państwo za jedynie słuszne. Cos w rodzaju państwa wyznaniowego.

Dnia 18.10.2011 o 21:44, zadymek napisał:

Jednocześnie ten zapis porzedza
"Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań
religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w
życiu publicznym."

co jednoznacznie wskazuje, że na teren działki religijnej państwo ma wstęp wzbroniony.
Szkoda, że nie ma takie sformułowania dotyczącego religii:/


Alez przecież własnie z tego tekstu wynika, ze w druga strone tez działa. Państwo nie może sie kosciołowi wpychac w kwestie organizacyjne (choc nie do końca), jak i w kwestie dotyczące kultu. Podobnie kosciół nie ma nic do powoływania organów państwowych, czy też do narzucania państwu swoich pogladów w kwestiach swiatopogladowych. Koscioły nie maja prerogatyw do narzucania państwu jakie przekonania/zasady państwo ma respektować, a jakie nie.

Dnia 18.10.2011 o 21:44, zadymek napisał:

Jeśli chcemy pełnej separacji, a o tym mowa gdy idzie o rozdział państwa i religii to
to model idealny: bardzo klarowny i nie nastręczający problemów interpretacyjnych oraz
podejrzeń o faworyzowanie któregoś "podmiotu religijnego".


Pełna separację np. w przypadku KRK to maiłbyś, jakbyś cały kościół wywiózł do Watykanu, przykrył to wszystko kopułą i zabetonował:P
Przecież nawet ten nieszczęsny podatek wyznaniowy jaki jest w Niemczech oznacza ingerowanie jednego podmiotu w działaność drugiego.
Druga rzecz, to kto chce pełnej separacji (albo raczej jak najwiekszej separacji)? Na chwile obecną, najwyraźniej nie większość wyborców (nie mylic z zmiana tych stosunków jako takich - całkiem możliwe, ze jednak większość obywateli poparłaby ograniczenie takiej "współpracy" na jakims polu - przykład może z syfitu, moze nie-finansowanie z budzetu pensji nauczycieli religii i kapelanów). Przymusu zmiany obecnych stosunków tez nie ma, skoro nie ma mowy o sprzeczności z obowiązującym prawem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2011 o 21:10, kerkas napisał:

JKM chce przywrócenia pojedynków honorowych także na Twoim miejscu bym się tak nie śmiał.


Przecież napisałem ci już - nie spełniasz kryteriów ;P

Dnia 18.10.2011 o 21:10, kerkas napisał:

Nie musiałbym osobiście dawać Ci lekcji tolerancji dla poglądów innych zrobiła by to
za mnie czarna szabla , lekcji którą zapamiętałbyś na długo.


Jaki chojrak! Cóż, widać nie potrafisz argumentować inaczej, niż pałką. Ten typ ludzi znamy z historii... nazwisk nie wymienię, bo jeszcze zaczniesz mi grozić, że najedziesz mnie czołgiem albo spuścisz na całą Warszawę bombę atomową, by dać mi nauczkę. Przekraczasz kolejne progi śmieszności...

Dnia 18.10.2011 o 21:10, kerkas napisał:

Reprezentujesz sobą poziom Jarosława Kaczyńskiego i tak jak on bezkarnie obrażasz i
wyszydzasz innych , i tak jak on jesteś bezkarny.


Z Jarosławem Kaczyńskim się nie zgadzam w większości spraw. Jest to jednak jeden z nielicznych polityków, których można faktycznie podziwiać (dlatego też wzbudza taką nienawiść). Na polskiej scenie cyrkowej jest zdecydowanie najmniej śmieszną postacią (bo najbardziej śmieszni to Napierniczak, Niesioł, Nowak i wielu, wielu innych).
A ty mu poziomem do pięt nie sięgasz (choćby wiedzą z zakresu polityki), więc to, co w twoich ustach jest obelgą odbieram w zasadzie jako komplement :) Nigdy chyba nie słyszałem, by Kaczyński kogokolwiek wyszydzał, a obraza majestatu jaśnie salonowców akurat mi sprawia satysfakcję i jeśli Kaczor to czyni, to tylko mogę mu przyklasnąć.

Na Sihilu były starożytne runy... i właśnie takie mam motto :) Chcesz ze mną dyskutować o polityce, to się trochę przyłóż, doczytaj i trzymaj poziom. Bo ja nie mam 14 lat, nie jestem dzieckiem neo i na mnie wrażenia bzdety o czarnych szablach nie robią wrażenia. Nie potrafisz odpowiedzieć na proste i logiczne argumenty to po prostu milcz zamiast ośmieszać się tekstami na poziomie dziecka z podstawówki. Bo grożenie pojedynkami i próby ubliżania mi (nieudolne okrutnie) to jest właśnie poziom niedojrzałego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panie kolego - jak dla ciebie zabawa w zamachy smoleńskie, wielkie magnesy, podważanie praw fizyki, używanie niezrozumiałego języka [skoro kaczego muszą jego klakierzy co i rusz tłumaczyć to coś jest nie tego], parady krzyżowe pod pałac [ty też rozumiem chodzisz nosić znicze tam gdzie pracował np twój pradziadek a nie na cmentarz right ?], nazywanie uczciwie i jednogłośnie [tu w znaczeniu większością głosów] wybranej władzy "pomyłką" i mordercami, zbrodniarzami, rosyjskimi szpiegami etc - uznajesz za normę ?

Przytoczyłem tylko mały skrawek błazenady Kaczyńskiego.
Ja wiem, że nikt nie przekona go, że białe jest białe a czarne jest czarne, ale skoro Napieralski jest cyrkowcem [bo swoją drogą jest i to w top 10] to Kaczyński jest już chyba dyrektorem cyrku, bo małpowanie ma opanowane perfekt.

Rozumiem jakieś ślepe fanbojstwo, ale wysilmy sie na minimum rzetelności.
Pomijam już, że ten człowiek HYMNU nie zna i z ortografią też nie stoi zbyt wysoko [a bajki, że każdy się może pomylić włóżmy sobie w kieszeń, hymn znają nawet uczniowie podstawówki, a przynajmniej ci z przed rocznika 90'' za resztę nie odpowiadam, bo jak by nie patrzeć szkolnictwo po roku 96+ szybuje w dół szybciej niż Tupolew, może się w tej materii coś zmieniało]

Abstrahując od dziecinnej napinki powyżej na która w sumie zbędnie reagujesz [a i ironii nie folgujesz, wrzuć sobie na wstrzymanie i się nie spinaj, to o szabli to była przecież ironia, mogłeś poluzować], chcesz być traktowany poważnie, nie traktuj monety jak by miała jedną stronę i sam się zachowuj poważnie.

Tyle z mojej strony [naprawdę wrzućcie sobie na luz, to, że się wszyscy ze sobą nie zgadzamy w pewnych kwestiach, bo np ja z tobą czy z innymi się w równie wielu zgadzam co nie zgadzam, nie znaczy, że trzeba tu wyjeżdżać z niskich lotów pyskowaniem, więcej dystansu. Można się z kimś nie zgadzać, można nawet uważać jego poglądy za skrajnie głupie, ale można to robić z jakąś względnie wysoka kultura złośliwości, wbijajmy sobie szpile bodaj w pozorach wzajemnego szacunku jeśli inaczej się nie da :)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2011 o 19:25, S1G napisał:

Liberalizm (a i to tylko gospodarczy, partii w pełni liberalnej zdaje się nie mamy)

Sądziłem, że mamy, ale mam coraz większe wątpliwości po tym jak Palikot przyznaje się do jakichkolwiek związków z Ikonowiczem - komunistą wprost modelowym.
Tak czy inaczej mnie interesują tylko projekty ustaw i wyniki głosowań bo to będą konkrety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2011 o 23:43, Blackbird napisał:

> JKM chce przywrócenia pojedynków honorowych także na Twoim miejscu bym się tak nie
śmiał.

Przecież napisałem ci już - nie spełniasz kryteriów ;P


Widzę że moderatorzy nie reagują zareaguję wiec ja.
Po prostu jesteś śmierdzącym tchórzem który tak jak Jarosław Kaczyński jest mocny w gębie dekując się bezpiecznie w okopach swojej partii , a dekujesz się bezpiecznie po drugiej stronie monitora.
Zaiste "wielka" jest Twoja odwaga Panie Stanisławie Stadnicki.
Ciekaw jestem czy byłbyś taki mocny muszą bronić swoich kalumnii z otwartą przyłbicą , nie odpowiadaj wiem że nie.

Dnia 18.10.2011 o 23:43, Blackbird napisał:

Jaki chojrak! Cóż, widać nie potrafisz argumentować inaczej, niż pałką.


Chciałeś wojny to ją masz , więc teraz nie odwracaj kota ogonem.

Dnia 18.10.2011 o 23:43, Blackbird napisał:

Przekraczasz
kolejne progi śmieszności...


A Ty twojego bezdennego chamstwa.

Dnia 18.10.2011 o 23:43, Blackbird napisał:

Z Jarosławem Kaczyńskim się nie zgadzam w większości spraw. Jest to jednak jeden z nielicznych
polityków, których można faktycznie podziwiać


Np. za sztuczną mgłę , bombę próżniową , zdradzonych o świcie żyj dalej w swojej Nibylandii.

Dnia 18.10.2011 o 23:43, Blackbird napisał:

A ty mu poziomem do pięt nie sięgasz (choćby wiedzą z zakresu polityki), więc to, co
w twoich ustach jest obelgą odbieram w zasadzie jako komplement :) Nigdy chyba nie słyszałem,
by Kaczyński kogokolwiek wyszydzał,


Nazwanie profesora Krasnodębskiego agentem wpływu rządu niemieckiego chociażby , ale Ty oczywiście nic o tym nie słyszałeś nic a nic.
Kłamiesz w żywe oczy.

Dnia 18.10.2011 o 23:43, Blackbird napisał:

Na Sihilu były starożytne runy... i właśnie takie mam motto :) Chcesz ze mną dyskutować
o polityce, to się trochę przyłóż, doczytaj i trzymaj poziom. Bo ja nie mam 14 lat, nie


Nie mierz ludzi swoją miara gucio o mnie wiesz a twoje wyobrażenia o mnie są 100% nieprawdziwe.

Dnia 18.10.2011 o 23:43, Blackbird napisał:

jestem dzieckiem neo i na mnie wrażenia bzdety o czarnych szablach nie robią wrażenia.
Nie potrafisz odpowiedzieć na proste i logiczne argumenty to po prostu milcz zamiast
ośmieszać się tekstami na poziomie dziecka z podstawówki. Bo grożenie pojedynkami i próby
ubliżania mi (nieudolne okrutnie) to jest właśnie poziom niedojrzałego dzieciaka.


Mówić w ten sposób to sobie możesz do swojego kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2011 o 22:33, Neleron napisał:

Wtedy trzeba by było zatrudnić etyków

Po co w ogóle etyka czy religia? Wychowanie wynosi się najpierw z domu, tak jak naukę gotowania na gazie. Nie potrzeba do tego 1 mld zł i potwierdzania na świadectwie przez osoby mające być może inne zasady.
Bardziej sensowne byłoby już wprowadzenie obligatoryjnej nauki zasad ruchu drogowego do zdobycia karty rowerowej, a w przyszłości do obligatoryjnego (np. wraz z maturą) prawa jazdy. Bo problemów komunikacyjnych nie unikniemy już nigdy jako cywilizacja. Natomiast idee i religie wciąż się zmieniają, znikają i pojawiają.

Jak sobie przejrzałem podręcznik do religii dla pierwszaka, to jest to albo powielenie nauki wczesnoszkolnej bez żadnej synchronizacji z tą ostatnią, albo różne wtręty indoktrynacyjne przemieszane z pamięciowym wklepywaniem różnych formułek i dziwacznymi pytaniami z zakresu praktyki kółka różańcowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 00:28, kerkas napisał:

Widzę że moderatorzy nie reagują zareaguję wiec ja.

Daj sobie spokój. Z trollami nikt nigdy nie wygrał kopiąc ich w zielone dupska. Trolle pali się kwasem absurdu, ogniem ironii oraz paradoksem dziadka. ;)
Wściekanie się na populistów jest jak próba skopania kałuży, w którą się wpadło. Można się tylko bardziej ubłocić. :)
Zauważ też, że podziwianie politycznego próżniaka, który już nigdy nie zdobędzie władzy jest idealnym sposobem marnowania swoich zasobów czasu przez adwersarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. To znowu ja. Rozwiązałem test polityczny z przypiętego postu, ten po polsku. Jego wynik wykazał, że jestem wyznawcą doktryny o nazwie minarchizm. Po przeanalizowaniu znaczenia tego słowa, mogę stwierdzić, że w naszym kraju pogląd ten prezentowany jest przez znikomą grupę ludzi ( mam tu na myśli wyłącznie partie polityczne ). Na dzień dzisiejszy, jedynie Unia Polityki Realnej ma w swoich szeregach przedstawicieli tejże ideologii. Droga do tego daleka, ale w przyszłości chciałbym w stopniu znaczącym zaangażować się w politykę. I tu jest pytanie, do tych tęgich głów, którzy nie jedno widzieli i nie jedno wiedzą - czy istnieje szansa na to, by w przyszłości takowa ideologia lub podobna do niej, jaką jest minarchizm, zaistniała na polskiej scenie politycznej ? A może założenia tego poglądu są zwyczajnie w świecie abstrakcyjne dla naszego państwa ? Chciałbym się również dowiedzieć, w jakich państwach świata ta ideologia ma jakieś szersze i bardziej znaczące dla obywateli znaczenie, czy jest reprezentatywna a także czy jakikolwiek kraj świata wdraża w swój system funkcjonowania państwa jej idee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 00:58, Olamagato napisał:

> Widzę że moderatorzy nie reagują zareaguję wiec ja.
Daj sobie spokój. Z trollami nikt nigdy nie wygrał kopiąc ich w zielone dupska. Trolle
pali się kwasem absurdu, ogniem ironii oraz paradoksem dziadka. ;)
Wściekanie się na populistów jest jak próba skopania kałuży, w którą się wpadło. Można
się tylko bardziej ubłocić. :)


O.k. zastosuję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2011 o 20:17, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../> > Masz na myśli Kwaśniewską?
A w życiu! Akurat miałem na myśli Ewę Łętowską.


Sądzisz że była by dobrą Panią prezydent ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 00:24, Olamagato napisał:

Tak czy inaczej mnie interesują tylko projekty ustaw i wyniki głosowań bo to będą konkrety.

Zgadza się to najważniejsze. Tyle że z tego co faktycznie zrobiono u Palikota mamy tylko próbę skierowania do TK sprawy która w zasadzie nie jest regulowana prawnie. No ale nic zobaczy się pod koniec kadencji całokształt pracy tego pana. O ile uda się dalej odsuwać w czasie katastrofy ekonomiczne (przy okazji je potęgując) i pod koniec tej kadencji nasze państwo będzie jeszcze funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Tyle że z tego co faktycznie zrobiono u Palikota mamy tylko

Dnia 19.10.2011 o 08:35, S1G napisał:

próbę skierowania do TK sprawy która w zasadzie nie jest regulowana prawnie.



I dlatego własnie TK się w tej materii nie wypowie. Co moze byc przedmiotem postepowania przed TK wyczerpujaco określa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym. I bynajmniej nie ma tam nic o postepowaniu w związku z jakby na to nie patrzeć samowola dwóch posłów. Nawet jeżeli to działanie ma istotny wpływ na postrzeganie przez jakąś część obywateli działaności konstytucyjnych organów państwa, jako naruszającego ustawę zasadniczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Panie kolego - jak dla ciebie zabawa w zamachy smoleńskie


Zabawa? Dla mnie kpiną było ogłaszanie zaraz po katastrofie, że to na pewno był wypadek, a potem, bez żadnych dowodów, że to była wina pilotów i Lecha Kaczyńskiego. Właśnie z takich powodów nawet ludzie bardzo ostrożni, zaczęli się zastanawiać czy coś nie jest na rzeczy. Ilość przekłamań i niejasności przekroczyła w pewnym momencie wszelkie granice. A to jest pożywka dla fanatyków.
Nie słyszałem jednak, by Jarosław Kaczyński mówił otwarcie, że to był zamach. Chyba, że podrzucisz cytat, to przyznam Ci rację.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

wielkie magnesy


Ponownie - nie słyszałem nigdy, by coś podobnego mówił Jarosław Kaczyński.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

podważanie praw fizyki,


Ponownie - nie słyszałem nigdy, by coś podobnego mówił Jarosław Kaczyński.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

używanie niezrozumiałego języka


Ja akurat doskonale potrafię zrozumieć Kaczyńskiego (zresztą jego brata też rozumiałem). I właśnie to mi pozwala nie zgadzać się z większością jego poglądów. Nie potrzebuję do tego ani dziennikarskich komentarzy, ani politycznych popierdółek w wykonaniu jego przeciwników, ani tłumaczenia jego słów przez członków jego partii. Pewnie to jest różnica między nami :)

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

[skoro kaczego muszą jego klakierzy co i
rusz tłumaczyć to coś jest nie tego]


Gdybyś miał zdrowe spojrzenie na media i scenę polityczna w tym kraju, to raczej nie dziwiłbyś się. Wystarczy ostatnia sprawa z Merkel. To co zrobiły z kilkoma słowami z książki media i przeciwnicy Kaczora to propaganda rodem z ciemnych czasów stalinowskich.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

parady krzyżowe pod pałac


W normalnym państwie (bo nie piszę o kraju), zmarły prezydent zostałby po ludzku uhonorowany. Obojętne czy był dobrym, czy złym prezydentem. Był głową państwa. Gdyby zginął Kwaśniewski to już mielibyśmy szkoły imienia Kwacha, place, ulice, pomniki, etc. I to zaraz po katastrofie. Ale zginął znienawidzony przez PO i merdia Lech Kaczyński, więc jemu się nie należy. A to co nazywasz ''''paradami krzyżowymi'''' to był protest przeciwko temu co wyprawiała PO. Protest i próba zachowania pamięci, bo ludzie czuli się zagrożeni. Jak masz problemy z pamięcią, to sobie odśwież oglądając relacje telewizyjne z okresu tuż po 10 kwietnia. Zobacz sobie jak społeczeństwo zareagowało na katastrofę. Nawet merdia, które do tej pory pokazywały Lecha Kaczyńskiego jako małego, tępego kartofla nagle zmieniły przekaz o 180''. A potem sobie uświadomił ktoś decyzyjny, że to był potworny, niewybaczalny błąd. Ludzie bowiem nagle zrozumieli jakie kity im przez lata wciskano. I zaraz medialnie wszystko wróciło do normy - teraz obiektem ataków stał się Jarosław Kaczyński.
Ale trzeba mieć oczy, żeby to widzieć.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

[ty też rozumiem chodzisz
nosić znicze tam gdzie pracował np twój pradziadek a nie na cmentarz right ?]


Niewiele, widać, rozumiesz. I tak, wiem, że to ironiczne pytanie retoryczne. Tylko kompletnie niepotrzebne.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

nazywanie
uczciwie i jednogłośnie [tu w znaczeniu większością głosów] wybranej władzy "pomyłką"


Jednogłośnie? Większością? Wybacz, ale żarty się Ciebie trzymają. Ani jednogłośnie, ani większością. Za dużo telewizji chyba oglądasz. A prawo do oceny ma każdy. I ja tez uważam, że ta władza ludowa to pomyłka do sześcianu. Podobnie oceniam wszystkie władze po 1945 roku i nawet w większości te po odzyskaniu niepodległości. Ale cóż - mamy w Polsce głębokie tradycje szkodzenia samym sobie przez wybieranie durnej demokracji jako systemu...

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

i mordercami, zbrodniarzami, rosyjskimi szpiegami etc - uznajesz za normę ?


Możesz zarzucić jakimś cytatem, w którym Jarosław Kaczyński nazywa obecne rządy mordercami, zbrodniarzami i rosyjskimi szpiegami? Nie oglądam od paru lat telewizji, więc może mi coś umknęło :)

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Przytoczyłem tylko mały skrawek błazenady Kaczyńskiego.


Z czego znakomita większość to medialne manipulacje :)

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Ja wiem, że nikt nie przekona go, że białe jest białe a czarne jest czarne


Takie pomyłki zdarzają się wszystkim politykom na całym świecie. Kaczor nie jest żadnym wyjątkiem :)

>, ale skoro

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Napieralski jest cyrkowcem [bo swoją drogą jest i to w top 10] to Kaczyński jest już
chyba dyrektorem cyrku, bo małpowanie ma opanowane perfekt.


Hm, to są poważne argumenty w rozmowie? Zamiast rzucać mi hasełkami wystarczyło podać wypowiedzi Kaczora, w których mówi bzdety o gospodarce albo innych istotnych sprawach dla kraju. Wtedy bym wiedział, że nie lubisz go za konkretne poglądy. To, że powie o jakiejś dziennikarzynie ''''małpa w czerwonym'''' nie robi na mnie żadnego wrażenia. Zwłaszcza, że nie mówił tego oficjalnie :) Nie ma dla mnie tez znaczenia czy jest niski, czy wysoki, opalony czy blady, albo czy ma czyste czy brudne buty. Ale widać dla ludzi nie jest ważne czy polityk myśli - ważne czy ma opalona mordę. I nie jest ważne czy potrafi się zachować zagranicą czy będzie raczej wsiadał nawalony jak samolot do bagażnika samochodu.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Rozumiem jakieś ślepe fanbojstwo, ale wysilmy sie na minimum rzetelności.


Nie wiem czy rozumiesz ślepe fanbojstwo, a widzę, ze świetnie rozumiesz ślepe hejterstwo :)

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Pomijam już, że ten człowiek HYMNU nie zna i z ortografią też nie stoi zbyt wysoko


Dlatego łączysz się z nim w ''''bulu i nadzieji''''? ;P Już wyżej pisałem - pod tymi względami Kaczyński nie odbiega od poziomu reszty polityków, nie tylko polskich, ale ogólnie. Panuje przecież wszechświatowa demokracja.
A hymnu nie zna cała masa ludzi. I chyba już nie musi, skoro jesteśmy już oficjalnie państwem o nazwie Unia Europejska (co zakomunikowała niedawno Wirtualna Polska).

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

[a bajki, że każdy się może pomylić włóżmy sobie w kieszeń, hymn znają nawet uczniowie podstawówki,
a przynajmniej ci z przed rocznika 90'' za resztę nie odpowiadam, bo jak by nie patrzeć
szkolnictwo po roku 96+ szybuje w dół szybciej niż Tupolew, może się w tej materii coś
zmieniało]


Zrób test wśród znajomych to się chyba mocno zdziwisz :) Poza tym nie wiem kto urodzony przed 1990 chodzi jeszcze do podstawówki :D
Co ciekawe - jednym pomyłki są darowane (np. Kwaśniewskiemu, który pomylił się mówiąc, że ma wyższe wykształcenie ;)), a innym są wytykane przez całe życie. Ja wiem, to sprawiedliwość społeczna jest :)

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Abstrahując od dziecinnej napinki powyżej na która w sumie zbędnie reagujesz


Wiesz, jak ktoś mi grozi pojedynkami, czarnymi szablami i pisze, że zrobi wszystko, bym ''''już nikogo nie skrzywdził'''', to muszę jakoś odpowiedzieć :D

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

[a i ironii
nie folgujesz, wrzuć sobie na wstrzymanie i się nie spinaj, to o szabli to była przecież
ironia, mogłeś poluzować]


Cóż, mam wrażenie, że kerkas nie zna pojęcia ''''ironia''''. Pisał to w nerwach, na poważnie. Widać to z kilku ostatnich postów. Jeśli ktoś się spina, to on. I wiem dlaczego :)

>, chcesz być traktowany poważnie, nie traktuj monety jak by

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

miała jedną stronę i sam się zachowuj poważnie.


Jak rozmawiam o sprawach poważnych, to zachowuję się poważnie. Ale jak ktoś mi w poważnej rozmowie zaczyna pajacować to bywam nieprzyjemny (i tak, ironią i szyderstwem rzucam wówczas często). Bo, wiedzisz, jest czas na żarty i jest czas na poważne dyskusje. Niektórzy niestety nie potrafią tego oddzielać i uskuteczniają dziecinadę myśląc, że są śmiertelnie poważni i w dodatku oświeceni. Czytałem sporo postów kerkasa zanim wszedłem na forum po długiej przerwie. I właśnie po tej lekturze nie miałem ochoty tutaj wracać (że nie wspomnę o mądrościach serwowanych przez Olamagato).
Ale po tym, jak mnie obraził pisząc, że skoro nie głosowałem, to jestem kretynem postanowiłem wrócić i prostować ścieżki. Efekty już widać. Światopogląd kerkasa i jego mistrza to wydmuszki. No, ale w końcu opierają się na fabularny filmach, GW i innych wspaniałych podstawach.

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Tyle z mojej strony [naprawdę wrzućcie sobie na luz, to, że się wszyscy ze sobą nie zgadzamy
w pewnych kwestiach, bo np ja z tobą czy z innymi się w równie wielu zgadzam co nie zgadzam,
nie znaczy, że trzeba tu wyjeżdżać z niskich lotów pyskowaniem, więcej dystansu.


Kojarzysz Flamerulera? Prowadziłem z nim prawie miesięczna dyskusję. Zaczęło się od wzajemnych uszczypliwości, ale powiedzieliśmy sobie, że będziemy rozmawiać bez wzajemnych złośliwości. To była jedna z najciekawszych i najbardziej mnie osobiście ubogacających dyskusji przeprowadzonych w Sieci. I wcale nie dlatego, że to on mnie oświecał. On zadawał pytania, a ja usiałem odpowiadać broniąc swoich racji. I musiałem to robić przekonująco. Dla takich rozmów stworzyłem ten wątek, ale takich ludzi jak Flameruler jest garstka. Większość to kerkasy i Olamagato, którym się wydaje, że wiedza wszystko o polityce i na jote nie zmieniaja poglądów. Dla kerkasa widzę jeszcze jakąś nadzieję (jak oderwie od siebie hubę ;P). Musiałby tylko przestać faszerować się propaganda i zacząć czytać normalne rzeczy. Dla Olamagato nadziei nie ma - za stary na zmianę poglądów chyba jest :D Chociaż, kto wie, nawet staruszek decyduje się czasem na skok ze spadochronem... jeśli ma odwagę ;P

Dnia 19.10.2011 o 00:21, Pietro87 napisał:

Można
się z kimś nie zgadzać, można nawet uważać jego poglądy za skrajnie głupie, ale można
to robić z jakąś względnie wysoka kultura złośliwości, wbijajmy sobie szpile bodaj w
pozorach wzajemnego szacunku jeśli inaczej się nie da :)]


Oczywiście. Tylko widzisz, trochę przeczysz temu co napisałeś teraz. Przeczysz większością swojego posta.
Wiesz o co mi chodzi? :)

Na koniec tylko dodam: spowodowałeś, że zacząłem bronić człowieka, z którego poglądami się nie zgadzam (ze znakomita większością tych poglądów). Jego brata uważałem za socjalistę w czystej postaci. Jarosław od Lecha jest nieco mniej czerwony, ale dla mnie to i tak o całą czerwień za dużo :)
Interesuję się polityką od jakichś 20 lat. Mam dość dobrą pamięć jeszcze i staram się szukać przyczyn, a nie podniecać się skutkami (jak to ma notorycznie miejsce w mediach i polityce). Moje poglądy wciąż jakoś ewoluują. Również dzięki forumowiczom (jednak w dużej mierze już nie z tego forum). Kiedyś spierałem się tu z Cleganem (muszę o tym napisać :)) - choć wydawało mi się, że stoimy w sumie po tej samej stronie. Spory były ostre. Różnica między mną a Olamagato polega na tym, że ja do lektur, które zaproponował mi Clegan sięgnąłem. I teraz mogę powiedzieć, że on. Clegan, miał wtedy w większości naszych sporów rację, a ja się myliłem.
Tyle, że tamte spory były rozwijające.
Natomiast pyskówa kerkasa i argumenty ''''filmowe'''' kompletnie nikogo nie rozwijają - ot, taki mały kabarecik. O skanach i przykazaniach nie wspomnę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 00:28, kerkas napisał:

Widzę że moderatorzy nie reagują zareaguję wiec ja.


Nie wiedziałem, że dostałeś pełnomocnictwo ;P

A na poważnie: miałem napisać znowu parę ciętych ripost, z których miałbym nieco, ograniczonej jednak mocno, radości (nie w mojej naturze leży bowiem kopanie przeciwnika rozpłaszczonego na ziemi), ale stwierdziłem, że skoro już posłusznie podporządkowałeś się wybitnej (jak zwykle) argumentacji naszego ''''statkowego trubadura'''', to i sobie i tobie (i - jak widać - innym forumowiczom) tego oszczędzę.

Zaznaczę przy tym, że gdybyś kiedyś, w przyszłości, jak już ci minie złość i chęć mordu na mnie, kiedy po chrześcijańsku darujesz mi te drobne złośliwości i inne przewiny, których się dopuściłem, porozmawiać poważnie, na argumenty, o polityce, to jestem otwarty. Obiecuję, że nie będę ani złośliwy, ani ironiczny, o ile nie dasz mi sam po temu powodu pisząc np., że jestem kretynem.

Jak to mówią - daliśmy sobie po razie i basta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 09:51, KrzysztofMarek napisał:

Sądzę, że tak.


Na pewno najlepszym prezydentem po 1989 roku - to niemal pewne :) Ale czy ogólnie dobrym, to nie wiem. Aż tak dokładnie nie śledziłem jej kariery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.10.2011 o 11:43, Blackbird napisał:

> Sądzę, że tak.

Na pewno najlepszym prezydentem po 1989 roku - to niemal pewne :) Ale czy ogólnie dobrym,
to nie wiem. Aż tak dokładnie nie śledziłem jej kariery.

Dokładnie, to ja też Jej kariery nie śledziłem - zresztą była sędzią, Rzecznikiem Praw Obywatelskich i sędzią Trybunału Konstytucyjnego.
Ale mniejsza o to. Kiedyś, bardzo dawno temu, miałem możliwość bardzo krótkiej z Nią rozmowy - Ona z pewnością tego nie pamieta, ja tak. I z pewnością byłaby, jak sam piszesz, najlepszym prezydentem po 1989 roku. To jest już nas dwóch, którzy tak sądzą. I sądzę, że przynajmniej mielibyśmy znacznie lepszą konstytucję, niż mamy, bo tej, co mamy, nawet nie zdołałem przeczytać do końca. Toż to stek banałów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.10.2011 o 11:22, Blackbird napisał:

Możesz zarzucić jakimś cytatem, w którym Jarosław Kaczyński nazywa obecne rządy mordercami,
zbrodniarzami i rosyjskimi szpiegami? Nie oglądam od paru lat telewizji, więc może mi
coś umknęło :)


"Niezależnie jaka była przyczyna tej katastrofy, co doprowadziło do tego, że samolot się rozbił, z tego, co wiemy, możemy już dzisiaj powiedzieć: zostali zdradzeni o świcie."

"Lech Kaczyński (...) nie może być symbolem kondominium rosyjsko-niemieckiego w Polsce"

"Sądzę, iż w dużej mierze został on wybrany na prezydenta przez nieporozumienie." [o Komorowskim, wybranym jak bardzo byś tego nie lubił większością głosów, taki nie inny mamy ustrój - jeśli aż tak bardzo ci on nie odpowiada, masz przecież otwarte granice prawda ? swoją drogą piękna postawa wobec obywateli nazywać ich większość "pomyłką"]

"W przeciętnym demokratycznym kraju po czymś takim rządu już by nie było, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości, zostałby zniesiony z powierzchni ziemi, a jego członkowie nie mieliby czego szukać w polityce." [Tak zwłaszcza dobrym przykładem były by tu ukochane Jarunia Stany]

Pierwsze z brzegu.
Nie chce mi się szukać tych bzdur o negowaniu praw fizyki [gdzie bełkotał, że jak to możliwe z ta Brzoza, że urwała skrzydło... ano trzeba by mu korepetycje z fizyki załatwić to mu wytłumaczą, podobnie jak Macierewiczowi kwestie wielkich magnesów, preziowi znów kwestie Helu i sztucznych mgieł i innych bajek o smokach]

Dnia 19.10.2011 o 11:22, Blackbird napisał:

Hm, to są poważne argumenty w rozmowie? Zamiast rzucać mi hasełkami wystarczyło podać
wypowiedzi Kaczora, w których mówi bzdety o gospodarce albo innych istotnych sprawach
dla kraju.



A my tu nie rozważaliśmy jego chybionych poglądów w poważnych sprawach tylko jego medialna błazenadę, niniejszym kompletnie bez sensu było by tu przytaczać jego poglądy na temat gospodarki czy przemysłu [które tez są swoją drogą o kant kaczego kupra potłuc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2011 o 22:33, Neleron napisał:

/.../> Wtedy trzeba by było zatrudnić etyków ( jest taki zawód??? ) lub osób odpowiedzialnych
za etykę, przypuszczam, że różnica byłaby minimalna w kosztach , jednakże głowy nie daję
- musiałyby być specjalistyczne, dokładne wyliczenia.

Pani Środa jest "etykiem". Ale co to za "etyka"? Bez przymiotnika? Powinno być określone to jako "etyka socjalistyczna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się