HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 13.01.2012 o 17:40, Braveheart napisał:

Ponawiam moje wcześniejsze pytanie odnośnie "Kota w Butach" :).
Był ktoś na tym ? :>. Jak się przedstawia historia o najsłynniejszym kocie na świecie
?:>


7/10
Swoją drogą to ciekawe że filmy animowane teoretycznie skierowane do dzieci mają lepszą fabułę od niektórych hollywoodzkich hitów.
Odnośnie samego kota to tak jak w przypadku Shreka znów jest gra z konwencją bajki , cytaty , aluzje zapożyczenia komu podobał się Shrek temu kot w butach również się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2012 o 19:27, kerkas napisał:

Odnośnie samego kota to tak jak w przypadku Shreka znów jest gra z konwencją bajki ,
cytaty , aluzje zapożyczenia komu podobał się Shrek temu kot w butach również się podoba.


Mnie najbardziej przypadly 1 i 2 czesc Shreka, dalej juz srednio, spodoba mi sie Kot w Butach? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2012 o 20:14, kuba9876543210 napisał:

Mnie najbardziej przypadly 1 i 2 czesc Shreka, dalej juz srednio, spodoba mi sie Kot
w Butach? :P


Tak miałem na myśli pierwszą część Shreka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

Masa cytatów bez ładu i składu nie ułatwia zrozumienia do czego dążysz. Jak dla mnie
jest to totalnie nieczytelne, brak konkretów, a przede wszystkim jakiegoś głębszego celu...


Oczywiście że wszytko jest jasne i czytelne dodatkowo opisane co i jak nie po to się męczyłem żeby to wszytko poukładać w sensowną całość żeby teraz jeszcze raz wszytko łopatologicznie tłumaczyć.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

> Nie wspomnę o tym że dla Ciebie platformy anty-grawitacyjne w filmach SF są be bo
ich nie wymyślono w realu.
Co? Z tego co pamiętam, to napisałem tylko, że wieżowce są dużo bardziej logiczną i realną
formą upchania dużej ilości ludzi na małej powierzchni (co zresztą można obserwować od
dawna), niż abstrakcyjna i czysto teoretyczna antygrawitacja. A w filmach niech sobie
będą.


Konkretnie to zganiłeś filmy SF że nie są realne a tworzą alternatywne wizje rozwoju ludzkości wybacz ale nie chce mi się szukać odpowiedniego cytatu nie po tym co napisałeś na początku Swojego posta.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

BTW: W dodatku pierwsze wieżowce powstały zanim jeszcze narodził się film czy kino, więc
miasta przyszłości pełne wieżowców też nie są jakieś szczególnie odkrywcze i ograniczają
się do popularnej dzisiaj techniki "weźmy to co jest i pomnóżmy przez 100".


Celem SF jest nie tylko przewidywanie przyszłości ale jej tworzenie to właśnie Star Trek przyczynił się do powstania telefonów komórkowych.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

> W takim razie powiedz dlaczego nie zamierzasz obejrzeć np.
> filmu Kabaret (1972) ? Sokół maltański (1941) itd. itp. skoro są polecane prze kilkadziesiąt
osób ?
Szczerze to nie widziałem żeby polecało go tutaj kilkadziesiąt osób, nie przeglądam jakoś
szczególnie wnikliwie tego wątku.


Rany Boskie przecież opinie zawarte na IMDb to też opinie w czym są lepsze albo gorsze od tych zawartych tutaj ?.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

A jak już mówiłem twoje typy zwykle ignoruję, bo nasze
gusta nieszczególnie się pokrywają.


Według filmwebu nasz gust zgada się w 71,8% screen u dołu posta.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

Nie przeczę że jest sporo wartościowych starych filmów, ale zrozum że nie
każdemu muszą się one podobać.


Najpierw trzeba by zobaczyć kilka tych starych filmów.
Doczekam się tytułów tych starych filmów z okresu 1900 - 1950 czy też nie ?.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

Czy jako fanatykowi kina tak ciężko ci zrozumieć, że komuś
kompletnie zwisa to że nie obejrzy jakiegoś świetnego starego filmu?


Sam Sobie odpowiedziałeś jako fanatykowi kino trudno mi zrozumieć że ktoś nie chce obejrzeć np. Sokoła Maltańskiego.

>Ja już dawno pogodziłem

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

się z tym, że nie zdążę w swoim życiu obejrzeć wszystkich ciekawych filmów, przeczytać
wszystkich ciekawych książek, itp itd.


A ja nie i tym się różnimy.

>Dlatego nie czuję jakieś szczególnego parcia żeby

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

męczyć się oglądając filmy, w których rażą mnie niektóre rzeczy, tylko dlatego że są
kultowe i mają też sporo wartościowych elementów.


Najpierw musiałbyś zobaczyć chociaż 10 - 30 minut tego filmu aby móc powiedzieć czy jest on nudny.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

> Jesteś uprzedzony do starych filmów o czym wielokrotnie wspomniałeś.
O uprzedzeniu do starych filmów TY wspominałeś, nie ja. ;]


To wynika jasno z Twoich postów które tak pieczołowicie wybrałem i wkleiłem w dwóch postach.

Dnia 14.01.2012 o 13:22, rob006 napisał:

Wytłumacz mi, co jest trudnego z zrozumienie tego, że nie odpowiada mi klimat starych
filmów? Jeśli oglądam filmy z okresu 60-90 i widzę że im film starszy, tym więcej ma
elementów które mi się nie podobają, to czy nie można z tego wyciągnąć jakichś wniosków?


Przypomina mi się dyskusja o romantyzmie w literaturze polskiej stwierdziłem tylko że wypowiadający się o tym jaki romantyzm polski jest be nie znają pełnej twórczości polskich pisarzy ot. choćby tego że Władysław Reymont popełnił powieść Wampir a Henryk Sienkiewicz Sąd Ozrysa.
Po prostu z góry zakładasz że coś jest złe nie mając pełnego spektrum widzenia.

Ps. Już tylko jedno mnie interesuje twierdzisz że mamy różne gusta filmweb twierdzi co innego.
Twierdzisz że olewasz moje rekomendacje i oceny wystawione przez zemnie filmów.
Odpowiedź mi na pytanie po co ze mną dyskutujesz ?.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2012 o 17:27, rob006 napisał:

> chcę się dowiedzieć która z ocen Metropolis jest prawdziwa.

Obie. Film zasługuje na wysoką ocenę, ale nie podobał mi się. Dla ciebie to pewnie kolejna
sprzeczność, ale ja po prostu w przeciwieństwie do was nie uważam swojej racji za jedyną
słuszną i zdaję sobie sprawę, że moje preferencje mogą być krzywdzące w ocenie filmu,


Obiektywna recenzja to taka w której piszesz dlaczego film Ci się podobał lub nie podobał.
Ja w 99% przypadków odejmuję od oceny końcowej jaką mam wystawić na filmwebie filmowi jedno oczko w ramach obiektywizmu.

Dnia 14.01.2012 o 17:27, rob006 napisał:

i staram się to uwzględniać przy wystawianiu oceny na filmwebie, gdzie muszę ją ograniczyć
do jednej cyferki. Na forum mogę sobie popisać trochę więcej, np co mi się w filmie nie
podobało i dlaczego. Ale jak przeczyta to ktoś, kto postrzega temat tylko w dwóch kolorach
i wszystko sprowadza do jednej z dwóch skrajności, to trudno oczekiwać zrozumienia.


O.k. słucham jednej spójnej opinii na temat Metropolis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Oczywiście że wszytko jest jasne i czytelne dodatkowo opisane co i jak nie po to się
męczyłem żeby to wszytko poukładać w sensowną całość żeby teraz jeszcze raz wszytko łopatologicznie
tłumaczyć.

Poukładać w sensowną całość? Ciężko się połapać co jest cytatem (i czyim), a co twoją opinią, a co dopiero zrozumieć o ci ci chodzi. Wiem że masz zamiłowanie do wykonywania ogromu pracy typu "znajdź->przekopiuj", ale samo to niewiele jest warte, jeśli masz problemy z interpretacją tego co znajdziesz.

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Konkretnie to zganiłeś filmy SF że nie są realne a tworzą alternatywne wizje rozwoju
ludzkości wybacz ale nie chce mi się szukać odpowiedniego cytatu nie po tym co napisałeś
na początku Swojego posta.

Lepiej znajdź ten post. Przyczepiłeś się że prawie wszystkie filmowe miasta przyszłości wyglądają tak samo - pełne wieżowców. Ja na to, że nie ma w tym nic dziwnego, w końcu tak obecnie rozwijają się miasta i jest to naturalna kolej rzeczy. Poprosiłem cię o inne realne pomysły na miasta przyszłości, ty wspomniałeś o antygrawitacji, ja na to że to trochę mało realne, ale przyznałem że do filmu SF się nadaje. I tyle. Widzę że interpretowanie czyichś słów tak aby pasowały ci do argumentów coraz lepiej ci idzie. ;]

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Celem SF jest nie tylko przewidywanie przyszłości ale jej tworzenie to właśnie Star Trek
przyczynił się do powstania telefonów komórkowych.

O, a to ciekawe. W jaki sposób? Pierwsze prototypy telefonów komórkowych pojawiły się na długo przed Star Trekiem.
Poza tym dla ciebie to jest brak pomysłów, a dla mnie prostu realizm - sporo SF dzieje się w dość niedalekiej przyszłości, trudno oczekiwać latających domów za 10-20 lat ;]

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Rany Boskie przecież opinie zawarte na IMDb to też opinie w czym są lepsze albo gorsze
od tych zawartych tutaj ?.

Tym że tam są ich miliony, i kilkadziesiąt opinii to jest nic. Pochwał na temat Pił czy innego chłamu znaleźć można tam z kilka setek. Różnica polega na skali.

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Według filmwebu nasz gust zgada się w 71,8% screen u dołu posta.

Ten gustomoerz jest taki sobie, bierze pod uwagę wspólne filmy i ich oceny, więc w gruncie rzeczy jak się obejrzy kilka klasyków i podobnie je oceni, to już masz podobieństwo, choć rzeczywiście oglądamy inne filmy. Poza tym to nie tak dużo, z tego co zauważyłem to ten współczynnik waha się pomiędzy 76% a 70%, chyba nie widziałem niżej.

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Najpierw trzeba by zobaczyć kilka tych starych filmów.
Doczekam się tytułów tych starych filmów z okresu 1900 - 1950 czy też nie ?.

Którego słowa nie zrozumiałeś, gdy pisałem, że coraz starsze filmy coraz mniej mi się podobały, więc lata 50 i niżej sobie odpuściłem (poza tym Metropolis, również w ramach sprawdzenia)?

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Sam Sobie odpowiedziałeś jako fanatykowi kino trudno mi zrozumieć że ktoś nie chce obejrzeć
np. Sokoła Maltańskiego.

To by się nawet zgadzało. Cytat z wiki:
Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

A ja nie i tym się różnimy.

Z ciekawości - czym ty się w życiu zajmujesz, że masz tyle czasu?

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Najpierw musiałbyś zobaczyć chociaż 10 - 30 minut tego filmu aby móc powiedzieć czy jest
on nudny.

Przecież nie napisałem że są nudne. Po prostu nie mam 30 minut na sprawdzenie czy tak w rzeczywistości jest, a nic mnie jakoś szczególnie nie zachęca żeby to zmienić.

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

To wynika jasno z Twoich postów które tak pieczołowicie wybrałem i wkleiłem w dwóch postach.

Tak, już pisałem o problemach z interpretowaniem. A w wyszukiwaniu jesteś mistrzem ;]

Dnia 14.01.2012 o 22:28, kerkas napisał:

Ps. Już tylko jedno mnie interesuje twierdzisz że mamy różne gusta filmweb twierdzi co
innego.
Twierdzisz że olewasz moje rekomendacje i oceny wystawione przez zemnie filmów.
Odpowiedź mi na pytanie po co ze mną dyskutujesz ?.

Generalnie zaczęło się od pomówień że oceniam filmy bez ich obejrzenia, później dowiadywałem się coraz ciekawszych rzeczy na swój temat, i tak jakoś poszło. ;]
Poza tym dyskusja nie polega na klapaniu się po pleckach 2 osób które myślą podobnie, tylko na konfrontacji różnych poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tak, jesteś za a nawet przeciw ;] zarzucasz mi pogardliwe podejście a sam traktujesz innych jak idiotów. nie wiem czy byś poważnie traktował osobę która w swojej opinii pierw pisze że filmu nie da się oglądać itd. a na końcu w podsumowaniu daje temu samemu filmowi wysoką ocenę. to jest niestety brak elementarnej spójności i powie ci to każdy, ten kto postrzega świat tylko w dwóch kolorach i ten kto widzi też różne odcienie szarości :) coraz bardziej przypominasz w swoich wypowiedziach polityków.

Dnia 14.01.2012 o 17:27, rob006 napisał:

Film zasługuje na wysoką ocenę

a to ciekawe, dlaczego? :)

poza tym przyłączam się do prośby kerkas''a i z chęcią usłyszałbym twoją jedną i spójną opinię na temat Metropolis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Poukładać w sensowną całość? Ciężko się połapać co jest cytatem (i czyim), a co twoją
opinią, a co dopiero zrozumieć o ci ci chodzi. Wiem że masz zamiłowanie do wykonywania
ogromu pracy typu "znajdź->przekopiuj", ale samo to niewiele jest warte, jeśli masz
problemy z interpretacją tego co znajdziesz.


Żądasz aby traktować Cię poważnie ale sam zgrywasz się ze wszystkiego jak przepraszam za wyrażenie 5-latek.

Odnośnie cytatów i wypowiedzi te które są wytłuszczone należą do mnie.
Pozostałe które są pisane normalną czcionką należą do Ciebie np. cytat poniżej:


Czy to jest jasne ?

> > Konkretnie to zganiłeś filmy SF że nie są realne a tworzą alternatywne wizje rozwoju

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:


> ludzkości wybacz ale nie chce mi się szukać odpowiedniego cytatu nie po tym co napisałeś

> na początku Swojego posta.

Lepiej znajdź ten post. Przyczepiłeś się że prawie wszystkie filmowe miasta przyszłości
wyglądają tak samo - pełne wieżowców. Ja na to, że nie ma w tym nic dziwnego, w końcu
tak obecnie rozwijają się miasta i jest to naturalna kolej rzeczy. Poprosiłem cię o inne
realne pomysły na miasta przyszłości, ty wspomniałeś o antygrawitacji, ja na to że to
trochę mało realne, ale przyznałem że do filmu SF się nadaje. I tyle. Widzę że interpretowanie
czyichś słów tak aby pasowały ci do argumentów coraz lepiej ci idzie. ;]


Wytłuszczone fragmenty należą do mnie
> A jak sądzisz skąd twórcy filmu czerpali inspirację ?

Tak, wiem, remake, itd itp :P
> ale z drugiej strony miasta przyszłości w kinie SF to właśnie wieżowce (z paroma wyjątkami) ile można ?.

A jak inaczej wyobrażasz sobie miasta przyszłości? Wieżowce to naturalna kolej rzeczy, na małej powierzchni ziemi pozwalają stworzyć dużo przestrzeni użytkowej. Wymyśl coś lepszego i nieabsurdalnego. ;]


Kiedy napisałem że w kinie SF można by zastosować platformy anty-grawitacyjne odpisałeś:

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Platformy anty grawitacyjne z miastami na różnych wysokościach oczywiście bez wieżowców. Tylko że antygrawitacji jeszcze nikt ni stworzył, nie mówiąc o tym że pewnie koszt takiej platformy jest o wiele wyższy. Ale dobra, niech ci będzie :P

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=19198

A teraz mała dygresja jeśli dla Ciebie kino SF sprowadza się do tego co jest możliwe do wykonania w rzeczywistości to Ci szczerze z całego serca współczuję tak wąskiej wyobraźni Albert Einstein się w grobie przewraca
Dla mnie kino SF to puszczanie wodzy fantazji notabene miasto położone w chmurach na platformach anty-grawitacyjnych było już umieszczone w filmie SF powiem więcej widziałeś ten film SF.


> > Celem SF jest nie tylko przewidywanie przyszłości ale jej tworzenie to właśnie Star

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Trek
> przyczynił się do powstania telefonów komórkowych.

O, a to ciekawe. W jaki sposób? Pierwsze prototypy telefonów komórkowych pojawiły się
na długo przed Star Trekiem.


Star Trek miał premierę w 1966 r. pierwszy prototyp wykonano w 1956 r. ważył 40 kilogramów i miał kształt walizki natomiast w Star Treku system łączności mieścił się w ręku.
To zainspirowało twórców aby spróbować zmniejszyć rozmiary telefonu.
W 1973 r. wprowadzono nowy telefon komórkowy o wadze 0,8 kg i rozmiarze cegły.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Poza tym dla ciebie to jest brak pomysłów, a dla mnie prostu realizm - sporo SF dzieje
się w dość niedalekiej przyszłości, trudno oczekiwać latających domów za 10-20 lat ;]


Oglądasz filmy SF dla realizmu ? jeszcze raz Ci serdecznie współczuję.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

> Rany Boskie przecież opinie zawarte na IMDb to też opinie w czym są lepsze albo
gorsze
> od tych zawartych tutaj ?.
Tym że tam są ich miliony, i kilkadziesiąt opinii to jest nic. Pochwał na temat Pił czy
innego chłamu znaleźć można tam z kilka setek. Różnica polega na skali.


Chcesz powiedzieć że im mniejsza skala tym wypowiedź na temat danego filmu obiektywniejsza ?.
Toż to bzdura.


> > Według filmwebu nasz gust zgada się w 71,8% screen u dołu posta.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Ten gustomoerz jest taki sobie, bierze pod uwagę wspólne filmy i ich oceny, więc w gruncie
rzeczy jak się obejrzy kilka klasyków i podobnie je oceni, to już masz podobieństwo,
choć rzeczywiście oglądamy inne filmy. Poza tym to nie tak dużo, z tego co zauważyłem
to ten współczynnik waha się pomiędzy 76% a 70%, chyba nie widziałem niżej.



70% to dla Ciebie niedużo , "gratuluję" "obiektywizmu".



> > Najpierw trzeba by zobaczyć kilka tych starych filmów.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

> Doczekam się tytułów tych starych filmów z okresu 1900 - 1950 czy też nie ?.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Którego słowa nie zrozumiałeś, gdy pisałem, że coraz starsze filmy coraz mniej mi się
podobały, więc lata 50 i niżej sobie odpuściłem (poza tym Metropolis, również w ramach
sprawdzenia)?


Czyli wiedzę o filmach z lat 1900 -1950 oparłeś na jednym filmie ? "to gratuluję" "obiektywnej opinii".


> > Sam Sobie odpowiedziałeś jako fanatykowi kino trudno mi zrozumieć że ktoś nie chce

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

obejrzeć
> np. Sokoła Maltańskiego.
To by się nawet zgadzało. Cytat z wiki:

Przejawem fanatyzmu jest skrajna nietolerancja wobec przedstawicieli odmiennych poglądów.


Wiesz co dyskusja z Tobą przypomina dyskusję na forum Filmwebu z niejakim @0wner2 który pieje z zachwytu nad oryginalnością tego "dzieła".
Kiedy wymieniłem filmy z których "Drive" rżnie na żywca schemat fabuły , sposób filmowania itd. itp.
okazuje się że żadnego z tych filmów nie widział.
Tak samo jest z tobą filmowi Equlibrum dajesz na 9/10 mimo że podobno szukasz realizmu w filmach SF a ten film to po prostu Rambo w klimatach SF.
Co ciekawe w Metropolis przeszkadza Ci cytuję:


Metropolis nawet ja obejrzałem do końca, ale bardziej jako ciekawostkę i... komedię. Mnie ten film głównie śmieszył. Fabuła była banalna (choć na tamte czasy mogła być przełomowa - nie wiem), a gra aktorów tak ekspresyjna, emocje tak przerysowane, że aż śmieszne :P. Rozumiem że może kiedyś inaczej się nie dało, ale dla mnie film nie przetrwał próby czasu.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=23095

To teraz uwaga trudne słowo UZASADNIJ dlaczego oceniłeś film na 8/10 skoro cytuję:

No widzisz, a dla mnie aktor to trochę za mało żeby męczyć się przez 2 godziny oglądając marny film. Film to rozrywka, czasami jedna irytująca rzecz potrafi zepsuć dobry film, a większość starych filmów jakoś ma tendencję po siadania choć jednej takiej.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=26903

A główną wadą jest zwykle to, że są nudne (w sensie że często dłużą się niemiłosiernie, a sceny które można by zawrzeć w 30 sekundach ciągną się po 10 minut), gra aktorska totalnie abstrakcyjna i nienaturalna, a niektóre pomysły w nich są po prostu idiotyczne.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=26903

Więc dlaczego film według Ciebie zasługuje na 8/10.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

> A ja nie i tym się różnimy.
Z ciekawości - czym ty się w życiu zajmujesz, że masz tyle czasu?


Mniej śpię , 4 - 5 godzin na dobę odsypiam w sobotę i niedzielę.
Kwestia wyboru wyśpię się po śmierci.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:


> > Najpierw musiałbyś zobaczyć chociaż 10 - 30 minut tego filmu aby móc powiedzieć

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

czy jest
> on nudny.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Przecież nie napisałem że są nudne. Po prostu nie mam 30 minut na sprawdzenie czy tak
w rzeczywistości jest, a nic mnie jakoś szczególnie nie zachęca żeby to zmienić.


-Dlaczego pijesz ?.
-żeby zapomnieć
- o czym ?
- że się wstydzę
- czego się wstydzisz ?
- że piję

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Generalnie zaczęło się od pomówień że oceniam filmy bez ich obejrzenia,


To nie pomówienia a realne fakty i w dodatku nie podajesz żadnych argumentów dlaczego np. nie obejrzysz klasyki kina SF skoro lubisz ten gatunek znaczy się SF.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

później dowiadywałem
się coraz ciekawszych rzeczy na swój temat,


Ujawniono czarno na białym Twoją hipokryzję.

Dnia 15.01.2012 o 01:33, rob006 napisał:

Poza tym dyskusja nie polega na klapaniu się po pleckach 2 osób które myślą podobnie,
tylko na konfrontacji różnych poglądów.


Raczej na podawaniu argumentów a u Ciebie argumenty są sprzeczne.

Ps. Zrozum jedną rzecz nie można wypowiadać się obiektywnie np. na temat musicali jeśli widziało się tak jak Ty trzy na krzyż: Zaplątani , Miasteczko South Park , Król Lew (notabene żaden z nich nie jest musicalem) wypadałoby chociaż zobaczyć:
Deszczową piosenkę aby móc się obiektywnie o musicalu wypowiadać.
Natomiast Ty zamykasz się w getcie filmów z okresu 1960 - 2012 i na tym bardzo ograniczonym obrazie filmowego świata budujesz bardzo błędne teorie na temat filmów.

Ps. II. Potraktowałem Ciebie poważnie natomiast nie liczę na takie Potraktowanie z Twojej strony ponieważ:

Jesteś hipokrytą a , jak wiadomo, z hipokrytą nie ma najmniejszego sensu pojedynkować się na argumenty, ponieważ albo obróci kota ogonem, albo je zlekceważy, ponieważ JEGO stronę mierzy się inną miarą.

Przyznaję rację @Gregario zarzucasz mi pogardliwe podejście a sam traktujesz innych jak idiotów.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Odnośnie cytatów i wypowiedzi te które są wytłuszczone należą do mnie.
Pozostałe które są pisane normalną czcionką należą do Ciebie np. cytat poniżej:

A więc 2 przykładowe wypowiedzi, które chyba nie należą do mnie, a nie są wytłuszczone:
Natomiast na twoim koncie na filmwebie oto jak oceniłeś następujące filmy
Psychoza (1960) 8/10
Metropolis (1927) 8/10

Ps. Niby jak można z Tobą obiektywnie podyskutować skoro co chwilę zmieniasz zadnie i sam sobie przeczysz żeby tylko na siłę udowodnić że to Ty masz rację.
Jesteś uprzedzony do starych filmów o czym wielokrotnie wspomniałeś.
Jestem ciekaw ile filmów z okresu dajmy na to 1900 - 1959 obejrzałeś ? Dowiem się wreszcie na jakich to filmach się zawiodłeś ?.

Po drugie, zbyt duża ilość wytłuszczonego tekstu, sprawia że staje się mało czytelny. Podobnie jak nadmiar nieuporządkowanych cytatów. Twoje posty są więc wzorcowym tego przykładem.
BTW: Cytaty zwykle pisze się kursywą. Warto stosować jakieś ogólnie przyjęte reguły, szczególnie jeśli pisze się pokrętnie i dużo.

A co do tej antygrawitacji: Czy poprosiłem cię o realne rozwiązania? Czy powiedziałem że antygrawitacja taka nie jest, ale (do filmu) może być? A więc po co katujesz kolejnymi cytatami, skoro powtarzasz to co powiedziałem?
A co do Einsteina - nie wiem czy wiesz, ale on był naukowcem, a nie bajkopisarzem, i pewnie w grobie by się przewracał oglądając filmy o antygrawitacji i czytając twoje wywody na ten temat. :)

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Star Trek miał premierę w 1966 r. pierwszy prototyp wykonano w 1956 r. ważył 40 kilogramów
i miał kształt walizki natomiast w Star Treku system łączności mieścił się w ręku.
To zainspirowało twórców aby spróbować zmniejszyć rozmiary telefonu.
W 1973 r. wprowadzono nowy telefon komórkowy o wadze 0,8 kg i rozmiarze cegły.

No tak, w końcu kto by wpadł na pomysł, żeby iść za ogólnym trendem i zmniejszyć to urządzenie. Któremu filmowi zawdzięczamy to, że nie potrzebujemy całego pokoju na komputer? :D

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Oglądasz filmy SF dla realizmu ? jeszcze raz Ci serdecznie współczuję.

Nie dla realizmu, ale jestem umysłem ścisłym, i niektóre idiotyczne rozwiązania mnie po prostu rażą, ty możesz ich nawet nie zauważać.

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Chcesz powiedzieć że im mniejsza skala tym wypowiedź na temat danego filmu obiektywniejsza
?.
Toż to bzdura.

Chciałbym powiedzieć, że jeśli mamy 40 opinii spośród miliona, to są one dużo mniej warte niż 40 opinii spośród setki.

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:


70% to dla Ciebie niedużo , "gratuluję" "obiektywizmu".

No jak grochem o ścianę... Już coś mówiłem na temat skali, powtarzał nie będę, bo najwyraźniej i tak to olejesz, bo jest to dla ciebie niewygodne. Spójrz na to z drugiej strony, masz chyba ze 200 ocenionych filmów ja chyba ponad 500, a wspólnych filmów mamy ile? 20? A podejrzewam że nie ma ich więcej, bo pewnie byś je ocenił przeglądając moje oceny, a obejrzanych filmów masz pewnie grubo ponad 1000. Nie sądzisz że trochę mało tych wspólnych, jak na podobny gust? Czy to nie świadczy o tym że oglądamy jednak różne filmy? Z niektórymi osobami mam ponad 100 wspólnych filmów.
Poza tym... no kurcze, jeszcze niedawno wytykałeś mi że oceny na takich portalach nie są obiektywne, a teraz wykłócasz się że mamy podobny gust, bo jakiś portal tak stwierdził? I to ja jestem niekonsekwentny?

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Czyli wiedzę o filmach z lat 1900 -1950 oparłeś na jednym filmie ? "to gratuluję"
"obiektywnej opinii".

Nie na jednym, na kilkudziesięciu filmach, które dały mi jakiś pogląd na to jak to kino mogłoby wyglądać. Jeden film który obejrzałem potwierdził moje przypuszczenia. Dla mnie to wystarczy, nie jestem desperatem który będzie się chwytał każdej możliwości, że jednak jest inaczej - nie zależy mi, jak stracę kilka świetnych starych filmów, to trudno, współczesnych pewnie też nie zdołam obejrzeć całkiem sporo.

Wywód na tema Equilibrium i SF pomijam, jak już mówiłem nie szukam realizmu w SF, po prostu nie łykam wszystkiego jak pelikan i niektóre bzdurne pomysły mnie rażą.

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Mniej śpię , 4 - 5 godzin na dobę odsypiam w sobotę i niedzielę.
Kwestia wyboru wyśpię się po śmierci.

Po pierwsze, chodziło i to gdzie pracujesz.
Po drugie, czy zdajesz sobie sprawę że chroniczne niedosypianie ma negatywny wpływ na pracę mózgu w ciągu dnia, osłabia odporność i psychikę? To może cię wpędzić do grobu szybciej niż myślisz.

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

-Dlaczego pijesz ?.
-żeby zapomnieć
- o czym ?
- że się wstydzę
- czego się wstydzisz ?
- że piję

Nie widzę związku. Ja dałem szansę starym filmom, po prostu nie mam zamiaru dawać im jej w nieskończoność.

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

To nie pomówienia a realne fakty i w dodatku nie podajesz żadnych argumentów dlaczego
np. nie obejrzysz klasyki kina SF skoro lubisz ten gatunek znaczy się SF.

Te twoje "fakty" to tylko twoja interpretacja. Poza tym - to że lubię SF nie znaczy że chcę od razu zobaczyć wszystkie filmy traktujące o tym temacie. Fanatykiem SF nie jestem. ;] BTW: o jakiej klasyce mówisz?

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Ujawniono czarno na białym Twoją hipokryzję.

Zabawne, zdajesz się potwierdzać to co pisałem o postrzeganiu tematu w 2 kolorach :D

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Ps. Zrozum jedną rzecz nie można wypowiadać się obiektywnie np. na temat musicali
jeśli widziało się tak jak Ty trzy na krzyż: Zaplątani , Miasteczko South Park , Król
Lew (notabene żaden z nich nie jest musicalem) wypadałoby chociaż zobaczyć:
Deszczową piosenkę aby móc się obiektywnie o musicalu wypowiadać.

A co ja takiego powiedziałem o musicalach? W ogóle coś o nich mówiłem?

Dnia 15.01.2012 o 16:03, kerkas napisał:

Jesteś hipokrytą a , jak wiadomo, z hipokrytą nie ma najmniejszego sensu pojedynkować
się na argumenty, ponieważ albo obróci kota ogonem, albo je zlekceważy, ponieważ JEGO
stronę mierzy się inną miarą.

Wiesz, może bym się tym przejął, gdybyś nie był niedosypiającym fanatykiem starego kina (co sam przyznałeś), zamknięty w swoim światku, który raz krytykuje posiłkowanie się ocenami na portalach o filmach, w chwilę później sam uparcie podpiera się jakimś bzdurnym algorytmem który porównuje gusta, a później ma czelność wyzywać kogoś od hipokrytów... Problemem nie są moje sprzeczne argumenty, tylko to że ty chcesz aby takie były. Bo nie zależy ci na wymianie poglądów, tylko na tym aby za wszelką cenę udowodnić że to ty właśnie masz rację, i że ktoś kto ma inny gust niż ty, po prostu się myli. A jeśli brak argumentów, to odwracamy uwagę poprzez wygadywanie głupot na temat rozmówcy próbując podważyć jego wiarygodność. Cytat o fanatyzmie już podałem, idealnie się w niego wpasowujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 04:01, Gregario napisał:

poza tym przyłączam się do prośby kerkas''a i z chęcią usłyszałbym twoją jedną
i spójną opinię na temat Metropolis :)

Wg mnie Metropolis był bardzo dobrym filmem jak na swoje czasy, obecnie jednak mocno się zestarzał i męczyłem się oglądając go. Na pewno nie poleciłbym go komuś kto nie jest miłośnikiem starych filmów, a już tym bardziej nie obejrzałbym go jeszcze raz. Tak trudno to zrozumieć?
Nie wiem czemu tak bardzo uczepiliście się tego numerka na filmwebie. Człowiek pisze na forum co konkretnie sądzi o filmie, co mu się w nim nie podobało, a wy i tak kurczowo trzymacie się tej jednej cyferki. Serio jedna liczba jest dla was ważniejsza niż słowna opinia? No ja wiem że to wygodnie, ale bez przesady...

Dnia 15.01.2012 o 04:01, Gregario napisał:

coraz bardziej przypominasz w swoich wypowiedziach polityków.

To jak już się tak porównujemy, to ty idealnie byś pasował do dziennikarza, któremu nie zależy ani na zrozumieniu rozmówcy (wręcz przeciwnie, mogłoby się jeszcze okazać że to co mówi ma sens), ani na powiedzeniu czegoś mądrego, tylko na sensacji. Cały czas próbuje wbić rozmówcy jakąś szpilę, złapać go za słówko, za wszelką cenę pokazać że się myli, ale nie używa do tego argumentów, ogranicza się tylko i wyłącznie podważania wiarygodności rozmówcy. Taka osoba, która nic od siebie do dyskusji nie wnosi, a tylko i wyłącznie mąci.

BTW:
@kerkas
Zapomniałem wspomnieć - linki podkreślają się automatycznie, nie musisz tego ręcznie robić dodając tagi w poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Geneza Planety Małp z 2011 roku. Wydawać by się mogło, że to chłam ale w rzeczywistości film jest dobry. Zapraszam i polecam, Piotr Froncze... kurde za dużo RPG, za duużooo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Po drugie, zbyt duża ilość wytłuszczonego tekstu, sprawia że staje się mało czytelny.
Podobnie jak nadmiar nieuporządkowanych cytatów. Twoje posty są więc wzorcowym tego przykładem.


„Czemu to widzisz drzazgę w oku bliźniego, – a nie dostrzegasz belki we własnym"

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

BTW: Cytaty zwykle pisze się kursywą. Warto stosować jakieś ogólnie przyjęte reguły,
szczególnie jeśli pisze się pokrętnie i dużo.


Dla innych treść jest jasna to dla Ciebie trzeba stosować podwójne standardy.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

A co do Einsteina - nie wiem czy wiesz, ale on był naukowcem, a nie bajkopisarzem, i
pewnie w grobie by się przewracał oglądając filmy o antygrawitacji i czytając twoje wywody
na ten temat. :)


Wiesz gdy by człowiek nie używał wyobraźni tak jak ty to byśmy z jaskiń nie wyszli że o lotach w kosmos nie wspomnę przytaczając znany cytat "Gdy człowiek mógł latać Pan Bóg dałby mu skrzydła".
Odnośnie SF to gdybyś się nie zorientował to połączenie nauki i fikcji.
Fikcja to coś takiego co nie istnieje ale może stać się rzeczywistością np. Lem przewidział powstanie internetu i to na długo , długo przed jego faktycznym się pojawieniem.
Natomiast jeśli oglądasz filmy SF pod kątem tego co jest możliwe do osiągnięcia w rzeczywistości to bardzo się dziwię że mogłeś dać Gwiezdnym Wojnom aż 9/10 toć to same błędy są w tym filmie np. dźwięk nie rozchodzi się w próżni.
Twoja hipokryzja rządzi.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Nie dla realizmu, ale jestem umysłem ścisłym, i niektóre idiotyczne rozwiązania mnie
po prostu rażą, ty możesz ich nawet nie zauważać.


Jak już wyżej wspominałem błędy w gwiezdnych wojnach Cię nie rażą.
Znów Twoja hipokryzja rządzi.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

> Chcesz powiedzieć że im mniejsza skala tym wypowiedź na temat danego filmu obiektywniejsza

> ?.
> Toż to bzdura.

Chciałbym powiedzieć, że jeśli mamy 40 opinii spośród miliona, to są one dużo mniej warte
niż 40 opinii spośród setki.


Bzdura im większa ilość prób tym badanie dokładniejsze np. badanie trendu kłania się statystyka Panie umysł ścisły a zapomniałbym w Twoim wypadku statystyka działa na odwrót.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

>
> 70% to dla Ciebie niedużo , "gratuluję" "obiektywizmu".

No jak grochem o ścianę... Już coś mówiłem na temat skali, powtarzał nie będę, bo najwyraźniej
i tak to olejesz, bo jest to dla ciebie niewygodne. Spójrz na to z drugiej strony, masz
chyba ze 200 ocenionych filmów ja chyba ponad 500, a wspólnych filmów mamy ile? 20? A
podejrzewam że nie ma ich więcej, bo pewnie byś je ocenił przeglądając moje oceny, a
obejrzanych filmów masz pewnie grubo ponad 1000. Nie sądzisz że trochę mało tych wspólnych,
jak na podobny gust? Czy to nie świadczy o tym że oglądamy jednak różne filmy? Z niektórymi
osobami mam ponad 100 wspólnych filmów.
Poza tym... no kurcze, jeszcze niedawno wytykałeś mi że oceny na takich portalach nie
są obiektywne, a teraz wykłócasz się że mamy podobny gust, bo jakiś portal tak stwierdził?
I to ja jestem niekonsekwentny?


Nie znałem działania gustomierza o.k. teraz kiedy wyłuszczyłeś co i jak jestem skłonny przychylić się do twojej tezy.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

> Czyli wiedzę o filmach z lat 1900 -1950 oparłeś na jednym filmie ? "to gratuluję"

> "obiektywnej opinii".

Nie na jednym, na kilkudziesięciu filmach,


Podaj tytuły o które to proszę Cię od dobrych paru postów.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Wywód na tema Equilibrium i SF pomijam, jak już mówiłem nie szukam realizmu w SF, po
prostu nie łykam wszystkiego jak pelikan i niektóre bzdurne pomysły mnie rażą.


Gwiezdne wojny jednak Cię nie rażą.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

> Mniej śpię , 4 - 5 godzin na dobę odsypiam w sobotę i niedzielę.
> Kwestia wyboru wyśpię się po śmierci.
Po pierwsze, chodziło i to gdzie pracujesz.


Patrząc na końcówkę Twojego posta to figa z makiem ponieważ gdzie bym nie pracował i tak wbijesz szpilę.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Po drugie, czy zdajesz sobie sprawę że chroniczne niedosypianie ma negatywny wpływ na
pracę mózgu w ciągu dnia, osłabia odporność i psychikę? To może cię wpędzić do grobu
szybciej niż myślisz.


Wybrańcy Bogów żyją krótko :)
Skoro ty możesz być złośliwy to ja też.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

;] BTW: o jakiej klasyce mówisz?


Nie ma znaczenia o jakiej klasyce mówię i tak jej nie obejrzysz bo ... w miejsce trzech kropek wstaw jakąś wymówkę jakąkolwiek.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

> Ps. Zrozum jedną rzecz nie można wypowiadać się obiektywnie np. na temat musicali

> jeśli widziało się tak jak Ty trzy na krzyż: Zaplątani , Miasteczko South Park ,
Król
> Lew (notabene żaden z nich nie jest musicalem) wypadałoby chociaż zobaczyć:
> Deszczową piosenkę aby móc się obiektywnie o musicalu wypowiadać.

A co ja takiego powiedziałem o musicalach? W ogóle coś o nich mówiłem?


To był przykład a możesz go rozciągnąć na dowolny gatunek filmowy.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Wiesz, może bym się tym przejął, gdybyś nie był niedosypiającym fanatykiem starego kina
(co sam przyznałeś), zamknięty w swoim światku,


Podstawą merytorycznej dyskusji jest atakowanie argumentów przeciwnika a nie jego samego ale dla Ciebie to jest jak widzę o jeden most za daleko.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

który raz krytykuje posiłkowanie się
ocenami na portalach o filmach, w chwilę później sam uparcie podpiera się jakimś bzdurnym
algorytmem który porównuje gusta,


W przeciwieństwie do Ciebie nie jestem Alfą i Omegą nie zgłębiałem zasady działania gustomierza kiedy mi wytłumaczyłeś o co chodzi przyznałem Ci rację co też napisałem w którymś z akapitów powyżej.
Swoją drogą to "wzór obiektywizmu" najpierw kogoś za coś łajać a później dla bezpieczeństwa w tym samym poście nie dać mu szansy przyznania się do błędu.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Problemem nie są moje sprzeczne argumenty, tylko to że ty chcesz aby takie były. Bo nie
zależy ci na wymianie poglądów, tylko na tym aby za wszelką cenę udowodnić że to ty właśnie
masz rację, i że ktoś kto ma inny gust niż ty, po prostu się myli.


Nigdy nie powiedziałem że ktoś ma zły gust nie użyłem takich słów tylko jeśli wystawia np. Ojcowi Chrzestnemu ocenę 3/10 to chciałbym żeby chociaż postarał się uzasadnić dlaczego.

>A jeśli brak argumentów,

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

to odwracamy uwagę poprzez wygadywanie głupot na temat rozmówcy próbując podważyć jego
wiarygodność. Cytat o fanatyzmie już podałem, idealnie się w niego wpasowujesz.


Nazwałem Cię hipokrytą i że jesteś niekonsekwentny policz ilu obelg Ty użyłeś.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Wg mnie Metropolis był bardzo dobrym filmem jak na swoje czasy, obecnie jednak mocno
się zestarzał i męczyłem się oglądając go. Na pewno nie poleciłbym go komuś kto nie jest
miłośnikiem starych filmów, a już tym bardziej nie obejrzałbym go jeszcze raz. Tak trudno
to zrozumieć?


Trudno. Już tłumaczę ocena 8/10 oznacza film bardzo dobry.
Wytłumacz mi jak to możliwe że ocieniając film tak wysoko stwierdzasz że nie obejrzałbyś go jeszcze raz przecież to jest sprzeczne.
Ja cenię czas i pieniądze widzów którym filmy polecam i jeśli uważam jakiś film za słaby to mówię o tym prosto z mostu
http://forum.cdaction.pl/Drive-2011-Nicolas-Winding-Refn-t158643.html
Staram się też wytłumaczyć dlaczego film mi się podobał.

Dnia 15.01.2012 o 17:56, rob006 napisał:

Cały czas próbuje
wbić rozmówcy jakąś szpilę, złapać go za słówko, za wszelką cenę pokazać że się myli,


Dokładnie tak się zachowujesz plus traktujesz innych jak idiotów z pogardą , wyśmiewasz się z ich błędów itd. itp.

W tym temacie obraziłeś 11 osób w taki sposób że straciły chęć rozmawiania z tobą.
Może warto żebyś się zastanowił nad Swoim zachowaniem.



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Trudno. Już tłumaczę ocena 8/10 oznacza film bardzo dobry.
Wytłumacz mi jak to możliwe że ocieniając film tak wysoko stwierdzasz że nie obejrzałbyś
go jeszcze raz przecież to jest sprzeczne.
Ja cenię czas i pieniądze widzów którym filmy polecam i jeśli uważam jakiś film za słaby
to mówię o tym prosto z mostu
http://forum.cdaction.pl/Drive-2011-Nicolas-Winding-Refn-t158643.html
Staram się też wytłumaczyć dlaczego film mi się podobał.


Ja wytłumaczę Ci może odwrotnie, takie np Resident Evil uważam za filmy, które by dostały ode mnie max 5/10 ale lubię sobie czasem usiąść i obejrzeć film nie wymagający wielkiego wysiłku umysłowego. Z kolei są filmy, które są świetne lub dobre pod względem wykonania i fabuły, a które po prostu mnie nużą i oglądam je na raty, bo na raz nie potrafię (np taki Titanic). Po prostu film, w którym dostrzegam pewien kunszt wykonania nie musi mi się podobać ale nie oznacza, że jest on zły, po prostu nie trafia w moje gusta, a są filmy kiepskie które oglądam z przyjemnością dla czystej rozrywki. Z tego też powodu nie uważam oceniania filmów w skali cyfrowej za miarodajne. I mi wygląda że rob ma podobne podejście, a że się rożni od waszego to nie oznacza, że jest złe czy niejasne, po prostu ramy oceniania filmów nie uwzględniają tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Bzdura im większa ilość prób tym badanie dokładniejsze np. badanie trendu kłania się
statystyka Panie umysł ścisły a zapomniałbym w Twoim wypadku statystyka działa na odwrót.

Dla własnego dobra, nie wypowiadaj się w sprawach nauk ścisłych. Owszem, im więcej prób, tym wynik dokładniejszy, ale:
40 pozytywnych opinii spośród miliona to 0,004% pozytywnych opinii na temat filmu.
40 opinii ze 100 to 40% pozytywnych opinii na temat filmu.
I teraz powiedz który film jest atrakcyjniejszy, ten który jest polecany przez 40% badanych, czy przez 0.004%?

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Gwiezdne wojny jednak Cię nie rażą.

Coś ty się tak tego przyczepił? Przecież ja nawet na żaden konkretny film SF nie narzekałem, sam sobie wszystko dopowiedziałeś. Ochłoń.

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Patrząc na końcówkę Twojego posta to figa z makiem ponieważ gdzie bym nie pracował i
tak wbijesz szpilę.

Odwracasz kota ogonem i unikasz odpowiedzi?

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Wybrańcy Bogów żyją krótko :)

To pomyśl ile świetnych filmów stracisz bo umrzesz zbyt wcześnie aby ich doczekać :)

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Nie ma znaczenia o jakiej klasyce mówię i tak jej nie obejrzysz bo ... w miejsce trzech
kropek wstaw jakąś wymówkę jakąkolwiek.

A może nie podasz tak dla bezpieczeństwa żeby nie można było Cię przyłapać kolejny raz na eufemistycznie mówiąc "niekonsekwencji". Choć ja osobiście stawiałbym, że znowu coś wymyśliłeś sobie, napisałeś, a teraz chcesz się wymigać.

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

W przeciwieństwie do Ciebie nie jestem Alfą i Omegą nie zgłębiałem zasady działania gustomierza
kiedy mi wytłumaczyłeś o co chodzi przyznałem Ci rację co też napisałem w którymś z akapitów
powyżej.
Swoją drogą to "wzór obiektywizmu" najpierw kogoś za coś łajać a później dla bezpieczeństwa
w tym samym poście nie dać mu szansy przyznania się do błędu.

Tamten post był już drugim na temat gustomierza. Wcześniej już ci tłumaczyłem że nie jest obiektywny i wystarczy kilka wspólnie ocenionych filmów, żeby uznał gusta za podobne, choć w rzeczywistości te filmy to kropla w morzu. Ale ty dalej upierałeś się przy swoim, podpierając się swoją alternatywną matematyką, więc nie mów że nie dałem ci szansy na przyznanie się do błędu.

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Nigdy nie powiedziałem że ktoś ma zły gust nie użyłem takich słów tylko jeśli wystawia
np. Ojcowi Chrzestnemu ocenę 3/10 to chciałbym żeby chociaż postarał się uzasadnić dlaczego.

No więc wytłumacz mi, czemu tak się przyczepiłeś nie mojej oceny filmu, tylko uzasadnienia czemu mi się film nie podobał i czemu nie lubię takich klimatów. To o czym piszesz nie ma żadnego związku z tą dyskusją.
Ogólnie większość twoich zarzutów można też obróć przeciwko tobie. Też nie chcesz oglądać bodajże kolejnych części Obcego, czyli klasyki kina, tylko dlatego bo obejrzałeś jedną część i wydała ci się zbyt straszna. Odrzucasz klasykę po obejrzeniu jednego filmu. Ty byś to chyba nazwał ignorancją, prawda?

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Nazwałem Cię hipokrytą i że jesteś niekonsekwentny policz ilu obelg Ty użyłeś.

No cóż, żadnej. Powtórzyłem tylko to co sam o sobie powiedziałeś.
Fanatyk:
jako fanatykowi kino trudno mi zrozumieć
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=27133
Niedosypiający:
Mniej śpię , 4 - 5 godzin na dobę
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=27139
Iiiii... Były jeszcze jakieś "obelgi"?
BTW: W sumie właśnie przyznałeś się do rzucania obelgami w moją stronę. No ale oczywiście to ja nie jestem kimś, z kim można poważnie dyskutować i zachowuję się jak 5-latek.

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

Trudno. Już tłumaczę ocena 8/10 oznacza film bardzo dobry.
Wytłumacz mi jak to możliwe że ocieniając film tak wysoko stwierdzasz że nie obejrzałbyś
go jeszcze raz przecież to jest sprzeczne.
Ja cenię czas i pieniądze widzów którym filmy polecam i jeśli uważam jakiś film za słaby
to mówię o tym prosto z mostu
http://forum.cdaction.pl/Drive-2011-Nicolas-Winding-Refn-t158643.html
Staram się też wytłumaczyć dlaczego film mi się podobał.

Chyba Nufiko dość jasno to wytłumaczył. Ja też wcześniej próbowałem. Lepiej nie potrafię.

Dnia 15.01.2012 o 19:41, kerkas napisał:

W tym temacie obraziłeś 11 osób w taki sposób że straciły chęć rozmawiania z tobą.
Może warto żebyś się zastanowił nad Swoim zachowaniem.

WOW? Skąd wiesz? Nikt się do mnie nie zgłosił, a rozmawiam w sumie tylko z tobą i Gregario :/. Mógłbyś powiedzieć kogo i czym obraziłem? Chętnie przeproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

Dla własnego dobra,


Groźby jakże "miło" z Twojej strony.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

tym wynik dokładniejszy, ale:
40 pozytywnych opinii spośród miliona to 0,004% pozytywnych opinii na temat filmu.
40 opinii ze 100 to 40% pozytywnych opinii na temat filmu.
I teraz powiedz który film jest atrakcyjniejszy, ten który jest polecany przez 40% badanych,
czy przez 0.004%?


Gdzie masz te milion opinii na temat jakiegokolwiek filmu na gram.pl ? no gdzie ?.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

> Gwiezdne wojny jednak Cię nie rażą.
Coś ty się tak tego przyczepił? Przecież ja nawet na żaden konkretny film SF nie narzekałem,
sam sobie wszystko dopowiedziałeś. Ochłoń.


Oczywiście nie rażą Cię tylko te filmy SF które lubisz np. Dzień niepodległości , Ja , robot itd. itp. (chociaż i w nich są rażące błędy) bądźże konsekwentny powiedziałeś że rażą Cię błędy w filmach SF jak widać po załączonym przykładzie tylko niektóre błędy i w niektórych filmach SF.
To się nazwa "obiektywizm" według @rob006

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

> Patrząc na końcówkę Twojego posta to figa z makiem ponieważ gdzie bym nie pracował
i
> tak wbijesz szpilę.
Odwracasz kota ogonem i unikasz odpowiedzi?


Po co Ci to wiedzieć ? rozmawiamy o filmach.
Guzik Ci do tego gdzie pracuję.

Świat byłby znacznie lepszym miejscem gdyby ludzie tacy jak Ty przestali się cieszyć z cudzych błędów i potknięć.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

> Nie ma znaczenia o jakiej klasyce mówię i tak jej nie obejrzysz bo ... w miejsce
trzech
> kropek wstaw jakąś wymówkę jakąkolwiek.
A może nie podasz tak dla bezpieczeństwa żeby nie można było Cię przyłapać kolejny
raz na eufemistycznie mówiąc "niekonsekwencji".
Choć ja osobiście stawiałbym, że
znowu coś wymyśliłeś sobie, napisałeś, a teraz chcesz się wymigać.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

nie podajesz żadnych argumentów dlaczego
np. nie obejrzysz klasyki kina SF skoro lubisz ten gatunek znaczy się SF.

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=27140

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

Tamten post był już drugim na temat gustomierza. Wcześniej już ci tłumaczyłem że nie
jest obiektywny i wystarczy kilka wspólnie ocenionych filmów, żeby uznał gusta za podobne,
choć w rzeczywistości te filmy to kropla w morzu. Ale ty dalej upierałeś się przy swoim,
podpierając się swoją alternatywną matematyką, więc nie mów że nie dałem ci szansy na
przyznanie się do błędu.


W tym momencie po prostu kłamiesz.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

No więc wytłumacz mi, czemu tak się przyczepiłeś nie mojej oceny filmu, tylko uzasadnienia
czemu mi się film nie podobał i czemu nie lubię takich klimatów. To o czym piszesz nie
ma żadnego związku z tą dyskusją.


Bo nie można jednocześnie dać oceny filmowi 8/10 i powiedzieć że jest to film do jednorazowego obejrzenia.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

Ogólnie większość twoich zarzutów można też obróć przeciwko tobie. Też nie chcesz oglądać
bodajże kolejnych części Obcego, czyli klasyki kina, tylko dlatego bo obejrzałeś jedną
część i wydała ci się zbyt straszna. Odrzucasz klasykę po obejrzeniu jednego filmu. Ty
byś to chyba nazwał ignorancją, prawda?


Znów kłamiesz.
Po prostu boję się obejrzeć kolejny filmy o Obcych kilka razy tłumaczyłem dlaczego i skąd ten strach się bierze.
Czy wystawiłem ocenę Obcemu ? nie.
Czy wystawiłem ocenę kolejnym częściom Obcego ? nie.
Czy odrzucam go jako zły film ? nie.
Czy odrzucam go jako klasykę ? nie.
Nie ma obiektywnego stosunku to tego filmu więc się na jego temat nie wypowiadam.
Więc dlaczego kłamiesz ?.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

Fanatyk:
jako fanatykowi kino trudno mi zrozumieć


Tak jestem fanatykiem kina od musicali po westerny , od melodramatów po kryminały itd. itp. tak trudno to zrozumieć ?.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

No ale oczywiście
to ja nie jestem kimś, z kim można poważnie dyskutować i zachowuję się jak 5-latek.


Kiedy ktoś przytacza jakąś Twoją wypowiedź rzucasz się aby koniecznie podać linka kiedy ja proszę o konkretnego linka to to olewasz nawet Ci się nie chciało sprawdzić jak to było z tym moim lękiem dotyczącym filmu Obcy.
I Ty chcesz aby traktowano Cię poważnie ? wolne żarty.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:

> Trudno. Już tłumaczę ocena 8/10 oznacza film bardzo dobry.
> Wytłumacz mi jak to możliwe że ocieniając film tak wysoko stwierdzasz że nie obejrzałbyś

> go jeszcze raz przecież to jest sprzeczne.
> Ja cenię czas i pieniądze widzów którym filmy polecam i jeśli uważam jakiś film
za słaby
> to mówię o tym prosto z mostu
> http://forum.cdaction.pl/Drive-2011-Nicolas-Winding-Refn-t158643.html
> Staram się też wytłumaczyć dlaczego film mi się podobał.
Chyba Nufiko dość jasno to wytłumaczył. Ja też wcześniej próbowałem. Lepiej nie potrafię.


Chcę poznać Twoje zdanie a nie Nufiko.

Dnia 15.01.2012 o 21:26, rob006 napisał:


> W tym temacie obraziłeś 11 osób w taki sposób że straciły chęć rozmawiania z
tobą.
> Może warto żebyś się zastanowił nad Swoim zachowaniem.

WOW? Skąd wiesz? Nikt się do mnie nie zgłosił, a rozmawiam w sumie tylko z tobą i Gregario
:/. Mógłbyś powiedzieć kogo i czym obraziłem? Chętnie przeproszę.


Nie chce mi się teraz szukać i wklejać linków zresztą to byłoby jak karmienie... natomiast pamiętam jak Fumiko w pewnym momencie powiedziała abyś dorósł.

Ps. Z dedykacją dla Ciebie

Ja jestem pro, ja jestem prowokator.
Co wyzwala w was emocje, burzy krew!
I z igły widły robię, wodę z mózgu, ludu gniew!

To ja wychodzę, gdy nadchodzi ciemność,
Człowieka szukam, który dzisiaj zgrzeszy.
Być może go obrażę, być może się uniesie.
Bo chcę uderzyć, lecz niech on uderzy pierwszy!

Ty po prostu lubisz komuś tak bezinteresownie dowalić to Cię nakręca.
A jaki jest sposób na prowokatorów ? olać ich , bo bez publiki duszą się niczym ryba bez wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.01.2012 o 23:42, kerkas napisał:

> 40 opinii ze 100 to 40% pozytywnych opinii na temat filmu.

Z badanej próby, nie z całej populacji.

Dnia 15.01.2012 o 23:42, kerkas napisał:

Bo nie można jednocześnie dać oceny filmowi 8/10 i powiedzieć że jest to film do jednorazowego
obejrzenia.

Zgadzam się całkowicie. Filmy do jednorazowego obejrzenia mają jak dla mnie ocenę 6/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się