HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 30.04.2014 o 20:24, SurgeonOfDeath napisał:

Agent Of Shields.

Spoiler

lol tego się nie spodziewałem, kto jest szefem projektu Tahiti chociaż dawali długo
wskazówki.



Nikt się nie spodziewał, nigdzie nie widziałem takiej teorii. Fani wymyślali ich miliony, a i oni jeszcze co innego zaserwowali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chcę lepiej poznać uniwersum Marvela i DC, więc zamierzam zabrać się za animowane seriale. Polecicie jakieś dobre? Głównie zależy mi na Marvelu, najlepiej coś o X-Menach albo Spider-Manie, ale podawajcie również inne ciekawe tytuły. Ważna jest dla mnie chronologia, jeśli pokazano w którymś serialu początki postaci, to właśnie od niego chcę zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2014 o 00:36, Demi23 napisał:

Chcę lepiej poznać uniwersum Marvela i DC, więc zamierzam zabrać się za animowane seriale.
Polecicie jakieś dobre? Głównie zależy mi na Marvelu, najlepiej coś o X-Menach albo Spider-Manie,
ale podawajcie również inne ciekawe tytuły. Ważna jest dla mnie chronologia, jeśli pokazano
w którymś serialu początki postaci, to właśnie od niego chcę zacząć.

Spiderman TAS- ja to oglądałem po raz pierwszy już jako dorosły, a się wciągnąłem tak, że siedziałem do późna w nocy oglądając ten serial
X-men TAS- z X-menami to najlepszy serial animowany, choć miejscami jest trochę dziecinny.
Batman TAS
Liga sprawiedliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2014 o 16:41, hans_olo napisał:

> Szukam ciekawych seriali serialu.
>
> 1.
Star Trek: the animated series

Treka średnio lubię.

Dnia 30.04.2014 o 16:41, hans_olo napisał:

>
> 2.
"Alf" (nadal aktualny i mega śmieszny),

Jak kiedyś leciał na Comedy central family to obejrzałem trochę i wydaje się być trochę zbyt familijny. W dzieciństwie lubiłem ten serial. Jednak teraz już nie jest tak fajny.
>"My name is earl" (chyba najbardziej niekonwencjonalny znany mi serial komediowy),
Widziałem. Jakoś nie dostrzegłem niczego oryginalnego. Poza tym wolę seriale o młodych ludziach

Dnia 30.04.2014 o 16:41, hans_olo napisał:

"red dwarf"

Widziałem, w ogóle to dla mnie nie było śmieszne

Dnia 30.04.2014 o 16:41, hans_olo napisał:

"IT crowd"

Ale to jest o nerdach komputerowych, a nie nerdach fantastyki. Ja się na komputerach nie znam zbyt, więc pewnie nie zrozumiem połowy żartów. Poza tym brytyjski humor jakoś do mnie nie trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja 10 tytułów z lat 60.
Ufff, trudna sprawa.

1. Siedmiu wspaniałych (1960)
2. Harakiri (1962)
3. 300 Spartan (1962)
4. Bunt na "Bounty" (1962)
5. Gdzie jest generał (1963)
6. Kasia Ballou (1965)
7. El Dorado (1966)
8. Sami swoi (1967)
9. 2001: Odyseja kosmiczna (1968)
10. Jak rozpętałem II wojnę światową (1969)

A gdzie miejsce dla Dzikiej bandy, Złota McKenny, Dwa oblicza zemsty, Kowboju do dzieła, Parszywej dwunastki, Obławy, Gamonia, Wzgórza, wielu filmów z Louisem de Funesem, Angelik itd. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
Moje top z 60.
Ciężko było wybrać mocne top 10, ale wybrałem.
(kolejność losowa)

1. Psychoza
2. Lawrence z Arabii
3. Planeta malp
4. Absolwent
5. Dzwieki muzyki
6. Dziecko Rosemary
7. Sami swoi
8. Dobry, zly i brzydki
9. 2001: Odyseja kosmiczna
10. Jak rozpętałem II wojnę światową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Myślę, że należysz do większości. Ten film to wyłącznie dobre widowisko. Historia niemal tak samo logiczna jak w czwartej części Obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2014 o 18:35, Sandro napisał:

> W kinie Iluzjon w Warszawie
Oj, do Warszawy to ja mam jakieś 2.500 kilometrów.


Przepraszam, kojarzyłem że nie widziałeś Odysei Kosmicznej 2001, w tv na razie ani widu ani słychu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2014 o 00:07, Perry_Cox napisał:

> Patrzę na repertuar w kinach i naprawdę dobrych pozycji jest mało.
Nie wiem, czy oceniasz na fw wszystkie obejrzane tytuły w kinie, ale jeśli tak, to nie
dziwota, że tak twierdzisz. Twoje wybory niekonieczne bywają trafne ;)


Perry, widziałeś w zeszłym albo w tym roku naprawdę dobrą, śmieszną polską komedię ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Jeśli ograniczasz się wyłącznie do polskiej kinematografii z wyszczególnieniem gatunku komedii, to faktycznie masz powody do narzekań. Polskich filmów oglądam mało, a jeśli już, to takie, które z wielu powodów warto lub były na swój sposób głośne. W przeciwnym wypadku szkoda mi czasu. Polskie komedie natomiast, to gatunek zgwałcony przez głupotę i prymitywizm. To już lepiej róbmy te nudne dramaty, bo humoru nam zwyczajnie brak (a jeszcze kilka lat temu jakoś to nam wychodziło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2014 o 13:41, Perry_Cox napisał:

Jeśli ograniczasz się wyłącznie do polskiej kinematografii z wyszczególnieniem gatunku
komedii, to faktycznie masz powody do narzekań.

/.../

Perry przecież masz wgląd w mój profil na filmwebie i wiesz, że nie zamykam się ani w obrębie jednej kinematografii ani jednego gatunku.
Dziś widziałem Grand Budapest Hotel(2014) morze gwiazd: Ralph Fiennes, Adrien Brody, Willem Dafoe, Tilda Swinton, Bill Murray i wiele, wiele innych sławnych nazwisk.
Stylowe kostiumy, wspaniała scenografia, zdjęcia też potrafią oczarować, muzyka genialna.
Teoretycznie wszystko na najwyższym poziomie tylko, co z tego skoro film jest jak wydmuszka ładny z, zewnątrz ale pusty w środku.

Jako komedia film jest po prostu mało śmieszny na palcach obu rąk mogę policzyć ile razy zaśmiała się widownia (a sala była pełna) a ja razem z nią.
Cytując A.Hitchcocka podstawą każdego dobrego filmu jest doskonały scenariusz, w GBH ten element potraktowano po macoszemu.
Ocena: 5/10

Jako zabawa z konwencją, filmowy eksperyment, cytowanie Bustera Keatona, Charliego Chaplina, Slapstick-u, filmu niemego itd. itp. film zasługuje na ocenę, 7/10 ale powtórzę poza formą liczy się także treść.
Odyseja Kosmiczna 2001 olśniewała wizualnie, ale treść filmu również stała na wysokim poziomie tu tego elementu zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Shooter aka Strzelec z 2007.

Ten tytuł mi dość mocno zabił mi ćwieka, serio.

Kurczę - z jednej strony dostaliśmy dosyć ciekawy pomysł na film, niezłą fabułę rozwijającą się z każdą minutą, całkiem dobrą obsadę, montażowo-muzyczno-realizacyjnie też jest nieźle ( choć nie do końca ale o tym za chwilę ) - no wydawałoby się że mamy przepis na świetne kino. Ale nie jest tak pięknie bo po drugiej stronie medalu mamy przeogromne wręcz dziury logiczno fabularne.

Doskonale zdaję sobie sprawę że ten film to jest w zasadzie tylko taka dosyć tania akcja / sensacja w sosie politycznym ale ludzie ...

Konkretne zarzuty co do linii fabularno-logicznej [ pomimo naprawdę zgrabnej i o dziwo! sensownej fabuły - jak na film tego typu ]

Spoiler

- początkowa scena batalistyczna, gdy snajperzy są pod ostrzałem rebeliantów obserwator Boba strzela do nich z granatnika [!?] chociaż dzieli ich różnica sporej wysokości i odległość nie wiem ... kilometra, może nawet więcej? Co lepsze - strzał z granatnika okazuje się być celny ... To chyba mało realistyczne jak na mój stan wiedzy ... Może to i pierdoły ale strasznie mi się to rzuciło w oczy
- w tej samej scenie gdy proszą o wsparcie oficer dowodzący czy ktoś taki wydaje rozkaz wyłączenia kanału i przerwania akcji ... oczywiście wszyscy bez większego buntu wypełniają rozkaz i zostawiają naszych na pastwę losu. Idealna postawa żołniersko-patriotyczno-amerykańska
- poza tym sama ta scena się kupy nie trzyma - żołnierze wycofują się z terenów po masakrze i tak nagle całkiem przypadkowo pojawiają się afrykańscy rebelianci - tylko co by dowództwo poczęło z naszą parą snajperów gdyby nie było tam tych bojowników? Nie byłoby jak się ich pozbyć? Czyżby dziura fabularna?

A to jest tylko pierwsze ja wiem ... 5-10 minut filmu.

- poza tym bardzo subiektywnie ale strzelanie karabinem czy to snajperskim czy automatem do helikopter z działkiem wydaje się być nieco ... bezsensowne

Dalej - nasz główny bohater jakimś cudem wraca do domciu [ z Afryki -_- ], niczego nie zgłasza nikomu, nikt go nie szuka już wtedy by go ukatrupić całkiem przypadkowo, jakby wszystko to co przeżył tam nie miało miejsca ...
- rzekomo zapada się pod ziemię, słuch po nim ginie jednak nikt nie potrafi / nie chce go znaleźć w USRaju
- samemu można przejść w stan spoczynku? Nie wydaje mi się
- pułkownik jadąc do Boba nosi przy sobie odznaczenie bo jak komuś nim pomacha przed nosem ten staje się mu posłuszny, litooości
- telewizja / służby posiadają zapisy z kamer w jakości prawie-że-hd pokazujące jak Bob rzekomo szukał lokacji do oddania strzału w kierunku celu -_-
- do zastrzelenia Boba w czasie zamachu wynajmuje się byle policjanta z brzuszkiem - to raz, w pomieszczeniu z Bobem jest tylu ludzi że nawet na gołe pięści sami by go położyli jednocześnie - to dwa, policjant nie potrafi celnie strzelić pomimo że stoi właściwie naprzeciw celu - to trzy ... a to jest jedna scena tylko ...
- te wszystkie van Dammo-Seagalowe akcje w stylu zabili go i uciekł jestem jeszcze w stanie przeboleć bo jednak miał to być film akcji a nie poważne filmidło ale nie sposób o nich tutaj nie wspomnieć
- do ochrony uroczystości z prezydentem wyznacza się młodziaka który zaraz co skończył Akademię ...
- podczas pościgu policja / SWAT otwiera ogień do pojazdu pomimo że dookoła kręcą się ludzie
- po wyjściu z rzeki nasz bohater znajduje od razu OTWARTY samochód, w dodatku ZATANKOWANY i co lepsze - spina go na krótko GOŁYMI rękoma w DWIE, tak DWIE sekundy. Kto to oglądał przed puszczeniem do kina?
- agent FBI jest pokazywany w telewizji? Czy tylko mi tu coś nie gra?
- z czego on zrobił sobie kroplówkę? Czy to był wąż od nie wiem ... paliwa? Płynu do spryskiwaczy? No czyste to raczej nie było ...
- laska ze służb pomaga młodzikowi zdradzając poufne rzeczy ... to jest tak naciągane przez cały film ...
- motyw z pytaniem na czacie o trójnóg ... dla kogo jest ten film? Czy agent FBI nie może takich informacji znaleźć sam?
- w jaki sposób Swagger namierza kontakt do Memphisa? No jak? W książce telefonicznej go znalazł?
- ... a Memphis ślicznie łyka motyw o ładnej blondi która przynosi mu fotkę z numerami auta ...
- oczywiście Swagger wie gdzie Memphis jest, gdzie jada ... to niby duperele ale to tak strasznie wkurza i odrealnia film że głowa mała
- zaraz potem Swagger wystawia się niemal na jak na widelcu patrolowi policyjnemu by skopać im dupy. No i owczarkowi.
- agenci FBI przez większość czasu są tak zagubieni jak dzieci we mgle ...
- pytanie za 10 punktów - JAK Swagger namierzył ludzi Johnsonna którzy porwali Memphisa? To jest jakaś totalna abstrakcja.
- atak na posesję tego na wózku - oczywiście nasz snajperek dokładnie przewidział gdzie, kto i jak zaatakuje. Z dokładnością do paru metrów. Domowy napalm? Bitch please. Już o agenciku po Akademii zachowującym się rasowy żołdak nie wspomnę ...
- oczywiście żołnierze atakujący to totalne patałachy biegające, strzelające i robiące więcej rabanu niż prawdziwej wojskowej, taktycznej akcji
- Swagger nie przeładowuje karabinu, on ma magazynek z setką pestek
- Memphis zasadniczo większości zwisa, niezbyt go szukają a potem generalnie wychodzi z całej sprawy czysty jak łza ...
- przy tak ogromnym spisku nikt nie zauważył tego patentu z iglicą [ to już lekkie czepienia się na siłę ale dosyć sensownie to wpleciono w oś fabuły ]
- całość żenady dopełnia tylko happy end w promieniach słońca ...



Być może znalazłoby się tego więcej ...

Naprawdę szkoda bo był w tym filmie i potencjał i klimat [ naprawdę dobry jak na sensacyjniaka, podobnie jest z fabułą i jej prowadzeniem ], niezła realizacja i aktorstwo a przez takie babole wyszedł naprawdę duży średniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2014 o 03:11, hammerfall87 napisał:

szukam jakiś fajnych filmów Sf nie muszą być popularne


UWAGA, ACHTUNG, WARNING, WNIMANIE

Część tytułów doczekała się: nowych wersji, przeróbek, ciągów dalszych, prequeli w większości beznadziejnych, i tak film Nazajutrz/The Day After (1983) nie ma nic wspólnego ze szmelcem pod tytułem Pojutrze/The Day After Tomorrow (2004).
Tajemnica Andromedy/The Andromeda Strain (1971) bije na głowę współczesne popłuczyny Andromeda znaczy śmierć(2008).
Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia/The Day the Earth Stood Still (1951) doczekała się nowej bardzo złej wersji.
Generalnie zwracaj uwagę na datę przy danym filmie.

Cytując Stanisława Janickiego: życzę udanego seansu


Zakazana palneta (1956)

X-człowiek, który widzał więcej (1963)

Ganheddo(1989)

Wioska przeklętych (1960)

Ucieczka z Nowego Jorku (1981)

Ucieczka (1984)

Świat Dzikiego Zachodu (1973)

Robinson Cruzoe na Marsie (1964)

Przybysz z gwiazd (1984)

Po drugiej stronie słońca (1969)

Ostatni człowiek na ziemi (1963)

Ostatni brzeg (1959)

Oni żyją (1988)

Odmienne stany świadmości (1980)

Nazajutrz (1983)

Mój własny wróg (1985)

Metropolis (1926)

Langoliery (1995)

Kwintet (1979)

Diabelskie nasienie (1977)

Asphyx(1973)

Pokarm bogów (1976)

Tajemnica Andromedy(1971)

Czterowymiarowy człowiek (1959)

Dziesiąta ofiara (1965)

Hardware (1990)

Koziorożec jeden (1977)

Dzień, w którym wypłynęła ryba (1967)

Inwazja porywaczy ciał (1956)

Fahrenheit 451 (1966)

Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia(1951)

Cube (1997)

Kosiarz umysłów(1992)

Diabeł morski (1962)

Fantastyczna podróż (1966)

Człowiek Omega (1971)

Gattaca - Szok przyszłości (1997)

Fenomen (1996)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do tego co już było podane dopiszę:

- Primer / 2004
- Another Earth / 2011
- The Divide / 2011
- Filar / La Jetee / 1962
- Stalker / 1979
- Dark City / 1998
- Europa Report / 2013
- Triangle / 2009

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.05.2014 o 22:50, kerkas napisał:

Perry przecież masz wgląd w mój profil na filmwebie i wiesz, że nie zamykam się
ani w obrębie jednej kinematografii ani jednego gatunku.

Wiem, ale z tego co widzę, to nowości często wybierasz szmiry skazane na porażkę.

Dnia 03.05.2014 o 22:50, kerkas napisał:

Dziś widziałem Grand Budapest Hotel(2014) morze gwiazd: Ralph Fiennes, Adrien
Brody, Willem Dafoe, Tilda Swinton, Bill Murray i wiele, wiele innych sławnych nazwisk.
Stylowe kostiumy, wspaniała scenografia, zdjęcia też potrafią oczarować, muzyka genialna.
Teoretycznie wszystko na najwyższym poziomie tylko, co z tego skoro film jest jak wydmuszka
ładny z, zewnątrz ale pusty w środku.

Zostałem oczarowany poprzednim dziełem tego reżysera, czyli Moonrise Kingdom. Na Grand Budapest Hotel idę dopiero 19 maja, więc dopiero wtedy odniosę się do Twojej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zasady są proste na każdą dekadę wybieramy 10 najlepszych filmów.
Za wyjątkiem lat 20. bo tu będzie okres od początku kina tj. 1985 r. do 1929 r.
Na każdą 10-kę dekady głosujemy przez tydzień tj. od niedzieli od godz. 20:00 do następnej
niedzieli do godz. 20:00.

PLEBISCYT 90 FILMÓW WSZECHCZASÓW etap V zakończony

udział wzięli: SurgeonOfDeath, A-cis, Perry_Cox, ManweKallahan i ja

10 z lat 60.

1)2001: Odyseja kosmiczna (1968) 5 głosów
2)Jak rozpętałem drugą wojnę światową (1969) 4 głosy
3)Psychoza (1960) 3 głosy
4)Dobry, zły i brzydki (1966) 3 głosy
5)Dziecko Rosemary (1968) 2 głosy
6)Sami swoi (1967) 2 głosy


Ponieważ część filmów dostała taką samą ilość głosów 10-tka najlepszych tytułów zmieniła
się w 37 najlepszych tytułów.
Poniżej filmy które otrzymały po jednym głosie.

7) Siedmiu wspaniałych (1960)
8) Śniadanie u Tiffany''ego (1961)
9) Doktor No (1962)
10) Najdłuższy dzień (1962)
11) Harakiri (1962)

12) Bunt na "Bounty" (1962)
13) 300 Spartan (1962)
14) Lawrence z Arabii (1962)
15) Wielka ucieczka (1963)
16) Pozdrowienia z Rosji (1963)

17) Różowa Pantera (1963)
18) Gdzie jest generał (1963)
19) Za garść dolarów (1964)
20) Fantomas (1964)
21) Rękopis znaleziony w Saragossie (1964)

22) Upał (1964)
23) Dźwięki muzyki (1965)
24) Za kilka dolarów więcej (1965)
25) Kasia Ballou (1965)
26) El Dorado (1966)

27) Wielka włóczęga (1966)
28) Andriej Rublow (1966)
29) Samuraj (1967)
30) Absolwent (1967)
31) Bonnie i Clyde (1967)

32) Nieugięty Luke (1967)
33) Oskar (1967)
34) Gang Olsena (1968)
35) Planeta Małp (1968)
36) Pewnego razu na Dzikim Zachodzie (1968)
37) Dzika banda (1969)

Teraz filmy z lat 70.


Ps. Drobna prośba przy tytułach filmów proszę o umieszczanie dat, z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja 10 z lat 70.

1. Max i ferajna (1970)
2. Rejs (1970)
3. Ojciec chrzestny (1972)
4. Iwan Wasiliewicz zmienia zawód (1973)
5. Trzej muszkieterowie (1973)
6. Potop (1974)
7. Ziemia obiecana (1974)
8. Noce i dnie (1975)
9. Piknik pod Wiszącą Skałą (1975)
10. Pojedynek (1977)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się