Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Ostatniej nocy próbowałem "wilda". Odczucia były dość ciekawe. Po prostu położyłem się i zacząłem powoli liczyć. Jak doszedłem tak gdzieś do 200 poczułem że zaczynam się lekko dusić i nagle mój oddech zaczął sam zwalniać. Nie czułem także rąk i nóg. Jakbym unosił się w powietrzu. Jednocześnie byłem całkowicie świadomy tego co się dzieje, słyszałem tykanie zegara i samochody na ulicy. Chyba było to coś właśnie w stylu paraliżu sennego. Niestety jestem zbyt nerwowy i jak doliczenie do 700 nie dało rezultatu, podniosłem się i wtedy poczułem się jakbym się ze snu obudził ale ja byłem całkowicie świadomy przez cały czas. Po prostu nie zwykłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:32, Ranthar napisał:

Wypróbuję, czy uda mi się osiągnąć LD typu WILD, gdzie zasypiając cały czas zachowujemy świadomość
i wymyślamy sobie po prostu co chcemy śnić. Jest to genialne, ale trudniejsze w osiągnięciu
i trzeba niestety przetrwać przez chwilę paraliż senny (czas, kiedy już śpisz i nie możesz
się ruszać, ale jeszcze nic ci się jeszcze nie śni i musisz tak przy pełnej świadomości czekać
w pustce, a na domiar złego pojawiają się halucynacje... boję się przez to przechodzić, ale
muszę w końcu spróbować WILD. Do tej pory przeżywałem tylku LD typu DILD - czyli traciłem świadomość
przy zasypianiu, a odzyskiwałem ją we śnie.

Ja zawsze korzystam z techniki WILD(najlepiej połączyć z techniką WBTB). Nie jest to straszne ale raczej dziwne, gdy wchodzisz świadomie w paraliż senny z regóły czujesz się dziwnie, ale najważniejsze jest to aby wtedy nie ruszać sie bo przerwiemy ten proces. Chalucynacje i ta pustka zależą od czasu w jakim zaśniesz im szybiciej tym szybciej trafisz do snu (czas może być różny od kilku min do ok 0,5h)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W OOBE podobno nie można patrzeć w lustro, dlaczego ? Odpowiedzi jeszcze nie znalazłem, ale gdy w OOBE popatrzysz np. na swoje ręce to ci się poprostu roztopią, a poruszasz się za pomocą myśli .

PS. Macie może jakieś dobre, sprawdzone sposoby na LD ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:44, kpt Nemo napisał:

Świadomość, że to sen też osiągałem, ale jedyne co mogłem w nim zrobić to go przerwać :(

Lepsze to niż nic. Najlepsze jest to, że ja umiałem robić LD gdy byłem mały... 10 lat? Może wtedy mój umysł był klarowniejszy. :P Tak czy inaczej dzisiaj spróbuje wywołać to zjawisko, jak się uda to jutro opiszę wrażenia. Na Wikipedii jest napisane, że czasem wystarczy o tym poczytać a w nocy samo ''przychodzi''. Na wszelki wypadek przed snem się skoncentruję. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:32, syriusz.b napisał:

hmm OOBE to temat mi obcy, ale LD już tak, aczkolwiek mam z tym często problemy... Po pierwsze
w mych snach (świadomych, jak i w tych "dziejących się automatycznie) mam okropny problem z
"wrzuceniem" czyjejś twarzy do snu. Wiem kto to, wiem jak wygląda, ale na głowie staje i nie
mogę sobie wyobrazić tej osoby, jak już mi się udaje to na krótko, albo zaraz po chwili się
budzę.

Tak, tak, dokładnie! Ja w ogóle często mam problemy ze "stworzeniem" czegoś we śnie - między innymi postaci, ale także żeczy i scenerii. Astropath napisał w jednym poście, że jak chce się gdzieś dostać, to podchodzi do najbliższych drzwi i myśli sobie np. "Tam jest Shire" i faktycznie Shire tam jest... Jednak u mnie takie coś niezbyt działa, bo albo sie budzę, albo za drzwiami jest zupełnie coś innego (tak jak w moim dzisiejszym śnie, gdy otworzyłem drzwi do garażu z myślą "Tam jest Lorien", a tam był... garaż...)

Dnia 19.08.2007 o 12:32, syriusz.b napisał:

Tak samo mam często z samym LD: uświadamiam sobie, że to sen, próbuje coś zrobić i zonk
- pobudka...

Jest to całekiem naturalny i typowy objaw "niewyćwiczenia", który zwykle pojawia się u ludzi, którzy nigdy nie zabierali się "na serio" za LD. Na szczęście po kilku dniach porządnych ćwiczeń (mój sposób - ciągłe pytanie się - jestem we śnie?) możesz już spokojnie robić we śnie wiele rzeczy i utrzymać się w tym stanie nawet kilka godzin... możliwe nawet, że kogoś poznasz, albo coś fajnego znajdziesz i będzie ci żal, że kiedy się obudzisz, to wszystko zniknie.

Dnia 19.08.2007 o 12:32, syriusz.b napisał:

Teraz może trochę odniesień :p To samo co kindziukxxx tak zwane Deja Vu mam okropnie
często (w miesiącu z 2, 3 razy) - wcześniej tak nie było, może raz na rok. Takie akcje mam
już od 2, 3 lat i tak jak Adamido - staje jak słup i zazwyczaj jest to na otwartym terenie,
jak to pisze to właśnie sobie uświadomiłem, że w 90% podczas takiego czegoś mówię zdanie "ej,
ja już to widziałem...".

Wiele osób ma coś takiego, ale (nawet się z tego cieszę) mnie to nie dotyczy... mój mózg po prostu tego nie potrafi...

Dnia 19.08.2007 o 12:32, syriusz.b napisał:

I to samo co Warrior Within: dłuższe LD rzadko mi się zdarza, ale
rozpoczął je... Matrix. Bardzo lubię ten film i często go oglądam (teraz już nieco rzadziej)
i po nim zawsze miałem sen, w którym wiem, że jestem w macierzy i zazwyczaj byłem "nowy", tak
jak Neo w 1 części i nie byłem "wybrańcem", ale zdarzało mi się, że w 2, 3 snach kule ręką
udało mi się zatrzymać... Tak więc sen nie jest czymś banalnym, to nie jest tylko głupie wyobrażanie
sobie tego co chcemy. Głupi sen o spadaniu z dachu... Gdy wreszcie jest "trzask" o ziemię zawsze
budzę się, ciężko oddycham i odruchowo łapie się za klatkę piersiową, tak jak bym nie mógł
złapać powietrza i nie tylko ja tak mam... Na wszystko wpływ ma nasz mózg ot przykład ostatni.
Po demie BioShocka, gdzie klimat nie jest mega przerażający, ale tworzy nastrój grozy, zaszczucia
i zbliżającego się niebezpieczeństwa. W moim ostatnim śnie pojawił się kto? Big Daddy, co ciekawe
nie walczyłem z nim, był moim obrońcą...

Tak jest ale szukam skuteczniejszego sposobu wpływania na to, w jakim śnie się znajdę...

Dnia 19.08.2007 o 12:32, syriusz.b napisał:

Wszystko co tu piszemy, może niektórym wydać się walnięte
i powiedzą, że świrujemy, ale właśnie to potwierdza, jak wiele jeszcze nie wiemy o nas samych
- gdy czegoś nie łapiemy, a inna osoba to przeżywa - nazywamy ją chorą osobą. To chyba tyle
z mojej strony...

Wiesz, jak w średniowieczu ktoś powiedział, że ziemia jest okrągła, to wszyscy traktowali go jak świra i ryzykował niezbyt przyjemną śmierć na stosie... Prawdopodobnie już za kilka, kilkanaście lat LD zostanie kompletnie naukowo przebadane i już nikt nie będzie traktował tego jako czegoś paranormalnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.08.2007 o 12:50, jcl99 napisał:

PS. Macie może jakieś dobre, sprawdzone sposoby na LD ?

Mi się nieraz udaje wywołać LD gdy w normalnym śnie muszę coś przeczytać. Nie wiadomo czemu, ale nigdy czytanie w śnie mi nie wychodzi, wtedy zdaje sobie sprawę że to sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:45, zakrokrzy napisał:

Ostatniej nocy próbowałem "wilda". Odczucia były dość ciekawe. Po prostu położyłem się i zacząłem
powoli liczyć. Jak doszedłem tak gdzieś do 200 poczułem że zaczynam się lekko dusić i nagle
mój oddech zaczął sam zwalniać. Nie czułem także rąk i nóg. Jakbym unosił się w powietrzu.
Jednocześnie byłem całkowicie świadomy tego co się dzieje, słyszałem tykanie zegara i samochody
na ulicy. Chyba było to coś właśnie w stylu paraliżu sennego. Niestety jestem zbyt nerwowy
i jak doliczenie do 700 nie dało rezultatu, podniosłem się i wtedy poczułem się jakbym się
ze snu obudził ale ja byłem całkowicie świadomy przez cały czas. Po prostu nie zwykłe :)

To jest całkiem normalne, byłeś już bliski odpowiedzniego stanu. Pamiętaj ze podczas snu ciało odpoczywa i wyedy spada ciśnienie, oddech staje się płytszy(ale bez przesady jak zaczniesz siedusic to przerwij). Pamiętaj też aby myśleć wtedy że np. schodach, itp... Akurat ta technika daje najciekawsze doznania podczas wchodzenia w sen ze wszystkich technik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:47, Warrior Within napisał:

Ja zawsze korzystam z techniki WILD(najlepiej połączyć z techniką WBTB). Nie jest to straszne
ale raczej dziwne, gdy wchodzisz świadomie w paraliż senny z regóły czujesz się dziwnie, ale
najważniejsze jest to aby wtedy nie ruszać sie bo przerwiemy ten proces. Chalucynacje i ta
pustka zależą od czasu w jakim zaśniesz im szybiciej tym szybciej trafisz do snu (czas może
być różny od kilku min do ok 0,5h)


Ja zawsze korzystam z techniki DILD. Wcześniej nie wiedziałem, że są dwie i że mają nazwy. Zawsze uważałem DILD za jedyną... Poza tym jest chyba łatwiejsza - nie trzeba martwić się o zachowywanie świadomości przy zasypianiu - można sobie normalnie zasnąć, a gdy się zacznie śnić, zada się sobie rutynowe pytanie "czy ja teraz śnię?" i już się ma świadomość spowrotem:)
Ale, jak już pisałem, niezabardzo można zmienić miejsce, gdzie się jest...
Więc skoro stosujesz nieznane mi do tej pory WILD, chciałbym wiedzieć, czy w momencie, gdy już zaczynasz śnić, sam decydujesz, gdzie chcesz się znaleźć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 13:00, Ranthar napisał:

Więc skoro stosujesz nieznane mi do tej pory WILD, chciałbym wiedzieć, czy w momencie, gdy
już zaczynasz śnić, sam decydujesz, gdzie chcesz się znaleźć??

W pewnym zakeresie moge zdecydować, licząc należy zacząć wyobrażac sobie dane miejsce a potem umieścić w nim siebie śpiącego. Licząć staraj sie utrzymać ten obraz i masz szanse tam trafić. Przy pierwszych próbach rzadko sie udaje ale po jakimś czasie ta technika stanie się bardzo prosta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:50, jcl99 napisał:

PS. Macie może jakieś dobre, sprawdzone sposoby na LD ?


Na początek polecam dobrze sprawdzoną przeze mnie technikę, aby osiągnąć LD typu DILD, dzięki której nauczyłem się świadomego śnienia.
Największym plusem DILD jest to, że możemy sobie normalnie zasypiać bez obawy o paraliż czy halucynacje. A jak osiągnąć LD tego typu?
(Piszę to chyba 5 raz.)

Po prostu regularnie w ciągu dnia zadawaj sobie pytanie "Czy ja w tym momencie śnię?". Nie odpowiadaj, nie trzeba, tylko zadawaj pytanie... Możesz sobie pomóc tym, że ustalisz, że zawsze będziesz zadawał to pytanie gdy np. zobaczysz swoje ręce, zobaczysz samochód (to polecam raczej we wsi:P), albo co tam chcesz, byle to występowało często zarówno w rzeczywistości, jak i w snach. Po kilku dniach ćwiczeń dojdzie do tego, że we śnie zobaczysz swoje ręce, samochód, czy co tam sobie ustaliłeś, i zadasz sobie pytanie "Czy ja w tym momencie śnię?". I w tym momencie stajesz się panem swego snu:D

Ja na początku nie miałem dostępu do internetu i do artykułów na ten temat, więc nawet nie wiedziałem o "pomocach" typu ręce, samochód itp... po prostu zadawałem sobie to pytanie wtedy, gdy mi się przypomniało, i też działało bardzo dobrze...

Mimo to polecam ci wspomóc się tymi pomocami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszej nocy chciałem wyprobować LD. Wykorzystałem technikę z liczeniem. W pewnym momencie coś zaczęło się dziać, bo powieki okropnie drgały i same chciały sie otworzyć, a oczy ruszały mi się na różne strony ! Poczułem jakbym się podnosił. Jednak nie udało mi się dotrwać do końca, bo musiałem otworzyć okno czyli wstać. Jednak w nocy chyba miałem sen. Mianowicie stałem sobie i powiedziałem "śnię". Wtedy ocknąłem się(nie otwierałem oczu) i przewróciłem się na drugi bok. Tak przespałem do rana. Dodam jeszcze, że mam dziwne sny, bo widzę siebie z trzeciej osoby lub z dalszej perspektywy. Jestem zawsze obserwatorem. Dlatego chciałbym w LD mieć realistyczny sen :) Dzisiaj spróbuje ponownie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:45, zakrokrzy napisał:

Ostatniej nocy próbowałem "wilda". Odczucia były dość ciekawe. Po prostu położyłem się i zacząłem
powoli liczyć. Jak doszedłem tak gdzieś do 200 poczułem że zaczynam się lekko dusić i nagle
mój oddech zaczął sam zwalniać. Nie czułem także rąk i nóg. Jakbym unosił się w powietrzu.
Jednocześnie byłem całkowicie świadomy tego co się dzieje, słyszałem tykanie zegara i samochody
na ulicy. Chyba było to coś właśnie w stylu paraliżu sennego. Niestety jestem zbyt nerwowy
i jak doliczenie do 700 nie dało rezultatu, podniosłem się i wtedy poczułem się jakbym się
ze snu obudził ale ja byłem całkowicie świadomy przez cały czas. Po prostu nie zwykłe :)


Polecam ci zacząć od DILD''a. U mnie efekty były bardzo dobre już po kilku dniach od rozpoczęcia ćwiczeń.
I nie musisz męczyć się podczas usypiania... po prostu usypiasz normalnie i to jest plus. Minusem jest to że trudniej będzie ci określić miejsce gdzie chcesz się znaleźć.... ale technika jest łatwiejsza i chyba lepsza na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszej nocy chciałem wyprobować LD. Wykorzystałem technikę z liczeniem. W pewnym momencie
coś zaczęło się dziać, bo powieki okropnie drgały i same chciały sie otworzyć

U mnie ta sama reakcja. Wolę DILD - usypiam sobie normalnie i budzę się już we śnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:51, Ranthar napisał:

Jest to całekiem naturalny i typowy objaw "niewyćwiczenia", który zwykle pojawia się u ludzi,
którzy nigdy nie zabierali się "na serio" za LD. Na szczęście po kilku dniach porządnych ćwiczeń
(mój sposób - ciągłe pytanie się - jestem we śnie?) możesz już spokojnie robić we śnie wiele
rzeczy i utrzymać się w tym stanie nawet kilka godzin... możliwe nawet, że kogoś poznasz, albo
coś fajnego znajdziesz i będzie ci żal, że kiedy się obudzisz, to wszystko zniknie.


hehe... Jak czytałem posty w tym wątku pomyślałem, że wole tego nie próbować, ale tu mnie trafiłeś tym zdaniem "możliwe nawet, że kogoś poznasz, albo coś fajnego znajdziesz i będzie ci żal, że kiedy się obudzisz, to wszystko zniknie." i przypomniałeś mi, że właśnie moje ostatnie LD tak się kończy przez to, że nie "trenuje" tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 12:51, Ranthar napisał:

Tak, tak, dokładnie! Ja w ogóle często mam problemy ze "stworzeniem" czegoś we śnie - między
innymi postaci, ale także żeczy i scenerii. Astropath napisał w jednym poście, że jak chce
się gdzieś dostać, to podchodzi do najbliższych drzwi i myśli sobie np. "Tam jest Shire" i
faktycznie Shire tam jest...


Ja nie myślę, że tam jest Shire... ja po prostu wiem że tam jest Shire. Nie wyszło ci, bo pewnie miałeś wątpliwości, czy rzeczywiście znajdziesz się tam gdzie chcesz. To samo przecież jest z tworzeniem przedmiotów w LD. Wystraczy drobna niepewnośc i nawet noża nie będziesz w stanie stworzyc. Ciągle będzie się przemieniał, wykręcał aż stanie się jakimś niezidentyfikowanym blobem :) Grunt to pewnośc siebie i zero wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 03:00, kindziukxxx napisał:

LD doświadczam dość często, prawe co każdy sen potrafię kontrolować, ale jest jeszcze 1 rzecz!
czy jak kiedyś coś śniliście, to potem dokładnie taki sam moment odbył się potem, jakby replay?
bo ja coś takiego mam 1 raz w miesiącu, i jest to straszne, bo sprawdza się fragment, gdyż
jak zaczynam rozumieć że to już się wydarzyło, a finał miałby być nie fortunny dla mnie zmieniam
swoje zachowanie, i wszystko się zmienia, to jakbym walczył z przeznaczeniem czy czymś takim.



Efekt "deja vu" jest efektem bardzo częstym. Trwa jedynie kilka sekund. W tym czasie mamy wrażenie, że sytuację, którą doświadczamy teraz, doświadczaliśmy już kiedyś, jednak nie potrafimy sprecyzować kiedy. Zjawisko to występuje nagle, jest bardzo tajemnicze, nie jest do końca wyjaśnione.

http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C3%A9j%C3%A0_vu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 13:30, Ranthar napisał:

Wczorajszej nocy chciałem wyprobować LD. Wykorzystałem technikę z liczeniem. W pewnym momencie

coś zaczęło się dziać, bo powieki okropnie drgały i same chciały sie otworzyć

U mnie ta sama reakcja. Wolę DILD - usypiam sobie normalnie i budzę się już we śnie...

Zachęciłeś mnie tym sposobem, bo jest po prostu wygodniejszy :) Jeśli dobrze myślę to ten sposób z np. patrzeniem na ręce i zadawaniem sobie pytania "Czy ja w tym momencie śnię"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>ciach

z jednym zdaniem z wiki się nie zgodzę, albo będę się sprzeczał... [lekki offtop]:

"czasami pojawia się przekonanie o możliwości przewidzenia co się za chwilę wydarzy (prekognicja)"

jeśli człowiek myśli, że to się za chwile zdarzy to sam podświadomie do tego doprowadza - takie moje zdanie jest, chciałem je wyrazić tylko :p [koniec lekkiego offtopu]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować