gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

>tylko związku z filmikiem trochę nie rozumiem...

Dnia 04.07.2012 o 19:30, gto65 napisał:

Nie wiąż sie z nastką bo ci kogoś zabije? hmm... Mam filozoficzną rozkminkę normalnie
teraz

Mi się jednak wydaje że to jest o wiele prostsze - nie trać czasu na nastki gdyż bardzo często nie warto sobie szarpać nerwów i czasu / pieniędzy. Niby jest fajnie ale jak przyjdzie co do czego to jednak nie wiesz czego się po takiej roztrzepanicy spodziewać - krótko mówiąc - młode to to i strasznie nierozumne. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Niby jest fajnie ale jak przyjdzie

Dnia 04.07.2012 o 19:39, Tyler_D napisał:

co do czego to jednak nie wiesz czego się po takiej roztrzepanicy spodziewać - krótko
mówiąc - młode to to i strasznie nierozumne. :-P

Haha szczęście, ze na gramie nie ma feministek bo by się na ciebie teraz rzuciły jak stado głodnych wilków ;)
W sumie pamiętam jak ja z moją kochaną mieliśmy po 14 /15 lat i jak to wyglądało, że co dwa tygodnie foch a potem sama nie wiedziala o co i że ja to zniosłem... Jakoś w liceum jej to dopiero przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 19:51, gto65 napisał:

Haha szczęście, ze na gramie nie ma feministek bo by się na ciebie teraz rzuciły jak
stado głodnych wilków ;)

Nie ma feministek [ albo się nie udzielają / kryją ] ale są dziewczyny i kobiety i nie mają się o co bulwersować - taka jest po prostu bardzo często prawda, nie bez powodu wiele osób narzeka na krejzolskie nastki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 19:54, Tyler_D napisał:

taka jest po prostu bardzo często prawda, nie bez powodu
wiele osób narzeka na krejzolskie nastki.

Nie no masz rację, że jest grupa takich i te dziewczyny najczęsciej to stałe bywalczynie centrów handlowych i klubów nie na ich wiek. Ale przecież jest jednak wiele wartościowych dziewczyn napewno... Z tym że nie dla kogoś kto już jest dojrzały i całe te roztrzepanie targa mu nerwy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 19:30, gto65 napisał:


tylko związku z filmikiem trochę nie rozumiem...
Nie wiąż sie z nastką bo ci kogoś zabije? hmm... Mam filozoficzną rozkminkę normalnie
teraz


Nie poprostu tekst ma znaczenie dosłowne i metaforyczne - filmik - nie zadzieraj z nastkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2012 o 23:10, Geeko napisał:

Wielu ludzi starało ci się pomóc, wielu niestety poległo. W tym ja. Ostatnie słowa na
koniec.
1. Z tak negatywnym podejściem do wszystkiego faktycznie MUSISZ mieć olbrzymie plecy
bo w innym wypadku dorosłe życie cię zniszczy. Do dziewczyny nie zagadasz, bo na bank
cię spławi. Zainteresowań nie masz, bo 20 zajęć pozalekcyjnych to dla elity. Kumpli nigdzie
nie wyciągniesz, bo im się nie chce. Do pracy nie pójdziesz, bo kasa za mała. Wiecznie
wszystko na NIE.
2. Im dłużej czytam twoje posty tym bardziej zaczynam dochodzić do wniosku, że to nie
z ludźmi na uczelni jest coś nie w porządku. Tym bardziej, jeżeli podzieliłeś się z nimi
swoim zdaniem na temat mieszkania w kawalerce... za coś takiego powinieneś się cieszyć,
że cię nie zlinczowali.
3. chcesz wszystko kawa na ławę? Proszę bardzo. ALBO się ogarniesz, przestaniesz pieprzyć
jakiego to masz pecha, jak to wszystko jest źle i jak to nie będziesz robił tego, tamtego
czy siamtego, ALBO przyzwyczajaj się do samotności. Szukasz koleżanki? A jaka, ogarnięta
dziewczyna (przecież tylko na takie patrzysz) będzie chciała się przyjaźnić z gościem,
który niczym się nie interesuje, wiecznie narzeka, wszystko zwala na innych albo na dolegliwości
i przede wszystkim uważa, że mu przyszłość ustawi rodzina. Ludzie nie dawali ci ogólnych,
guzik wartych rad. Ludzie dawali ci rady ŻYCIOWE. Chcesz zainteresowań? Zacznij szukać.
Chcesz zagadać do dziewczyny? Małymi kroczkami pokonuj nieśmiałość itp. itd. Innych rad
nie dostaniesz bo innych po prostu nie ma.
Swoją drogą Psycholodzy czy Psychiatrzy mogą pomóc, ale do nich też trzeba iść z innym
nastawieniem niż "a gadaj se zdrów ja i tak wiem swoje".


Ja też kawa na ławę robiłem was w konia bo chciałbym zobaczyć co napiszecie, wiele rzeczy mnie interesuje fotografia lustrzanki cyfrowe, obróbka grafiki dźwięku kiedyś miałem kursy z informatyki kilka miesięcy, pozatym webmastering jak się co gdzie może rozwijać komputery kiedyś dla frajdy rozkładałem komputery patrząc co jak gdzie i kiedy, pozatym filmy technologie 3d w jaki sposób ta technologia związana z okularami wpływa na kino od groma tego tylko problemy, istnieją 2 czas i kasa bo lustrzanka a co do dopiero program profesjonalny jak photoshop, czy coreldraw niestety kosztują a oprócz tego aparat nie nie starczy mi cyfrówka zwykła.
Tak wiem że podejście mam kiepskie, ale zrobię jak kolega dorobił sie dopiero się wyniósł sorry ze to wszystko tak wyszło, ale rzadko od początku otwieram się na ludzi i ukrywam wiele faktów brak zaufania, wynikający poniekąd z ludzi z którymi muszę egzystować. Nadwaga jak znikała problemy ze znajomymi były nadal, problem leży gdzie indziej moim zdaniem nie tylko w różnicy priorytetów ale koleżanki które muszą sie spotykać z kolesiem po 30, bo posiada super auto gruby portfel i chce wiadomo co jakoś nie widzę tutaj przyszłości ja jestem inaczej wychowany stroniłem i stronię od imprez, melanży i w ogóle tych grup fajnych ludzi z miasta.
Mam inny problem w jaki sposób wyjść z twarzą rozumiesz z sytuacją brak znajomych, ile moge kłamać w końcu coś chlapnę głupio mi tak stale kłamać że wyjeżdżają że brak czasu rozumiesz jaką wymówkę znaleźć taką z głową a nie nie chce, mieć znajomych i nic ci do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 00:29, Heimdallr napisał:

Od czasu do czasu czytam sobię ten temat. Przewala się tu dużo rad w stylu przełam się
i zagadaj itp itd. A ja mam teraz takie pytanie. Otóż mam pociąg do pań w wieku ok 25-30
lat, czyli nawet 10 lat starszych. Zdecydowana większość ma mężów itd. No i jak ja mogę
wogóle zacząć tworzenie takich relacji? Przyznam, że śmiesznie by to wyglądało, gdybym
w tradycyjny sposób próbwał ''otworzyć'' taką 30-stkę ;] No, a nie raz do przypadkowo
spotkanych ładnych pań w takich okolicach wiekowych się nieco uśmiechnę i większość zdecydowanie
odpowiada tym samym ;) Myślę, że bariera wiekowa jest głównym problemem.


Post sprzed paru dni, ale chyba nikt Ci nie odpowiedział.
Masz pociąg do pań w wieku 25 - 30, 10 lat starszych więc jak wnioskuję lat masz około 20 bądź troszkę mniej? Ja mam 23 i parę znajomości z kobeitami od 30 do 40 pare, więc postaram Ci się co nie co napisać o takich znajomościach. Czy uwierzysz czy nie, to już Twoja sprawa.
Zacznijmy od pytania po co Ci taka relacja? Seks, związek? Jeśli któreś z tych dwóch to mam dobrą i złą wiadomość. Dobra - zbudowanie takiej relacji jest możliwe, znam parę przykład. Zła - zbudowanie takiej relacji nie jest łatwe, żeby nie powiedzieć - jest prawie nierealne. :D Pomijam przypadki rodem z Hollywood gdzie popijesz ze starszą koleżanką w pracy i pójdziecie do łóżka. To też chyba mało realne, nie znam takich przypadków i nie o czymś takim mówimy, ale o dłuższych znajomościach.
Jak zacząć? Przede wszystkim przez znajomych - każdy ma raczej starszych znajomych... Przez nich, na imprezie, na jakimś spotkaniu. Podczas rozmowy w większym gronie, gdzie pojawiają się takie kobiety. Wiesz... Na imprezie, czy jakimś spotkaniu jakto na spotkaniu. Czasem gadasz w większym gronie, żartujesz i generalnie jest tak zwane gadanie do smiechu i niczym. To dość dobra droga na poznanie kogokolwiek. Jeśli jesteś otwarty na ludzi, nie zrażasz się i masz dystans do siebie to pójdzie dobrze. Po drugie internet. Masz Fejsbuka? Ja nie mam, ale może tam zadziała. Chyba nie muszę dodawać (bo to jasne), że nie będzie tak że pogadasz chwilę i od razu dostaniesz numer jak od równieśniczki. Droga jest dłuższa, ale spsosób rozmów co bardzo ważne identyczny. Tzn. tak jak w rozmowie z każdym innym człekiem bądź sobą i stawiaj na humor.
Na koniec moja mała obserwacja - od ogromnej wiekszości kobiet w starszym od Ciebie wieku (jak nie od wszystkich) usłyszysz, że dla nich taka relacja jest dość dziwna, albo że taki związek byłby dziwny, dla nich nierealny i niemożliwy. TO się że tak brzydko paskudnie powiem da przeskoczyć. Spotkałem jednak takie kobiety, które mówią że normalna relacja koleżeństwo z młodszym o 10 lat facetem ejst dla nich nie do zaakceptowania. I tak faktycznie dla nich jest. Są jednak w mniejszości (jeszcze raz powtarzam, to jedynei to co ja zaobserwowałem i chodzi o to co te kobiety robią, a nie co mówią). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie masz jakiś problem ze sobą.
Jeśli twoja komunikacja na żywo z innymi ludźmi wygląda równie niechlujnie, co twój styl pisania, to wcale mnie nie dziwi, że ludzie unikają z tobą kontaktu. Nie mam na celu cię obrażać, ale najpierw powinieneś poszukać przyczyn swoich niepowodzeń w sobie, a dopiero potem zacząć wymagać czegokolwiek od innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz zauważyłem tego posta ale coś dopowiem. ;-) Masz jakieś 19 lat a pociągają cię starsze ... cóż, to dość typowy ''problem'' jak mniemam i nie sądzę by było w tym coś dziwnego tudzież nietypowego [ przynajmniej dopóki są to zdrowe relacje a nie cuchnące patologią ]. Zresztą powody takiego pociągu mogą być dość różne [ uroda, dojrzałość, doświadczenie, odpowiedzialność, wiek a co za tym idzie zazwyczaj kobiety są już wtedy zazwyczaj kobietami a nie małolatami co im pstro w głowie. Zresztą chyba każdy facet tak miał że jarały go starsze. :-P Wiek może być barierą, to fakt - co prawda sam nie mam doświadczenia w takich ''starszych'' relacjach [ przynajmniej takich aspirujących do stricte związkowych ] więc niezbyt mogę pomóc ale z pewnych źródeł mogę ci powiedzieć że czasem niewiele trzeba by jedno zaciągnęło drugie do łóżka, trochę gorzej jest wtedy gdy chcesz z taką 30stką stworzyć coś poważniejszego. No ale próbować zawsze możesz. :-P A i z tego co mi wiadomo około 30letnie kobiety mają najwyższe libido [ podobno ] więc może przy którymś razie wcelujesz w łatwy okres. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2012 o 14:03, Vaksinar napisał:

Zacznijmy od pytania po co Ci taka relacja? Seks, związek? Jeśli któreś z tych dwóch
to mam dobrą i złą wiadomość. Dobra - zbudowanie takiej relacji jest możliwe, znam parę
przykład. Zła - zbudowanie takiej relacji nie jest łatwe, żeby nie powiedzieć - jest
prawie nierealne. :D

To jest chyba jedyna część posta z którą mogę się z grubsza zgodzić. :-P Fakt, zdobycie starszej [ przynajmniej parę lat bo rok czy dwa to w zasadzie nic ale to też zależy ile oboje mają lat ] czy to na jedną noc czy na dłużej jest trudniejsze ale też nie jest nierealne. Wszystko zależy. ;-)
>Pomijam przypadki rodem z Hollywood gdzie popijesz ze starszą koleżanką

Dnia 07.07.2012 o 14:03, Vaksinar napisał:

w pracy i pójdziecie do łóżka.

Wbrew pozorom takie przypadki nie są rodem z Hollywood a są dosyć popularne czy to się komuś podoba czy nie.
>To też chyba mało realne, nie znam takich przypadków i

Dnia 07.07.2012 o 14:03, Vaksinar napisał:

nie o czymś takim mówimy, ale o dłuższych znajomościach.

A mało to przypadków gdzie ludzie poznają kogoś a po paru godzinach lądują razem w łóżku? ;-) Znam sporo takich przypadków, jak to wygląda dokładnie wiekowo to i nie wiem i nie pamiętam ale ... ale jeśli chłopak i zachowuje się i wygląda na nieco więcej niż ma rzeczywiście lub ma siłę przebicia to jakąś szansę ma. Bo mając te 19-20 lat imo ma nie takie małe szanse [ teoretycznie rzecz jasna by poderwać 25-27 latkę np co nie znaczy oczywiście że to będzie proste ].
>Spotkałem jednak takie kobiety, które mówią że normalna relacja

Dnia 07.07.2012 o 14:03, Vaksinar napisał:

koleżeństwo z młodszym o 10 lat facetem ejst dla nich nie do zaakceptowania.

Pierwsze cztery słowa tego zdania już wróżyły coś poważnego. ;-D Ja też i widziałem i słyszałem o takich przypadkach że głowa mała. :-P Zresztą wiele dziewczyn które posiadają tzw ''jaja'' tudzież są pociągające [ a co za tym idzie są w pewnym stopniu ''męskie'' ] otwarcie przyznaje że wolą się kumplować z facetami niż z dziewczynami bo te to się fochną, obrażą, nie wspominając o tym że to plotkary / wariatki / nudziary etc etc i jest wielki bulwers a z facetem to się poprztykają jeśli co, pójdą na piwo i na drugi dzień jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2012 o 19:28, Tyler_D napisał:

Wszystko zależy. ;-)

W realcja międzyludzkich to zawsze wszystko zależy, dlatego nie lubię jakiś poradników, czy innych pierdół pod tytułem "zawsze", albo "nigdy".

Dnia 07.07.2012 o 19:28, Tyler_D napisał:

Wbrew pozorom takie przypadki nie są rodem z Hollywood a są dosyć popularne czy to się
komuś podoba czy nie.

Może inaczej... Takie przypadki są, ale nie o takich miałem zamiar pisac. :)

Dnia 07.07.2012 o 19:28, Tyler_D napisał:

ale jeśli chłopak i zachowuje się i wygląda na nieco więcej niż ma rzeczywiście
lub ma siłę przebicia to jakąś szansę ma.

Zachowanie przede wszystkim... No i jak mówiłem ja pisałem o przypadkach gdzie nie ma łóóżka... albo może raczej nie ma tak od razu. A to też inaczej wygląda jak wiadomo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2012 o 19:51, Vaksinar napisał:

Może inaczej... Takie przypadki są, ale nie o takich miałem zamiar pisac. :)

A to niby czemu? Gość nie napisał w sumie dokładnie na czym mu zależy i czy dla niego początek łóżkowy odpada. :-P A wbrew pozorom ludzie też tak zaczynają i nie rozchodzą się po krótkim czasie. Na koniec dodam też cytat z jednej bliskiej mi osoby [ płci pięknej gwoli ścisłości by nie było wątpliwości ]: ''jestem zwolenniczką wolnego seksu, [ w domyśle: nie dla dóbr typu praca / wyższe stanowisko / kasa etc ] ale dla przyjemności. I ja się tego będę trzymał. ;-)

Dnia 07.07.2012 o 19:51, Vaksinar napisał:

Zachowanie przede wszystkim... No i jak mówiłem ja pisałem o przypadkach gdzie nie ma
łóóżka... albo może raczej nie ma tak od razu. A to też inaczej wygląda jak wiadomo.
:)

Wiadomo też że takie ''uparcie się'' że tak powiem bardzo łatwo czasami zmienić. I ma to swoje i dobre i złe strony, taki lajf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2012 o 19:57, Tyler_D napisał:

A to niby czemu?

Boja tak nie robię, a starałem się pisać to co znam po swoim doświadczeniu i doświadczeniu paru ludzi którzy mieli takie kontakty. I akurat tam(w przypadku takich relacji tych osób) nie było przypadku seksu od razu. I tyle.
Takich przypadków jest sporo dziś - to fakt masz rację, ale nie wiemc zy jest ich sporo przy różnicy wieku 15 i w górę gdzie facet jest młodszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam mała zgryzotę, bo mi kobieta od jakiegoś tygodnia kombinuje jak się mnie pozbyć. Fakt, miałem kiepski weekend i może powiedziałem za dużo, ale to co się dzieje teraz to przesada.

Np. dziś: rano miły sms, a po przyjściu do domu atak na mnie za to że jakieś 2-3 tygodnie temu nie byłem w garniturze na weselu. Pytam się czemu mi od razu nie powiedziała, że coś nie tak, to usłyszałem, że jak się wtedy ubierałem to powiedziałem "czy źle wyglądam" takim tonem, że się bała, że nie pójdę na wesele jak ona coś powie.

Naprawdę zaczyna czepiać się różnych pierdół i słówek i pompuje je do gigantycznych rozmiarów, a potem robi aferę.

Dziwne to dla mnie trochę, że kobieta w okolicy 30stki zachowuje się jak 15 latka, ale co poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2012 o 22:19, maniekk napisał:


Naprawdę zaczyna czepiać się różnych pierdół i słówek i pompuje je do gigantycznych rozmiarów,
a potem robi aferę.


hehe, jakiś czas temu dosłownie przeżywałem to samo, ale cale szczęscie ten cięzki czas minął ;) Byly wielkie awantury o doslownie glupotki z ktorych osobiscie bym nigdy problemu nie zrobil, a ona stworzyła doslownie huragan.
Moja kobieta poza tym, że jest cudowna to ma trudny charakter (wielka Pani z dobrego domu:P), ale ja mam juz przygotowane plany działania na każdy typ jej zachowań :P
Na twoj aktualny problem nie ma jednego rozwiazania, musisz robic to co Ty uwazasz za rozsądne i nie sluchac nikogo :)

Jeszcze jak jestem w temacie zwiazkow to musze powiedziec, ze moj dobry znajomy dzis sie rozstal z kobieta po 4 latach, tzn ona go rzuciła w dosc prymitywny sposób. Najgorsze jest to, ze jeszcze kilka dni temu cieszyl sie i planowal zareczyny podczas wyjazdu do Chorwacji. Szkoda chlopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

He to ja mam też zgryzotę ostatnio i też przez naprawdę byle co ja nie wiem czy to jakaś faza księżyca tak działa na kobiety czy co... Otóż pisałem z nią przez gadu (bo jestem w pracy za granicą na miesiąc) i zaczęliśmy przeglądać nasze stare zdjęcia i jakoś nawiązała się rozmowa o tym jak ona się zmieniła przez te lata (jesteśmy ze sobą już ponad 4 lata) no to ja wiedząc, że zawsze miała kompleks na punkcie tego, że nie wygląda na swój wiek tylko młodziej powiedziałem jej, że się zmieniła, że wygląda teraz już jak kobieta nie jak dziewczynka i chyba domyślacie się co się stało... Nagle wielkie oburzenie że ją postarzam że ona jest nastolatką a nie kobietą że ja to się wgl nie znam itd itd... I się teraz nie odzywa... Cóż ma 18 lat to ma prawo mieć takie fochy ale kurcze jednak się człowiek przejmuje chcąc nie chcąc nawet jak wiem, że to tylko głupie fochy. Zwłaszcza, że ja w niemczech ona w Polsce do tego się tęskni aj wkurza mnie to bo myślałem, ze już z tego wyrosła a tu bach nagle coś takiego :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może kobiety mają coś takiego, że od czasu do czasu, chcą się podenerwować na drugą stronę ...
Ostatnio w jednej grze fabularnej bawię się z taką jedną (wiem to tylko gra przez internet :p).
Mimo wszystko też nagle strzeliła focha itp.
Mi tam zbytnio na tym nie zależało, ot taka zabawa więc powiedziałem coś typu trudno itp.
Wtedy ona nagle zmieniła nastawianie i jednak przez jej inicjatywę pogodziliśmy się, mimo że ona zaczęła.
To tylko gra, a dla mnie czysta rozrywka, ale w życiu realnym, z tego co widzę, występują podobne problemy ... tylko że na inną skalę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Płeć ładna tak ma. Moja była również potrafiła opacznie coś zrozumieć i wytoczyć najcięższe fochy. Potrafiła się tak przez kilka dni nie odzywać. Ale zazwyczaj kończyło się tak jak u Drazoka w poście nade mną - godziliśmy się z jej inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2012 o 17:15, Jaracz napisał:

Ewidentnie masz jakiś problem ze sobą.
Jeśli twoja komunikacja na żywo z innymi ludźmi wygląda równie niechlujnie, co twój styl
pisania, to wcale mnie nie dziwi, że ludzie unikają z tobą kontaktu. Nie mam na celu
cię obrażać, ale najpierw powinieneś poszukać przyczyn swoich niepowodzeń w sobie, a
dopiero potem zacząć wymagać czegokolwiek od innych ludzi.


Nie mam problemu ze sobą, nie chce teraz łazić jak te masy ludzi w moim wieku udawać że mnie interesują ciągle zakupy z dziewczyna nie i tyle a że przez to każdy mnie uzna za nienormalnego to nie mój problem. Nie ma takich powodów które sa we mnie ja jestem chętny do poznawania nowych ludzi, tylko że za duże grupy chodzą abym zaczepiał jestem introwertykiem tak ale nie, z wyboru tylko przez ludzi którzy mnie traktowali jak 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowym ja w temacie, i trochę mnie coś boli albo wydaje się logiczne, że osoby które nigdy nie miały "osoby do pary" nie powinny się wypowiadać lub atakować płeć przeciwną.. Dziewczyn jest miliony, facetów też.. Opierać się na tym jednym przykładzie w tworzeniu obrazu, widokówki mężczyzn to trochę rażące, jak i odwrotnie.
Taki apelek mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się