Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Prince of Persia: Zapomniane Piaski - recenzja

49 postów w tym temacie

gram.pl

Po skrytykowanej przez graczy i media cukierkowej wersji Prince of Persia, przyszła pora na powrót do korzeni. Szykujcie się na omijanie pułapek, walki z kościotrupami, rozwiązywanie łamigłówek i sporo skakania. Prince of Persia: Zapomniane Piaski wylądował z przewrotką na sklepowych półkach.

Przeczytaj cały tekst "Prince of Persia: Zapomniane Piaski - recenzja" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Prince of Persia umarło w momencie podjęcia przez Ubisoft decyzji o niekontynuowaniu genialnej gry z 2008 roku, więc raczej nie zagram. Zwłaszcza po zapoznaniu się z opinią recenzenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z recenzji wynika to, ze dostajemy prawie to samo co w 2008 roku tylko jest więcej przeciwników w jednym miejscu. Dziękuje postoje. Ta seria umarła przy premierze poprzedniego PoPa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytać recenzje na gram.pl = utracić przyjemność z zabawy. Wszystko jest powiedziane. Dziękuję, że już wiem, że

Spoiler

gdy spotkam bossa, to będę go spotykał jeszcze kilka razy (i tylko jego)

, naprawdę. Takich rzeczy jest więcej, po kilku niusach przestałem dla własnego dobra czytać.

Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prince Of Persia z 2008 była wg. mnie jedną z najlepszych części! Szkoda, że koledzy z Ubi puszczają ją w zapomnienie. A tak bardzo chciałem znów zanurzyć się w rysunkowym świecie pop''a. Jestem fanem tej serii więc na pewno kupię Zapomniane Piaski. Gra wydaje się być świetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak Prince of Persia stanieje to napewno go kupię. Po przeczytaniu tej recenzji jeszcze bardziej się "nakręciłem" na tą grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Zapomnijcie o skomplikowanych ciosach i kombosach. Książe ma w zanadrzu zaledwie jeden cios mocny i jeden słabszy."

Recenzja w porządku, jednak nie podoba mi się zdanie powyżej:( PoP bez widowiskowych kombo? Jestem trochę zawiedziony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tja, krytyka PoP 2008 przez graczy wygląda tak, że "fani" księcia, którzy za najnajgenialniejszą część wszechświata uważają wyprany z klimatu i nabuzowany tępym testosteronem Warrior Within ją znienawidzili, a sam Jordan Mechner i fani Sands of Time pokochali. Media z kolei oceniły grę na średnio 85% (wersja na PS3 wg Metacritic), podczas gdy TFS na razie ma średnią75 (najniższą w całej serii).
TFS to gra robiona na szybko, byle zdążyć na premierę filmu i natrzaskać trochę zielonych. PoP 2008 miał wspaniały klimat i fabułę, o genialnej oprawie nie wspominając. Gameplay wymagał szlifów, fakt, grze brakowało poziomów trudności a sekwencje platformowe były bardzo łatwe.
Mogliby już zostawić biednego Księcia - trylogia się zamknęła w 2005 i powinni ją tak zostawić. Zamiast tego wpychają to TFS z mierną fabułą i Księciem po wizycie u chirurga plastycznego z zezem rozbieżnym.
Jako wielki fan trylogii Piasków Czasu (szczególnie pierwszej i ostatniej części, druga, jak wspomniałem, jest wyprana z klimatu) jestem załamany faktem, że Gram sugeruje odrzucenie części z ''08, która była chyba najlepszym rebootem, jaki w życiu widziałem (poza Piaskami Czasu, oczywiście :) ).
Zamiast wpychać na siłę TFS, mogliby zrobić remake Piasków Czasu, ta sama fabuła, podrasowana grafika, nowe poziomy i akrobacje. Miałoby to o wiele więcej sensu jako swoisty hołd dla Prince of Persia od Ubisoftu.

Post zawiera opinie, z którymi masz prawo się nie zgadzać, ale nie masz prawa obrażać osoby, do której należą. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub recenzentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Krytyka PoP 2008 zależy od typu "fana".
Ja jestem jednym z tych którzy uważają WW za najlepszą część z serii.Dlaczego? Ponieważ jest najcięższa, najbardziej wymagająca, system walki jest doskonały, a ilość pułapek i przeszkód w porównaniu do SoT jest bardziej rozbudowana. Fabuła była ok. Wydaje mi się że ludzię jadą po WW ze względu na metalową muzykę - ale to już indywidualna kwestia gustu.

Sam uważam że PoP 08 było grą dobrą. Miała kilka denerwujących rzęczy ( np. mi do gustu nie przypadła walka),
ale sam system akrobacji, animacji i współpracy z Eliką był bardzo dobry. Nie wiem co z tym narzekaniem na poziom trudność według mnie był taki sam jak SoT. A fakt że nie można było zginąć - ja tam wolałem animację z dłonią niż planszę GAME OVER i loading screen.

A na TFS zaczekam jak stanieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Huh? Tylko 2 ciosy? Gdzie te comba z WW i TT? Mam wrażenie, że niedługo otrzymamy gry gdzie będziemy wciskać tylko jeden przycisk bo większa ilość będzie zbyt hardcore...
a tak btw. PoP 2008 było ok ale ja bym go do trylogi nie porównywał zupełnie inna gra. Wg mnie najlepsza część seri to WW świetny mroczny klimat, wspaniała walka (liczne comba yeah!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytając recenzję powyżej mam wrażenie, że coś jednak wyraźnie jest z grą nie tak. A recenzent na siłę usiłuje grę obronić... plus pewna nieścisłość...
Pomińmy fabułę...
1. Gra 3-4 pomysłów,
2. Walka wydaję się być mało istotnym/mało ciekawym elementem gry (bo jest maksymalnie okrojona do dwóch ciosów + kopniaka). Mimo to jednak walkę toczymy częściej i z ogromną liczbą przeciwników niż w częściach poprzednich.
To jak u licha na stronie trzeciej znalazł się fragment: "Być może brak ostatniego z wymienionych elementów [QTE] podyktowanych (podyktowany?) był małą ilością wrogów, a zwłaszcza bossów, jakich napotkamy w czasie zabawy"? To w końcu dużo ich, czy mało?

Walka sprowadza się do bezustannego naciskania przycisku. W efekcie walki stają się schematyczne, brak w nich polotu i nie stanowią wyzwania. Nie istnieje bodaj najprostsze combo.
3. Istotę gry stanowi więc bieganie po ścianach + inne ekwilibrystyki,
4. "Liniowe" poziomy + kamera ułatwiająca zadanie (podobnie jak w Piaskach Czasu),
5. Graficznie przeciętna,
6. Ciekawy rozwój postaci ("moce").

Czyli zarówno Warrior Within jak i Two Thrones nadal biją tę grę na głowe, z racji choćby rozbudowanego systemu walki. Bo umiejętności biegania po ścianach książę posiadał zawsze, przerywniki filmowe były na najwyższym poziomie, fabuła wciągała i często zaskakiwała, wrogowie nie byli do końca durni i było ich całkiem sporo...

A to oznacza, że gra zupełnie zmieniła target (casual). Graczom czekającym na "prawdziwego" księcia przyjdzie jeszcze poczekać na jakąś inną odsłonę gry...

I na podstawie tej recenzji, nawet przez myśl nie przejdzie mi kupno tego wyrobu księciopodobnego...
Szkoda, że taki... za przeproszeniem... szit został wyprodukowany. Miejmy nadzieję, że się nie sprzeda i będzie wielki powrót do mrocznego Warrior Within... Może uda mi się gdzieś w tę gierkę zagrać albo zobaczyć jak wygląda...

Pozostaje wrócić do WW, TT albo bardzo (moim zdaniem) udanego PoP 2008.

A "pułki" sklepowe to już czysty folklor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Veilaine lepiej obejrzyj video recenzję na gry-online. Tam dużo z Twoich wątpliwości zostanie rozwianych (szczególnie jeżeli idzie o walkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co wam powiem? Nie wiem czego wy chcecie od PoP2008, gra miała genialne elementy platformowe i świetną walkę (kombosy, kombosy z Eliką - cudo), to że nie można było zginąć nie powodowało przecież żadnej różnicy w porównaniu z wczytaniem checkpointa po śmierci (może tylko brak napisu "game over" na ekranie). Prawdę powiedziawszy dziwie się Ubi że nie kontynuowali tamtej historii. Wymagało tylko kilku szlifów (co-op, walki z większą ilością przeciwników) aby stworzyć grę świetną, godną tak zasłużonej serii gier. To co stworzyli teraz z zaniedbana całkiem walka to dopiero porażka IMO. W grę zagram bo grałem we wszystkie części PoP''a to i w tą zagram ale na pewno nie dam za nią 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2010 o 22:25, knopfler napisał:

Nie wiem czego wy chcecie od PoP2008, gra

... gra jak wynika z recenzji była krótka, prosta i, co najgorsze, prostacka. To jest w zasadzie przeciwieństwo drugiej części trylogii piasków czasu. Dlatego. A czemu sugeruję się recenzjami? Dlatego, że nie dano graczom, przynajmniej na PC, możliwości wypróbowania gry (pewnie dlatego, że demo, choćby miało 10 minut, pokazałoby cały gameplay i y ludzi zniechęciło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować