Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Sam, po ponad 16 godzinnym śnie, wstał rześki i wypoczęty. Zobaczył kilka butelek i zrobiło mu się lekko gorzej. Odstawił je w kąt, gdzie nie było ich widać. Poza tym, miał w pamięci Avalona.

Ubrał się i przeszedł się po statku. Atmosfera lekko zelżała, wpływ na nią miała pewnie noc, w czasie której wszyscy wypoczęli. Wielu myślało, głośno lub cicho, nad tym, kto mógł być ukrytym Raardanem. Sam pomyślał, że to dobra idea i również zaczął się zastanawiać.

Kilka osób starało się nie zwracać na siebie niczyjej uwagi,a czas spędzało w swoich pokojach, niektórzy dal odmiany byli z kolei głośni i często widywało się ich na głównym pokładzie. Cóż, ale to zależało chyba tylko od preferencji towarzyskich.

Były także dwie grupy - jedni, w tym Sam, chcieli pić, a inni, na czele z Fimarem, zamierzali naprawiać statek. Taki Laska na przykład - pił, ale pomagał w naprawie. Jak sam jednak powiedział, taka naprawa to nie w kij dmuchał, bo każdy błąd może kosztować nas bardzo dużo.

Sam nie wiedział, co o tym sądzić. Wśród żywych jedynastu członków załogi dwóch było Raardanami. Trzeba zdecydować, którzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 14:28, Laska-z-Polski napisał:

Dane, panie kolego, to wcale nie igraszka. Ot, choćby kasując ten plik wysadzę w powietrze
lewy silnik. Te małe pliki decydują o wszystkim, co się dzieje na tym okręcie, i wprawny
haker jest w stanie przy pomocy prostej zmiany kodu zakłócić nasze radio.


Eee? Nie wiedziałem muszę rzec. Jest coś w czym moge się przydać? Chocby przynieść konserwy czy coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 08:38, Phelela napisał:

Kurde , Fimar ty nie umiesz czytać czy jak


Potrafię.

Dnia 02.02.2008 o 08:38, Phelela napisał:

napisałem że katani nie ujawni się pierwszego dnia , to chyba normalne ?


Zgadza się.

Dnia 02.02.2008 o 08:38, Phelela napisał:

I jakie to doszukiwanie się teori o katanim , bo nie rozumiem ?? Chyba za późno pisałeś tego posta


Fakt teoria to zbyt mocne słowo jak na ten moment. Być może źle to ująłem, ale miałem na myśli jedynie to, że wspomniałeś o katanim. Po co w ogóle o Nim mówić a w dodatku posać rzeczy oczywiste? To brzmi jak takie pisanie dla pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 12:10, deih napisał:

O , dalej mamy post Pheleli , który mówi nam , że źle zrozumiał jego post Fimar.


Nie zgadzam się z tym do końca.

Dnia 02.02.2008 o 12:10, deih napisał:

W moim przypadku też było podobnie.


Tak a czy Twój post też źle zrozumiałem:>. Jedynie zaznaczyłem, że się pomyliłeś a następnie naprawiłeś swój błąd. Nie wiem, o co Ci chodzi z tym, że Twój post też został przeze mnie nieprawidłowo rozpatrzony.

Dnia 02.02.2008 o 12:10, deih napisał:

Więc czy Fimar na siłę przekręca tok naszego myślenia i przedstawia go innym?


Niczego nie przekręcam. Napisałem rzeczy, które rzuciły mi się w oczy a czy to już jest zabronione pisać własne zdanie na dany temat?

***************************************

Dnia 02.02.2008 o 12:10, deih napisał:

I co zmajstrowałeś coś przy tych urządzeniach Fimar?


Niektóre rzeczy w dalszym ciągu mnie zastanawiają, lecz na tę chwilę widzę, że nic więcej nie wskóram...

Dnia 02.02.2008 o 12:10, deih napisał:

Jeśli jeszcze nie to może odpuścimy sobie to na ten czas i poszukamy jakiś tropów przy ciale Avalona?


Jasne, nie zaszkodzi sprawdzić, czy sprawcy nie zostawili odcisków palców na poduszce bądź innych śladów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 16:52, Fimar napisał:

Jasne, nie zaszkodzi sprawdzić, czy sprawcy nie zostawili odcisków palców na poduszce
bądź innych śladów.


Ta... Przodkowie uzywali takiej śmiesznej miotełki. Pytanie tylko: czy mamy coś co pomoże nam te odciski pobrać? Czy ktos w ogóle przewidział, że coś takiego może sie stać? Wątpie ale możemy poszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.02.2008 o 16:50, Fimar napisał:

Fakt teoria to zbyt mocne słowo jak na ten moment. Być może źle to ująłem

Ano źle , to jest właśnie te Twoje przekręcanie. Może i też to źle ująłem zdanie w tym błędzie? Tak samo jak wtedy Ty czepiłeś się mojej pomyłki tak ja zwróciłem uwagę , że źle to ująłeś. :)

*********************
Co do poszukiwań może zaangażujemy w to inne osoby? Reszta nadal pije , dobra wczoraj było można a dziś? Dziś trza się brać do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 17:05, deih napisał:

Ano źle , to jest właśnie te Twoje przekręcanie.


Nie przekręcanie, lecz zły dobór słów ;p.

Dnia 02.02.2008 o 17:05, deih napisał:

Może i też to źle ująłem zdanie w tym
błędzie? Tak samo jak wtedy Ty czepiłeś się mojej pomyłki tak ja zwróciłem uwagę , że
źle to ująłeś. :)


Masło maślane :P.

*******************************

Dnia 02.02.2008 o 17:05, deih napisał:

Co do poszukiwań może zaangażujemy w to inne osoby? Reszta nadal pije , dobra wczoraj
było można a dziś? Dziś trza się brać do roboty.


Póki co najlepszym pomysłem byłoby chodzenie w dwójkach i nie oddalanie się zbytnio od reszty osób dla własnego dobra. Patrząc drogi Heidzie na to wszystko zauważam, że na tę chwilę mało to byłby pomocny. Tak więc nie widzę przeciwwskazań, aby pójść tam we dwójkę i przejrzeć każdy kawałek poduszki pod mikroskopem pożyczonym od inżyniera Laski ;). Jak reszta się ogarnie to myślę, że będą wiedzieli gdzie nas szukać i ewentualnie być w stanie pomóc w zbieraniu śladów. A Laska niech na tę chwilę odpocznie, bo faktycznie się sporo napracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 17:21, Fimar napisał:

Póki co najlepszym pomysłem byłoby chodzenie w dwójkach i nie oddalanie się zbytnio od
reszty osób dla własnego dobra. Patrząc drogi Heidzie na to wszystko zauważam, że na
tę chwilę mało to byłby pomocny. Tak więc nie widzę przeciwwskazań, aby pójść tam we
dwójkę i przejrzeć każdy kawałek poduszki pod mikroskopem pożyczonym od inżyniera Laski
;). Jak reszta się ogarnie to myślę, że będą wiedzieli gdzie nas szukać i ewentualnie
być w stanie pomóc w zbieraniu śladów. A Laska niech na tę chwilę odpocznie, bo faktycznie
się sporo napracował.


Mogę pójść z wami a co mi tam. Wezmę też kartkę i długopis - Mattex zobaczył smiech na twarzach towarzyszy - No co? Zawsze byłem staroświecki. Oprócz tego jestem wzrokowcem i wszystko muszę mieć przed oczami więc robię notatki. To jak? W droge!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.02.2008 o 17:21, Fimar napisał:

Nie przekręcanie, lecz zły dobór słów ;p.

No tam dalej pisało więc proszę bez nerwów ^^.

Dnia 02.02.2008 o 17:21, Fimar napisał:

Masło maślane :P.

Wiem , że ciężko zrozumieć , ale nie dało się innaczej ująć :D.

Dnia 02.02.2008 o 17:21, Fimar napisał:

*******************************


>/.../
Okej to idziemy...Po minucie doszli do sypialni , w której spał ( nawet teraz ) Avalon. Zabrali ze sobą też mikroskop. Najpierw musieli odciąć parę kawałków materiału a później przejść się do "polowego laboratorium" , które było postawione w głównej części gniazdka dowodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale niedługo wychodzę i nie będzie mnie do północy stąd lincz już teraz. Linczuję matixa za to,że tak późno się uaktywnił.

----------------------

Lincz->Matix

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 17:35, dawidos170 napisał:

Sorry ale niedługo wychodzę i nie będzie mnie do północy stąd lincz już teraz. Linczuję
matixa za to,że tak późno się uaktywnił.

----------------------

Lincz->Matix


Fakt ale to już nie zależało ode mnie. Od kilku dni nie chodzi mi GG i nie dowiedziałem się wcześniej o tym, że wystartowała edycja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Prosze o uwagę! - zawołał Mattex do reszty załogi wracając z "laboratorium" - Studiowaliśmy właśnie z panami próbki poduszki użytej przy morderstwie naszego kompana. Na chwilę obecna nic nie mozna z nich wywnioskować oprócz tego, że NA PEWNO było ich dwóch. Prawdopodobnie używali gumowych rekawiczek lub bardziej nowoczesnych wynalazków, dość że nie jesteśmy w stanie rozszyfrować tych odcisków. Jesteśmy skazani na człowieka z tym "radarkiem" czy co on tam ma.

Mattex nie miał zbyt wielu podejrzeń na dzień dzisiejszy. Zastanawiała go tylko postawa pana Tobiasza (czy jak mu tam), który to był był niezwykle ruchliwy i "integrował się" z towarzyszami a po zabójstwie ostygł i bełkotal coś, że "to było do przewidzenia". Pan Sam Fisher też nie wykazał się zbytnio kreatywnoscią. Rozmawiał krótko z Alexeiem oraz Fimarem a potem zasnął snem 16 godzinnym. Po przebudzeniu wciąż nie mówił nic o poszukiwaniu agentów. Liczydełko (co za nazwisko xD) to najwyraźniej milczek. Otworzył gębe tylko dwa razy po przebudzeniu a w dniu dzisiejszym nic nie powiedział. "Nie towarzyski jakiś" - myślał Mattex Dalej inzynier Laska, który wciąż coś naprawia i to jest pretekst do tego by z nami nie rozmawiał.

Musiał wybrać sobe do samosądu. Kto będzie ofiarą? To pokaże czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 18:04, matix00 napisał:

Zastanawiała go tylko postawa
pana Tobiasza (czy jak mu tam), który to był był niezwykle ruchliwy i "integrował
się" z towarzyszami a po zabójstwie ostygł i bełkotal coś, że "to było do przewidzenia".


- Hehe, rozumiem. Czyli niby miałem siedzieć cały czas cicho, jak ty, a teraz wylewać łży nad zmarłym avalonem. To owszem, bylo do przewidzenia, tacy z natury są Raardanie. A co do tego integrowania się to sorry, ale nie przywyklem do roli odcietego od świata gbura, wybacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 18:04, matix00 napisał:

- Prosze o uwagę! - zawołał Mattex do reszty załogi wracając z "laboratorium" - Studiowaliśmy
właśnie z panami próbki poduszki użytej przy morderstwie naszego kompana. Na chwilę obecna
nic nie mozna z nich wywnioskować oprócz tego, że NA PEWNO było ich dwóch. Prawdopodobnie
używali gumowych rekawiczek lub bardziej nowoczesnych wynalazków, dość że nie jesteśmy
w stanie rozszyfrować tych odcisków. Jesteśmy skazani na człowieka z tym "radarkiem"
czy co on tam ma.

- Hym - powiedział Sam - radarkiem? Nie wiem za bardzo, o czym mówisz. A, że jest ich dwóch, to dostaliśmy wiadomość z centrali, dobrze, że się potwierdziło. No, nic, teraz trzba ich wyśledzić.

Dnia 02.02.2008 o 18:04, matix00 napisał:

Mattex nie miał zbyt wielu podejrzeń na dzień dzisiejszy. Zastanawiała go tylko postawa
pana Tobiasza (czy jak mu tam), który to był był niezwykle ruchliwy i "integrował
się" z towarzyszami a po zabójstwie ostygł i bełkotal coś, że "to było do przewidzenia".
Pan Sam Fisher też nie wykazał się zbytnio kreatywnoscią. Rozmawiał krótko z Alexeiem
oraz Fimarem a potem zasnął snem 16 godzinnym. Po przebudzeniu wciąż nie mówił nic o
poszukiwaniu agentów. Liczydełko (co za nazwisko xD) to najwyraźniej milczek.
Otworzył gębe tylko dwa razy po przebudzeniu a w dniu dzisiejszym nic nie powiedział.
"Nie towarzyski jakiś" - myślał Mattex Dalej inzynier Laska, który wciąż coś naprawia
i to jest pretekst do tego by z nami nie rozmawiał.


Ciekawe bardzo jest to, co piszesz. To Twój pierwszy post niefabularny, a już zarzucasz innym bierność w szukaniu zdrajców. Sam wcześniej ich nie szukałeś. Doczepiłeś się tylko do mniej aktywnych i to wygląda, jakbyś chciał łatwo oddać lincz. Poza tym, to Ty dopiero dzisiaj wszedłeś do wątku, zamiast wraz z rozpoczęciem. I też nie widzę Twojej kreatywności. Coś mi tu brzydko pachnie - bo napisałeś tego posta po tym, jak dawidos oddał na Ciebie lincz. Próba odwrócenia uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 18:12, mtobi napisał:

- Hehe, rozumiem. Czyli niby miałem siedzieć cały czas cicho, jak ty, a teraz wylewać
łży nad zmarłym avalonem. To owszem, bylo do przewidzenia, tacy z natury są Raardanie.
A co do tego integrowania się to sorry, ale nie przywyklem do roli odcietego od świata
gbura, wybacz...


Ja to juz sie do tej pory zdążyłem wytłumaczyć a ty? Bardzo dobrze, że wcześniej gadałeś dużo ale dlaczego po morderstwie ucichłeś? Tego nie rozumiem. Zacznij mówić na temat i przestań pić bo to ci widac nie pomaga w myśleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Ot taka błaha przyczyna, nie było mnie. Nie jestem cyborgiem siedziącym 24h/dobę przed kompem (mówiąc niefabularnie). Usatysfakcjonowany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za moją niską aktywność, ale dzisiejszego dnia nie jestem i nie będę w stanie uważniej szukać zdrajców. Od jutra wszystko wrócić do stanu powyżej normy, a więc agresywnego DonCarleone :)
**********************
LINCZ - PHELELA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 18:16, Sam Fisher5 napisał:

- Hym - powiedział Sam - radarkiem? Nie wiem za bardzo, o czym mówisz. A, że jest ich
dwóch, to dostaliśmy wiadomość z centrali, dobrze, że się potwierdziło. No, nic, teraz
trzba ich wyśledzić.


Mam nadzieję, że ten człowiek, który podobno może sprawdzać naszą tożsamość zadziała.

Dnia 02.02.2008 o 18:16, Sam Fisher5 napisał:

> Mattex nie miał zbyt wielu podejrzeń na dzień dzisiejszy. Zastanawiała go tylko
postawa
> pana Tobiasza (czy jak mu tam), który to był był niezwykle ruchliwy i "integrował

> się" z towarzyszami a po zabójstwie ostygł i bełkotal coś, że "to było do przewidzenia".

> Pan Sam Fisher też nie wykazał się zbytnio kreatywnoscią. Rozmawiał krótko
z Alexeiem
> oraz Fimarem a potem zasnął snem 16 godzinnym. Po przebudzeniu wciąż nie mówił nic
o
> poszukiwaniu agentów. Liczydełko (co za nazwisko xD) to najwyraźniej milczek.

> Otworzył gębe tylko dwa razy po przebudzeniu a w dniu dzisiejszym nic nie powiedział.

> "Nie towarzyski jakiś" - myślał Mattex Dalej inzynier Laska, który wciąż
coś naprawia
> i to jest pretekst do tego by z nami nie rozmawiał.

Ciekawe bardzo jest to, co piszesz. To Twój pierwszy post niefabularny, a już zarzucasz
innym bierność w szukaniu zdrajców. Sam wcześniej ich nie szukałeś. Doczepiłeś się tylko
do mniej aktywnych i to wygląda, jakbyś chciał łatwo oddać lincz. Poza tym, to Ty dopiero
dzisiaj wszedłeś do wątku, zamiast wraz z rozpoczęciem. I też nie widzę Twojej kreatywności.
Coś mi tu brzydko pachnie - bo napisałeś tego posta po tym, jak dawidos oddał na Ciebie
lincz. Próba odwrócenia uwagi?


Bo dopiero dziś się uaktywniłem. Szkoda prawda? Ty byłeś od samego początku i wciaż nic nie wspominałes o szukaniu Raardanów. Dłuugi sen cię zmógł prawda? A co do mnie i linczu na mnie to dawidosowi najwyraźniej brakowalo checi lub czasu (a może i tego i tego) żeby znaleźć coś lepszego a nie chciał losować. "Próba odwrócenia uwagi?" Być może - w przypadku dawidosa. A swoje podejrzenia napisałem kiedy zebrałem swoje mysli, przeczytalem dotychczasowe posty i sporządziłem notatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 18:29, DonCarleone napisał:

Od jutra wszystko wrócić do stanu powyżej normy, a więc agresywnego
DonCarleone :)


A coś Ty taki pewien, że przetrwasz do jutra?:) Czyżbyś niechcący napisał Nam trochę za dużo?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.02.2008 o 18:23, mtobi napisał:

- Ot taka błaha przyczyna, nie było mnie. Nie jestem cyborgiem siedziącym 24h/dobę przed
kompem (mówiąc niefabularnie). Usatysfakcjonowany ?


Czy aby na pewno? Wstapiłeś tylko na chwile żeby napisać, że "to było do przewidzenia" (po morderstwie) a potem nie było cię przy komputerze. Weszłeś akurat wtedy, kiedy napisałem o moich podejrzeniach. Przypadkowo wpadłeś kontrolując sytuację czy naprawdę w tej chwili wbiłeś na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się