Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Treyarch: Call of Duty: Black Ops prawdziwie pecetowym tytułem

26 postów w tym temacie

Adam Bednarek

Wielu graczy martwiło się, że w Call of Duty: Black Ops, podobnie jak w Modern Warfare 2, zabraknie dedykowanych serwerów. Treyarch przekonuje, że obawy były nieuzasadnione, bowiem Black Ops jest prawdziwie pecetowym tytułem, a samo studio nigdy nie chciało odejść od dedykowanych serwerów.

Przeczytaj cały tekst "Treyarch: Call of Duty: Black Ops prawdziwie pecetowym tytułem" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i co to za news?? ;>
wszystko to juz bylo
"Od początku prac, grą zajmuje się specjalny pecetowy zespół. Tworzymy tytuł prawdziwie pecetowy i uważam, że to bardzo ważna platforma dla naszego studia." ,hehe ,moze i to prawda ale wiekszosc dochodow maja z konsol :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

LOL. Ale oni teraz wszyscy kochają PC, och, ach. Najpierw MS, teraz Treyarch. O ile gadka MS nie brzmi dziwnie (w końcu Windows to ich platforma), to o tyle Treyarch już tak. Skoro taki z nich pecetowy deweloper to czemu nie robili Quantum of Solace w wersji PC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dużo fajnych opcji gier- co my tu mamy hmm... medalik ? samochodzik ? fajnie, ale ta prestige edition przypomina mi zabawkę dla dzieci z dodatkiem gry :)
A do tematu - chyba chciał powiedzieć "wersja na pc jest lepsza", ale tak, żeby to nie wzburzyło publiki.
Jak ktoś wcześniej napisał - "moze i to prawda ale wiekszosc dochodow maja z konsol".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

CoD 2 robiło Infinity Ward. Treyarch zdaje się zaczął przygodę z Call of Duty od części nr 3, którą przygotował tylko na konsole, więc niech teraz kitu nie wciskają ;-P

Mam nadzieję, że multi będzie lepsze niż w MW2 (którego nawet nie tknąłem, tak samo jak i najnowszego MoH nie tknę po wakacyjnej becie) i CoD5 (tragedii nie było, ale fajniejszy był wcześniejszy Modern Warfare, a potem Bad Company 2 - pograłem w betę i tyle).

Podsumowując - oby im się ta gra udała i wniosła coś nowego, bo Vietnam do Bad Company 2 raczej za dużo rozrywki nie dostarczy, więc coś nowego by się wreszcie przydało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, no teraz wszyscy zapałali nagłą miłością do piecyka :D Ale co się dziwić jak bfbc2 pokazał, że wersja na PC może się sprzedać w większej ilości niż wersja na poszczególne konsole, a S2 i CIV5 pokazały, że i exclusivy na PC cieszą się sporym zainteresowaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czemu jak na tak prawdziwie pecetowy tytuł, widze tutaj edycje premierowe/kolekcjonerskie(nazywajcie je jak chcecie) tylko na PS3 i Xbox 360? Nie miałbym z tym żadnego problemu gdyby nie to, że te specjalne wersje mają mieć też specjalną zawartość. Chciałbym więc zakładać ze PeCetowa normalna edycja będzie zawierała te wszystkie ''specjalne'' bajery, ale znając życie, tak nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak to są słowa nieszczere, a związane z elementem autopromocji, to i tak mnie dziwnie cieszą. Gram na konsolach, ale jestem pecetowcem. Activision nienawidzę za to, co zrobili z MW2 (albo raczej czego nie zrobili, wersja PC jest kompletnie niegrywalna - sami cziterzy [odmawiam nazywania tych protoplast ludzi hakerami!]). Cóż, moją kasę już mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Hehehe, no teraz wszyscy zapałali nagłą miłością do piecyka :D Ale co się dziwić jak

Dnia 13.10.2010 o 00:34, zawcia napisał:

bfbc2 pokazał, że wersja na PC może się sprzedać w większej ilości niż wersja na poszczególne
konsole


O czym Ty chłopie piszesz ? Wersja na X360 wciągnęła sprzedaż tej blaszakowej nosem i szybciutko po premierze grało w nią najwięcej ludzi:

http://www.eurogamer.net/articles/x360-bad-company-2-crowd-is-biggest

Więc przestań już powtarzać te bzdury, bo robisz to nie pierwszy raz.

Co do newsa - no i fajnie, że mają wydzielony "PC development team". Tylko w takim układzie nie bardzo rozumiem marudzenie niektórych gramowiczów ? Sprawdza się stereotyp marudnego "polaczka", któremu zawsze w dupie źle i musi sobie ponarzekać bez powodu. W przypadku MW2 zrobili prosty port, więc było marudzenie pod adresem IW, a nawet jakieś "pseudo-bojkoty". Teraz biorą pod uwagę specyfikę platformy, uwzględniają gusta graczy pecetowych ("dedyków będziemy bronić jak niepodległości !"), zapowiadają narzędzia moderskie (a gro pecetowych devsów ostatnio na to leje sikiem prostym), a tu nadal narzekanie. Skoro nie potraficie tego docenić i zwyczajnie po ludzku się ucieszyć,że ktoś nie ma w pompie waszych postulatów (niekiedy mocno naiwnych), to przynajmniej siedźcie cicho.Bo się wręcz niedobrze robi czytając te wieczne narzekania smętnych smutasów ;-)

ps. A Quantum of Solace wyszedł przecież na PC, więc o co chodzi ?

ps2. Oczywiście te ciepłe słowa pod adresem PC w dużej mierze są marketingową zagrywką - ta wersja sprzeda się najsłabiej, więc trzeba walczyć o każdy egzemplarz. Nie zmienia to faktu, że w odróżnieniu od MW2 nie będzie to prosty port z konsol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2010 o 09:32, Lordpilot napisał:

O czym Ty chłopie piszesz ? Wersja na X360 wciągnęła sprzedaż tej blaszakowej nosem i
szybciutko po premierze grało w nią najwięcej ludzi:

http://www.eurogamer.net/articles/x360-bad-company-2-crowd-is-biggest


Ty także nie do końca masz rację, bo sprzedaż wersji na xbox''a 360 wcale nie wciągnęła nosem tej z pc. Gdy EA w maju podała całkowitą sprzedaż bad company 2 to porównując ją do sprzedaży wersji konsolowych zamieszczonych na vgchartz wychodziło, że wersja na pc sprzedała się tylko minimalnie gorzej niz wersja na xbox''a 360 a zdecydowanie lepiej niż wersja na ps3. Co jest wynikiem wręcz świetnym biorąc pod uwagę, że to nie wyczekiwany przez pecetowców Battlefield 3 tylko kontynuacja konsolowego spin-offa, któremu bliżej do Modern Warfare.

Tak poza tym to ten Twój link nie ukazuje w żadnej mierze jaka była faktyczna sprzedaż, tylko to, że na początku marca wersja na xbox''a 360 miała najwięcej osób grających w danym momencie. Fajnie by było jakby EA podała jak BC2 rozeszło się na poszczególnych platformach do dzisiaj, bo często jest tak, że to wersja pc przez dłuższy okres czasu utrzymuje wysoki poziom sprzedaży.

Dnia 13.10.2010 o 09:32, Lordpilot napisał:

ps2. Oczywiście te ciepłe słowa pod adresem PC w dużej mierze są marketingową zagrywką
- ta wersja sprzeda się najsłabiej, więc trzeba walczyć o każdy egzemplarz.


Tylko zauważ, że coraz więcej deweloperów zabiega w taki sposób o graczy pc ;) Wiadomo też było, że zarówno Modern Warfare, World at War jak i Modern Warfare 2 sprzedadzą się gorzej na pc. Mimo to Acti wtedy tak nie kadziło pecetowcom. Czyżby jednak sprzedaż na pc takich FPS''ów jak L4D, L4D2 czy BC2 w połączeniu z bojkotem MW2 jednak coś uzmysłowiło Kotickowi? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> Tylko zauważ, że coraz więcej deweloperów zabiega w taki sposób o graczy pc ;)

A czy ja mówię, że to źle ? Skoro chcą połączyć marketing z robieniem dedykowanej wersji, to bardzo dobrze. Niedobrze mi się natomiast robi jak czytam te ciągłe pretensje wiecznych narzekaczy - o ile przy MW2 było to jeszcze uzasadnione, to w tym wypadku aż mnie skręca jak widze to wieszanie psów na Treyarch.

Czyżby jednak sprzedaż na

Dnia 13.10.2010 o 10:08, zermithon napisał:

pc takich FPS''ów jak L4D, L4D2 czy BC2 w połączeniu z bojkotem MW2 jednak coś uzmysłowiło
Kotickowi? ;)


Mimo wszystko nie sądze - jeden z devsów z IW wypowiadał się, że wersja PC MW2 pomimo tego, że sprzedała się najsłabiej też na siebie zarobiła (napomknął też że MW2 zeszło lepiej niż pecetowa wersja pierwszej części). Tym bardziej, więc trzeba docenić to co robi Treyarch, bo gdyby zrobili zwykły port... to i tak by się sprzedał. Choć gry nie mam w planach - doceniam to że uwzględnili postulaty mniejszości (z naciskiem na: e-sportowców , graczy klanowych,moderów, etc.), bo większość ludzi ma jednak w pompie czy całość jedzie na serwerach dedykowanych czy w systemie scentralizowanym - ma być dobra zabawa, ma się łatwo zapraszać przyjaciół, ma nie być cziterów, ma nie być lagów, etc. - to jest najważniejsze dla zwykłego szarego gracza. I oba systemy są w stanie to zapewnić, o ile deweloper się przyłoży do roboty. Ja lubię oba systemy - ultrawygodny jest dla mnie system matchmakingu w BC2 (wersja konsolowa) - dołączanie do gier losowych jest szybkie,zapraszanie przyjaciół to kwestia sekundy, etc., ale też świetnie się bawię w L4D2 (PC), który z kolei jedzie na serwerach dedykowanych - zaproszenie znajomych to kwestia jednego, dwóch kliknięć, lagi owszem się zdarzają, ale rzadko. Generalnie jestem pod wrażeniem - bo wszystko jest ultrawygodne, a takie rzeczy doceniam najbardziej :). Jedyny (mały) zgrzyt to parowanie graczy w rozgrywkach losowych - zestawianie nowicjuszy z wymiataczami to niestety norma. Nie wiem dlaczego Valve akurat ten element położyło mając tak świetny i rozbudowany system statystyk, ale specjalnie nie psioczę, jako że z losowymi ludźmi gram rzadko.

Plucia na systemy scentralizowane i "podniety" dedykami nie rozumiem - ale to może temat na inną okazję.

ps. Wersja PC Bad Company 2 na PC nie sprzedała się źle, a że gorzej niż konsolowe ? Żaden to zarzut - to w końcu spin-off, jedynka nie wyszła na PC, etc. - decyzja o wydaniu dwójki na PC była jak najbardziej na miejscu. Zawalono tylko termin wydania - za wcześnie, DICE po dołożeniu wersji na PC się zwyczajnie nie wyrobiło w tak, krótkim czasie, w efekcie wszyscy dostali grę mocno zabugowaną: na PC wyszło już kilka patchy gigantów, ale na klocku wcale nie było lepiej - dwa duże patche, problemy z dźwiękiem, a do tego jest to jedyna gra, która zawiesiła mi konsolę... dwa razy :/ Cóż, widać takie czasy.

Nie zgadzam się natomiast absolutnie, że Bad Company blisko do MW :) Te gry są od siebie jak najdalej. Miesiącami pocinałem po multi w Bad Company, dwójce też poświęciłem sporo czasu, przy MW i MW2 w sieci spędziłem już znacznie mniej czasu, właśnie dlatego, że te gry to zupełnie inna filozofia. W skrócie - BC to przede wszystkim rozgrywka drużynowa, nacisk na "team" jest bardzo ważny, samnemu niewiele się zdziała. MW - dokładnie odwrotnie: czysta "napierdzielanka", bez finezji. Nie krytykuję, bo "co kto lubi". Mi multi w tytułach IW nie podeszło :)

ps. Wiem, że bywały pomiędzy nami nieporozumienia, że tak powiem "międzyplatformowe";-) Nie tylko zresztą pomiedzy nami. Wiem też, że masz L4D2 - zapraszam więc do grania. Przeważnie "kosimy" wieczorami w różnym składzie - Vojtas, Marco Polo, Deecom, aope i wielu, wielu innych. Pecetowcy, konsolowcy, multiplatformowcy. Wszystkie niesnaski idą na bok podczas wspólnego tłuczenia zombie. Gdybyś miał ochotę kiedyś dołączyć to odezwij się do mnie albo Vojtasa (to maniak "lefta", więc wieczorem jest zawsze). Mój nick na steam jest taki jak tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi jest przykro, że PC jest przez dużą część devów olewany. Największym chyba winowajcą jest chyba sam Microsoft. Gdyby system operacyjny do gier był innej firmy ta zapewne by walczyła także o rynek gier. M$ ma XBoxa i to na niego kładzie nacisk i ja w pełni ich rozumiem z marketingowego punktu widzenia, siedzenie na dwóch frontach to trudna sprawa ale sami zgotowali sobie ten los, no cóż - szkoda, że nie tylko sobie. Najlepszym sposobem na odwrócenie sytuacji byłaby mocna konkurencja ale to w ciągu najbliższych lat tylko pobożne życzenia.

Co do samych gier, BC2 uważam za świetny tytuł. Multi daje wiele radości. Największym mankamentem jednak tej gry są bugi. DICE jest chyba zbyt zajęte MoHem i Vietnamem, żeby myśleć o jakimś nowym patchu. W dodatku te ich tłumaczenia, że wydanie łatki się opóźni z powodu strajków w Rumunii. No czasem nie wiem co o tym myśleć.
Z drugiej strony CoD4 przy nim spędziłem bardzo dużo czasu ale to jak wspomniał Lordpilot to jest po prostu napierdzielanka. Nie ma w tej grze żadnej filozofii. Co nie zmienia faktu, że jest to całkiem satysfakcjonujące zajęcie ;D. W MW2 nie miałem przyjemności grać w multi. Widziałem tylko singiel który totalnie mi się nie podobał, przerost formy nad treścią, dużo się dzieje ale po co i na co to chyba sekret mnicha. Może hamburgery się tym jarają ale mi to nie podchodzi. Do tego jeszcze jak usłyszałem o matchmakingu, braku możliwości zmiany strony po której się gra i "tactical nuke" to już załamałem ręce i ominąłem ten tytuł szerokim łukiem.
No i teraz sedno sprawy czyli Black Ops. Te zapewnienia twórców o dedykach zmieniają mój pogląd na temat nowego CoDa. W dodatku mają doświadczenie i mogą zrobić coś naprawdę dobrego. Nie wiem czemu ale daję im duży kredyt zaufania. Ciekawie zapowiada się multi, Treyarch ma pomysłowych ludzi którzy mają dystans do tego co robią - udowodnili to trybem nazi zombie. Może z tego wszystkiego wyjść naprawdę coś dobrego. Dowiemy się za miesiąc. Jeśli recenzje potwierdzą moje domysły to w 99% kupię Black Ops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2010 o 09:32, Lordpilot napisał:

O czym Ty chłopie piszesz ? Wersja na X360 wciągnęła sprzedaż tej blaszakowej nosem i
szybciutko po premierze grało w nią najwięcej ludzi:

http://www.eurogamer.net/articles/x360-bad-company-2-crowd-is-biggest

Więc przestań już powtarzać te bzdury, bo robisz to nie pierwszy raz.



Klasyczny rage atak bez argumentów.
Znadinterpretowałeś moją wypowiedź - oczywiście, to co napisałem odnosiło się do sytuacji około premierowej BFBC2, ale też jak popatrzysz teraz na wyniki sprzedaży tego tytułu, to zobaczysz, że różnice między sprzedażą wersji pctowej (czyli na rzekomo najbardziej piraconej platformie, której głównym zastosowaniem nie są gry jako takie), a sprzedażą wersji na poszczególne konsole są stosunkowo niewielkie.

http://bfbcs.com/

Po lewej stronie widać statystyki i wydaje się, że są bardzo wiarygodne zważając na to, że choćby w momencie ogłoszenia przez EA 5mln sprzedanych kopii, taka właśnie wychodziła suma. Wynika z tego, że margines błędu jest tak mały, że można go pominąć.


Kontynuując - śmiało, przytocz choć jeden temat/post w którym jak twierdzisz "powtarzam bzdury" - z chęcią ci udowodnię, że to nie ja jestem w błędzie, ba, jeżeli masz rację, to z przyjemnością przyznam się do omyłki.


Abstrahując od tego, piszą, że mają wydzielony PC development team, ale jak to jest w rzeczywistości to nie wiemy. Dedyki nie są czyimś wymyślonym problemem - każdy lubi grać w możliwie komfortowych warunkach, a wielu graczy naprawdę czuje te różnice w opóźnieniu. To, że gracze konsolowi uważają, że im wygodnie dołączyć się do gry naciskając jeden przycisk...Cóż każdy lubi co innego, ale mam cichą nadzieję, że większość graczy ma ciągle tyle szarych komórek, że potrafi ogarnąć ustawienia/tryby/serwery. A jak nie...To chyba na to samo wyjdzie jak będzie się grało z botami :)
Taka prawda - jak to się dzieje, że są gry w których jest mnóstwo tzw. "wymiataczy", a w takim MW2, gdzie się człowiek nie dołączy, to zastanawia się czy przeciwnik wie, że w wersji PCtowej używa się lpm do strzelania...

Narzekanie jest jak najbardziej słuszne - CoD się zaczął ciągnąć jak guma do żucia, a poziom samej gry zamiast rosnąć do leci w dół na łeb i szyję. Oby ta część coś zmieniła, ale...Dlaczego mam wierzyć developerom, którzy nie sprostali już niemal legendarnemu CoDowi4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 13.10.2010 o 14:31, zawcia napisał:

Klasyczny rage atak bez argumentów.
Znadinterpretowałeś moją wypowiedź - oczywiście, to co napisałem odnosiło się do sytuacji
około premierowej BFBC2


No właśnie to nie było zbyt jasne, że piszesz o sytuacji zaraz po premierze - gdzie przez pierwszy dzień po sieci w BC2 najwiecej grało pecetowców. Sytuacja zmieniła się radykalnie dnia następnego :). Ale, spoko - wytłumaczyłeś co miałeś na myśli, więc, sure - zwracam honor.

Narzekanie jest jak najbardziej słuszne

No właśnie - IMO to jednak nie bardzo. Słuszne to może i było przy okazji premiery MW2, gdzie pecetowcy zostali potraktowani trochę jak "piąte koło u wozu", ale w wypadku BO ? Moim zdaniem deweloper się stara nikogo "nie skrzywdzić", wykorzystać dobre strony każdej platformy... a wieszane są na nim psy. Nie bardzo rozumiem dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2010 o 11:37, Lordpilot napisał:

Plucia na systemy scentralizowane i "podniety" dedykami nie rozumiem
- ale to może temat na inną okazję.


Bo nie wywodzisz się z grupy, która dedykowane serwery docenia - sądzę, że to kwestia doświadczenia multiplayerowego, kwestia sprawdzonych i niezawodnych rozwiązań na PC.

Dnia 13.10.2010 o 11:37, Lordpilot napisał:

ps. Wiem, że bywały pomiędzy nami nieporozumienia, że tak powiem "międzyplatformowe";-)


Wiele z tych nieporozumień moim zdaniem wynika stąd, że z platformę i jej społeczność próbuje się obwiniać za porażki wydawców.

Co do narzekania - myślę, że to jest bardziej ogólne zjawisko wynikające z szorstkiego traktowania PC przez co niektórych wydawców. Ludzie są po prostu rozgoryczeni, podejrzliwi, szukają dziury w całym. Nie ufają wydawcom tak jak kiedyś. A fakt, że za Kotickiem dodatkowo ciągnie się smród, dodatkowo jeszcze podnosi ciśnienie.

Dnia 13.10.2010 o 11:37, Lordpilot napisał:

Gdybyś miał ochotę kiedyś dołączyć to odezwij się do mnie albo Vojtasa
(to maniak "lefta", więc wieczorem jest zawsze).


Teraz się okazało, że nie widzę świata poza L4D2. Gdybyś miał Civ V, to moglibyśmy łupnąć kilka tur. :P Ale najpierw niech załatają programistyczne dziury o wielkości atomowego leja.

Dnia 13.10.2010 o 11:37, Lordpilot napisał:

Mój nick na steam jest taki jak tutaj.


Mój też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować