Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Total War: Shogun 2 - demo dostępne!

37 postów w tym temacie

Dnia 23.02.2011 o 12:15, eaglethebest napisał:

No i po demie. Dosyć krótkie, ale w końcu to miało tylko prezentować co gra ma do zaoferowania.
Grafika..hmm...jakoś tak muli mi trochę, napoleon wyglądał na max lepiej niż to demo,
wydaje się jeszcze takie surowe trochę, nie wiem, czy to moja karta, czy po prostu jeszcze
to nie jest finalny obraz.


Ja nie mogłem w ogóle AA ustawić, więc pomimo wysokich innych ustawień i rozdziałki, grafika lekko trąciła myszką. Ze sterownikami trzeba będzie się pobawić. A obraz niewątpliwie jest finalny. Przecież to wycinek z gotowej gry.

Dnia 23.02.2011 o 12:15, eaglethebest napisał:

Edit: P.S. Ale tej niespodzianki to ja nie znalazłem..hmmm...wie ktoś o co chodzi?


Też się nad tym głowiłem i może chodzi o to, że jest możliwość wypróbowania polskiej wersji...? Nic innego nie znalazłem, co by mogło być specjalną niespodzianką dla gramowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno.Podobnie jak użytkownik eaglethebes,zauważyłem że ta grafika jest taka trochę "surowa",a po Napoleonie i Empire miałem lepsze odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tyle ile NTW, czyli 20 gb ;).
A co do samego demka, gra nie przypadła mi do gustu. Klimat kraju kwitnącej wiśni jest dość ciekawy, jednak sam gameplay jest marny, ba, wolałem już grać w starego MII, bądź pierwszego Shoguna. No cóż, wracam do Napoleona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mini-kampania Chosokabe już za mną.

Drugi raz nie ma co grać, co całość jest solidnie oskryptowana - większość ruchów jest wymuszana na graczu przez scenariusz, trzy bitwy które można "samodzielnie" rozegrać również nie dają wielkiej dowolności. Ba, nawet lista jednostek jakie wprowadzimy do walki nie ma znaczenia - w bitwie będziemy mieli do dyspozycji inne wojska.

Spoiler

Trochę lepiej jest w ostatniej bitwie - oblężeniu zamku, ale i tam przeciwnik nie wykazuje jakiegoś geniuszu - większym problemem były dla mnie wieże obronne, niż wojska przeciwnika.


Oh, dzięki CA za demo, które nie pokazuje niemal nic z tego osławionego nowego AI, nad którym podobno tyleście pracowali. Teraz się zastanawiam czy to dlatego, żeby pozytywnie zaskoczyć graczy, czy będzie powtórka z Empire (które też miało pełne skryptów, pre definiowane demo) i będzie kicha.

Zobaczymy, jak to będzie z historyczną bitwą, ale mam silne podejrzenia że skrypty także i tam skutecznie ukryją możliwości (lub niedociągnięcia) AI.

Graficznie demo nie powala, choć także nie jest źle. Podobno demo nie uwzględnia części możliwości graficznych silnika. Gra ma mieć lepszą grafikę.

Co więc to demo ukazuje graczowi? Dale ograniczony (czasem bardzo) wgląd w zarządzanie prowincją, klanem, rozwój sztuk (vel technologi) prowadzenie dyplomacji i finanse. Niby więc jakieś pojęcie o tym jak się w Shoguna 2 będzie grało już mam. Ale te skrypty w bitwach ... Najważniejsza funkcjonalność gry strategicznej w zasadzie nadal jest dla mnie tajemnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sakigahara dwa razy pod rząd nie przebiegła tak jak powinna. Nie będzie shogunatu Tokugawa, szkoda ...

Jak podejrzewałem bitwa jest solidnie oskryptowana. Za pierwszym razem, na poziomie Normalnym poszło mi tak:

Za drugim, na poziomie Hard, nawet lepiej:


Dlaczego?

Spoiler

Głównie dlatego że SI zrobiła drugi raz niemal to samo. Poszła do ataku w ten sam sposób, dając się pobić częściami. W obu przypadkach pierwsze uderzenie kawalerii poszło prosto na czekające yari moich ashigaru, mimo że kilka metrów obok (ale nieco z tyłu) stali samurajowie uzbrojeni w katany, czyli o wiele lepszy cel. Ba, na drugim skrzydle stała moja kawaleria i to wysunięta do przodu, gotowa do ataku na tyły oddziałów Tokugawy ... które ją po prostu minęły i wpadły w pułapkę.
W obu przypadkach jego kolejne jednostki, tym razem strzelające nie miały osłony i weszły pod kopyta mojej kawalerii. W obu generał zdrajca rzucił się w pierwszej linii do ataku (i został potraktowany włócznią zanim jego wojska dotarły na miejsce). I tak dalej ...

Gdzie jest to ulepszone SI, ja się pytam?

Jutro zagram na VH, bo dziś po prostu mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jest możliwośc że w bitwach historycznych komputer odwzorcowuje ruchy takie jakie były w orginalnej bitwie (ale to tylko moja hipoteza )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2011 o 20:30, Carter napisał:

jest możliwośc że w bitwach historycznych komputer odwzorcowuje ruchy takie jakie były
w orginalnej bitwie (ale to tylko moja hipoteza )


Tak się składa że znam nieco historię tej bitwy i nie pamiętam by jazda szarżowała wprost na uszykowaną w płot włóczni piechotę. Mówiąc wprost taki manewr to czysty idiotyzm. Podobnie nie wydaje mi się by Kobayakawa Hideaki osobiście walczył w pierwszym szeregu natarcia swoich wojsk na oddziały Ōtani Yoshitsugu (który nota bene był wpół ślepym starcem, który kazał się zabić, kiedy jego linie pękły; jestem lekko zaskoczony że użyto go jako narratora tej bitwy) .

Skrypt zapewne z grubsza wzoruje się na bitwie - vide zdrada Hideakiego, pole bitwy jest dobrze odwzorowane ale bez przesady ... Wiem że bitwa zaczęła się w porannej mgle, w zasadzie przypadkiem, a w grze tak nie jest (choć o mgle wspomina narrator).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na poziomie bardzo trudnym było ... cóż trudniej:


Ale nie dlatego że SI nagle zmądrzało, a dlatego że na tym poziomie trudności nie działa aktywna pauza, ani opcja "slow motion" czyli zwolnienia czasu gry. W wyniku tego oraz dość słabego graficznie wyodrębnienia aktywnej jednostki (wszystkie banery rytmicznie drgają, a tej aktywnej tylko nieco bardziej) kilkukrotnie wydawałem rozkazy nie tym jednostkom co miałem zamiar, bo po prostu kliknąłem nie ten baner. Żeby jeszcze opcja grupowania działała poprawnie, tzn żeby grupie można było nadawać formacje metodą "drag and release", ale nie - raz sformowana grupa trzyma formację i nie da się jej nawet myszą obrócić. A formacje pre definiowane są ... do luftu.

Wyszła mi więc dość chaotyczna bitwa, w której kilkukrotnie jedna z jednostek yari ashigaru na którą właśnie szło natarcie, ruszała nagle do marszu w bok, otwierając drogę przeciwnikowi. Bądź też do szarży wręcz szli łucznicy, a nie samurajowie z katanami ... Cóż tak to jest kiedy developer robi grę "trudniejszą" poprzez zwiększenie tempa akcji, żeby człowiek miał problemy z nadążeniem, zamiast poprawić SI. Bo chyba zauważyliście ze bitwy jakoś tak przyspieszyły w porównaniu do np. Medievala 2?

20110225171121

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ten obrazek, rozwiał mi pewną wątpliwość. Otóż na innym forum twierdzą, że w demie nie ma Friendly fire. A z obrazka wynika, że musi być, bo nie zgadza się stosunek Losses i enemy Killed w obu sojuszach. Tego pierwszego jest więcej jak drugiego, wic gdzie się podziały "nadmiarowe" straty? Musiały paść od strzał sojusznika, innej opcji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2011 o 23:15, Bambusek napisał:

Dzięki za ten obrazek, rozwiał mi pewną wątpliwość. Otóż na innym forum twierdzą, że
w demie nie ma Friendly fire. A z obrazka wynika, że musi być, bo nie zgadza się stosunek
Losses i enemy Killed w obu sojuszach. Tego pierwszego jest więcej jak drugiego, wic
gdzie się podziały "nadmiarowe" straty? Musiały paść od strzał sojusznika, innej opcji
nie ma.


Szczerze mówiąc to się nad tym nie zastanawiałem, głownie po tych trzech bitwach z dema, gdzie ja sobie a screen po bitwie sobie - najbardziej mi się podobało jak zaraz po rozpoczęciu bitwy musiałem wyjść z gry więc przyznałem się do porażki, a pokazał mi się screen, że odniosłem Heroic Victory.

Co do bitwy historycznej, to myślę że trochę moich yari ashigaru padło od strzał moich yumi ashigaru (nie wiem dlaczego CA nazywa inne jednostki po japońsku, a zamiast ''Yumi'' używa angielskiego ''Bow'') - przynajmniej wydaje mi się, że widziałem jak kilku się pali po salwie zapalonymi strzałami. Trzeba by to na zbliżeniu poobserwować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2011 o 10:13, MarcusBrutus napisał:

(nie wiem dlaczego CA nazywa inne jednostki po japońsku, a zamiast ''Yumi''
używa angielskiego ''Bow'')


Być może chodzi o fakt, że yari przyjęło się jako nazwa własna (podobnie jak katana czy kama), natomiast łuk to po prostu łuk i tyle? W końcu nazwa "katana" (uchigatana) oznacza miecz jednosieczny, ale kojarzy nam się bardzo jednoznacznie - nikt nie wyobrazi sobie np. pałasza czy szabli, słysząc to słowo. Gdyby natomiast użyto określenia "spear ashigaru", prędzej kojarzylibyśmy to z zachodnią włócznią, niż z yari.

Chyba to trochę zawile wyszło, ale mam nadzieję, że wiadomo, o co chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2011 o 13:57, MarcusBrutus napisał:

Japoński yumi różni się wyglądem i oczywiście konstrukcją od łuków europejskich czy azjatyckich


Zdaję sobie z tego sprawę, chodziło mi o to, że w przeciwieństwie do niesamowicie popularnej katany czy mniej popularnego, ale również znanego niektórym, terminu "yari", japoński łuk jest bronią praktycznie nieznaną "szerszej publiczności". Z pewnością wpłynął na to fakt, iż broń ta na dobrą sprawę nie pojawia się w popkulturze tak często, jak właśnie miecze czy włócznie.

Dlatego też, o ile nie ma sensu tłumaczenie nazw katana czy yari, o tyle użyto zwrotu "bow" zamiast "yumi", by wiadomo było o co chodzi. Możliwe również, że twórcy nie chcieli, by w ferworze bitwy komuś się pomyliły słowa yari i yumi, co mogłoby doprowadzić np. do rzezi łuczników, wystawionych przeciwko konnicy.

Co by o tym wszystkim nie mówić, możemy sobie tylko gdybać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować