Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Max Payne 3 - szczegóły. Będzie multiplayer

24 postów w tym temacie

No kurde max to facet w czarnym płaszczu i z niewzruszoną miną podczas zabijania. A tutaj mamy jakiegoś łysego pryka w wesołej hawajskiej koszuli która mi przypomina FarCry 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewne zmiany mogą wyjść grze na dobre, pod warunkiem, że będą zrobione w odpowiedni sposób. Ufam Rockstar, że zrobi naprawdę dobrego i porządnego Max''a. Udowodnili nieraz, że mają naprawdę świetnych scenarzystów, także czekam na dalsze wieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat tutaj multiplayer pełni rolę dodatku, do tego pewnie nie ma co pokładać w nim zbyt wielkich nadziei.

Od premiery ostatniej odsłony Max''a sporo wody upłynęło mam nadzieje, że fabuła będzie trzymała poziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy Max to było mistrzostwo świata :) Fabuła nieco szalona, ale gra była wysmienita. W dwójce już nie było tego pazura fabularnego. Ja na trójkę nie liczę, jest dla mnie przegrana na starcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie to nadal nie przekonuje. Ta gra to chyba powinna się nazywać Menel Payne. Może i zagram ale nie oczekuje od tego tytułu zbyt wiele. Żeby z takiej postaci zrobić takiego dziada. Najlepsza i tak jest pierwsza cześć. Akcja zaczynająca się we wieżowcu Aesir Corporation jest najlepsza i nie pobita do dzisiejszego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda, że Rockstar postanowiło zamordować tę serię. :/

Stać Cię na bardziej konstruktywną krytykę ;-)

Sorry, ale ja osobiście nie rozumiem tego całego hejtu na nowego Maksia. "Dwójka" wyszla zdaje się w 2003 r ? "Trójeczka" może wyjdzie za rok... Co daje nam 9 lat - a i tak drastycznych zmian tu dużo mniej niż w niektorych sequelach wychodzących rok po roku.

Nawet mechanika pozostanie taka sama (jedyna nowość to system osłon - kiedyś niemożliwy do zaimplementowania, dziś niezbędny), łącznie z obszukiwaniem czyichś mieszkań/nor/pomieszczeń żeby znaleźć "painkilera" (autoregeneracji nie będzie - IMO szkoda ;-)). Bullet time zostaje, komiksy zostają (plus dojdą cut-scenki), bohater ten sam, aktor podkładający głos ten sam. Narzekającym na nowy image polecam porównać "jedynkę" gdzie facjaty użyczył Sam Lake z "dwójką" gdzie był już iny facet. Fani już "rozpracowali", że to będzie ten sam facet, tylko nieco posunięty przez czas i alkohol - posunięty jednak mniej niż dziadzio Geralt spoglodający z okładki Wiedźmina 2 ;-)

Co tam mamy dalej - powrócą niektóre postacie z poprzednich częsci (zapewne w potwierdzonych już misjach retrospektywnych, co za tym idzie całkiem możliwe, że część akcji będzie się rozgrywała w NY). Raczej już po wydarzeniach z dwójki, choć nie wiem jak to rozwiążą, bo z tego co pamiętam

Spoiler

to mało kto przeżył: jedynie Mona w alternatywnym zakończeniu, Jim Bravura (choć nie dawałem mu szans ;-))

i to chyba tyle ?

Dojdzie też multiplayer - no to akurat na plus, jak będzie kiepski to się po prostu go nie włączy ;-) Przy czym nie zakładam, że będzie kiepski, bo wątpie żeby Rockstar poszedł po najmniejszej lini najmniejszego oporu.

Jedyna drastyczna zmiana to brak "noir". Tutaj rozgoryczenie starych fanów (dla mnie raczej: fanatyków) jest zrozumiałe. Dla mnie to jest bez znaczenia, w poprzednikach ta stylistyka była fajna, ale na pwno to nie był główny element dla, ktorego sięgnąłem po "Maksy". "Pisaninę", że w związku z tym fabuła będzie słaba czy dziecinna traktuję jako niesmaczny żart sfrustrowanych napinaczy. IMO Rockstar ma jednak ciut lepszych scenarzystów niż Sam Lake, o czym już się niejednokrotnie przekonałem. Nie przeczę - utalentowany facet, bo z dość sztampowej i niezbyt oryginalnej historyjki o zemście gliniarza, który "nie ma już nic do stracenia" zrobił calkiem zgrabną opowieść. Tyle, że Rockstarowi takie coś wychodzi jeszcze lepiej :)

No i na koniec - Sao Paulo. Dla jednych zbrodnia nie do przełknięcia, dla mnie kolejny plus dla Rockstara - za odwagę wprowadzenia nowej, zupełnie innej niż NY miejscówki. Szczerze to na to właśnie liczyłem - NY już starczy: był w jedynce (zaśnieżony), był w dwójce (tonący w deszczu). Co w trójce - tornada nad miastem ? Trzęsienia ziemi ? Wybuch wulkanu ? Jak tam sobie starzy fani chcą, ja tam z otwartymi ramionami witam nowe miasto :)

No to gdzie to mordowanie serii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie MP to jest klimat Nowego York''u i takiej mrocznej historii... Dla MP3 dam szansę, bo mam nadzieję na podobny klimat ale w innym miejscu. No i oczywiście fajnie rozegraną fabularnie historię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2011 o 16:15, Lordpilot napisał:

> Szkoda, że Rockstar postanowiło zamordować tę serię. :/
Stać Cię na bardziej konstruktywną krytykę ;-) [..]


Nie zamierzam się rozpisywać drugi raz, kiedyś już to wyłuszczyłem z detalami.

Dnia 04.04.2011 o 16:15, Lordpilot napisał:

No to gdzie to mordowanie serii ?


Rezygnacja z noir. Właśnie tu.

Max = noir. To równanie tak proste jak 2+2 = 4. I nie, to nie jest TYLKO zmiana klimatu. To wyrzucenie na śmietnik wszystkiego, co Remedy zbudowało w dwóch poprzednich odsłonach. I nie mówię rzecz jasna o BT, komiksach czy udźwiękowieniu. Ja wiem, że uwielbienie dla Rockstara nie pozwala Ci spojrzeć na to inaczej, ale pewnych rzeczy się po prostu nie robi. Równie dobrze mogliby z Mass Effect wywalić przekaźniki masy i podróże kosmiczne. Albo wykreślić piratów z Monkey Island. Owszem, można to podciągnąć pod odwagę, ale zważ, że odwagę od brawury, bądź wręcz głupoty, oddziela bardzo cienka linia. Nie obchodzą mnie spekulacje, co jeszcze można by dodać/zmienić - to nie zmartwienie moje, tylko scenarzysty. Na pewno jednak nie jest niemożliwe zaserwowanie czegoś nowego w tych klimatach. Zapytaj Kerkasa, on zna ten gatunek na wylot. Rockstar odchodzi od noir i ja się z tym nie zgadzam. To już nie będzie Max Payne, tylko gość który się pod niego podszywa. Powinieneś wiedzieć, że MP3 wykastrowano z noir głównie po to, by nie pokrywał się z innym tytułem wydawanym przez R*. Zapewne wiesz jakim. :> A to, że próbujesz dodatkowo dyskredytować Sama Lake''a wcale Ci nie pomaga w przekonaniu kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba poczekać na więcej materiałów, bo w tej chwili trudno coś powiedzieć. Jednak łatwo mi uwierzyć, że i w Sao Paulo możliwe jest stworzenie odpowiedniej, ciężkiej atmosfery jaka była obecna w poprzednich częściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2011 o 18:21, Vojtas napisał:


> Rezygnacja z noir. Właśnie tu.

Dnia 04.04.2011 o 18:21, Vojtas napisał:


Max = noir. To równanie tak proste jak 2+2 = 4.


To zależy co i dla kogo. Ok - dla Ciebie to skreśla ten tytuł. Dla mnie nie. Dla mnie Maks to przede wszystkim gra akcji ze świetnym bullet-time i wyrazistym bohaterem. To jest trzon (podkreślam - dla mnie). Cała reszta to dodatki (noir, NY, nawiązania do popkultury i mitologii nordyckiej, etc.) Hmm... - nie namawiam Cię na zmianę zdania. Rozumiem Twój punkt widzenia. Ty postaraj się zrozumieć mój :). Dla każdego "trzon" danej produkcji oznacza co innego. Równie dobrze można powiedzieć, że Civka 5 to juz nie civka, bo wywalono tryb hot-seat, a wcześniej był. Albo że "hirołsi 5" to już nie "hirołsi" bo nie dośc, że pelne 3D, to jeszcze dano nowe uniwersum. Albo, że GTA 3 to już nie GTA - bo zamiast widoku z "lotu ptaka" jest pelen trojwymiar, zmiana perspektywy i konkretny bohater , zamiast popierdująco-bekającej kupki pikseli. I tak dalej i tak dalej - zobacz jakie zmiany spotkaly serie S.W.A.T, ktora zdaje się wywodzi się ze stareńkiego Police Quest, ktore było przygodówką ? Tak to widzę - to co dla jednego jest lekką modyfikacją, dla drugiego będzie profanacja nie do przyjęcia.


Ja wiem, że uwielbienie dla

Dnia 04.04.2011 o 18:21, Vojtas napisał:

Rockstara nie pozwala Ci spojrzeć na to inaczej, ale pewnych rzeczy się po prostu nie
robi.


Oj, tam oj tam :) Mieli też tytuły, ktorych kijem nie tknę. Manhunt byl przegięty i jechał na kontrowersyjnym temacie, a San Andreas nie wezmę nawet za darmo, ze wzgledu na elo-ziomalski klimat :)


Zapytaj

Dnia 04.04.2011 o 18:21, Vojtas napisał:

Kerkasa, on zna ten gatunek na wylot.


Wiem, ja w tym temacie to przy nim leszcz jestem ;-) No, ale o co miałbym go pytać ? Przecież ja sam wiem najlepiej jaki mam gust i co mi się będzie podobać, a co nie :)

Rockstar odchodzi od noir i ja się z tym nie zgadzam.

No i ... ok. Ominiesz najwyżej ten tytuł, zaoszczędzisz kasę, etc. Zawsze możesz zarzucić stare "maksy" do czytnika i znowu zagrać. To tytuły ponadczasowe, a na odstającą (nie aż tak bardzo - "dwójkę" wałkowalem ponownie dwa lata temu) grafikę można przecież przymknąć oko.

> To już nie będzie Max Payne, tylko gość który się pod niego podszywa.

Zagram, ocenię.

Powinieneś wiedzieć,

Dnia 04.04.2011 o 18:21, Vojtas napisał:

że MP3 wykastrowano z noir głównie po to, by nie pokrywał się z innym tytułem wydawanym
przez R*. Zapewne wiesz jakim. :>


Sorry, ale to już brzmi jak niezła teoria spiskowa. Pracę nad LA Noire zaczęły się w 2004 r. - szmat czasu temu. To raz. Dwa - te tytuły nie wychodzą w tym samym czasie, nie są dla siebie żadną konkurencją, gatunek też jakby inny. LAN wychodzi lada - dzień, MP3 nie ma nawet sprecyzowanej daty premiery - 2012 r. to termin raczej życzeniowy. Jaka to więc konkurencja ? Gdyby MP3 miał "noirowski" klimat, to miłośnicy tego typu typu rozwiazań kupili by oba tytuły.

A to, że próbujesz dodatkowo dyskredytować Sama

Dnia 04.04.2011 o 18:21, Vojtas napisał:

Lake''a wcale Ci nie pomaga w przekonaniu kogokolwiek.


Nie, no tu to aż mnie zakłuło w sercu :/ Gdzie ja dyskredytuje Sama ? Facet odwala świetną robotę, Rockstara stawiam owszem ciut wyżej, ale R* ma armię scenarzystów, to i efekt "ciut" lepszy. Vojtas - "ciut'' to znaczy "trochę", nie rozumiem więc dlaczego dorabiasz mi gębę hejtera Sama ? Facet odwalił kawał dobrej roboty przy Maksach, na tyle dobrej, że czlowiek grając kompletnie zapomina o "kretynizmach" występujacych w praktycznie wszystkich grach akcji - chodzi mi tu głównie o to, że główny bohater rozwala jakieś srtki czy tysiące wrogów ;-) Nie wiem, co tu jeszcze dodać - chyba nic, kwestia już wyjaśniona, mam nadzieję ;-)

A przekonywać nie zamierzam kogokolwiek - sam znasz swój gust najlepiej, namawianie Cię, zebyś kupił grę, o ktorej z góry wiadomo, że Ci nie podejdzie właśnie ze względu na zmianę "feelingu" to byłby jakiś bezsens ;-) Byłem po prostu ciekaw Twojego zdania - no sam przyznasz, że pisanie o "mordowaniu marki" to dość radykalne poglądy.
Post, w ktorym pisałeś o tym wcześniej - cóż albo go nie czytałem albo nie pamietam (pamiętam natomiast narzekania Kerkasa), inaczej bym po prostu nie pytał, tylko zajrzał do archiwum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

To zależy co i dla kogo. Ok - dla Ciebie to skreśla ten tytuł. Dla mnie nie. Dla mnie
Maks to przede wszystkim gra akcji ze świetnym bullet-time i wyrazistym bohaterem. To
jest trzon (podkreślam - dla mnie). Cała reszta to dodatki (noir, NY)


Tyle że noir nie jest po prostu dodatkiem. Może dla Ciebie to tylko kwiatek do kożucha - dla większości fanów tej serii nie jest to detal. Tak samo jak kosmos i piraci nie są tylko dodatkami do ME i MI. To świat przedstawiony, który ma ogromny wpływ na odbiór gry, na kształtowanie klimatu, na rozwój fabuły. Bez noir gry z serii MP byłyby czymś kompletnie innym, nie byłyby tak wyjątkowe.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Rozumiem Twój punkt widzenia. Ty postaraj się zrozumieć mój :).


OK. Ale jeśli ktoś nie akceptuje zmiany o 180°, to nie pisz o "napinaczach" i "fanatykach". Pamiętaj, że miecz przeznaczenia ma dwa ostrza. :P

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Dla każdego "trzon" danej produkcji oznacza co innego.
Równie dobrze można powiedzieć, że Civka 5 to juz nie civka,
bo wywalono tryb hot-seat,


HS nigdy nie był esencją tej serii. Był fajnym trybem (choć ja i tak zawsze preferowałem singla, bo HS po prostu nie dawało się skończyć).

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Albo że "hirołsi 5" to już nie "hirołsi" bo nie dośc, że pelne 3D,


Znak czasu - akurat w przypadku HoM&M V ludziom bardziej przeszkadzała landrynkowa grafika i zajeżdżanie mangą.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

to jeszcze dano nowe uniwersum.


To już prędzej, aczkolwiek fabularnie HoM&M zawsze był bardzo biedny.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Albo, że GTA 3 to już nie GTA - bo zamiast widoku z "lotu ptaka" jest pelen
trojwymiar, zmiana perspektywy i konkretny
bohater , zamiast popierdująco-bekającej kupki pikseli.


Mechanika, rzecz wtórna. Poszukaj gry z naprawdę mocną fabułą.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

I tak dalej i tak dalej - zobacz jakie zmiany spotkaly serie S.W.A.T, ktora zdaje
się wywodzi się ze stareńkiego Police Quest, ktore było przygodówką ?


SWAT to osobna seria, która wykiełkowała z PQ IV - lepiej byłoby, gdyby Rockstar zrobił po prostu nową markę, a nie jechał na dorobku poprzednika, z którym wspólny ma głównie tytuł i mechanikę (przynajmniej na razie wspólną).

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Wiem, ja w tym temacie to przy nim leszcz jestem ;-) No, ale o co miałbym go pytać ?
Przecież ja sam wiem najlepiej jaki mam gust i co mi się będzie podobać, a co nie :)


Po co? Po to, by Ci uświadomić, że jest mnóstwo sposobów na dodanie czegoś nowego, ale jednocześnie by pozostać wiernym konwencji. Nie trzeba wyważać otwartych drzwi. Większość rzeczy wynaleźli już starożytni.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Rockstar odchodzi od noir i ja się z tym nie zgadzam.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

No i ... ok. Ominiesz najwyżej ten tytuł, zaoszczędzisz kasę, etc. Zawsze możesz zarzucić
stare "maksy" do czytnika i znowu zagrać.


Nie muszę. Mam je wciąż zainstalowane. :D Obie gry przeszedłem, żeby nie skłamać, po 4 razy.

>> Powinieneś wiedzieć, że MP3 wykastrowano z noir głównie po to, by nie
>> pokrywał się z innym tytułem wydawanym przez R*. Zapewne wiesz jakim. :>

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Sorry, ale to już brzmi jak niezła teoria spiskowa.


Ależ skąd, to prosta zasada ekonomii. :) Pierwotnie te gry miały wyjść w tym samym roku. Obsuwa nie była w planie. Czy różny gatunek? Powiedziałbym, że są całkiem blisko. Obie przecież dotyczą policjanta, walki z przestępczością, w obu się strzela (choć w różnych proporcjach). Oczywiście każda ma swoje znaki szczególne (BT, mimika), każda ma swoje unikalne elementy (narkotyczne wizje, patenty z przygodówek detektywistycznych), ale nie są aż tak odległe. Dalekie od siebie to by było elo-ziom SA i Bully.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

A to, że próbujesz dodatkowo dyskredytować Sama
> Lake''a wcale Ci nie pomaga w przekonaniu kogokolwiek.

Nie, no tu to aż mnie zakłuło w sercu :/ Gdzie ja dyskredytuje Sama ?


W swoim poprzednim poście. Oczywiście wspomniałeś o tym niejako "przy okazji", ale każda szpila w hejterów się liczy, co nie?

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

"ciut" lepszy. Vojtas - "ciut'' to znaczy "trochę", nie rozumiem więc dlaczego dorabiasz
mi gębę hejtera Sama ? Facet odwalił kawał dobrej roboty przy Maksach, na tyle dobrej,
że czlowiek grając kompletnie zapomina o "kretynizmach" występujacych w praktycznie wszystkich
grach akcji


Ech, odwracasz kota ogonem. To jest konwencja, przecież nie można gry traktować dosłownie, bo wyszedłby z tego kompletnie niestrawny potworek. Mniejsza z tym.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Byłem po prostu ciekaw Twojego zdania - no sam
przyznasz, że pisanie o "mordowaniu marki" to dość radykalne poglądy.


Bo to prawda. Morduje się Maksa Noir. I to nie ja jestem radykalny, to Rockstar, którego tak bronisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

To zależy co i dla kogo. Ok - dla Ciebie to skreśla ten tytuł. Dla mnie nie. Dla mnie
Maks to przede wszystkim gra akcji ze świetnym bullet-time i wyrazistym bohaterem. To
jest trzon (podkreślam - dla mnie). Cała reszta to dodatki (noir, NY, nawiązania
do popkultury i mitologii nordyckiej, etc.)


Powiedz ile jest teraz strzelanin z bullet-time-em albo czymś bardzo podobnym mnóstwo a w ile obecnych strzelanin ludzie będą grali za parę lat zapewne niewiele jeśli jakakolwiek się załapie.
Natomiast mogę się założyć że MP część I i II ludzie będą dalej grali za parę lat , efekty się starzeją , grafika już tak nie zachwyca ale klimat noir i jak to nazywasz dodatki pozostają.
Najlepszy przykład to fallout który mimo upływu lat ma wiernych fanów i wciąż zdobywa nowych.
Wystarczy poczytać komentarze w tematach poświęconych MP cz. I i II aby się przekonać że dla dużej rzeszy graczy klimat noir to jest właśnie trzon gry.
To tak jak gdyby w najnowszej części Indiany Jonesa zamiast Harrisona Forda zagrał Tom Cruise.
Dlatego bohater gatunku noir nie może być łysy , gruby itd. bo takie eksperymenty już były i tylko raz skończyły się sukcesem:
http://www.imdb.com/title/tt0119594/

Poza tym ile znasz gier komputerowych w klimacie noir , można je policzyć na palcach obu rąk dlatego też MP był taki wyjątkowy ponieważ w swoim gatunku był bezkonkurencyjny.

Tu masz formalne wyznaczniki gatunku noir jakoś ciężko w nie wpasować słoneczne San Paulo
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=255&pid=23719

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Rozumiem Twój punkt widzenia. Ty postaraj się zrozumieć mój :).


O.k. dla Ciebie ważne było co innego w Maksiu ale dla lwiej części graczy ten trzon to był noir i zapewniam że nie była i nie jest to grupka fanatyków.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Przecież ja sam wiem najlepiej jaki mam gust i co mi się będzie podobać, a co nie :)


Nikt tu nie krytykuje niczyich gustów po prostu jest różnica między zarżnięciem stylistyki w jakiej powstała gra a odświeżeniem serii.

Dnia 04.04.2011 o 20:10, Lordpilot napisał:

Sorry, ale to już brzmi jak niezła teoria spiskowa.


Do tego co powiedział @Vojtas dodam , Rockstar władował za dużo pieniędzy w tę grę aby móc sobie pozwolić na porażkę.
Po co gracze mają wybierać pomiędzy dwoma grami w tym samym gatunku noir skoro mogą kupić jedną , dzięki temu część osób zniesmaczona zmianami w MP3 z braku laku kupi L.A. Noire co przełoży się na większe zyski tej drugiej gry.
Zauważ że trudniej jest wypromować nieznaną grę niż taką która ma już wyrobioną markę (MP)
Bo ryzyko że L.A. Noire nie trafi w oczekiwania klientów jednak istnieje.

Ps. A MP3 ludzie kupią choćby po to żeby porównać z dwoma poprzednimi częściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować