Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Za co twórca serii Assassin`s Creed kocha pierwszą część tego cyklu?

16 postów w tym temacie

Chodzi mu o to, że Altair miał jakieś swoje "przygody" przed momentem rozpoczęcia gry, a Eziem kierujemy w zasadzie od narodzin? Dla mnie to w zasadzie nie ma znaczenia.
AC2 to dla mnie jedna z najlepszych gier w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie pierwsza część ma w sobie jakąś czystość. Mi bardzo podobał się klimat jedynki, czuć było taką kulturę wschodu i fajne było to zagłębianie się w historię Asasynów i jednocześnie Templariuszy, przy czym o tych pierwszych przed tą grą nie słyszałem. Ich historię gra tak skutecznie mi przedstawiła, że AC od razu stał się u mnie pozycją "must have". Mimo, że Altair miał tylko 4 bronie to dla mnie i tak to właśnie on rządzi. Cały czas czekam na taką część gry, w której znowu będzie można grać jako Altair. Był trochę zarozumiały, ale w zabijaniu był dobry - to trzeba mu oddać. Pierwszy skok w stóg siana z wieży obserwacyjnej - BEZCENNY. Installing...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze - niespecjalnie. W jedynce nie mieliśmy wpływu na fabułę tak samo jak w innych częściach. W każdej mogliśmy biegać po mieście, gdzie chcieliśmy, finał zawsze był taki sam, różnił się co najwyżej tym, czy do celu podeszliśmy po cichu, czy nie. Odrobinę swobody mieliśmy co najwyżej przy wyborze misji pobocznych. A jeśli chodzi o "własne historie", które polegały na wyrżnięciu 35-osobowego oddziału przed Damaszkiem ( http://www.edge-online.com/news/assassins-creed-creator-first-game-purest)... serio? Owszem, AC1 lubię najbardziej, ale za odcienie szarości, za wątpliwości, czy robimy słusznie. Za to, że "Asasyni" i "Templariusze" nie były po prostu innymi określeniami "dobrych gości" i "złych gości", jak to było w późniejszych częściach, gdzie z historycznymi ugrupowaniami te nazwy nie miały nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie pierwsza część AC była najlepsza pod względem fabularnym :) Cała ta tajemniczość korporacji Abstergo, bezpośredni kontakt z Desmondem, poznanie od środka Altaira. To było cudowne. Można było się zanurzyć w historii i z niej nie wychodzić. Co prawda, trochę tego mieliśmy w ostatniej części Revelations, bo mieliśmy jakąś styczność z Altairem i końcem jego życia. Powiem, że ciarki po plecach mnie przeszły jak go zobaczyłem na sam koniec T.T. Ale i tak nie zrozumiałem tej historii.

Spoiler

Rozumiemy, że Ezio był tylko posłańcem wiadomości. Nie kumam wielu rzeczy, ale najgorsze jest to, że tam gdzie spoczął Altair było też rajskie jabłko. Skąd się tam wzięło ? Przecież Ezio miał Jabłko już wcześniej. Na przykład wtedy jak walczył z Hiszpanem ? >.>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez wątpienia pierwsza część była najoryginalniejsza i najbardziej egzotyczna bo była pierwsza :) Następne były lepsze, były bardziej dopracowane i atrakcyjniejsze pod względem fabuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uch, facet mówi, jakby się porządnie czegoś nawdychał, ew. próbował tłumaczyć pustość świata gry, gdzie był tylko główny wątek fabularny i strażnicy rozstawieni bez większego celu po całej mapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszą część kochałem na przedpremierowych prezentacjach i przez kilka początkowych godzin gry. Później zaczynało się robić coraz bardziej monotonnie, a końcówka dla odmiany okazała się za trudna. ;p

Po wyjściu znacznie lepszej "dwójki", pierwszy AC wypada bardzo blado.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mówiąc o czystości gry ma na myśli wypranie z pomysłów na grę to strzał w dziesiątkę;)
Ja zdzierżyłem tylko do pierwszego zamachu, potem zwyczajnie miałem lepsze rzeczy do roboty czyt inne gry- niż powtarzanie w kółko tego samego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie też jedynka wydawała się monotonna. Natomiast jestem świeżo po trzecim przejściu części drugiej i ogłaszam ją najlepszą dotychczas częścią AC i jedną z najlepszych gier w ogóle :) Przede wszystkim za przepiękną Florencję, ganianie po dachach tego miasta to masa czystej frajdy, no a fabuła przepleciona wydarzeniami i postaciami historycznymi dopina wszystko na ostatni guzik.
<3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynka jest bardzo kluczowym elementem serii jak i grą, która miała taką swobodę więc się z nim zgadzam. Fabularnie też jest ok, ale bardziej porwały mnie przygody Ezio i mam nadzieję, że Connora porwię jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niezgodzę się, że jedynka była najsłabsza. Miała swój charakterystyczny klimat, świetną małobarwną grafikę i fajną fabułę. Rozgrywka nieco kulała, ale są gry gorsze pod tym względem. Moim zdaniem najsłabszy jest Revelations, ponieważ po poprzednich częściach nie wnosi już absolutnie nic do zabawy, poza kontynuacją scenariusza. Jest wtórna i strasznie nudna. Sama fabuła tu już nie wystarcza. Osobiście nie mogę już po raz kolejny grać w dokładnie to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dopóki dalej będzie można robic to samo co w poprzednich częściach - ciche zabójstwa, skakanie po dachach itp. ta gra mi się nie znudzi tak jak batman, w którym tez dwie częsci robimy praktycznie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedynka była świetna oprócz tego, że ciągle robiło się to samo. Akka to do tej pory moje ulubione miasto w serii AC, lepszego nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować