Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Of Orcs and Men - recenzja

9 postów w tym temacie

Hm, stwierdzenie "Zielone = złe" w podsumowaniu trochę kłóci mi się z tym, że zalety składają się wyłącznie z zielonych rzeczy, a czerwone trafiło do wad. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdybym wiedział od początku, nie wydałbym ani złotówki na tą grę ...dno totalne... = /

Jak powinna ta gra wyglądać, żeby był sex:
- 2 postacie: wybierasz jedną i zdobywasz PD, lvl, itemki, a nie sterowanie dwoma równocześnie
- do każdej z postaci [2] inne kampanie zmierzające do tego samego celu i pokrywające się wzajemnie
- większa swoboda
- system bitw, walk, napier...dalanki, a nie durne klikanie czy obrona czy to atak

Te walki z ludzmi były tak nudne, że tylko i wyłącznie fabuła [średnia] i ich żarty mnie trzymały przy grze. Mimo tych w/w rzeczy powinno być coś jeszcze, coś oryginalnego, coś innego bądź podobnego co widziemy w innych grach. Brakowało mi krwi, na mojej myszce i klawiaturze, jedyne co było to czekanie aż bohater wykona czynność którą ustawiłem w kolejce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem sobie Of Orcs and Men nie mając złudzeń - to nie jest superprodukcja. Nie liczyłem też na megahit. Nie liczyłem na dobry kawałek kodu. Spodziewałem się biedy. Ale chciałem kupić ze względu na tematykę - Orkowie i Gobliny jako ci dobrzy kolesie, a ludzie jako ci źli.
I się nie zawiodłem. Gra jest fatalna pod względem designu. Puste lokacje, prościutka ścieżka pchania fabuły na przód (i mapy zresztą też są prościutkie, dosłownie), momentami brzydka grafika (a momentami ładna), ale zawsze mega klimatyczna. I chyba to klimat ratuje tę grę. Przez cały czas czuć cały ten konflikt i gra porusza, w ciekawy sposób, problem rasizmu. Momentami fabuła boli, momentami bolą i dialogi, ale...
Tak, ta gra ma duszę. Tłukłem w nią po kilka godzin dziennie, przez chyba tydzień, albo i dłużej. Wciąga klimatem, wciąga problematyką, a z czasem idzie nawet pokochać głównych bohaterów.

Jak stanieje - brać totalnie, gdy akurat mamy jakiś okres posuchy. Na takie dni gra jest idealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2012 o 23:46, Prosiaq napisał:

ciach


No własnie, niezły paradoks, prawda? Z jednej strony zakochałem się w Styksie (dołącza do elitarnego grona, w którym znaleźć można choćby Mortego) i klimacie. Z drugiej wiem, że nie mogę powiedzieć: "Bierzcie i grajcie!", bo byłaby to jedna z największych manipulacji w historii recenzji gier.

No jak oni mogli to tak spieprzyć po dużo lepszej Grze o Tron? Nigdy im tego nie wybaczę... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bawilem sie lepiej niz przy grze o tron. combat mimo uproszczenia i jeszcze wiekszej ilosci niewiadomych jest jak dla mnie przyjemniejszy, chociaz bylo go troche za duzo. fabula troche za bardzo skrocona (chamskie przeskoki), ale mimo to przyzwoita z bardzo dobrymi dialogami, voice acting lepszy niz w GoT. system ekipunku bardzo slaby i gorszy niz w GoT. graficznie ladniej - ale postacie drugo-trzecioplanowe wygladaj koszmarnie i mamy klasyczny atak klonow co w przypadku "tuneli" nie powinno wystepowac. muzyka smyczkowa baaardzo na plus! polska weersja do dupy - nie oddaja emocji/charakteru postaci przez ugrzecznianie przeklenstw, dno totalne. ogolnie mimo potencialu zabraklo doszlifowania na wielu frontach aka zabraklo pieniedzy. czy gra ma dusze ? bez przesady. pokazuje cos nowego niz konkurencja i to tyle, albo az tyle w dzisiejszych czasach powielania schematow rok w rok. jak to mowia do 3 razy sztuka. nie zaluje czasu spedzonego z gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak się tylko dowiedziałem o tej grze, myślałem, że to może być miła niespodzianka. Ale z każdą następną zapowiedzią miałem coraz gorsze przeczucia. Na szczęście nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po przejściu warcrafta I i II , mam to samo przekonanie o zielonym co recenzent. To prawda, liczy się inwencja twórcza ale powiedzmy sobie szczerze, bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować