Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Znamy wyniki sprzedaży Legend of Grimrock. "Zapewnią spokojną przyszłość"

36 postów w tym temacie

Pamiętaj jednak, że wszyscy ci giganci zatrudniają setki osób i już z tego powodu budżety gier są tak wysokie :) Jeśli więc na taką grę idzie już mnóstwo kasy, bo pracuje nad nią kilkaset osób, to trzeba doliczyć koszty marketingu, żeby gra się jeszcze dobrze sprzedała :) Nie można po prostu porównywać gier niezależnych, robionych przez grupkę pasjonatów do produkcji AAA robionych przez studia mające po 300 pracowników :)

Mam wrażenie, że i dla tych i dla tych znajdzie się na rynku nisza. Nie mam pojęcia po co narzekać, że kolejny CoD czy AC są takie same jak poprzednicy - są takie same, bo najwidoczniej taka formuła się dobrze sprzedaje :) Mam wrażenie, że niektórzy krytykują Ubi czy Acti dla samego tylko krytykowania :) Na razie nikt nikomu w nic nie każe grać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od momentu gdy tylko usłyszałem o LoG wiedziałem, że ten tytuł będzie bardzo dobry. Powrót do korzeni, do dawnych lat gry grało się w Eye of the Beholder czy Ishar :)
Cieszę się, że przyczyniłem się do sukcesu tej gry i czekam na kontynuację.
Way to go Almost Human :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poprzez bankructwa niektórych firm rynek się czyści wedle zasady "przetrwają najsilniejsi" :D Powiedzmy sobie szczerze, że same THQ czy Sony są sobie winne - pierwsza firma nie miała żadnego tytułu, który byłby pewniakiem do gigantycznej sprzedaży i olbrzymich zysków, w dodatku zainwestowała zupełnie nietrafnie mnóstwo kasy w jakiś tablet czy coś takiego - złe zarządzanie doprowadziło do upadku firmy. Sony natomiast przestało być zupełnie innowacyjne, poza tym utopiło mnóstwo kasy w PS3. Teraz może trochę powinni się odkuć, bo z tego co wiem, to smartfony się dobrze sprzedają, ale i tak musz ą bardzo uważać - Samsung i LG poszły do przodu, bo zaoferowały nowości w dość niskich cenach, a Sony kazało sobie płacić za swoje produkty jak za jakieś produkty premium :)

Wracając do kwestii budżetów gier - wiele osób z branży uważą, że ludzie z Epica przesadzają z tymi kosztami gier na next-geny. Poza tym akurat nie sądzę, że zablokują gry niezależne - wyczują w tym dobry interes i pomyślą jak z tego tortu jakim są gry indie odkroić coś dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 08:19, pawbuk napisał:

Pamiętaj jednak, że wszyscy ci giganci zatrudniają setki osób i już z tego powodu
budżety gier są tak wysokie :) Jeśli więc na taką grę idzie już mnóstwo kasy, bo pracuje nad
nią kilkaset osób, to trzeba doliczyć koszty marketingu, żeby gra się jeszcze dobrze
sprzedała :) Nie można po prostu porównywać gier niezależnych, robionych przez grupkę
pasjonatów do produkcji AAA robionych przez studia mające po 300 pracowników :)

IMHO formuła gier AAA powoli się wyczerpuje, głównie przez stale pompowane do maksimum budżety. Dobrze o tym mówił Adrian Chmielarz jak odchodził z Epica. Klepanie sequeli i nikły stopień innowacji nowych produkcji wysokobudżetowych to największe dowody nadchodzącej stagnacji tego segmentu gier.

Dnia 21.01.2013 o 08:19, pawbuk napisał:

Mam wrażenie, że i dla tych i dla tych znajdzie się na rynku nisza. Nie mam pojęcia po
co narzekać, że kolejny CoD czy AC są takie same jak poprzednicy - są takie same, bo
najwidoczniej taka formuła się dobrze sprzedaje :) Mam wrażenie, że niektórzy krytykują
Ubi czy Acti dla samego tylko krytykowania :) Na razie nikt nikomu w nic nie każe grać
:D

Ale bariera wejscia na rynek dla producentów/wydawców niezależnych będzie zdecydowanie większa. Na pewno jeszcze się powiększy, jak na rynku zadebiutuje nowa generacja. A kondycja gigantów może wtedy nie być już taka różowa - pierwsze symptomy tego zjawiska już mamy, o czym napisałem w poprzednim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 08:26, pawbuk napisał:

Poprzez bankructwa niektórych firm rynek się czyści wedle zasady "przetrwają
najsilniejsi" :D Powiedzmy sobie szczerze, że same THQ czy Sony są sobie winne - pierwsza
firma nie miała żadnego tytułu, który byłby pewniakiem do gigantycznej sprzedaży i olbrzymich
zysków, w dodatku zainwestowała zupełnie nietrafnie mnóstwo kasy w jakiś tablet czy coś takiego
- złe zarządzanie doprowadziło do upadku firmy. Sony natomiast przestało być zupełnie
innowacyjne, poza tym utopiło mnóstwo kasy w PS3. Teraz może trochę powinni się odkuć,
bo z tego co wiem, to smartfony się dobrze sprzedają, ale i tak musz ą bardzo uważać
- Samsung i LG poszły do przodu, bo zaoferowały nowości w dość niskich cenach, a Sony
kazało sobie płacić za swoje produkty jak za jakieś produkty premium :)

Masz trochę racji, ale giganci to nie tylko producenci sprzętu. To także wielcy wydawcy. Nie wiem czy będą na siłach zaakceptować potencjalną zwyżkę budżetów w momencie debiutu następnej generacji. Jeśli równocześnie wzrosną ceny gier, to pewnie dadzą sobie jakoś radę. Ale czy będzie to korzystne dla nas, graczy? Chyba nie.

Dnia 21.01.2013 o 08:26, pawbuk napisał:

Wracając do kwestii budżetów gier - wiele osób z branży uważą, że ludzie z Epica przesadzają
z tymi kosztami gier na next-geny. Poza tym akurat nie sądzę, że zablokują gry niezależne
- wyczują w tym dobry interes i pomyślą jak z tego tortu jakim są gry indie odkroić coś
dla siebie :)

Jeśli przesadzają, to nie tak bardzo. Już teraz produkcje od gigantów mają budżety rozbuchane do maksimum. Pamiętajmy, że ogólnie na świecie jesteśmy aktualnie w okresie recesyjnym, więc tym bardziej trzeba rozsądnie gospodarować budżetami na produkcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co to za nowe screeny? Pracują nad DLC czy nowymi funkcjami? Edytor przygotowywali dość długo, w międzyczasie kojarzę jeszcze wstępne przebąkiwanie o dodatkowej zawartości (raczej płatnej).

EDIT: "Nowe dzieło"? Czyli jednak jakiś spin-off LoGa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> 600 tyś na taki tytuł? Nieźle :)

Ale jednak wiele kopii sprzedali tylko i wylacznie dzieki ostrym promocjom (-75%). Co nie zmienia faktu, ze dla milosnikow crawlerow gra jest bardzo fajnym powrotem do klasykow gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 08:28, Janek_Izdebski napisał:

IMHO formuła gier AAA powoli się wyczerpuje, głównie przez stale pompowane do maksimum
budżety. Dobrze o tym mówił Adrian Chmielarz jak odchodził z Epica. Klepanie
sequeli i nikły stopień innowacji nowych produkcji wysokobudżetowych to największe dowody
nadchodzącej stagnacji tego segmentu gier.

Trochę się nie dziwię temu brakowi innowacji - ludzie najbardziej lubią to, co już znają :D Zawsze przecież jak jest zapowiedź jakiegoś sequela, to ci "hardkorowi" fani najbardziej optują za brakiem zmian w stosunku do poprzednich części :D Poza tym sprzedaż takich serii jak CoD, BF, Fifa, AC uczy nas, że lepiej nie porzucać szybko sprawdzonego pomysłu :)

Dnia 21.01.2013 o 08:28, Janek_Izdebski napisał:

Ale bariera wejscia na rynek dla producentów/wydawców niezależnych będzie zdecydowanie
większa. Na pewno jeszcze się powiększy, jak na rynku zadebiutuje nowa generacja. A kondycja
gigantów może wtedy nie być już taka różowa - pierwsze symptomy tego zjawiska już mamy,
o czym napisałem w poprzednim poście.


A ja nie sądzę, żeby ta bariera wejścia na rynek w przypadku next-genów drastycznie się zwiększyła. Najprawdopodobniej po prostu ludzie będą musieli się nauczyć programować gry na nowe konsole, ale przecież to nie pierwszy raz :) Początki pewnie będą trudniene, ale nie wierzę, żeby te nowe konsole tak szybko zdobyły rynek - wiele osób dopiero teraz kupuje Xboxy i PS3, więc zanim ten sprzę wymienią minie mnóstwo czasu :)
Poza tym żaden z gigantów nie zdecyduje się od razu na wydawanie gier tylko na next-geny - będzie ich tak mało, że te gry by się nie sprzedały. Koszty wzrosną pewnie przez wieloplatformowość, bo taka Fifa będzie musiała być przystosowana do starszej generacji konsoli, nowej oraz pecetów :)

Ja liczę, że rynek pójdzie w kierunku integracji wielu platform - obecnie jak gram na tablecie w Fifę, to punkty mi się dodają także do mojego normalnego konta z peceta i na odwrót :)

Dnia 21.01.2013 o 08:28, Janek_Izdebski napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 16:11, pawbuk napisał:

Trochę się nie dziwię temu brakowi innowacji - ludzie najbardziej lubią to, co już
znają :D Zawsze przecież jak jest zapowiedź jakiegoś sequela, to ci "hardkorowi" fani
najbardziej optują za brakiem zmian w stosunku do poprzednich części :D Poza tym sprzedaż
takich serii jak CoD, BF, Fifa, AC uczy nas, że lepiej nie porzucać szybko sprawdzonego pomysłu :)

Z drugiej strony, nowe marki też mogą okazać się sukcesem - patrz przypadki "Dishonored" i "The Walking Dead" w 2012 roku. :) "Hardkorowcy" też bardzo pochlebnie wypowiadali się o tych dwóch produkcjach, to dobry prognostyk na przyszłość. :)

Dnia 21.01.2013 o 16:11, pawbuk napisał:

A ja nie sądzę, żeby ta bariera wejścia na rynek w przypadku next-genów drastycznie się
zwiększyła. Najprawdopodobniej po prostu ludzie będą musieli się nauczyć programować
gry na nowe konsole, ale przecież to nie pierwszy raz :) Początki pewnie będą trudniene,
ale nie wierzę, żeby te nowe konsole tak szybko zdobyły rynek - wiele osób dopiero teraz
kupuje Xboxy i PS3, więc zanim ten sprzę wymienią minie mnóstwo czasu :)

Tego niestety nie wiemy, nie znamy szczegółów dotyczących tych platform, ich architektury ani modelów biznesowych sposobów cyfrowej dystrybucji produkcji niezależnych w stylu Xbox Live Marketplace czy PS Store. Nie wiemy też jak będzie wyglądać kwestia certyfikacji i opłat z tym związanych.

Dnia 21.01.2013 o 16:11, pawbuk napisał:

Poza tym żaden z gigantów nie zdecyduje się od razu na wydawanie gier tylko na next-geny
- będzie ich tak mało, że te gry by się nie sprzedały. Koszty wzrosną pewnie przez wieloplatformowość,
bo taka Fifa będzie musiała być przystosowana do starszej generacji konsoli, nowej oraz
pecetów :)

Tutaj masz rację. A co do kosztów, to na pewno wzrosną. Jeśli jakaś gra będzie wydawana na co najmniej 6 platform (dwe stare + blaszak oraz trzy nowe), to koszty nieuchronnie wzrosną. Może czas, by wydawcy bardziej racjonalnie dysponowali powierzonymi budżetami...

Dnia 21.01.2013 o 16:11, pawbuk napisał:

Ja liczę, że rynek pójdzie w kierunku integracji wielu platform - obecnie jak gram na
tablecie w Fifę, to punkty mi się dodają także do mojego normalnego konta z peceta i
na odwrót :)

Tak, to byłoby świetne rozwiązanie. Zobaczymy co z tego wynieknie w przypadku nowej generacji. Integracja nowych konsol z PC-tami i tabletam? Z konsolami przenośnymi? A może do tego dojdzie jakieś twórcze wykorzystanie Facebooka, Twittera i G+? Jak mówią, "pożyjemy, zobaczymy..."

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 17:35, Janek_Izdebski napisał:

Z drugiej strony, nowe marki też mogą okazać się sukcesem - patrz przypadki "Dishonored"
i "The Walking Dead" w 2012 roku. :)

Walking Dead jechało na popularności komiksu i serialu. Przynajmniej 1. odcinek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 17:40, Dared00 napisał:

Walking Dead jechało na popularności komiksu i serialu. Przynajmniej 1. odcinek.

Ale i tak jest to nowa marka, jeśli chodzi o gry. Ale faktem jest, że "jedzie" na popularności komiksu i serialu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 08:19, pawbuk napisał:

Pamiętaj jednak, że wszyscy ci giganci zatrudniają setki osób i już z tego powodu budżety
gier są tak wysokie :)


Ale znowu: czemu zatrudniają setki osób? By tworzyły one gry o kosmicznych budżetach, nastawione głównie na wizualizację. I koło się zamyka. Wielcy wydawcy niejako sami wpadli w błędne koło pakowania hektolitrów kasy w projekty, by potem musieć je sprzedać za jeszcze więcej, by znowu mieć ogromną ilośc kasy na kolejny projekt, itd.

A po prostu nikt nie powiedział, że tak być musi, i że nawet duzi wydawcy nie moga finansować projektów mniejszych, robionych przez mniejsze zespoły, dla bardzo konkretnych grup odbiorców, przynoszących mniejsze zyski, ale i mniej kosztujących. To jest, niestety, iluzja "konieczności AAA".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja np. bardzo lubię produkcje AAA i głównie w takie gram :) Poza tym, czemu Ci te produkcje AAA tak przeszkadzają, przecież nie musisz ich kupować? Jeśli ktoś chce wydać tyle kasy na stworzenie takiej gry i jej odpowiednie rozreklamowanie to nie wiem jak można by mu tego zabronić :)

Na rynku są i wielkie firmy, i mniejsze studia, a nawet i maleńskie kilkuosobowe zespoły :D Są odpowiednie platformy, które promują gry indie, są indie packi itd. Każdy ma coś dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2013 o 06:10, Tenebrael napisał:

Ale znowu: czemu zatrudniają setki osób? By tworzyły one gry o kosmicznych
budżetach, nastawione głównie na wizualizację. I koło się zamyka. Wielcy wydawcy niejako
sami wpadli w błędne koło pakowania hektolitrów kasy w projekty, by potem musieć je sprzedać
za jeszcze więcej, by znowu mieć ogromną ilośc kasy na kolejny projekt, itd.

A po prostu nikt nie powiedział, że tak być musi, i że nawet duzi wydawcy nie moga finansować
projektów mniejszych, robionych przez mniejsze zespoły, dla bardzo konkretnych grup odbiorców,
przynoszących mniejsze zyski, ale i mniej kosztujących. To jest, niestety, iluzja "konieczności
AAA".

Popieram w całej rozciągłości, Tenebrael! Sukces i nagrody dla takich gier jak "The Walking Dead", "Limbo", "Fez" czy "Hotline Miami" potwierdzają Twoje twierdzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować