Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Tales of Xillia - Recenzja

36 postów w tym temacie

Masz FF7 dostępną na PC. Aktualnie sam zagrywam się w The Last Remnant. Sam jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, więc jakoś muszę (musimy?) sobie radzić z jrpgami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cholera, tego się spodziewałem, znowu skończy się na grindowaniu :( chyba jednak wrócę do turowych walk, bo te w czasie rzeczywistym jakoś mnie nie przekonują. Zwłaszcza, że trzeba do nich mieć zręczność słonia i refleks mangusty.
No cóż trzeba czekać na finala X/X-2 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 23:20, maniekk napisał:

Cholera, tego się spodziewałem, znowu skończy się na grindowaniu :( chyba jednak wrócę
do turowych walk, bo te w czasie rzeczywistym jakoś mnie nie przekonują. Zwłaszcza, że
trzeba do nich mieć zręczność słonia i refleks mangusty.
No cóż trzeba czekać na finala X/X-2 :D

Ani refleks, ani zręczność. Najważniejsze, by móc obserwować całe pole walki i w miarę przewidzieć każdy możliwy ruch przeciwnika - to tyle, jeśli chodzi o te najtrudniejsze walki. Reszta sprowadza się do wciskania odpowiednich przycisków wedle aktualnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.08.2013 o 16:37, Ostrowiak napisał:

co to jest kuźwa loli ty degeneracie

Ostrzeżenie. Następnym razem nie będę się nawet silił na odgadnięcie czy to miał być żart czy pisałeś na poważne, skończ z tego typu obraźliwymi zaczepkami bo ani dla osób postronnych ani dla moderatorów nie są one śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.08.2013 o 23:32, ww3pl napisał:

Ani refleks, ani zręczność. Najważniejsze, by móc obserwować całe pole walki i w miarę
przewidzieć każdy możliwy ruch przeciwnika - to tyle, jeśli chodzi o te najtrudniejsze
walki. Reszta sprowadza się do wciskania odpowiednich przycisków wedle aktualnych potrzeb.


Grindowanie zawsze jest proste ;) bardziej chodzi mi o walki z bossami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie otworzyłem kolekcjonerke i jest troche ''uboższa'' niż hamerykańska, ale figurka jest superowa. Gra super, rzadko mi sie zdarza 6h jednego dnia w jedną gre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.08.2013 o 10:50, filocer napisał:

Właśnie otworzyłem kolekcjonerke i jest troche ''uboższa'' niż hamerykańska, ale figurka
jest superowa. Gra super, rzadko mi sie zdarza 6h jednego dnia w jedną gre :D

To czego dranie nie dodały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tzn. wszystko jest, ale unboxing wersji NA który oglądałem miał artbooka w twardej okładce i płyte z soundtrackiem w osobnym pudełku. Niby nic, ale troche mnie to drażni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorze tej recenzji powiedz mi jedno. Dlaczego za wadę uważasz poważne, smutne, przejmujące czy przygnębiające sceny, a za zaletę żarty i płytką rozrywkę ? Rozumiesz, że nie orientujesz się w świecie japońskiej animacji i grach vn, ale właśnie te elementy tworzą najlepszy klimat, którego nie ma w produkcjach zachodnich.

A odnośnie głosów. Po co w ogóle sprawdzać jakiś angielski dubbing ? Czy jeśli grasz w amerykańską grę to włączasz wpierw niemiecki dubbing ? Zastanów się nad tym. Język oryginalny powinien być podstawowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 15:08, shiriissi napisał:

Autorze tej recenzji powiedz mi jedno. Dlaczego za wadę uważasz poważne, smutne, przejmujące
czy przygnębiające sceny, a za zaletę żarty i płytką rozrywkę ? Rozumiesz, że nie orientujesz
się w świecie japońskiej animacji i grach vn, ale właśnie te elementy tworzą najlepszy
klimat, którego nie ma w produkcjach zachodnich.

Autorze tego komentarza, powiem Ci więcej niż "jedno", bo hojność mam i niech każdy ją zna.

jRPG katuję jak mogę i tak naprawdę moja znajomość ich realiów, ani realiów samego kraju nie powinna mieć tutaj wiele do mówienia, skoro sam efekt nie przynosi "tego najlepszego klimatu". Rozumiem, że odnosisz się do fragmentu recenzji "W przypadku tego pierwszego zdarza się oczywiście nieco dramaturgii i niepotrzebnych wylewów emocji typowych dla humorzastych i rozpieszczonych 10-latków, ale już cała reszta nierzadko uderza swoją wyjątkową naturalnością i dobrym wykonaniem. ". Nie ganię dramaturgii i powagi za ich obecność, ganię za ich jakość wykonania - a to już sporo różnica i żadna tradycja, czy też kultura, tego tutaj nie zmieni.

Dnia 14.12.2013 o 15:08, shiriissi napisał:

A odnośnie głosów. Po co w ogóle sprawdzać jakiś angielski dubbing ? Czy jeśli grasz
w amerykańską grę to włączasz wpierw niemiecki dubbing ? Zastanów się nad tym. Język
oryginalny powinien być podstawowy.

Angielski jest najbliższą wersją tego, co możemy dostać jako nasz język ojczysty, szczególnie jeśli mówimy o grze sprowadzanej z Japonii. Polskiego dubbingu nie ma co się spodziewać, nauka japońskiego jednak trochę zajmuje - a że nie każdy czerpie pełną przyjemność gry, gdy jest przylepiony do napisów na ekranie, ogrywanie gry z angielskim dubbingiem jest jak najbardziej na miejscu.

... poza tym, głosy są niezłe w obu wersjach, kaman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 15:26, ww3pl napisał:

Angielski jest najbliższą wersją tego, co możemy dostać jako nasz język ojczysty, szczególnie
jeśli mówimy o grze sprowadzanej z Japonii. Polskiego dubbingu nie ma co się spodziewać,
nauka japońskiego jednak trochę zajmuje - a że nie każdy czerpie pełną przyjemność gry,
gdy jest przylepiony do napisów na ekranie, ogrywanie gry z angielskim dubbingiem jest
jak najbardziej na miejscu.

... poza tym, głosy są niezłe w obu wersjach, kaman.

Czy jeśli oglądasz filmy to również preferujesz polski dubbing lub lektora ?
Ja jednak uważam, że napisy nałożone na oryginalny język są najlepszym rozwiązaniem (nie licząc produkcji dla dzieci).

Zresztą język angielski ma całkiem inne brzmienie niż japoński i według mnie po prostu nie pasuje do takich gier fantasy w stylu anime. Poza tym w angielskich głosach brakuje tych emocji, które są łatwo zauważalne w oryginalnych. Dobry przykład to chociażby cykl gier o nazwie Final Fantasy, gdzie angielski dubbing jest na siłę wpychany, czyli fani nawet nie mają wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 16:33, shiriissi napisał:

Czy jeśli oglądasz filmy to również preferujesz polski dubbing lub lektora ?

Zależy od filmu - jeśli przyklejenie się do napisów nie przeszkadza mi w delektowaniu się tym, co na ekranie (a nie tylko wyłącznie oryginalnymi głosami), to oczywiście, że wybiorę oryginalny język. Przy filmach z angielskim dubbingiem napisów nie potrzebuję, więc i doświadczenia płynące z oglądania są zupełnie inne.

Dnia 14.12.2013 o 16:33, shiriissi napisał:

Ja jednak uważam, że napisy nałożone na oryginalny język są najlepszym rozwiązaniem (nie
licząc produkcji dla dzieci).

"Ja jednak uważam". Myślę, że właśnie odpowiedziałeś sobie na swoje pytania.

Dnia 14.12.2013 o 16:33, shiriissi napisał:

Zresztą język angielski ma całkiem inne brzmienie niż japoński i według mnie po prostu
nie pasuje do takich gier fantasy w stylu anime.

O ile w Personę 3 gra się z angielskimi głosami boleśnie i oryginalne głosy po prostu uwielbiam, o tyle w Tales of Xillia jest to naprawdę przyjemne, nawet jeśli przyrówna się angielski dubbing bezpośrednio do japońskiego - wszystko zależy od przykładu. Proszę, nie popadajmy w skrajności, bo jakkolwiek Japonia nie jest ciekawa, fajna i zamknięta w pewnych ramach, z którymi świetnie współgrają nagrane przez Japończyków dialogi, to czasem lokalizacja naprawdę przekazuje klimat gry lepiej.

Dnia 14.12.2013 o 16:33, shiriissi napisał:

Poza tym w angielskich głosach brakuje
tych emocji, które są łatwo zauważalne w oryginalnych. Dobry przykład to chociażby cykl
gier o nazwie Final Fantasy, gdzie angielski dubbing jest na siłę wpychany, czyli fani
nawet nie mają wyboru.

Ponownie - zależy.

Rozumiem, że pijesz do prostego wniosku "Japońskie głosy są lepsze i koniec", ale sprawa jest niestety nieco bardziej skomplikowana - i warto to czasem wziąć pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2013 o 16:51, ww3pl napisał:

O ile w Personę 3 gra się z angielskimi głosami boleśnie


Coś ty ja tam niczego złego o angielskich głosach w P3 nie mogę powiedzieć.Dla każdego coś miłego. Akurat Xillia nie jest pod tym względem zła ale w porównaniu do oryginału jest pół na pół.Główny bohater ma 15 lat a podkłada mu 30 gość.Milla w Angielskiej to totalna porażka w porównaniu do oryginału i w ogólne.

Słyszałem gdzieś że w przy wydawaniu gier z Japonii poza granicę patrzy się głównie na rynek Amerykański.A hamburgery nie lubią się przemęczać więc trzeba wszystko przerobić żeby rozumieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować