TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

Dnia 27.01.2015 o 14:07, Prince_Miki napisał:

W końcu udało mi się wytrzasnąć kilka jajek i zrobić z nich jajecznicę. ^^

Jakby to powiedzieli survivalowcy...

Uzupełniłeś niedobory białka ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2015 o 17:41, Braveheart napisał:

Jakby to powiedzieli survivalowcy...

For example Bears Grylls? :P

Dnia 27.01.2015 o 17:41, Braveheart napisał:

Uzupełniłeś niedobory białka ^^

Taaa...

A co Sir Dzielne Serce dziś zjadł na śniadanie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2015 o 17:49, Prince_Miki napisał:

For example Bears Grylls? :P

Chociażby... ale dobrym kozakiem jest też Ed Stafford skubaniec przeszedł całą amazonkę.
http://swiat.newsweek.pl/brytyjczyk-przeszedl-wzdluz-amazonki-od-zrodla-do-ujscia,63007,1,1.html

Iść ponad dwa lata!!! szok totalny. Wyobraź to sobie. Gdy my żyliśmy sobie w spokoju pokonując trudy życia i wspinając się na szczyty własnych osiągnięć on w między czasie cały czas szedł i szedł. Pielgrzymkę to on sobie niezłą zrobił. Podziwiam go!

Dnia 27.01.2015 o 17:49, Prince_Miki napisał:

A co Sir Dzielne Serce dziś zjadł na śniadanie? :P

Waleczne jak już :P [lepiej brzmi]
A do rycerza to mi jeszcze brakuje... choć kiedyś nazywałem się tu Sir Braveheart :P ale to było daaawno temu.
Co jadłem.. a no jajecznica z 4 jajek. Do tego cebula i pieczarki + kiełbaska of kors. Nie powiem najadłem się do syta! :3. Wręcz przesadziłem ale co mi tam. Weszło jak masło.

PS:
Ty to masz te pytania.. Jak nie o historii degrada to o śniadaniu... :#

PS2:
Na obiad były gołąbki... 2 konkretne odsmażane z patelni do momentu aż kapusta przybierze ładny kolor :P
Było wielkie mniam mniam mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2015 o 18:04, Braveheart napisał:

Na obiad były gołąbki... 2 konkretne odsmażane z patelni do momentu aż kapusta przybierze
ładny kolor :P
Było wielkie mniam mniam mniam

Taaa... też lubię przypieczone, smażone na maśle gołąbki. Podobno bardzo to tłuste, ale przy mojej przemianie materii mogę się tym opychać ile wlezie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2015 o 18:13, Prince_Miki napisał:

Taaa... też lubię przypieczone, smażone na maśle gołąbki. Podobno bardzo to tłuste, ale
przy mojej przemianie materii mogę się tym opychać ile wlezie. :P

Wszystko to do czasu... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2015 o 18:39, Braveheart napisał:

Wszystko to do czasu... ;]


Konkretnie do 35-40 roku życia gdzie proces spalania sadła siada jak tir z biedronki pod obciążeniem palet xD
Paradoksalnie łatwo określić po wieku sportowca czego i ile bierze [biorą prawie wszyscy, jedni maskują się lepiej, inni gorzej]. Jak ci ktoś powie, że w rok zbudował 15kg masy mięśniowej - to już wiesz ile "trenu", "teścia" i innych wspomagaczy poszło w tyłek. No chyba, że leciał na hgh - ale to inna para kaloszy i takich specyfików się nie kupi u "łysego z siłki". Swoją drogą nigdy nic nie brałem, żaden ze mnie wyczynowy body-builder [ot dobre uwarunkowania genetyczne i sport większość życia], ale miałem dojście do hgh [prawdziwego hormonu wzrostu, nie jakiejś podróbki azjatyckiej]. Pewnie gdybym leciał na tym gównie dziś przy swojej genetyce wyglądał bym jak "dwie burnejki" =P

Co do spalania - jak się nie jest cudownym genetycznym freakiem - jak chociażby ten Azjata [chyba z pochodzenia Japończyk ale nie pamiętam w 100%] co jest rekordzistą w żarciu hot-dogów to natury nie oszuka.
On wcina na zawodach pewnie koło 35-40 tysięcy kalorii, przed pewnie z 10 celem przygotowań a ma na babzonie sześciopak :)

Chociaż dziennej sumy kalorii co ta babka to nie przebije - tamta 18 tysięcy na dobę wchłaniała. Waga jednego pośladka 54 kilo o.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.02.2015 o 22:31, Pietro87 napisał:

/.../> Konkretnie do 35-40 roku życia gdzie proces spalania sadła siada jak tir z biedronki
pod obciążeniem palet xD
Paradoksalnie łatwo określić po wieku sportowca czego i ile bierze [/.../

Taaaa... A ten, to ile brał? I czego? A ż boję się to pokazać, bo któryś z moderatorów uzna to za nieprzyzwoite. No to zaznaczam, ze wyłącznie w celach naukowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2015 o 16:23, Pietro87 napisał:

Podejrzewam, że brał dużo photoshopa xD

Nooo, nie wiem. Nie znam go osobiście.
Ale, czy brał photoshopa, czy coś innego, lepiej nie brać, Zwłaszcza tego czegoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2015 o 16:13, KrzysztofMarek napisał:

A ż boję się to pokazać, bo któryś z moderatorów
uzna to za nieprzyzwoite. No to zaznaczam, ze wyłącznie w celach naukowych...

Ok... rozumiem ''cele naukowe'' i całym sercem sympatyzuję z ideą potępiania ''szprycowania się'' jednak na przyszłość proszę przynajmniej o wyedytowanie materiałów tak, by przekaz był wyraźny ale nie kontrowersyjny. Nie ma po co utrudniać sobie nawzajem życia.

Zaznaczę, że podobne zdjęcie ostatnio zostało wykorzystane w podobnej ogólnodostępnej akcji społecznej organizowanej przez uczelnie (jakieś dni nauki, czy inne coś), stąd w oparciu o precedens jedynie proszę o wyhamowanie.

Zdjęcie pozwolę sobie wyedytować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2015 o 17:26, Graffis napisał:

Przywracam zdjęcie zapostowane w poście #32739 w wersji ocenzurowanej.


Hehe, dawno mnie tak cenzura nie ubawiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2015 o 17:26, Graffis napisał:

Przywracam zdjęcie zapostowane w poście #32739 w wersji ocenzurowanej.

No nie, zdjęcie "ocenzurowane" nie ma takiej siły przekonywania ;-D
Przecież zdjęcie pokazywało wpływ "szprycowania" na to, co każdy chciałby zachować w stanie ... no... chyba wolałby w takim stanie, jak miał przed szprycowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i tak, Lożowicze. Miałem 40 minut temu wyjść pobiegać, ale w ogóle nie chce mi się tyłka nigdzie ruszyć. :P

Mało z krzesła nie spadłem, jak zobaczyłem dzieło Graffisa. :D Ciekawe, czy fotkę przerobił w GIMP''ie, czy w Paincie. A może mierzy nieco wyżej i do ocenzurowania wykorzystał Photoshopa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2015 o 21:10, Prince_Miki napisał:

Ciekawe, czy fotkę przerobił w GIMP''ie, czy w Paincie. A może mierzy nieco wyżej i do ocenzurowania
wykorzystał Photoshopa. :)

Ty na serio ? :3
Nie powiem, ciężkie masz rozkminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2015 o 23:59, Braveheart napisał:

Ty na serio ? :3

Ano, to niezwykle intrygujący temat, jakiego programu użył pan Moderator jako narzędzia cenzury. :D

Wreszcie udało się dźwignąć sprzed biurka i pobiegać, ale poddałem się już po... 15 minutach. Nie wiem, ostatnio tyłka mi się nigdzie nie chce ruszyć. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2015 o 00:13, Prince_Miki napisał:

Wreszcie udało się dźwignąć sprzed biurka i pobiegać, ale poddałem się już po... 15 minutach.
Nie wiem, ostatnio tyłka mi się nigdzie nie chce ruszyć. :/


Kiepskie ciśnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2015 o 00:15, Tuchaczevsky napisał:

Kiepskie ciśnienie...


Nie mów nic o ciśnieniu, przez nie chce rozsadzić mi głowę.
A dzisiaj to już w ogóle masakra była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2015 o 00:15, Tuchaczevsky napisał:

Kiepskie ciśnienie...

Nieee, z ciśnieniem wszystko dobrze. Po prostu ostatnio mam lenia. :P

@Isildur: Nadciśnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się