E10

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    3
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O E10

  • Ranga
    Obywatel

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. It's Morphin Time!!! Transofrmacja - Triceratops. Byłbym świetnym Niebieskim Power Rangersem. Niebieski wojownik był najczęściej wybierany ze względu na mądrość, która miała kierować nim w jego wyborach i wieść go przez niebezpieczeństwa. Myślę, że ta jedna cecha jest dokładnym odworowaniem mojego charakteru.  Niebieski wojownik jest najczęściej występującym w serii Power Rangers wojownikiem i również najwięcej osób wcielało się w niego także w ramach jednej serii. Świadczy to o jego mocnym charakterze i wadze jaką odgrywał dla Rangersów i w ratowaniu świata przed siłami zła. Również ja cechuję się poijęciem bycia niemożliwym do zastąpienia w kontekście niezawodności, potrafiłbym nieść pomysł i pomoc oraz niewyczerpywalne pokłady własnej energii, a jest to wsparcie napędzające także innych.  Tak jak Niebieski Power Ranger nie przestaje wyrastać na indywidualność w zespole, a to dzięki ciągłemu ewoluowaniu, podejmowania ryzyka i eksperymentowania. Podejście takie pozwala mi rozumieć sytuację i pokonywać przeszkody w różnym spectrum, i poprzez różne możliwości nie kończą się moje umiejętności, które mógłbym wnieść do drużyny Rangersów. Powoduje to, że nawet po utracie kryształu mocy, ja czy też Niebieski nie przestajemy być częścią Rangersów, nasza rola choć trochę inna nadal pozostaje, bowiem nic nie zniszczy inteligencji i kreatywności w niej Niebieskiego Power Rangera.  Niezawodność, bezkonkurencyjna siła i energia, inteligencja i kreatywność, moc która również doładuje innych to właśnie ja Niebieski Power Ranger.
  2. Jedyna identyfikacja, która mogłaby do mnie pasować, to Goblińscy saperzy(ujmuję w liczbie mnogiej, bo  tak występują). Osobiście, jeżeli zabieram się za coś na poważnie, to podjemuję się tego na całego, tak więc wszystko albo nic, a rezultat wskaże, czy było warto. Tak jest z goblińskimi saperami, których używa się w odpowiednio wyważonym ataku jako demolkę. Mam mocny charakter i samozaparcie tak jak i ci saperzy moc, z którą gromią.  
  3. Rocket League, czuję to w kościach, czeka na debiut jedynego w swoim rodzaju, tego prawdziwego niebieskiego trójkołowca, który tak często stawał na drodze Pana Fasoli, P. Jasia Fasoli. Takie walory jak jego nie mogą się zmarnować, dynamiczny tył, a to ze względu na jedno koło z przodu, prowadzi do tego, iż strzały z driftu tym cudem, będą szły jak strzały z woleja. Strzały takie będą szybkie, niespodziewane, dynamiczne, a przez to niesamowicie silne i trzymam kciuki celne. Nieopisane możliwości posiada także w obronie. Z pełną premedytacją, wielokrotnie stawało na drodze Pana Fasoli, a jest to odważne posunięcie, nieustępliwy fatygował Pana Fasolę do bezpośredniej konfrontacji, lekki tył i ciężki tył to nie tylko dynamika defensywy ale i boska siła strzału, o której już wcześniej wspominałem. Niecnym planem moim jest, ażeby jeszcze, teraz już bezpośrednio, Jasiowi dopiec i wprowadzić ten samochód w Rocket League, niech tam czeka na swojego arcywroga, tutaj arcykonkurenta. Nadal stawiam na tego trójkołowca, pora ażeby zaistniał na tyle, ile zasługuje. Jeżeli o markę mowa to myślę, że trzeba Relianta odnowić w odrzutowy sposób, akurat trafia się ku temu nie okazja, a wręcz konieczność.