BrotherVarnus

Co jest lepsze od jednego wojowniczego psa? Oczywiście kilka wojowniczych psów. Tutaj moja wataha psów słynnej polskiej rasy „Cundle burry”, która dzięki ilości jest w stanie realizować kila zadań równocześnie: Najmniejsza w drużynie to zwiadowca, mały i niepozorny - nie przepuści niepożądanego gościa, od razu wskazując i alarmując o zagrożeniu. Niestety to również dwuklasowiec i w ramach drugiej roli jest złodziejem, który potrafi wynieść cenne przedmioty, grabiąc przede wszystkim obuwie. Kryptonim bojowy: Perła. Największy w stadzie i jedyny samiec: to tank, pierwszy startuje na wroga, zadaje obrażenia ale też przyjmuje ciosy. Jego grube, wzmocnione futro pozwala mu neutralizować częściowo ataki, a gdyby występował w Blood Dragon 2 to pierwszy otrzymałby adamantowy szkielet, albo kewlarową sierść do ochrony przed bronią palną. Kryptonim: Puszek. Szefowa stada: to DPS dealer, niepozorna, ale to właśnie Ona zadaje obrażenia. Kiedy tank odciąga uwagę, a zwiadowca rozprasza wrogów z daleka, to Ona atakując z flanki jest w stanie zadawać trafienia krytyczne. Podczas akcji na naszej posesji bezpardonowo rzuciła się na interweniujących w dobrej wierze Specjalistów z Firmy Ochroniarskiej. Kryptonim: Miśka. Załączam zdjęcia Psów w stanie wyciszenia oraz zaraz po stoczonej walce, gdzie ziemia nosi jeszcze ślady zniszczeń.