master_matrox

Jeśli masz zamiar kupować gry na konsole w Polsce w cenach sugerowanych, których z reguły trzymają się sklepy takie jak Empik, czy Gram, to nie wyrobisz. Allegro i jeszcze raz Allegro. Masa sklepów importuje gry głównie z Wielkiej Brytanii, bo jest to obecnie tanie, a przesyłka dochodzi dość szybko. Wystarczy spojrzeć, jak są promocje w sklepach w UK - od razu u nas pełno jest tych gier w korzystnych dla konsumenta cenach.

Ranga generała zdobyta ;) Zaś co do formy, to dzisiaj szło mi naprawdę nieźle - w jednym z meczów, jak widać poniżej wynik 78-36. Co prawda Kaucz miał więcej punktów, ale był po stronie lepszej drużyny i miał mniej zabić i więcej śmierci :D

Nie ma sensu kupować zamiennika, skoro jest już headset od Sony. Co prawda jest kłopot z dostępnością, ale jak dobrze będziesz polował na Allegro, kupisz go. Niedawno poszło około 30 sztuk, a w tej chwili jest tylko jedna oferta z używanym. Radziłbym przyjrzeć się na Allegro, a jak nic się ciekawego nie pojawi - sam zamów z Wielkiej Brytanii. Jedyny haczyk, to że musisz mieć kartę aby zapłacić - bo przesyłka wcale droga nie jest. Jest także możliwość, abyś dogadał się z kimś z forum PSXE czy innego, bo dużo osób we własnym zakresie importuje rzeczy z UK.

No i dochodzimy do sedna sprawy - jeśli ktoś liczył, że ta edycja poza metalowym pudełkiem zawiera coś "limitowanego", to jest w błędzie. Tylko metalowe pudełko i nic więcej. Szkoda, bo liczyłem że dodadzą coś ciekawego, ale SCEP się nie wysilił. Za granicą zresztą było podobnie, a mogli się postarać o stworzenie EK z prawdziwego zdarzenia. Liczę na to w przypadku Uncharted 2 oraz Tekkena 6.

Sam się zdziwiłem - do Empiku wpadłem tylko przypadkiem. Nie zamierzałem nic kupić, ale wszystko się zmieniło, gdy father zauważył tą promocje ;) Na Allegro zwykła edycja kosztuje w graniach 145 zł - a Resistance nowej w folii, w wydaniu premierowym praktycznie nie ma - nawet na Ebayu aż tak dużo ich nie znajdziemy. EK Killzone 2 na Allegro to wydatek około 150-170 zł - a ilość egzemplarzy mała. Wychodzi w sumie, że za Resistance dałem około 50 zł. To świetna cena, a wartość wydania premierowego będzie teraz tylko wzrastać. Allegro skanuje praktycznie codziennie, więc wiedziałem co robię ;)

master matrox Killzone 2 Limited Edition Collector''s Box Resistance: Fall of Man (wydanie premierowe) Kupione nieco ponad tydzień temu. Killzone 2 już zdążyłem ukończyć na hardzie - znakomity shooter, absolutny must have dla każdego posiadacza PS3! W tej chwili katuje multiplayer, który ku mojemu zdziwieniu, cholernie mnie wciągnął. Resistance leży w folii i czeka na lepsze czasy - możliwe, że gra zostanie na Ebay. Za około 5 lat wartość nówki w folii, w dodatku wydania premierowego będzie bardzo duża. A, taka ciekawostka - Resistance kupiłem w Empiku w promocji za złotówkę. Przy zakupie KZ2 EK za 209 zł, za 1 zł można było sobie dobrać jakąś grę. Była jedna sztuka premierówki - wziąłem bez wahania ;)

Okej, wszystko jasne - ale co z Gramsajtami? Przykładowo, teraz zamiast spacji będę miał znaczek "_", a więc adres Gramsajta automatycznie ulegnie zmianie na ja.gram.pl/master_matrox? A jeśli zmienię nick na zupełnie inny - samemu, to czy pozostanie aktywny przez jakiś czas "stary" link do Gramsajta, czy od razu będzie obowiązywał tylko i wyłącznie nowy?

Poczta przeleje kasę na Twoje konto / dostarczy Ci osobiście (zależy jak wybrałeś) w przeciągu około tygodnia. W moim przypadku jak ktoś otrzymał paczkę w poniedziałek, to w piątek były pieniądze.

Zagrałem w demo i bardzo pozytywnie zostałem zaskoczony! Na Wheelmana nastawiałem się neutralnie - ani nie porywałem się na ten tytuł, ani nie sądziłem, że będzie bardzo dobry. Wszystko jednak zmieniło się, gdy odpaliłem demo. Dawno tak dobrze się nie bawiłem! Pierwsze skojarzenie, które nasunęło mi się na myśl to sesje z Driverem na PSX, jak miałem 5-6 lat. Pościg, dużo policji, strzelaniny... no kurcze, jak dla mnie bomba. Motyw z uderzaniem o inne samochody prawą gałką jest niesamowity, a użycie focusa to spowolnienia czasu, obrotu auta o 180 stopni i strzelania w bullet time''ie - wypada znakomicie. Ciekaw jestem pełnej wersji, a ta jak tylko zejdzie z ceny po premierze, na pewno pojawi się w mojej kolekcji.

Świetna idea, szkoda tylko, że praktycznie nierealna w Polsce. Japonia to istny raj dla gracza, a u nas... no, może w bardzo dalekiej przyszłości będzie chociaż jego imitacja ;) Skoro jesteśmy przy szkołach, to miałem okazje przeczytać bardzo ciekawy artykuł - z niego wynikało, że chociażby ponad 90% szkół w Wielkiej Brytanii ma tablice multimedialne (projektor i te sprawy), a w Polsce... niecałe 5%. Jest różnica, ha!

Niemcy już od dawna dość rygorystycznie patrzą na gry - taka sytuacja ma się od kilku lat, a różne ograniczenia są powszechne. Ostatnio nawet ich rodzima klasyfikacja wiekowa gier zmieniła znaczki na jeszcze większe, dzięki czemu pudełka od gier wyglądają jeszcze bardziej paskudniej... ale co tam, w tym przypadku ma to mało do rzeczy. Przykładowo krew w Wiedźminie wydanym w Niemczech jest koloru zielonego, co wydaje się być trochę dziwne. Prawda jest jednak taka, że nawet gdy wprowadzone zostaną te ograniczenia, to mało kto będzie ich przestrzegał. Zresztą - mówią o karach dla sprzedawców gier nieletnim, a tak naprawdę, to jak będą to sprawdzać? Będą wysyłali delegacje do każdego sklepu, która przejrzy nagrania z kamer i sprawdzi, czy aby w niepowołane ręce nie dostała się niepowołana gra? Bezsens. Prędzej niech ukarzą ojca tego chłopaka co zrobił tą tragedię - syn miał dostęp do broni, często się nią posługiwał, a do tego dojść nie powinno.

Akurat to, czy jest no lifem czy nie - nie ma zbytniego znaczenia. To jest jego decyzja, a jeśli mu taki typ życia odpowiada, to czemu mamy mieć coś przeciwko - w końcu nikt nam nie nakazuje, że musimy prowadzić "normalne życie". Zbić pół miliona dolarów na graniu w Warcrafta, to niezły wyczyn. Zapewne kosztowało go to masę pracy, a konkretniej - wielu zarwanych nocy, ale w końcu czego ludzie nie robią dla pieniędzy ;) Ja sam jednak nie za bardzo widziałbym siebie w tego typu "pracy" - o ile testowanie gier dla jakiegoś pisma / studia developerskiego / portalu bym jak najbardziej chciał, tak granie zawodowo w dużym, popularnym klanie wymaga po prostu zbyt wielu poświęceń i zżera gigantyczną ilość czasu.

Ostatnio wydany LoTR - Podbój, zdecydowanie nie spełnił pokładanych w nich nadziei. Raczej spodziewaliśmy się czegoś lepszego, choć aż tak bardzo tragicznie nie wyszło - wiele trzeba zawdzięczać trybowi co-op, bo bez niego gra zostałaby bardziej skrytykowana. To on sprawia, że w kilka osób zabawa nabiera zupełnie innego smaku. Ja jednak "Conquest" sobie odpuszczę, ewentualnie w przyszłości zakupię którąś z pozycji na PS2 - grałem swego czasu w Trzecią Erę i bardzo mi się podobała. No, to niech teraz Warner Bros pokaże, że umie tworzyć świetne gry! ;)

Ranking okładek prezentuje się dość ciekawie - na pewno chłopaki (no, może płeć piękna też miała udział w tworzeniu tego artykułu;) poświęcili trochę czasu, by wybrać ich zdaniem najlepsze okładki. Trudno mi powiedzieć, czy zgadzam się z wyborem, czy nie - część okładek jest rzeczywiście bardzo ładna, a część po prostu nijak by się w mojej prywatnej liście najlepszych okładek nie znalazła (przykładowo z gry Ultima VII: The Black Gate). Inne, co rzuciło mi się w oczy, to trochę potraktowanie tego tematu "na odwal się". Co mam tutaj na myśli? Ano to, że występują duże różnice w wersjach regionalnych, które wybrano. Chodzi mi o to, że trafiło się kilka gier, które w każdym regionie mają taką samą okładkę, a dano różne wersje - jedna PAL, druga NTSC, trzecia J/NTSC. Powinni się skupić na jednym regionie, jak już to tworzą. Druga rzecz - chaotyczny dobór grafik. Przykładowo - okładka z Gears of War. Nie ma klasyfikacji wiekowej (TBC), w dodatku obrazek ma mocno przedobrzony kontrast. Kolejny minus za okładkę od Final Fantasy - no sorry, tak trudno znaleźć art-boxa na stronie producenta? Wzięli jakiś marny skan, na którym okładka jest upieprzona jakimś brudem... wyszło to amatorsko :/

Z początku też tak pomyślałem - tyle Żółto-Niebiescy mówią o multiplatformowości, a tutaj małe zaskoczenie. Jednak gdy chwile się zastanowiłem, to raczej okazało to się bardziej zrozumiałem. Mianowicie - sprawa ma się tak, że multiplatformowość dotyczy, yy, jakby to ująć... "grubych ryb", czytaj: PS3, X360 oraz PC. Wii jest specyficzną platformą i port na nią mógłby stanowić kłopot, a zapewne byłoby tak, że dla Wii tworzona byłaby specjalna, oddzielna wersja. Stąd też taki rozwój sprawy.