Yarkee

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    24
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Yarkee

  • Ranga
    Robotnik
  1. Warcraft 1, na którym miał być wzorowany był binarny: dobrzy ludzie i krwiożerczy orkowie (orki?). Dopiero w trójce rasy (wszystkie, nie tylko orki) dostały trochę głębii i własne racje, a świat zystał parę odcieni szarego. Warcraft (filmowy) miał jednocześnie: - przybliżyć historię opowiedzianą dwadzieścia(!) lat temu, którą nie wszyscy znają, - promować WoDa, w którym ok tyle samo graczy jest po obu stronach, - uwzględnić epizody z trzech (poprawcie mnie jeśli się mylę) pobocznych książek, - trzymać poziom technologiczny cinematic-ów z serii. Określenie 'kompromis' jest tu eufemizmem. * Film miał z dwa razy za dużo bohaterów. Już tym samym odstaje od standardów. Trzeba zapamiętać iluśtam-nastu i zrozumieć kto kogo i za co nie lubi. Nie starczyło czasu aby wszystkich przybliżyć. Ci, który nie znają tych historii, i tak nie zrozumieją. C, którzy znają, będą zdziwieni ich przeinaczeniem. * Durotar i Orgrim są wybieleni do granic możliwości (no bo jak niby stolica i kraina hordy ma nosić imiona morderców?). Jak zakończyć film zgodnie z kanonem (tzn spaleniem Stormwindu), skoro w WoWie miasto ma się całkiem dobrze? Lothar i Llane dla równowagi są niemal pomalowani na zielono i aż dziw, że film nie skończył się podpisaniem zawieszenia broni. Cała brutalność Warcrafta (nie tylko Hordy) została zamknięta w Gul Danie i Medvihu. * Garona z popychadła staje się nowym wodzem za jedno zabójstwo; i to raczej niehonorowe, choć parę chwil wcześniej Guldan niemal został zlinczowany za użycie czarów w pojedynku. * Wszystkie ważniejsze sceny batalistyczne sprowadzają się to tego kto ma lepszego maga po swojej stronie. * Na filmy z tytułem jak "Warcraft", nie przychodzi się oczekując rozterek moralnych czy próbując zrozumieć racje drugiej strony. Spodziewam się jasno określonego bohatera, któremu mam kibicować, w ratowaniu świata od zagłady. Zasadniczo to mniej więcej robię siadając do WoWa. Powiedzmy sobie brutalnie: niektórych historii nie da się opowiedzieć na filmie w 3h, a historia WoWa jest opowiadana od dwóch dekad :/
  2. Yarkee

    Polanie - remake polskiej gry anulowany

    Wkurzające audio i zaskakująco dobry gameplay.  Polanie 2 dostępni są na St.. wiadomo, choć jako "Knightshif"... ale gdzieś stracili słowiański klimat (jednorożce, wilkołaki, demony, łucznik Robin Hood, barbarzyńca...). Heh wspomnienia :) Refresha bym chętnie pooglądał. Może ktoś kojarzy inne słowiańskie RTS-y?
  3. Yarkee

    Wiedźmin 3: Dziki Gon - recenzja

    Dzięki za artykuł! Początkowo chciałem sobie W3 odpuścić. Już W2 sapał i dusił się na mojej konfiguracji, ale teraz zaczynam rozważać wymianę sprzętu pod konkretną grę. Do tej pory miałem jeden taki przypadek i dotyczył on... Wiedźmina 1. Trochę martwią mnie doniesienia o zręcznościowej walce. Z drugiej strony cieszy mnie powrót do korzeni. Ad oceny. Nie rozumiem zarzutów, że bugi można poprawić, więc nie powinny mieć wpływu. Jak już zostaną poprawione, to dopiero można rozważać korektę oceny. Do dziś nie doczekałem się ustabilizowanego kompasu w W2. Mam wrażenie, że gdyby to nie była gra "made in Poland", to mielibyśmy (jako gracze) dużo mniejszy margines tolerancji...
  4. Zostanę przy wersji "trochę szkoda". Zdrowa konkurencja na pewno branży nie zaszkodzi, ale taki nieestetyczny krach tuż po starcie może tylko (odpukać) rozzuchwalić istniejących (-cego) gigantów (-ta). Oba numery wznowionego Service'a, choć niezłe, wydały mi się za bardzo przesiąknięte "oldschoolem". Więcej wspomnień niż recenzji, a i w tych ostatnich co chwila porównania do Mysta, Dooma czy innego tytułu, którego nowy czytelnik niekoniecznie musi pamiętać. Wszystkim obecnym na rynku życzę dwustu "leveli" i trzystu lat choć, niestety, nie wszystkim wróżę. [update: literówki]
  5. No i koniec wersji beta jako darmowego grania. Z drugiej strony populacja WoWa ostatnio bardzo chwiejna, za Diablo i Starcrafta płaci się jeden raz, sam HotS też zdaje się ma być "darmowy plus co łaska", podobnie Hearthstone, a zarabiać jakoś trzeba. Głosuję portfelem :) Gdyby kosztowało nasze 40 zł albo w aktualnej cenie zawierało artbook lub muzykę, to może bym rozważył. Ale odpuszę sobie do premiery. I po niej pewnie też.
  6. Filmik wygląda ciekawie. Kiedyś CDP dało wyrenderowaną animację jako reklamę versji xboxowej. Teraz niewiele gorszy jest na silniku gry. Trochę wybór miejsca siadania i prześwitujące trawy psują efekt, ale wygląda fajnie. Szkoda, że tylko filmik. Nawet się zastanawiałem nad tym, gdy zobaczyłem screeny, chyba daję pass. Zalatuje interfejsem z dwójki na kilometr. Proste, sterylne niemal ikony przypominają bardziej Sci-Fi niż średniowieczną fantastykę. Ikony przemiotów w ekwipunku też podmienione. Nie poznaję żadnej "tradycyjnej". Drzewko talentów przypomina łańcuszki genetyczno-mutacyjne. Nawet na modłę dwójki z minimapki usunięto marker N. Wszystkiego trzeba będzie się uczyć od nowa. Konkludując - mod za jedną ze swoich głównych zalet wrzuca do gry to, co w dwójce stało na drugiej pozycji w rankingu "nie podobało mi się" - ochydny interfejs.
  7. "Każualowe granie" 144 godzin w 3 tygodnie? Jak łatwo policzyć 3*24*7 = 504 godziny w trzech tygodnaich z czego 144 przesiedziane w TSO. Śrdnio 6.5 na dzień przez 3 tygodnie. Dla mnie to nie brzmi jak "każual"...
  8. Czy to nie te Namco, co jakiś czas temu CDPR próbował zmienić na THQ i przegrał proces? Z ówczesnych oświadczeń bossów wynikało, że prace Namco (łagodnie mówiąc) nie dają wielu powodów do radości developerom. Na szczęście w Polsce będzie to CDP.
  9. Przez ostatnie pół roku nie jestem w temacie HotS i zmian jakie przyniesie, ale chyba więcej pamiętałem z zapowiedzi producenta, niż się dowiedziałem z artykułu. Za dużo dywagacji, wycieczek do konkurencji, za mało informacji co się dzieje. Zieloni gracze niczego konkretnego z tego tekstu o grze się nie dowiedzą, zainteresowani sami wiedzą dużo więcej. Ciekawy tekst na przemyślenia, czy blog, ale nie jako betatest.
  10. To jeszcze ogórki, czy już upadek trzeźwej myśli? Nikt chyba przy zdrowych zmysłach nie reklamuje jakoś ofert samochodowych. "Tylko teraz: Fiat 126p już od 10000 zł" A jest co reklamować. W końcu trzeba co miesiąc dolewać do baku benzynę, której cena nie jest w reklamie podana. Gdzie opłaty rejestracyjne, przeglądy, OC, naprawy? Że już nie wspomnę o wszelkiego rodzaju udogodnieniach w postaci klimatyzacji, poduszek, nagłośnienia etc. trzeba płacić ekstra. W reklamach co chwilę mamy podane zestawienia z najniższymi cenami wziętymi z najuboższych wersji produktów. W samą grę nie grałem, ale: Jeżeli grać / jeździć się da, to reklama jest zgodna ze stanem faktycznym. A jeżeli trzeba już za komfort jazdy / gry (czy czegokolwiek innego!) dopłacać... Przy motoryzacji jakoś nikomu to nie przeszkadza, dlaczego nie przy rozrywce? Sprawa ma swoje drugie dno. Wpisuje się i podtrzymuje pukutujące przekonanie, że wszystko w sieci jest lub powinno być darmowe, bo albo jest gdzieś tak napisane (z gwiazdkami zazwyczaj), albo płacimy za sam dostęp do internetu i to już ma wystarczyć, albo z 1000 innych powodów. Wysokiemu sądowi i UKOiK nie wpadło do głowy, że czasem wprowadzana jest gradacja dostępu, usług i cen. 30 sekund utworu można na iTunes słuchać za darmo, ale za całą piosenkę trzeba płacić.
  11. To super! Świetna wiadomość! Dzięki za informację
  12. Wszystko ładnie i pięknie, ale jeśli wolno mi zadać głupie pytanie: czy są szanse aby choć niektóre z nowości zawitały w starej wersji PC-towej? Myślę przede wszystkim o zakończeniach i intrze do gry... Tomasz Bagiński wspomniał, że pierwsze rozmowy dotyczące intra miały miejsce trzy lata temu, tj dwa przed premierą wersji PC. Dlaczego nie trafiły zatem na wersje PC od razu? Zmiana koncepcji na tydzień przed datą produkcji? Jakoś mi ta odpowiedź nie brzmi poważnie...
  13. Ja bym nawet zaryzykował stwierdzenie, że "Jeżeli ktoś może sobie pozwolić na wprowadzenie pod strzechę takich zmian, to tylko Blizzard". Niewielu producentów ma wystarczającą siłę przebicia. Niektórzy na lokalną skalę próbują i nie pozostają bez sukcesu. Ale to właśnie oryginalne (lub częściej - zapożyczone) rozwiązania wprowadzone przez Blizza definiowały standardy przez ostatnie lata. Mam też wrażenie, że oficjalne przyzwolenie na handel przedmiotami może przewrotnie nieco wydłużyć grę. Po "drobnej" edycji postaci w D2, uzupełnieniu luk w ekwipunku i ubiciu ostatniego bossa, postać zaczęła sprawiać wrażenie dziwnej, nieznanej i jakby nie mojej. I zostawiłem dopakowanego herosa na rzecz innego - rozwijanego od zera. Puki co bez wspomagaczy :)
  14. Dobrze widzieć autentykatory. Z tego co jest oferowane mam już wszystko. Brakuje mi jeszcze Diablo 1 + Hellfire (do kolekcji)...