Festin

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    228
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Festin

  • Ranga
    Brygadzista
  1. Ponieważ ogromna większośc wyświetlaczy jest fullhd wciąż, to uzyskanie rozdzielczości 1080p bez upscalingu jest koniecznością a nie ''mniej ważne''. Pogorszenie jakości obrazu jest dramatyczne bez upscalingu, a upscaling jaki jest ... oczywiście osiagniecie 1080p jest konieczne ale ma sens tylko przy60 fps, wiec nie ma jendego bez drugiego.
  2. Developerzy muszą zrozumieć, że QTE jest bardzo specyficznym narzędziem, które musi się komponować z grą. Ogranicza poważnie swobodę, burzy wrażenie ''imersji'', jednak można zbudować grę, która na takim podejściu zyskuje. Gry przygodowe, z ograniczoną interakcją, są tu świetnym przykładem. W klasycznym FPS wstawienie QTE powoduje wrażenie, jakbyśmy nagle zostali siłą wyrwani z gry. Ktoś nam nacisnął pauze na padzie.
  3. Port PC-etowy jest zbyt długo opóźniany. Nie widzę możliwości wydania 40-50 euro na gre sprzed roku. Piractwo tu nie jest żadnym wyjaśnieniem, bo gry wydawane na Steam są piracone mniej niż na konsole. Narzuca się inne wyjaśnienie... Panowie z Rockstar mają problemy technologiczne. Poprzednia część wyszła im słabo. Nie chcą, żeby kolejny nieudany port potwierdził ich słabe umiejętności. Łatwiej robi się grę na platformę technologicznie przestarzałą ale ujednoliconą. Pewnie od czasu gdy robili prawdziwe gry pozwalniali wszystkich programistów, a małp do tej samej pracy potzreba jednak dużo więcej ...
  4. Cena. Jak dla mnie cena ich sprzętów jest wciąż zbyt wysoka jak na ich niszowość ...
  5. Jak Ameryke jak jestem w becie od miesięcy, a mieszkam po tej stronie oceanu ...
  6. Wszystko tylko proszę niech nie robią własnej usługi. Odwrócili się plecami do Microsoft, bo tamci platforme zamykali - a teraz zrobią to samo, tylko gorzej ? Niech dodadzą po prostuu swoją wewnętrzną aplikacje dla Spotify i Netflix czy Lovefilm i zrobione. Inaczej to będize taka sama pusta usługa jak ta od Google czy Microsoft.
  7. Ludzie nie pamiętają, ze sprzedaż gier, filmów, muzyki, wymaga potężnej i drogiej w utrzymaniu infrastruktury. Dlatego te cyfrowe materiały będą droższe niż w sklepach. Co innego jest z fizycznymi przedmiotami sprzedawanymi przez Internet. Jednak cena elektronicznego produktyu nie jest przeszkodą. Ludzie nie ida za ceną, jak tutaj niektórzy, ale za wygodą. Dlatego na ulicy mojego miasta jest normalne, ze sklepy z grami pudełkowymi sa zamykane ( były 3 jest już tylko jeden ), a w pobliżu w jakimś sklepie z ciuchami jest ogłoszenie o promocji z okazji Black Friday - "today prices same low as on the Internet". Bo fizyczne produkty rzeczywiście zyskują na braku konieczności utrzymywania powierdzchni sprzedażowej.
  8. @Eternal101 Masz jakieś linki do takich informacji ? Wszystko co do tej ory czytałem, to to, że Rift ma właśnie nie mieć takich problemów w stosunku do starszych generacji VR. I znacznie lepiej sobie radzić niż telewizory 3d, przy któych wzrok ogniskujemy w niewłąściwym miejscu.
  9. Firefly+Serenity. I ta piosenka .."Burn the land, boil the sea, you can''t take the skies from me ...". Zrobienie gównianej gierki na smartfony z debilnymi nutkami to profanacja. Może Chris Roberts powinien zmienić nazwe gry raczej Space Citizen na Firefly, dodać piosenke jako opening i dodać dodatkowe miejsce w większych statkach dla Companion i jazda .. ;P I handlowanie z innymi to powinien być jednak conajwyżej margines - kowboje nie handlują..
  10. bonus level - posprzątaj swój pokój... wśród tych łusek zawsze może się znaleźć cały nabój - wrzucanie tego do pieca ..
  11. > Kto raz zaznał konsolowej wolności albo (równie podobnej) na PC jeszcze w latach 90-tych, Jest dokładnie odwrotnie. Nie chce pudełek, śmietnika w domu. Chce wygodnej instalacji gier z Internetu przy pełnym ich wsparciu - każdy kto próbował patchować gry w latach 90-tych, będzie zadowolony z tego, że steam robi to za niego i nie trzeba zgadywać dlaczego patch 1.2 jest nowszy niż 1.3 i tak dalej. Zamiast zabawy z płytkami - instaluje z internetu steam i kiedy chce wybieram gre i po kilkunastu minutach mogę grać. Nie wyobrażam sobie grania w inny sposób.
  12. Blizzard miał na koncie już onlineową gre - Diablo z systemem battle.net. Na tamte czasy, to było bezkonkurencyjne doświadczenie. W zasadzie tylko Garriott z UO mógł był konkurować, a zupełnie nie dał rady. Może się jeszcze poprawi ale to inna bajka.
  13. > > Prace nad Dawn of War zostały wstrzymane? Chyba raczej nad Dark Millenium :) Dawn > of > > War wyszło jakieś 9 lat temu :) > > Oczywiście DMO. Nie wiem skąd tam się wzięło DoW. Dzięki za wyłapanie! > Czy czasem DMO nie zostało zmienione na nie-masówke tylko ? Nie słyszałem do tej pory o wstrzymaniu tego projektu. Ale nie zdziwiłbym się niestety. :/
  14. Może o DoW 3 chodziło ... a Dark Millenium się chyba lepiej zapowiadało - skąd ich pomysł, że tym razem dadzą radę .. PS. Chociaż dałbym wiele za takie MMO, nawet biorąc pod uwagę to, że MMO to wyjątkowo trudny gatunek. Tyle powstało, a dobrych z tego jest ...
  15. Zawsze mnie dziwi to powracanie do TBC jako wzoru ... przeciez to był najgorszy dodatek. Wszystko później było mozolnym poprawianiem po tym upadku. Ludzie mają sentyment do TBC, bo wiele osób właśnie wtedy zaczynało grać, a nawet jak zaczynali nieco wcześniej, to nie mieli okazji poznać prawdziwej epickości instanców oryginalnego WoW - z 10 i 15 osobowymi mini-raidami, czy też wysiłku organizacyjnego 40-sto osobowych raidów i ich świetnej atmosfery, oczywiście jeśli było się w dosyć towarzyskiej gildii. Eksploracja ogromnego świata oryginału do dzisiaj jest nie do pobicia, a World PvP wciagało graczy, którzy nigdy wcześniej ani zresztą potem żadnym PvP się nie interesowali. Dopiero potem się to zepsuło z obowiązkowym "let''s give them incentive for doing what used to be fun"... Oczywiście mechanika gry była jeszcze słabiutka, ale była i tak ciekawsza bo angażowała strategie, a nie proste schematy i nie liczyło się zbytnio o ile setnych sekundy spóźnisz się z odświeżeniem DoTa. Kompletnie prymitywny i nudny crafting oryginału jednak pozwalał na produkowanie użytecznych rzeczy. W TBC przeszło to w all-time-best items które doprowadziły do dzisiejszej sytucji kiedy mamy całkiem już fajny rozbudowany crafting który służy dostarczaniu kilku buffów i niczemu więcej poza może kilkoma startowymi przedmiotami które zastępujemy w 2-3 dni później. Ale to chyba jeden z niewielu minusów - Pandaria jest mocnym powrotem do oryginału.