grocal

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    108
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O grocal

  • Ranga
    Przodownik
  1. "Leave me alone, I know what I'm doing" - borrowed from Kimi 'Iceman' Räikkönen First and True Icecrown King
  2. "...Króla Lisza" Podziękował za polską wersję... Normalnie Bilbo Bagosz z Bagoszna. Facepalm!
  3. Nauczcie się angielskiego a w sumie to bardziej polskiego. Oryginalna wypowiedź: We’ve searched all the archives we have access to, including all the data handed over to Wizards of the Coast from Atari and there is no source code for Icewind Dale II Przetłumaczyliście całkowicie zmeniając sens i logikę przez co kompletnie nie wiadomo o co chodzi. Kto komu przekazał dane i tak dalej. Przeszukaliśmy wszystkie archiwa, do których mamy dostęp, w tym wszystkie dane, które przekazaliśmy Wizards of the Coast z Atari i nie znaleźliśmy kodu źródłowego Icewind Dale II . Jakie "przekazaliśmy WotC z Atari"? Wasze tłumaczenie sugeruje, że Beamdog przekazał kod źródłowy do WotC. Poprawnie i logicznie powinno być: ... w tym wszystkie dane przekazane przez Atari do Wizards of the Coast...
  4. James Gordon (Breaking Bad) przemówi głosem Jonathana Banksa Hmm.. Nie wiedziałem, że słynny komisarz z komiksu grał w Breaking Bad :)
  5. Przypominamy w takim razie, że Armanto jest twórcą oryginalnego Snake''a. Oryginalnego Snake''a na Nokię, jeśli już. Sama gra (a raczej idea gry) sięga lat 70. Jedną z wersji "węża" znaleźć można było jako przykład w MSDOSowym QBasicu, pt. Nibbles.
  6. grocal

    Civilization: Beyond Earth - recenzja

    Co ważne, to pierwsza od czasów CivII gra z serii, która nie dostaje zadyszki po 200-300 turach. Oczywiście czas oczekiwania na nasze działania wydłuża się powoli wraz z postępami, jednak nie wykracza poza akceptowalne normy, nie występują też będące zmorą "piątki" znaczne spadki fps po odkryciu całej mapy. Mogliby wprowadzić te optymalizacyjne zmiany do Civ5.
  7. Odbija się to na odbiorze fabuły, która aż prosi się o chociażby jeden charakter, którego można by się uczepić. Może się czepiam, ale "Co poeta miał na myśli?"
  8. A któż to taki "Sonja" Blade? Zawsze myślałem (i widać to w napisach), że postać z MK to Sonya Blade jest.
  9. Wrażenie nieczytelności. Zbyt dużo informacji pogrubioną czcionką. Treści tekstów giną w natłoku krzykliwych grafik prawych kolumn i nagłówka. Strona po prostu przytłacza. Złotą zasadą powinno być eksponowanie istotnych informacji a tonowanie mniej istotnych. Obecnie użytkownik dostaje "z liścia" wszystkim, co fabryka dała. Czcionka jest zbyt duża a jednocześnie nieczytelna (zbyt wąska dla nagłówków, co wygląda co najmniej... dziwnie). Na stronie z artykułem, chociażby tym, który komentuję, nagłówek z tytułem jest niebieski a pod nim "lead" i ikonka z liczbą komentarzy na czarno. Zgadnijcie, co pierwsze rzuca się w oczy. Krzykliwe i przytłaczające. O matko! Właśnie zauważyłem różowe (magenta) podświetlenie zaznaczanego tekstu w okienku edycji komentarza. Facepalm! Tak więc kolejna cegiełka do narzekań: kolorystyczny misz-masz. W prawej kolumnie teksty na tle grafik - nieczytelne. Żółte przyciski - podczas gdy całość jest czarno-biała - jakoś nie pasują. Plusy? Chyba brak. Nie wiem, na pierwszy rzut oka, co mogę na tej stronie robić. Co to za linki z grami na dole strony? Pasek z youtubem i "FB-like" w nagłówku - jak pięść do oka. Wcześniej rzadko zaglądałem na gram.pl ale przynajmniej dało się czytać i intuicyjnie wiadomo było, co gdzie jest. Użytkownik nie może zgadywać, domyślać się. Tak, użytkownicy mają pewne oczekiwania, spodziewają się pewnych rzeczy w określonych miejscach i o określonej funkcjonalności. Epatowanie mechanizmem "osiołkowi w żłoby dano" zniechęca użytkownika. Mnie zniechęca na pewno. Nie wrócę niestety do gram.pl.
  10. Gamespot leci właśnie w tej chwili ze streamingiem z gry, tak więc można zerknąć jak się gra prezentuje. http://www.twitch.tv/gamespot
  11. Tragedia po prostu! Czasami próbuję przekonać się, że moja awersja do polskich dubbingów w grze nie ma racjonalnych podstaw. Kolejna nieudana próba.
  12. Pandareni są częścią świata przedstawianego w Warcrafcie, czy to się komuś podoba czy nie. Jeżeli ktoś się czepia faktu, że "pandy" sa niepoważne, to może zamiast skupiać się na DPSach, instancjach, DKP, itp. przeczytaliby chociaż kilka opisów questów w "World of Warcraft". Roi się tam od aluzji do współczesnego świata, literatury, kultur wszelkiego typu, filmów, wydarzeń, itp. (widział ktoś aluzje do Paris Hilton, Ernesta Hemingwaya, "Diuny" Franka Herberta?). Jak to się ma to "świata WoW"? Moim zdaniem "WoW" jest właśnie taki - duży, obszerny, pełen odniesień, puszczania oka, aluzji, różnorodności i przez to ciekawy. Gram od czasów europejskiej bety "WoW" i na palcach jednej ręki mogę policzyć uczestniczenie w instancjach, za to bardzo cieszyło mnie samo granie w tym świecie, odkrywanie historii, smaczków, ciekawych questów, postaci, wydarzeń. Inna sprawa to fakt, że rynek azjatycki jest dla Blizzarda jak najbardziej istotny i fajnie, że robią dodatek, który klimatem przypomina właśnie dalekowschodnie kultury.
  13. Zadam proste pytanie. Jak bardzo skomplikowane hasło miałeś drogi Redaktorze?
  14. "całość powstaje na silniku autorstwa Epic Games, co jest ewenementem na tle innych produkcji rodem z Japonii" Jakim tam ewenementem... A "The Last Remnant"? Z tego właśnie powodu, że Square Enix już próbowało swoich sił z silnikiem UE3 i wyszło im to dość słabo, obawiam się, że nadchodzący tytuł podzieli los wyżej wymienionego. No i oby nie było jak z Final Fantasy XIII, gdzie hype sięgnął sufitu a gra była "jedynie" niezłym ale nie rewolucyjnym jRPGiem.