Wszystkozajete

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    3805
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Wszystkozajete

  • Ranga
    The Other
  1. Dobra, fajnie że ekipa coś robi by doprowadzić to forum to stanu używalności. Ale nawet jeśli się to stanie to należałoby wysłać listy przebłagalne i prosić o powrót tych wszystkich, którzy rozczarowani opuścili forum, albo stworzyć jakąś kampanie reklamową, co by przyciągnąć nowe twarze. Mam wrażenie, że to forum jest jak stara zakurzona dobra książka w bibliotece - oprócz grupy wieloletnich fanów nikt po nią nie sięgnie, wszyscy wolą nowsze wydawnictwa :)
  2. Wszystkozajete

    Piłka Nożna

    Piękną historię pisze Walia na tym Euro, przy okazji pokazując Anglikom jak się powinno grać na wielkich turniejach ;) Z drugiej strony teraz jeszcze bardziej szkoda tych przegranych karnych, bo w półfinale gralibyśmy z Walijczykami osłabionymi brakiem kluczowego dla ich gry Ramseya i szanse na finał naprawdę byłyby spore.
  3. Wszystkozajete

    Piłka Nożna

    Szkoda, bo półfinał był na wyciągnięcie ręki. Niestety jak to mawiają: karma is a bitch i jak ze Szwajcarią to nam dopisało szczęście w karnych przez 1 błąd przeciwnika, tak teraz my popełniliśmy ten 1 decydujący błąd. W samym meczu za to wyglądaliśmy bardzo dobrze na tle Portugalczyków, mecz ogólnie bardzo wyrównany, ale fragmentami to my byliśmy stroną przeważającą. Szkoda że nie udało się podwyższyć na 2:0, by dobić rywala. Później gol po rykoszecie na 1:1 i już do końca mecz układał się na remis. Trochę dziwne, że drużyna, która nie przegrała meczu odpada z drużyną, która tylko remisuje. Podsumowując nasz udział, na największe oklaski zasługuje Polska obrona, która pozwoliła sobie wbić tylko 2 gole, po strzale życia i rykoszecie, ani razu nie zostaliśmy potocznie mówiąc rozklepani, ani nie straciliśmy gola po stałym fragmencie. W zasadzie ciężko kogoś wyróżnić bo cała formacja defensywna zagrała na poziomie, nawet Pazdan i Jędrzejczyk, czyli reprezentanci naszej słabej ligi, o których były największe obawy zagrali chyba na maxa swoich możliwości. Świetną robotę wykonał sztab Nawałki przed turniejem, biorąc pod uwagę to, że w eliminacjach traciliśmy sporo goli i z obroną zawsze mieliśmy problemy. W ataku też wyglądaliśmy dobrze, jeśli chodzi o kreowanie sytuacji. Wiadomo, że na wielkich turniejach większość ekip stawia głównie na obronę i ciężko stworzyć sobie dużo okazji, ale te kilka w każdym meczu mieliśmy, niestety szwankowała skuteczność. Milika ratuje bardzo ważny gol w meczu otwarcia, bo inaczej jego występ na Euro nie oceniałbym pozytywnie, Lewy pracował głównie dla drużyny, często się cofał do rozegrania, ściągał na siebie obrońców, przez co robił miejsce innym, dobrze że kończy te Euro z golem, bo bez tego pewnie wielu Januszy by go hejtowało ;) Kuba skończył turniej tragicznie, ale on akurat wielce przysłużył się drużynie, strzelając i asystując i to w dużej mierze dzięki niemu byliśmy w ćwierćfinale. Muszę jeszcze podkreślić świetną grę Krychowiaka, który jest obecnie w ścisłym topie def. pomocników na świecie, jego zastawianie się i gra pod faul bardzo odciąża resztę obrony. Trzeba się teraz skupić na eliminacjach do MŚ, bo grupę mamy taką, że spokojnie stać nas na awans z 1 miejsca.
  4. Wszystkozajete

    Piłka Nożna

    Euro trwa w najlepsze, Polska osiąga historyczny awans z grupy a tutaj jakaś cisza, parę lat temu byłby już parę stron komentarzy po każdym meczu Polaków ;) Cóż można napisać o dotychczasowym przebiegu turnieju? Chyba, że jest to turniej bardzo wyrównany i żadna z reprezentacji nie wybija się mocno ponad resztę (poza pojedynczymi meczami jak Hiszpania z Turcją). Ogólny poziom spotkań również nie porywa, średnia bramek na mecz bardzo niska, większość meczy kończy się wynikami 1:0/2:0/1:1. Widać tu podobną tendencję jak na ostatnich mistrzostwach świata, gdzie sporo faworyzowanych drużyn, pełnych piłkarzy z największych klubów, wyczerpanych po ciężkim sezonie grało słabo i zawodziło. Natomiast na plus zaskakiwały drużyny skazane na pożarcie, jak Kostaryka. Teraz dla mnie takim zespołem są Węgrzy, którzy wygrali grupę, a przed turniejem nie dawałem im większych szans na awans. Widać indywidualności odgrywają na mistrzostwach drugorzędną role - liczy się kolektyw i dobrze poukładany taktycznie zespół. Co do Polski, to jestem jak najbardziej zadowolony z dotychczasowych rezultatów. Na plus gra w obronie, niestety w ataku wygląda to znacznie gorzej - niby dochodzimy do sytuacji, ale w każdym meczu musimy zmarnować przynajmniej 1-2 setki. W fazie play-off, gdzie zespoły pewnie będą grać już bardzo ostrożnie, skuteczność będzie miała decydujący wpływ na wynik. Szwajcaria to rywal jak najbardziej w naszym zasięgu, oby tylko nasi piłkarze się nie spalili, bo faza pucharowa to dla nich coś nowego. Drabinka ułożyła się dla nas bardzo korzystnie więc trzeba walczyć :)
  5. Wszystkozajete

    Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

    Jeśli GoT też Ci się nie podobał, to widocznie masz jakieś uczulenie na seriale ;p Choć akurat w tym przypadku odczuwałem odwrotną tendencję niż w BB - czyli co sezon to spadek poziomu (ale ostatni trochę się wybił). Patrze teraz na ranking FW i widzę, że do 6 miejsca wszystkie oglądałem (choć Kompania Braci i Detektyw to raczej mini-seriale) i mimo iż nie wiem czy akurat w tej kolejności bym je poukładał w rankingu, to wszystkie te produkcje są dla mnie co najmniej bardzo dobre - tu akurat w dużej mierze zgadzam się z masami widzów :)
  6. Wszystkozajete

    Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

    To dziwne, bo ja (i z tego co widziałem nie tylko) uważam 1 sezon za najsłabszy. Mnie akurat serial od pierwszych odcinków nie wciągnął jakoś strasznie, jak to bywało czasem z innymi, ale dałem mu szansę i z czasem oglądało mi się coraz lepiej - a gdzieś tak od połowy drugiego sezonu już wszedł już na najwyższy poziom, który utrzymał do mocnej końcówki. Nie będę tu wchodził w szczegóły bo musiał bym spoilerować, ale niektóre wątki są świetnie zrealizowane, a postacie Walta i Jessego i ich wzajemne relacje perfekcyjnie wykreowane i odegrane. Jedyny wątek, który może czasem przynudzać to relacje rodzinne Walta, ale i tam jest jeden ciekawy twist i ogólnie jest to istotna treść serialu, dobrze obrazująca postać Walta i jego przemianę. Polecam oglądać do końca, chyba że rzeczywiście nie lubisz odcinkowców i choćby nie wiem co się działo już na Tobie wrażenia nie zrobi - w takim razie nie potrzebnie w ogóle się za serial zabierałeś ;)
  7. Wszystkozajete

    Mass Effect 2

    Tak właśnie dostałem misje osobiste od dwóch członków załogi. Na te misje ogólne związane z fabułą zabieram różnych towarzyszy, a na pokładzie Normandii staram się regularnie rozmawiać z każdym, więc tu nie powinno być problemu. Jak wspomniałem teraz mam za zadanie zwerbować kolejnych 3 członków zespołu, a ostatnio ukończyłem misję na planecie Horyzont - nie wiedziałem, że to już mniej więcej połowa gry, myślałem że kompletowanie drużyny to dopiero taki wstępniak do późniejszego rozwoju fabuły...Ogólnie dla mnie gra mocno zubożona w porównaniu z jedynką, kilku rzeczy mi brakuje, kilka rozwiązań mnie irytuje, ale ogólnie jest ok. Liczę że chociaż fabularnie gra skopie mi tyłek, bo te wysokie oceny chyba nie wzięły się znikąd ;)
  8. Wszystkozajete

    Mass Effect 2

    Sam nie wiem jakie są szanse, że ktoś mi tu odpisze, ale zaryzykuje ;) Od jakiegoś czasu gram w ME2, przerzuciłem savy z 1, zrobiłem trochę początkowych misji związanych ze zbieraniem towarzyszy, mam już 6, a teraz muszę odszukać kolejnych 3 bodajże. I tu mam pytanie. Co zrobić, aby dany członek drużyny stał się lojalny? Jakoś z czasem to samo przyjdzie, po tym jak będę z nimi rozmawiał i zabierał ich ze sobą, czy trzeba zrobić coś specjalnego? Lekko mi to przeszkadza, bo nie dość, że w stosunku do pierwszej części gry uproszczono system umiejętności, to przez ten brak lojalności mam jedną zdolność u każdego zablokowaną.
  9. Wszystkozajete

    CD-ACTION

    Według mnie swoje robi też mocno rozpowszechniona cyfrowa dystrybucja i ciągle promocje na różnych sklepach/portalach z grami. To już nie czasy gdy w CDA można było wyrwać jakiegoś rarytasa, gdy w sklepach w edycji pudełkowej wciąż kosztował więcej. Teraz większość gier po kilku latach można prędzej czy później dorwać "za grosze" w wersji cyfrowej. CDA też zapewne prowadzi badania marketingowe, z których wynika, że numery z różnymi kodami/dodatkami do gier online sprzedają się dobrze i pewnie znajdzie się spore grono osób, które tylko po to kupi dany numer, samo czasopismo tylko pobieżnie przejrzy albo i wcale. Oczywiście są i stare zgredy, kupujący numer do poczytania (sam zdecydowaną większość numerów jakie mam nabyłem głównie dla samego pisma), ale raczej na takich osobach w CDA bazować nie mogą, jeśli chcą trzymać się na rynku :)
  10. Wszystkozajete

    Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

    Szkoda tylko, że 4 sezon Sherlocka dopiero w 2017 roku. Przyznam, że już dość dawno oglądałem te pierwsze trzy sezony i nie interesowałem się za bardzo co tam nowego słychać. Teraz gdy ukazał się odcinek specjalny myślałem, że to taki wstęp do 4 sezonu, ale niestety jeszcze sobie sporo poczekamy :/ W tej sytuacji będzie trzeba przed premierą 4 sezonu obejrzeć wszystko jeszcze raz, bo z czasem coraz mniej pamiętam z tego serialu - choć oczywiście sama postać współczesnego Sherlocka i doktora Watsona oraz ich głównego oponenta Moriartego mocno siedzą w mojej pamięci :D
  11. Wszystkozajete

    Deus Ex 3: Human Revolution - Bunt Ludzkości

    Jak wygląda walka z ostatnim bossem zależy w dużej mierze od tego czy Ja grę przechodziłem dwa razy. Pierwszy raz próbowałem wszystkiego po trochu, ale głównie po prostu wdawałem się w strzelaniny z przeciwnikami. Później rozpocząłem drugie podejście i przez całą grę skradałem się i tylko ogłuszałem (nie zabijałem) przeciwników atakami wręcz - było to konieczne do odblokowania osiągnięcia Pacyfista. Roboty wyłączałem albo niszczyłem granatami EMP. I muszę przyznać, że grając w tym stylu bawiłem się znacznie lepiej, niż prowadząc otwartą walkę. Ale też trzeba lubić taki powolny, skradankowy styl gry, obserwację przeciwników, planowanie ataków, by nikt nas nie wykrył, ukrywanie ciał przed wzrokiem innych itp. Oczywiście przy okazji zaglądałem w każdy kąt i hakowałem wszystko co się dało :)
  12. Wszystkozajete

    Deus Ex 3: Human Revolution - Bunt Ludzkości

    Ta misja na statku to pierwotnie było DLC i osoby, które grały w to po premierze podchodziły do niej "na czysto" - czyli zaczynali tak jakby osobną grę, bez związku z podstawką, stąd pewnie takie rozwiązanie w wersji DC, w którą Ty grasz. I dlatego też ta misja jest tak skonstruowana, że chodzimy w tę i z powrotem, w końcu na kilka godzin to DLC starczyć musiało, bo swoje kosztowało :D
  13. Przeczytałem, ciekawy temat. Szkoda, że film nie jest dłuższy choćby o te 15-20 minut, a ten czas mógłby być przeznaczony na lepsze nakreślenie bohaterów, sytuacji politycznej itp. Niestety ale dla większości osób (w tym mnie), którzy nie mają kontaktu z książkami czy albumami związanymi z filmem, sporo rzeczy pozostanie niejasnych i niedopowiedzianych. A z tego co tam wyczytałem wynika, że na wersję rozszerzoną raczej szans nie ma.
  14. Znaczy nie do końca chodziło mi, że to najlepszy moment w pozytywnym znaczeniu (czyli, że cieszę się z takiego obrotu spraw itp.), tylko najlepszy moment w sensie największego zaskoczenia, emocji. To uniwersum przyzwyczaiło mnie, iż główni bohaterowie są raczej nieśmiertelni i wychodzą cało z każdej opresji (nawet w przypadku ), więc tu pojawiła się ciekawa magia kontrastu. I choć uniknąłem wszelkich spoilerów, to widziałem teksty o jakimś głównym twiście, który dużo ludzi znała. Jednak oglądając film spodziewałem się raczej czegoś podobnego do poprzednich części, tylko z odwrotnym skutkiem, czyli .
  15. Dopiero dzisiaj miałem okazję obejrzeć nowe Star Wars - ufff w końcu mogę co nieco poczytać w tym temacie, ale to powoli, bo sporo się tego nazbierało ;) Nie będę się rozpisywał, bo zapewne wiele zostało już powiedziane. Ogólnie film mi się podobał, ale jak chyba większość osób nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że to wszystko już wcześniej było. Tylko teraz każdy musi sam zadać sobie pytanie czy to plus czy minus. Autorzy ewidentnie bali się świeżych pomysłów, w obawie przed krytycznymi reakcjami fanów, więc woleli powielić stare sprawdzone motywy. Tak ja to widzę. Poza tym, jestem chyba jednym z nielicznych którzy uniknęli wszelkich spoilerów na temat filmu. Nie wiedziałem nawet, że i był to dla mnie najlepszy moment w filmie - wiem, że mi teraz zazdrościcie :p