Zajanski

Nie za spam, tylko za obrażanie jego urzędniczości, który się wysługuje tobą, i nie chcę degrada tylko dawaj bana bo plwam na was i na wasz totalitarniacki serwis. A fe.

Ostrowiak pyta, jaką łapówkę musi dać, żebyś zdjął bana. I czy pół litra wódki starczy.

Bardzo dobrze towarzyszu, urzędnik w Internecie, urzędznik poza Internetem, takich ludzi nam potrzeba na świecie OHOHO

Jeśli ktoś karze za coś dwukrotnie, w tym drugi raz po jakimś incydencie, to oczywiste że ten drugi raz jest za ten incydent. Wykazujesz naprawdę dużo złej woli albo dwójmyślenia, skoro nie potrafisz tego przyznać. W normalnych miejscach, w których obowiązują zasady elementarnej sprawiedliwości gdy raz już się za coś wlepi karę, to sprawę uważa się za zamkniętą, a nie wyciąga w sytuacji kiedy to jest "władzom" wygodne. No ale tutaj takie elementarne zasady nie obowiązują, do czego zresztą właściciele serwisu mają prawo. W końcu to ich prywatny chlew i mogą sobie tutaj robić totalitaryzm. Tylko mogliby uprzedzać nowych użytkowników, bo ja na przykład się zawiodłem na tym serwisie i czuję się oszukany, a spędziłem tu trochę czasu.

Czyli reasumując, dostrzegasz że ban był za "podskakiwanie" a piractwo to tylko pretekst użyty przez moderatora, ale nie widzisz w tym żadnego problemu? Hmmm...

OHOHO wpadam sobie z rana zobaczyć co tam na moim ulubionym symulatorze totalitaryzmu Gram.pl a tu taka niespodziewanka xD A pamiętam jak lizusy niewidzące dalej niż poza czubek własnego nosa powtarzały jak zacięta pływa że hurrr przecież banów za niewinność nigdy nie będzie durrr xD Teraz jeszcze czekam aż Muradin_07, Tyler_D i Darkstar_181 też dostaną bana i będę mógł umrzeć szczęśliwy! Stay classy.

To miło, że na świecie istnieje przynajmniej jedna taka osoba, która uznawała moją twórczość za coś wartościowego lub chociaż za coś, z czego sobie można zadrwić (co również jest wyróżnieniem) poprzez tę nominację. Nie widzę jednak jej sensu, skoro mój gramsajt nie zawiera obecnie żadnych treści, a ja zrezygnowałem z bycia częścią tej społeczności. Jeśli to możliwe, to proszę o usunięcie mojego nicka. Oszczędzi to energii, którą użytkownicy normalnie poświęciliby na insynuacje, że Ostrowiak głosuje na mnie ze stu kont - albo lepiej, że sam tak robię. I przy okazji być może uchowa OHOHO, starą, hehe, gwardę prawdziwych i pełnowartościowych użytkowników od dysonansu poznawczego i oburzenia, no bo będzie wśród nominowanych jedna mniej nazwa, której nie rozpoznają.

Chryste, to już nie można nawet schować wpisów w spokoju, bo można taką archeologię uprawiać. Wpisy kasuję i choć co prawda nie mogę was do niczego zmusić ani nic wam zabronić, to byłbym wdzięczny gdybyście nie przywoływali mojej osoby, o ile mnie to bezpośrednio nie dotyczy.

Tyle tu już padło złośliwości pod adresem Ostrowiaka i jego rzekomych (chyba urojonych) obrońców, że odkuje się tym samym i stwierdzę nieśmiało iż chyba każda z osób tak cieszących się z bana dla Ostrowiaka padła z pewnym momencie ofiarą brutalnych drwin z jego strony, które choć często nie były zbyt wysublimowane jeśli chodzi o formę, to jednak zazwyczaj ich istota była prawdziwa i teraz przydałaby się wam wizyta u proktologa.

Przestrzeganie tego regulaminu w obrębie serwisu Gram.pl jest logicznie niemożliwe, ponieważ wszystko jest w możności niedopuszczalne, wystarczy wyjechać z "punktu #1". Jedynym sposobem, by mieć pewność, że nie łamie się regulaminu jest w ogóle nie korzystać z Gram.pl, bo tylko tak masz pewność, że moderator nie uzna czegoś co zrobiłeś za niezgodne z regulaminem. Jak widać, nie obowiązują tu nawet szeroko przyjmowane normy językowe i nawet za użycie wyrażeń synonimicznych można dostać bana. W istocie, jedyną obowiązującą zasadą jest to, że moderatorom wolno wszystko.

Pewne słowa, występujące w odpowiednim kontekście tworzą związki wyrazowe. Kiedy mówisz "mam cały dom na głowie" nie masz na myśli tego, że na twojej głowie znajduje się dom. Kiedy mówisz "Stolec Piotrowy" albo "Złoty Stolec" to masz na myśli tron, a nie odchody, co jest oczywiste. Ponieważ nie każdy musi być stuprocentowo kompetentny językowo, to pomyłki mogą się zdarzać. Teraz, kiedy już ci uzmysłowiono, że się pomyliłeś (i nie, to nie był nawet żaden żart, tylko normalne wyrażenie), powinieneś chociaż naprostować swój błąd. A sorry, zapomniałem, że tutaj moderatorzy nie przyznają się do błędów, zaś wszystkie ich - nawet najgorsze - decyzje są bezwzględnie usprawiedliwione chorym regulaminem, który Lucas obiecał zmienić (see: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=746&pid=24397), ale nic z tym nie zrobił. Adieu.

No nie wiem, jakieś podstawowe intuicje dot. tzw. "sprawiedliwości" podpowiadają mi, że jeśli ktoś podskakuje i rzeczywiście zasługuje na bana, to się go banuje za to, czym faktycznie zasłużył na bana. Innymi słowy, skoro go nie zbanowaliście wcześniej za to, co być może zasługiwało na bana, to trzeba przynajmniej zaczekać aż znowu zrobi coś, co zasługuje na karę, a nie zbanować go za pierwszego lepszego posta.

Akurat słowo "stolec" wciąż jest w użytku w tym znaczeniu (see: http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty_Stolec) i za to, że kojarzy ci się jednoznacznie z ekskrementami możesz obwiniać tylko i wyłącznie swoje braki językowe (ciekawe czy to spostrzeżenie jest banowalne?). No cóż, to nie pierwszy raz kiedy widzę, że a) moderator przydziela karę za słowo lub zdanie, którego nie rozumie (ale pierwszy raz widzę, żeby to był ban, zazwyczaj raczej ostrzeżenia). b) za żadne skarby świata nie chce przyznać się do błędu. No jasne że regulamin pozwala wam potajemnie banować za wszystko i nie podawać żadnego powodu (oraz zrugać wszystkich, którzy będą chcieli się dowiedzieć o co chodzi). Tylko czy to przystoi? Bo podobno moderatorzy to też ludzie (tak przynajmniej gdzieś przeczytałem), a mnie najzwyczajniej w świecie po prostu, po ludzku wstyd byłoby tak się zachowywać.

;ap ej zostaw moderatorzy nie muszą się przed tobą tłumaczyć ok???? xDDD Poza tym tron obraza moje proletarianckie uczucia i kojarzy mi sie z wyzyskiem klasy robotniczej

No to podobnie jak ty i rob006, możemy się w tej kwestii zgodzić co do tego, że się nie zgodzimy. Dowód anegdotyczny - kiedy widzę na forum takie ograniczenia, to rezygnuję z korzystania i szukam innego miejsca (hoho, zapewne znaleźliby się i tacy, którzy stwierdziliby, że to i lepiej). Nie dlatego, że chcę koniecznie założyć bezużyteczny czy reklamowy temat, tylko dlatego, że IMO społeczność, która stosuje takie praktyki jest nieprzyjazna nowym użytkownikom, a więc lepiej sobie najzwyczajniej w świecie znaleźć inną. Powoływanie się na instytucje, firmy itd. niezbyt do mnie przemawia, ponieważ nie po to przecież wchodzimy na fora, żeby mieć powtórkę z tego, czego wszyscy mamy nadmiar w tzw. "prawdziwym życiu", a od czego wielu z nas chce od czasu do czasu odpocząć.