Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Opowieść wigilijna trochę inaczej - recenzja filmu Ukryte piękno

6 postów w tym temacie

Decyzja ta postawi pod znakiem zapytania jego lojalność, choć paradoksalnie wypływać będzie z przyjaźni.

Czyli decyzja o spreparowaniu dowodów przeciwko przyjacielowi, by udowodnić że jest on niezdolny do obejmowania ważnej pozycji w filmie, przez co ten straci pracę, wynika z przyjaźni? Ma pani bardzo ciekawą definicję przyjaźni pani Joanno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PokerMorda napisał:

Decyzja ta postawi pod znakiem zapytania jego lojalność, choć paradoksalnie wypływać będzie z przyjaźni.

Czyli decyzja o spreparowaniu dowodów przeciwko przyjacielowi, by udowodnić że jest on niezdolny do obejmowania ważnej pozycji w filmie, przez co ten straci pracę, wynika z przyjaźni? Ma pani bardzo ciekawą definicję przyjaźni pani Joanno...

Po pierwsze - Trashka, nie pani Joanna. Jeszcze nie mam hacjendy.

Po drugie - unikałam spoilerów, obrze byłoby, gdyby czytelnicy recenzji też ich unikali dla dobra innych czytelników ;)

Po trzecie - tak, z przyjaźni. Ta firma była też dorobkiem życia przyjaciela. Pozostałby ompletnie z niczym. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trashka napisał:
PokerMorda napisał:

Decyzja ta postawi pod znakiem zapytania jego lojalność, choć paradoksalnie wypływać będzie z przyjaźni.

Czyli decyzja o spreparowaniu dowodów przeciwko przyjacielowi, by udowodnić że jest on niezdolny do obejmowania ważnej pozycji w filmie, przez co ten straci pracę, wynika z przyjaźni? Ma pani bardzo ciekawą definicję przyjaźni pani Joanno...

Po pierwsze - Trashka, nie pani Joanna. Jeszcze nie mam hacjendy.

Po drugie - unikałam spoilerów, obrze byłoby, gdyby czytelnicy recenzji też ich unikali dla dobra innych czytelników ;)

Po trzecie - tak, z przyjaźni. Ta firma była też dorobkiem życia przyjaciela. Pozostałby ompletnie z niczym. 

 

1. Wolałem odezwać się z szacunkiem ale spoko

2. Jeżeli problemy filmu tkwią w sferze fabuły, spoilerów nie da się uniknąć gdy chce się o nich dyskutować.

3. I tak został z niczym. Wywalili go z tej firmy. Stracił pakiet kontrolny. Musiał pozbyć się akcji. A żeby to osiągnąć, ci ludzie naruszyli jego prywatność i wrażliwość. Nie wmówisz mi Trashko, że to jest przyjaźń. Musisz być socjopatką żeby w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować