Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Respawn Entertainment: Titanfall 2 powinno się sprzedać lepiej

20 postów w tym temacie

Respawn to obecnie najbardziej utalentowane studio robiące shootery, trzymam za nich kciuki i mam nadzieję, że kolejny tytuł nie zostanie wydany przez EA między CODem i BFem. Titanfall 2 został okradziony ze sprzedaży i sukcesu beznadziejnym planowaniem ze strony wydawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś już o tym pisał jakiś czas temu. Teraz twórcy sami potwierdzili przypuszczenia autora tamtej wypowiedzi. Zły czas wydania gry, która nie miała tak dużego rozgłosu jak ww. tytuły spowodował słabą sprzedaż. Sam jeszcze nie grałem i jest mi wstyd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, DeithWX napisał:

Respawn to obecnie najbardziej utalentowane studio robiące shootery, trzymam za nich kciuki i mam nadzieję, że kolejny tytuł nie zostanie wydany przez EA między CODem i BFem. Titanfall 2 został okradziony ze sprzedaży i sukcesu beznadziejnym planowaniem ze strony wydawcy.

Chyba nie. id Software, Machin Games, FWH - to jest czołówka w tej chwili. Titanfall znalazł swoją niszę fanów, ale to nie jest gra wybitna. Co najwyżej ponadprzeciętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fenr1r napisał:
38 minut temu, DeithWX napisał:

Respawn to obecnie najbardziej utalentowane studio robiące shootery, trzymam za nich kciuki i mam nadzieję, że kolejny tytuł nie zostanie wydany przez EA między CODem i BFem. Titanfall 2 został okradziony ze sprzedaży i sukcesu beznadziejnym planowaniem ze strony wydawcy.

Chyba nie. id Software, Machin Games, FWH - to jest czołówka w tej chwili. Titanfall znalazł swoją niszę fanów, ale to nie jest gra wybitna. Co najwyżej ponadprzeciętna.

Pierwsza część może i tak ale dwójka akurat jest świetna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fenr1r napisał:
38 minut temu, DeithWX napisał:

Respawn to obecnie najbardziej utalentowane studio robiące shootery, trzymam za nich kciuki i mam nadzieję, że kolejny tytuł nie zostanie wydany przez EA między CODem i BFem. Titanfall 2 został okradziony ze sprzedaży i sukcesu beznadziejnym planowaniem ze strony wydawcy.

Chyba nie. id Software, Machin Games, FWH - to jest czołówka w tej chwili. Titanfall znalazł swoją niszę fanów, ale to nie jest gra wybitna. Co najwyżej ponadprzeciętna.

Ty o singlu ja o multi to się dogadaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DeithWX napisał:

Respawn to obecnie najbardziej utalentowane studio robiące shootery, trzymam za nich kciuki i mam nadzieję, że kolejny tytuł nie zostanie wydany przez EA między CODem i BFem. Titanfall 2 został okradziony ze sprzedaży i sukcesu beznadziejnym planowaniem ze strony wydawcy.

EA ma swoje za uszami, ale tym razem wina stoi kompletnie po stronie Respawnu. Datę wybrali sami i jej nie zmienili nawet gdy okazało się, że wciskają swoją grę między CoDa i BFa. Czuć tutaj trochę arogancją.

 

Face7 napisał:

fenr1r napisał:

38 minut temu, DeithWX napisał:

Respawn to obecnie najbardziej utalentowane studio robiące shootery, trzymam za nich kciuki i mam nadzieję, że kolejny tytuł nie zostanie wydany przez EA między CODem i BFem. Titanfall 2 został okradziony ze sprzedaży i sukcesu beznadziejnym planowaniem ze strony wydawcy.

Chyba nie. id Software, Machin Games, FWH - to jest czołówka w tej chwili. Titanfall znalazł swoją niszę fanów, ale to nie jest gra wybitna. Co najwyżej ponadprzeciętna.

Pierwsza część może i tak ale dwójka akurat jest świetna. 

Tak? A ja po ograniu obu stwierdziłbym, że to właśnie jedynka jest świetna :) Brak singla nadrabiała wybitnym multikiem. Dwójka poświęciła trochę multi na rzecz kampanii i oba komponenty wyszły tylko tak w miarę. Już nie mówiąc o tym, że w większosći olali feedback core'owego fanbase'u oryginału. Recenzenci grzmieli, że przydałby się też SP więc się zastosowali - szkoda, że tylko do tego, bo reszta to wręcz krok wstecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój. Gra jest niesamowicie słaba. "Time to kill" trwa tyle co pierdnięcie. Więc żadnej przyjemności z pokonania przeciwnika nie ma. Ot kto pierwszy kogo zauważy i naciśnie spust. Mechy w niczym nie pomagają. I nawet nie czujesz się w takim jak w mechu tylko ot masz zmienioną perspektywę i grasz dalej. Ot frajda na chwilę jeżeli inni nie mają mechów żeby podbić ilość morderstw. Dużo osób na multi nie ma + zbędne boty i mamy grę która robi wiele rzeczy ale żadną dobrze. 

Każda inna gra robi coś lepiej i się na tym skupia. CoD ma szybkie multi. BF ma masywne multi i pojazdy. Z CoD przegrali bo ten ma zwyczajnie rzeszę fanów a z BF nie mieli czym konkurować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dariuszp napisał:

Dajcie spokój. Gra jest niesamowicie słaba. "Time to kill" trwa tyle co pierdnięcie. Więc żadnej przyjemności z pokonania przeciwnika nie ma. Ot kto pierwszy kogo zauważy i naciśnie spust. Mechy w niczym nie pomagają. I nawet nie czujesz się w takim jak w mechu tylko ot masz zmienioną perspektywę i grasz dalej. Ot frajda na chwilę jeżeli inni nie mają mechów żeby podbić ilość morderstw. Dużo osób na multi nie ma + zbędne boty i mamy grę która robi wiele rzeczy ale żadną dobrze. 

Każda inna gra robi coś lepiej i się na tym skupia. CoD ma szybkie multi. BF ma masywne multi i pojazdy. Z CoD przegrali bo ten ma zwyczajnie rzeszę fanów a z BF nie mieli czym konkurować.

wyjąłeś mi to z ust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, dariuszp napisał:

Dajcie spokój. Gra jest niesamowicie słaba. "Time to kill" trwa tyle co pierdnięcie. Więc żadnej przyjemności z pokonania przeciwnika nie ma.

Haha, TTK jest niemalże taki sam jak w BF czy CoD. Zresztą co to ma do rzeczy? W takim Rising Storm TTK jest niesamowicie krótki, wystarczy jedno trafienie, ale zabicie kogoś z karabinu samopowtarzalnego ze 150m daje niesamowita satysfakcje. Podobnie w Dirty Bomb, tylko tam trzeba wbić serie w głowę, co wymaga sporo wprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, fenr1r napisał:

Chyba nie. id Software, Machin Games, FWH - to jest czołówka w tej chwili. Titanfall znalazł swoją niszę fanów, ale to nie jest gra wybitna. Co najwyżej ponadprzeciętna.

Jak czytam te wypociny to się tylko za głowę złapać.

Machine Games - Nie rozumiem tej euforii jakim jest otaczane to studio. Stworzyli co najwyżej przeciętną grę i za to są uznawani za czołówkę no chyba kogoś pogięło równo. Wolfenstein: The New Order ma nudną kampanię zalatującą bardzo drewnianym Call of Duty z schizofrenią, bo nie do końca twórcy wiedzieli czym ta gra ma być. Logika w tej grze kompletnie nie istnieje, Sterowanie też zostało skopane. Muza ssie po całości i nie pasuje do całości gry(muza z RTCW to to nie jest). Oraz fakt że gra lubi nawet teraz ileś czasu po premierze wywalić do pulpitu.

Id Software - jedyne co oni ostatnio wydali to DOOM 2016 który jedynie posiada w miarę przyzwoitą kampanię dla jednego gracza, tryb arcade, i Snap map, ale za to ma kompletnie spier!@#!@#!@ multiplayer który nawet po wydaniu łatki 6.66 (darmowy season pass) to istna gnojowica. Muzyka to też w dużej mierze niewypał(Choć w porównaniu z ostatnim wolfem to poprawa), jedynie w poziomach rozgrywających się w piekle jest dobra, bo reszta włącznie z bossami to istna katorga dla uszu.  I za tą muzykę odpowiada ten sam gość co robił muzę do Wolfenstein: The New Order więc co ja się dziwię.

Flying Wild Hog - Dobra wydali Shadow Warrior 2 który tak naprawdę jest FPS Slasherem. Historia jest durna, ale nie udaje być jakoś specjalnie poważną. Kampania może trochę nudzić w większych dawkach, bo to jest istny grind festival. Muza pasuje do klimatu gry i tego się dzieje na ekranie coś czego o muzyce w DOOM 2016 i TNO powiedzieć nie mogę. No, ale jak za muzykę w SW2 odpowiadają 2 kolesie co robili muzę do Bulletstorm oraz jeden który współpracował przy muzyce do pierwszego Wiedźmina to nie powinienem mieć powodów do obaw. Gra jest bardzo dobra ale ma swoje wady jak np. kod sieciowy w Coopie.

I od razu napiszę, że mam owe 3 gry. Więc niech nikt nie gada, że nie grałem i nie wiem o czym piszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Numenpl napisał:
3 godziny temu, fenr1r napisał:

Chyba nie. id Software, Machin Games, FWH - to jest czołówka w tej chwili. Titanfall znalazł swoją niszę fanów, ale to nie jest gra wybitna. Co najwyżej ponadprzeciętna.

Jak czytam te wypociny to się tylko za głowę złapać.

Machine Games - Nie rozumiem tej euforii jakim jest otaczane to studio. Stworzyli co najwyżej przeciętną grę i za to są uznawani za czołówkę no chyba kogoś pogięło równo. Wolfenstein: The New Order ma nudną kampanię zalatującą bardzo drewnianym Call of Duty z schizofrenią, bo nie do końca twórcy wiedzieli czym ta gra ma być. Logika w tej grze kompletnie nie istnieje, Sterowanie też zostało skopane. Muza ssie po całości i nie pasuje do całości gry(muza z RTCW to to nie jest). Oraz fakt że gra lubi nawet teraz ileś czasu po premierze wywalić do pulpitu.

Id Software - jedyne co oni ostatnio wydali to DOOM 2016 który jedynie posiada w miarę przyzwoitą kampanię dla jednego gracza, tryb arcade, i Snap map, ale za to ma kompletnie spier!@#!@#!@ multiplayer który nawet po wydaniu łatki 6.66 (darmowy season pass) to istna gnojowica. Muzyka to też w dużej mierze niewypał(Choć w porównaniu z ostatnim wolfem to poprawa), jedynie w poziomach rozgrywających się w piekle jest dobra, bo reszta włącznie z bossami to istna katorga dla uszu.  I za tą muzykę odpowiada ten sam gość co robił muzę do Wolfenstein: The New Order więc co ja się dziwię.

Flying Wild Hog - Dobra wydali Shadow Warrior 2 który tak naprawdę jest FPS Slasherem. Historia jest durna, ale nie udaje być jakoś specjalnie poważną. Kampania może trochę nudzić w większych dawkach, bo to jest istny grind festival. Muza pasuje do klimatu gry i tego się dzieje na ekranie coś czego o muzyce w DOOM 2016 i TNO powiedzieć nie mogę. No, ale jak za muzykę w SW2 odpowiadają 2 kolesie co robili muzę do Bulletstorm oraz jeden który współpracował przy muzyce do pierwszego Wiedźmina to nie powinienem mieć powodów do obaw. Gra jest bardzo dobra ale ma swoje wady jak np. kod sieciowy w Coopie.

I od razu napiszę, że mam owe 3 gry. Więc niech nikt nie gada, że nie grałem i nie wiem o czym piszę. 

No Numen to chyba w innego Wolfa graliśmy, bo w ostatnim kampania podobała mi się strasznie mocno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Numenpl napisał:

Jak czytam te wypociny to się tylko za głowę złapać.

Machine Games - Nie rozumiem tej euforii jakim jest otaczane to studio. Stworzyli co najwyżej przeciętną grę i za to są uznawani za czołówkę no chyba kogoś pogięło równo. Wolfenstein: The New Order ma nudną kampanię zalatującą bardzo drewnianym Call of Duty z schizofrenią, bo nie do końca twórcy wiedzieli czym ta gra ma być. Logika w tej grze kompletnie nie istnieje, Sterowanie też zostało skopane. Muza ssie po całości i nie pasuje do całości gry(muza z RTCW to to nie jest). Oraz fakt że gra lubi nawet teraz ileś czasu po premierze wywalić do pulpitu.

Id Software - jedyne co oni ostatnio wydali to DOOM 2016 który jedynie posiada w miarę przyzwoitą kampanię dla jednego gracza, tryb arcade, i Snap map, ale za to ma kompletnie spier!@#!@#!@ multiplayer który nawet po wydaniu łatki 6.66 (darmowy season pass) to istna gnojowica. Muzyka to też w dużej mierze niewypał(Choć w porównaniu z ostatnim wolfem to poprawa), jedynie w poziomach rozgrywających się w piekle jest dobra, bo reszta włącznie z bossami to istna katorga dla uszu.  I za tą muzykę odpowiada ten sam gość co robił muzę do Wolfenstein: The New Order więc co ja się dziwię.

Flying Wild Hog - Dobra wydali Shadow Warrior 2 który tak naprawdę jest FPS Slasherem. Historia jest durna, ale nie udaje być jakoś specjalnie poważną. Kampania może trochę nudzić w większych dawkach, bo to jest istny grind festival. Muza pasuje do klimatu gry i tego się dzieje na ekranie coś czego o muzyce w DOOM 2016 i TNO powiedzieć nie mogę. No, ale jak za muzykę w SW2 odpowiadają 2 kolesie co robili muzę do Bulletstorm oraz jeden który współpracował przy muzyce do pierwszego Wiedźmina to nie powinienem mieć powodów do obaw. Gra jest bardzo dobra ale ma swoje wady jak np. kod sieciowy w Coopie.

I od razu napiszę, że mam owe 3 gry. Więc niech nikt nie gada, że nie grałem i nie wiem o czym piszę. 

Poza przerywnikami gdzie się łazi i nic nie robi, ostatni Wolf był bardzo dobry. Rozwałka przednia, fajne strzelanie i sporo akcji. Prawdę mówiąc bardziej podobał mi się dodatek, bo było mniej fabuły a więcej naparzania. Nie bawiłem się jakieś skradanie - im więcej wrogów do ubicia tym lepiej.

Multi w DOOM jest słabe, ale od tego jest Quake. Rozgrywka SP bardzo dobra, chociaż średnio mi pasuje podwójny skok, trochę niepotrzebnie to dodali. Jest akcja, jest krwawo, sporo różnych demonów do ubicia, więc trzeba kombinować. Pomysł na pokazywanie sekretów na mapce bardzo dziwny i kontrowersyjny. IMHO muzyka jest całkiem ok, nie jest to poziom Q2 ani Painkiller, ale raczej na plus. Zresztą to i tak rzecz gustu.

Gry od FWH - Hard Reset, SW i SW2.

Chyba najbardziej podobał mi się HR, a to przez ciekawy system ulepszania broni umożliwiający tworzenie combo. Na poziomie hard raczej konieczne do ukończenia gry. Nawet fajny klimacik. Skończyłem wersje podstawową z DLC i wersję Redux, obie mi się podobały, chociaż Redux sporo łatwiejszy.

SW wprowadził bardzo fajny system walki bronią białą i miał nawet ciekawą fabułkę. SW2 lubię przede wszystkim za dynamiczny system poruszania, otwarte poziomy i brutalność (nawet DOOM wymięka). No i jeszcze za chainsword, najlepsza rzecz w FPSach po kołkownicy z Painkillera. Loot i crafting spartolony, ale da się to przeżyć/zignorować. Aktualnie robię 3 raz kampanie na Insanity 2 i nigdy nie czułem grindu, może dlatego, że dawkuje grę. Zresztą, pierwszą kampanie skończyłem na hard w około 13 godzin, więc raczej standardowo jak na tego typu gry.

A jak nie Wolfenstein, DOOM i SW2 to co? Far Cry czyli symulator zbierania kwiatków?

Edytowano przez fenr1r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Numenpl napisał:

hine Games - Nie rozumiem tej euforii jakim jest otaczane to studio. Stworzyli co najwyżej przeciętną grę i za to są uznawani za czołówkę no chyba kogoś pogięło równo. Wolfenstein: The New Order ma nudną kampanię zalatującą bardzo drewnianym Call of Duty z schizofrenią, bo nie do końca twórcy wiedzieli czym ta gra ma być. Logika w tej grze kompletnie nie istnieje, Sterowanie też zostało skopane. Muza ssie po całości i nie pasuje do całości gry(muza z RTCW to to nie jest). Oraz fakt że gra lubi nawet teraz ileś czasu po premierze wywalić do pulpitu.

 

Niby grales, niby kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale jak slysze takie pieprzenie ze wolf podobny do CoD-a i ze nudna kampania to od razu odpala mi sie troll alert. A po chwili czytam ze SW jest spoko cacy i tutaj brak logiki Ci juz nie przeszkadza :) A o niby ciekawej fabule SW to sie nawet nie wypowiadam. Moze dla fana lubujacego sie w produkcjach studia asylum faktycznie jest i ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, TigerXP napisał:

Niby grales, niby kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale jak slysze takie pieprzenie ze wolf podobny do CoD-a i ze nudna kampania to od razu odpala mi sie troll alert. A po chwili czytam ze SW jest spoko cacy i tutaj brak logiki Ci juz nie przeszkadza :) A o niby ciekawej fabule SW to sie nawet nie wypowiadam. Moze dla fana lubujacego sie w produkcjach studia asylum faktycznie jest i ciekawa.

Bo The New Order to jest takie Call of Duty tyle że z apteczkami oraz częściową regeneracją życia i tylko skończony fanboy tego nie dostrzeże.

Kampania jest po prostu nudna jak flaki z olejem z zadaniami debilnymi zadaniami typu przynieś spawarkę. Większość poziomów to tak naprawdę wąskie korytarze z Call of Duty gdzie idziesz przed siebie i strzelasz zza osłony. Elementy ze skradaniem to też śmiech na sali najbardziej mnie rozbroiło to, że z pistoletem musisz centralnie w łeb trafić by zabić, bo jak w gębę to alarm i jesteś udupiony. Podczas gdy nożem możesz nawet w łydkę trafić i instant ragdoll przeciwnika, no ja pierniczę co za kretyn za to wymyślił. Podczas jatki musisz klikać cały czas przycisk "E" podnosić przedmioty, bo twórcy idioci nigdy nie słyszeli o automatycznym podnoszeniu przedmiotów. I teraz w sprawie tej debilnej pozbawionej logiki fabuły. No dla przykładu masz kolesia który 14 lat siedział na wózku inwalidzkim który nagle się budzi w zakładzie dla obłąkanych i od tak zaczyna mordować nazistów jakby nigdy nic. I teraz w drugiej części budzi się rok po śpiączce jest sparaliżowany i jeździ na wózku inwalidzkim i morduje nazistów jakby nigdy nic. Sorry, ale Shadow Warrior 2 i Doom 2016 przynajmniej mają jakąś wymówkę dzięki której mogę przymknąć oko na niektóre idiotyzmy -> w Doom jesteś doomslayerem który okiełznał moce piekielne, a w Shadow Warrior 2 Lo Wang to wyszkolony najemnik który posiada moc Chi. Druga sprawa DOOM i SW2 nigdy nie brały swoich fabuł na serio więc nie mogę się do nich tak przyczepić jak w przypadku TNO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Który to już raz czytam, że gra powinna sprzedać się lepiej, wg twórców (jakże obiektywne, fachowe źródło).

Albo o sprzedaży gry nie decyduje jakość - lecz marketing, nostalgia etc i tracę wiarę w ten świat (znowu ;) ).

Albo T2 nie był tak dobry jak jego twórcy sądzą i sobie nie zasłużył.

Jedno wiem na pewno: mi się gry od Westa i Zampelli nigdy nie podobały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Numenpl napisał:

Druga sprawa DOOM i SW2 nigdy nie brały swoich fabuł na serio więc nie mogę się do nich tak przyczepić jak w przypadku TNO.

Nie wiem w ogóle co masz na mysli? Nie brali na serio, wiec mozna olac denna fabule? To teraz pytanie jak rozróznic twórce ktory bierze na powaznie fabule i mozna go za to gnoic, od takiego który nie bierze jej na powaznie i nalezy przymknac oko na jej bezsens.

Zreszta po calej wypowiedzi stwierdzam ze chyba pomysliles wolfa z operation flashpoint, albo inna armą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, TigerXP napisał:

Nie wiem w ogóle co masz na mysli? Nie brali na serio, wiec mozna olac denna fabule? To teraz pytanie jak rozróznic twórce ktory bierze na powaznie fabule i mozna go za to gnoic, od takiego który nie bierze jej na powaznie i nalezy przymknac oko na jej bezsens.

Zreszta po calej wypowiedzi stwierdzam ze chyba pomysliles wolfa z operation flashpoint, albo inna armą.

 

przyrównać TNO do Army lub operation flashpoint po prostu bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Numenpl napisał:

przyrównać TNO do Army lub operation flashpoint po prostu bez komentarza.

A kto to porównal do TNO? :o Który taki madry? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować