Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rosnąca tolerancja na doznania. Felieton Trafienie Krytyczne

6 postów w tym temacie

Coś mi komentarz nie wszedł. Mam nadzieję, że nie będzie dubla. W skrócie się nie zgadzam. Na jakiej podstawie twierdzisz, że nadchodzi kryzys branży? Bioware? No słabo im idzie, fakt. Ale właśnie wyszło Divinity 2 i ma super opinie. Szykuje się co najmniej kilka fajnych, ciekawych RPGów - Obsydian daje radę, Mount&Blade 2. W innych gatunkach też ciągle się gotuje - przykład PUBGa właśnie. No może strategie trochę zjadają własny ogon, ale i tak jak ktoś chce to znajdzie coś nowego i ciekawego. Zobaczymy co wymodzi Ubisoft w nowym Assasinie. Moim zdaniem jest bardzo ok. I będzie raczej jeszcze lepiej. A to wynik właśnie tego, że mniejsi deweloperzy kradną szoł wielkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IonTichy napisał:

Coś mi komentarz nie wszedł. Mam nadzieję, że nie będzie dubla. W skrócie się nie zgadzam. Na jakiej podstawie twierdzisz, że nadchodzi kryzys branży? Bioware? No słabo im idzie, fakt. Ale właśnie wyszło Divinity 2 i ma super opinie.

Wiem, że ma, i je podzielam, sam właśnie gram. Nie zmienia to faktu, że gra nie jest jakąś nową jakością, a w gatunku, poza Wiedźminem, nie wydarzyło się ostatnio nic ciekawego naprawdę. Moda na retro RPGi jest fajna, ale to jest ciągle to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ale Divinity, poza rzutem izometrycznym, jest raczej mało retro. Ale nie wiem, jeszcze nie grałem. Co do Wiedźmina - czymś naprawdę nowym w tej grze była jakość fabuły, brak infantylności i fajna grafika. No i poważne podejście do gracza. A sam gameplay też już widziałem gdzieś indziej. Nie wymyślili koła na nowo. A niektóre rzeczy mogli nawet zrobić lepiej. Np. walka. Grałem w Wiedźmina 3 zaraz po moim pierwszym kontakcie z Dark Souls jedyneczką. Przyznam się, że porównanie nie wyszło na korzyść CDPR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wow. Artykuł trzeba ukryć przed osobami postronnymi, bo potwierdza on wszystkie negatywne stereotypy na temat graczy. Stanął mi przed oczami ludek z nadwagą z odcinaka Southpark "Make love not Warcraft". Całe szczęście przeciętny gracz nie ma takich problemów. W porównaniu z autorem jest jak koleś wyskakujący w weekend na 2-3 piwka przy śpiącym pod płotem menelu, jak korposzczur palący kilka razy do roku skręta na imprezie przy ćpunie umierającym ze strzykawką w ręku, jak niedzielny kibic przy chuliganie tatuującym sobie godło klubu na czole. Jakie to szczęście, że większość ludzi gra, gdy jest w co, a nie gra, bo nie ma nic innego do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować