Gram.pl

Granie najfajniejsze ze wszystkich? Felieton Trafienie Krytyczne

3 posty w tym temacie

A ja nigdy nie uważałem i jednocześnie nie dam się przekonać, że granie multiplayerowe jest tym najlepszym. Choćby i w gronie najwspanialszych przyjaciół, z ulubionym tytułem w napędzie. Nie i już! I nie chodzi tutaj o żadne aspołeczne zachowania, introwertyzm, wyobcowanie itd. itp., cokolwiek wyciągnięmy z podręczników psychologii społecznej. Po prostu nie odpowiada mi forma zabawy drużynowej. Fakt, od czasu do czasu zagram sobie w coś wspólnie z synem, z racji jego szczenięcego jeszcze wieku nie są to produkcje zbytnio wymagające, ale według mnie najlepszym graniem jest jednak kampania singlowa. Wtedy, gdy można się rozsiąść, zanurzyć w świat, pooglądać każdy zakamarek, przystanąć, popodziwiać widoki, nie będąc poganianym przez innych uczestników rozgrywki, bo przecież punkty się same nie zdobędą, cele nie osiągną. I nierzadko gry singlowe mają świetną historię, wielokrotnie przebijającą poziomem wszelkie filmy czy to dużego czy małego ekranu. To właśnie takie granie - z immersją do świata przedstawionego, z odpowiednią fabułą, sporą dozą grywalności, jest dla mnie najważniejsze. Nie jakieś tam: "hur dur dawaj zdobywaj, lecim na następny punkt" lecz właśnie to, w których zabawa dla pojedynczego człowieka jest najistotniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Colidor napisał:

A ja nigdy nie uważałem i jednocześnie nie dam się przekonać, że granie multiplayerowe jest tym najlepszym. Choćby i w gronie najwspanialszych przyjaciół, z ulubionym tytułem w napędzie. Nie i już! I nie chodzi tutaj o żadne aspołeczne zachowania, introwertyzm, wyobcowanie itd. itp., cokolwiek wyciągnięmy z podręczników psychologii społecznej. Po prostu nie odpowiada mi forma zabawy drużynowej. Fakt, od czasu do czasu zagram sobie w coś wspólnie z synem, z racji jego szczenięcego jeszcze wieku nie są to produkcje zbytnio wymagające, ale według mnie najlepszym graniem jest jednak kampania singlowa. Wtedy, gdy można się rozsiąść, zanurzyć w świat, pooglądać każdy zakamarek, przystanąć, popodziwiać widoki, nie będąc poganianym przez innych uczestników rozgrywki, bo przecież punkty się same nie zdobędą, cele nie osiągną. I nierzadko gry singlowe mają świetną historię, wielokrotnie przebijającą poziomem wszelkie filmy czy to dużego czy małego ekranu. To właśnie takie granie - z immersją do świata przedstawionego, z odpowiednią fabułą, sporą dozą grywalności, jest dla mnie najważniejsze. Nie jakieś tam: "hur dur dawaj zdobywaj, lecim na następny punkt" lecz właśnie to, w których zabawa dla pojedynczego człowieka jest najistotniejsza.

To ja uderzę z innej strony - mimo, że przez wiele lat uważałem się za gracza typowo singlowego, to ostatecznie w ubiegłym roku za sprawą Destiny udało mi się wciągnąć w granie ze znajomymi. Choć nadal zauważam u siebie pewną tendencję do próbowania wielu rzeczy samemu np. podczas grania po sieci. Zwyczajnie stawiam na "solowe" akcje czy działanie a'la scout z podawaniem informacji o pozycji przeciwników reszcie drużyny.

Z drugiej strony jednak zauważam, że zwyczajnie potrzebuję również zagrać w coś sam. Bez znajomych, na offline. Tylko po to, aby móc zebrać myśli czy skupić się na poszczególnych elementach rozgrywki. Co nie zmienia faktu, że wiele frajdy sprawia mi granie ze znajomymi w kilka konkretnych tytułów i czasami lubię sobie zrobić wolne na spokojne ogrywanie gier singlowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się