Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Obsidian Entertainment: gatunek RPG mógłby zmienić się radykalnie, ale gracze tego nie chcą

5 postów w tym temacie

Ludzię grają w TES, bo mają otwarty świat i są, jeszcze, mocno otwarte w kwesti modyfikacji. Miejsca na odgrywanie roli tam, paradoksalnie, niewiele - postacie gracza są akurat mocno bezosobowe, co po części wynika zresztą z systemu dialogów. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambusek napisał:

Ludzię grają w TES, bo mają otwarty świat i są, jeszcze, mocno otwarte w kwesti modyfikacji. Miejsca na odgrywanie roli tam, paradoksalnie, niewiele - postacie gracza są akurat mocno bezosobowe, co po części wynika zresztą z systemu dialogów. 

 

 

Właśnie. Nie wiem nawet o jakiej immersji mowa, ja w skyrima wczuć się nie potrafiłem. Po pierwsze z braku nóg. Po drugie jak Bambusek mówisz, bezosobowość naszej postaci. Jedne i te same formułki klepane pod adresem naszej postaci przez npc niezależnie od tego co byśmy zrobili. Niewiarygodny świat i otoczenie. Jak sobie tak czasem pochodziłem po chatce Towarzyszy to byłem zadziwiony jak zmarnowano taki budynek i tyle postaci. Nie czuć jakiejś interakcji npców między sobą.

Jestem zdania, że to nie statystyki i cyferki definiują rpg, ale mnogość wyborów i sposoby, na jakie możemy kreować naszą postać. Jeśli system rozwoju postaci jest ubogi w umiejętności i statystyki to prosże nam to wynagrodzić bardzo rozbudowanym systemem wpływania na świat. Przyczyna - skutek. Więcej opcji wchodzenia w interakcję z otoczeniem. Siadanie na ławce, granie na instrumencie, rozpalanie ogniska... Rozkładanie sprzętu(tego brakowało w Wiedźminie. Żeby siadał, rozkładał swój przybornik i warzył sobie miksturki, a nie menu, klik klik i jest +50% do zadawanych obrażeń). Opcja wspinaczki. W takim skyrimie można na różne wzniesienia wejść/wskoczyć w nienaturalny sposób. Równie dobrze można by dać dragonbornowi czekany i zrealizować to lepiej. Dlaczego nie ma śnieżyc, w których bohater zakrywał by ręką twarz? albo czymkolwiek innym? Czy poczucie immersji ma nam dawać idiotyczny limit rzeczy, które możemy udźwignąć?

Jeśli chodzi o izometryczne rpgi, tutaj gra najcześciej bazuje właśnie na statystykach i dialogach. Ale to klasyka. Tutaj wczuwamy się w postać też zazwyczaj tylko przy decyzjach, podczas rozwoju relacji z postaciami. Nawet jeśli są nieme. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2018 o 17:09, SpiralArchitect napisał:

Pewnie, że nie chcą. Wystarczy spojrzeć na tragiczną sprzedaż Skyrima ;)

Prawie pół miliarda zielonych w pierwszym tygodniu to ta tragiczna sprzedaż? :)
Ciężko znaleźć film kinowy (a nie tylko grę) z lepszą sprzedażą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować