Zaloguj się, aby obserwować  
Thomas_Wind

Muzyka elektroniczna - chała czy dobra rozrywka?

324 postów w tym temacie

Ja ogółem polecam netlabela Clinical Archives i ich składanki, to kilkanaście godzin muzyki. Czy dobrej - to już pozostawiam słuchaczowi do oceny.
http://clinicalarchives.blogspot.com/

Warto też zaznajomić się z Rikiem Schafferem i jego soundtrackiem do Vampire the Masquerade - Bloodlines, i to nie z kawałkami licencjonowanymi. Mamy tutaj także trochę bardziej trip hopowych klimatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 19:22, SongoX napisał:

> /.../
Widziałeś datę tego posta, na który odpowiedziałeś?

Przyszedłeś nabić psota? Bo jest bez sensu :F

Wiecie... tak ostatnio słucham Grzybków i "Szpongle" [ciężko się to pisze ; D ] i teraz chyba już wiem, czemu mało ludzi słucha elektroniki. Szczerze, to od tego zacząłem przygodę z Psy, i dobrze wiem, że przeciętny człowiek nie zrozumie tej muzyki, nie zrozumie, o co tam chodzi ["bumbum, i ta muzyka nie ma przekazu i nie ma duszy, bo jest robiona na komputerze w 5 minut!!!1111oneone"], bo jest za mocna. Przeciętny człowiek lubi spokojniejsze dźwięki, bo przy takim Ciao Bella Erica Sneo by nie wytrzymali.

Nie chce im się poznawać czegoś nowego, zazwyczaj bazują na radiu, a jak wiadomo, co media zrobiły z techno[no bo The Bells w radiu, nie słyszałem w Polsce, prawdę mówiąc], i wyrastają stereotypy.
Które są powielane, bo mamy takie leniwe społeczeństwo...

Są różne gusta, ja to wiem, ale tak nagle większość zaczęła słuchać rocka. OK, sam do rocka nic nie mam, kiedyś słuchałem, ale jednak zostałem owładnięty elektroniką :)

Jasne, że elektronika jest muzyką ambitną. Nie jest łatwo ją stworzyć. I ma przesłanie, które jest subiektywne, i nie jest tak łatwo je znaleźć. :)

/Tak btw. poszukuję czegoś z psy, co ma duuuuużo kwasów? ; >/
/Poza tym, poleci ktoś jakieś chilloutowe albumy? Przyznam, że "Aaron" Kalkbrennera z OST do Berlin Calling jest cudowne, no i oczywiście TubTa Moshica..., choć słabsza od Salamatu, jest też dobra :3/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 20:02, Revanchist napisał:

Ja ogółem polecam netlabela Clinical Archives i ich składanki, to kilkanaście godzin
muzyki. Czy dobrej - to już pozostawiam słuchaczowi do oceny.
http://clinicalarchives.blogspot.com/

Dzięki za linka.

Dnia 18.04.2010 o 20:02, Revanchist napisał:

Warto też zaznajomić się z Rikiem Schafferem i jego soundtrackiem do Vampire the Masquerade
- Bloodlines

Szkoda, że nie do Redemption, bo tę grę akurat mam. ;)

@RazorBMW

Media nie tylko z elektroniki zrobiły chłam, ale chyba z każdego gatunku. W dodatku źle określają gatunki muzyczne. ( Linkin Park to nu-metal? A Evanescence to gotyk? Buahaha) Ale w końcu kto by słuchał ambitniejszej muzyki, skoro dla większości ludzi to zwykła rozrywka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 20:04, RazorBMW napisał:

/.../

Chciałem go tylko uświadomić, że odpowiedzi na stare posty są czasami bez sensu i w tym przypadku miałem racje, bo użytkownik któremu odpowiedział już słyszał o tamtych zespołach. Ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 20:27, Revanchist napisał:

Ale ty o tym nie wiedziałeś, poza tym ja się udzielam na forum i mogę odpisać nawet na
starego mojego posta.

Wiesz, niektórzy użytkownicy tez opuszczają forum. Jednak jeśli komuś to przeszkodziło, no to sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 20:04, RazorBMW napisał:

Wiecie... tak ostatnio słucham Grzybków i "Szpongle" [ciężko się to pisze ; D ] i teraz
chyba już wiem, czemu mało ludzi słucha elektroniki.


No tutaj, to akurat źle trafiłeś z oceną, bowiem zarówno IM, jak i Shpongle, są wykonawcami bardzo często słuchanymi przez bardziej otwartych metalowców czy ogólnie ludzi nie słuchających elektroniki poza takimi właśnie wyjątkami.
Akurat za Infectedami w tej mierze zapewne przemawia fakt, że od dwóch albumów wokal jest u nich dość częsty (na ostatnim albumie pojawił się nawet wokalista Korn), a także gitary na stałe wpisały się już w ich muzykę, szczególnie w koncertach.
No, a Shpongle to po prostu doskonała muzyka, więc nie dziwne że i małoobeznanni z elektroniką się nią zachwycają.

Dnia 18.04.2010 o 20:04, RazorBMW napisał:

/Tak btw. poszukuję czegoś z psy, co ma duuuuużo kwasów? ; >/


Electric Universe
S.U.N. Project
Pleiadians

No i praktycznie całe stare Goa (współczesne zresztą też)

Dnia 18.04.2010 o 20:04, RazorBMW napisał:

/Poza tym, poleci ktoś jakieś chilloutowe albumy?


Tutaj nieco zeszłorocznych pozycji już komuś polecałem, więc nie będę się powtarzał:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=16725&pid=44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że electro jak najbardziej może być fajne, pod warunkiem że są to zespoły typu Daft Punk, Justice, Cristal Castles, Gorillaz (niektóre z kawałków z nowej płyty ''Plastic Beach'' można do tego gatunku zaliczyć), a przede wszystkim Ratatat które uważam za absolutną klasykę electro, coś ca po prostu trzeba znać. Polecam przesłuchać parę kawałków, np. ''Wildcat'' (my personal fav), ''Track One'' i ''Swisha'' oraz ''Truman''. Jeśli ktoś zna jeszcze jakiś zespół charakteryzujący się tym ''archaicznym'' (tak to określam, nie wiem czemu, chodzi mi o to właśnie brzmienie Ratatatu) brzmieniem, to proszę o polecenie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 22:35, Revanchist napisał:

Infected Mushroom to w ogóle taki odpowiednik Korna w swoim gatunku ;).


No nie do końca bym się zgodził...
Oczywiście, że grupa wzbudza wielki tumult na scenie sajkodelicznej, jako grupa, która się "sprzedała", ale w dobie powszechnie sprzedajnego FullOnu, który zdominował scenę, nie wiem niby z jakiej strony sukces komercyjny miałby być ujmą dla IM.
Będę się chełpił ;), ale z racji iż słucham tego gatunku (za wyjątkiem kilkuletniej przerwy w okresie 2002-2005, który i tak już mam uzupełniony) od samych początków i tak, jak niegdyś cholernie się nim interesowałem, tak i obecnie moja "miłość" do niego na nowo odżyła, tak więc jakąś tam wiedzę i rozeznanie posiadam. Dlatego też w pełni świadomi stwierdzam, że Infected Mushroom daleko jeszcze do typowo sprzedajnego artysty, rozmieniającego swój talent na drobne. Zresztą ostatni album grupy chyba dobitnie pokazuje, że to nadal jest PsyTrance i patrząc na FullOnowe covery Britney Spears, Nirvany czy Lady Gagi, chyba raczej mam rację. ;)

Ashakel >>> To jest "klasyka" muzyki zwanej Electro: http://www.youtube.com/watch?v=NsdwLBYekK4
Nie jakieś indie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ano to fakt... Ja już kilka lat temu na psytrance.pl pisałem, że Łysy nie umie śpiewać. ;D

A ogólnie, to IM są jedną z najbardziej zasłużonych grup dla formowania się nowego wizerunku sceny po epoce Goa i tego nie sposób im odmówić. Dopiero album "Converting Vegetarians" za sprawą dość eksperymentalnego brzmienia drugiego krążka, zaczął czasy hejterowania na grupę. Tym bardziej iż ów "eksperymentalne brzmienie", koniec końców zdominowało całą twórczość zespołu.
Tak czy siak, czy się to komuś podoba czy nie, IM jest nadal grupą grającą PsyTrance, czego najlepiej dowodzą ostatnie albumy. No, a jakby więcej wypuszczali takich perełek, jak "Heavyweight" czy "Sae''ed", to już w ogóle było by wspaniale. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 22:21, meryphillia napisał:

No tutaj, to akurat źle trafiłeś z oceną, bowiem zarówno IM, jak i Shpongle, są wykonawcami
bardzo często słuchanymi przez bardziej otwartych metalowców czy ogólnie ludzi nie słuchających
elektroniki poza takimi właśnie wyjątkami.
Akurat za Infectedami w tej mierze zapewne przemawia fakt, że od dwóch albumów wokal
jest u nich dość częsty (na ostatnim albumie pojawił się nawet wokalista Korn), a także
gitary na stałe wpisały się już w ich muzykę, szczególnie w koncertach.
No, a Shpongle to po prostu doskonała muzyka, więc nie dziwne że i małoobeznanni z elektroniką
się nią zachwycają.

> /Tak btw. poszukuję czegoś z psy, co ma duuuuużo kwasów? ; >/

Electric Universe
S.U.N. Project
Pleiadians

No i praktycznie całe stare Goa (współczesne zresztą też)

> /Poza tym, poleci ktoś jakieś chilloutowe albumy?

Tutaj nieco zeszłorocznych pozycji już komuś polecałem, więc nie będę się powtarzał:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=16725&pid=44

Dziękuję, sprawdzę, jak będę miał czas ;>
Dorośli są raczej bardziej otwarci na muzykę niż młodzież[no ale to też nie zawsze - ludzie koło 40''stki raczej nieczęsto lubią elektronikę ; ] ], a właśnie o młodzież Mi chodziło, ale ok.

Z młodzieżą często jest tak, że, no cóż, kierują się mass mediami i tym, co tam leci... a pokazuję takiemu, co słucha Tiesto/AvB, pokazuję PsyTrance, to "co ty za *($@#$ słuchasz", "włącz Tiesto/AvB" etc., nawet się przyzwyczaiłem, ale potem i tak z przyzwyczajenia tłumaczę takiemu, co to jest ;E

A znowu jest tak, że elektronika właśnie im kojarzy się z techno, a co potem, wiadomo, stereotypy i "nie będę słuchał, bo nie, bo wszędzie jest bezsensowne pukanie"... :F
Co do Grzybków, podoba Mi się to brzmienie z Converting Vegetarians, szczególnie CD 2, niszczy mnie klimatem ;>
Myślę, że tak komercyjni są raczej w Izraelu, ale tam takie dźwięki są dosyć powszechne, natomiast do takiego... mainstreamu na przykład w Polsce się nie dostaną, i dobrze. ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobry temat ale zaryzykuję.
Śledząc wątek o muzyce w serii Mass Effect (nie ukrywam że o samej muzyce nie wypowiadali się pochlebnie) pojawił się ciekawy link:
http://www.youtube.com/watch?v=jzydIQLoits
Co mi się w nim podobało? Że brzmi jak muzyka z pierwszych dwóch części Unreala. Jako że moja wiedza muzyczna jest mniej niż skromna więc zwracam się z pytaniem: czy znacie inne utwory/wykonawców stworzonych "w duchu starego Unreala"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muzyka elektroniczna to dość ogóle określenie. Jeżeli chodzi o takie współczesne clubowe umc umc, techno itp., to nie warto zawracać sobie tym uszu. W większości to chała.
Jestem raczej zwolennikiem czegoś z lat 70-80, Kraftwerk, J.M. Jarre, synthpop, italio disco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2010 o 00:52, Elkhwind napisał:

Muzyka elektroniczna to dość ogóle określenie. Jeżeli chodzi o takie współczesne clubowe
umc umc, techno itp., to nie warto zawracać sobie tym uszu. W większości to chała.
Jestem raczej zwolennikiem czegoś z lat 70-80, Kraftwerk, J.M. Jarre, synthpop, italio
disco.

Czyli nie warto sobie zawracać głowy eksperymentalnymi brzmieniami [sądząc po albumie Sleeping Wakes] jednej z legend detroit techno, Jeffa Millsa? :< :F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co już gorsze... Italo Disco czy crapowate manieczki... ]:>

Przypominam że współczesna scena muzyki klubowej jest na tyle rozbudowana, że nie tylko crapami słynie. Ze wspomnę chociażby tylko takie labele jak BPitch Control, Cadenza, Cocoon, Tresor, Traum, Border Community, Kanzleramt, Axis, Chain Reaction i setki innych.
Dosłownie oceany genialnej muzyki, więc rzucanie hasełkami w stylu "w większości to chała", to tylko subiektywne odczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2010 o 01:10, meryphillia napisał:

więc rzucanie hasełkami w stylu "w większości to chała",
to tylko subiektywne odczucia...

Generalnie ciężko cokolwiek uznać obiektywnie za "chałę". Należy ważyć słowa przy takich próbach.
Trzeba przede wszystkim się dobrze zastanowić co rozumiemy pod tym określeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i dlatego piszę, że to głównie subiektywne odczucia, bo trudno darmo by ktoś kto nie lubi rytmicznej elektroniki, zachwycał się nawet i wydawnictwami z podanych wyżej labeli, choć praktycznie każdy z tych wydawców ma już status kultowy na scenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jestem słuchaczem ambientu, dark ambientu i neoclassical darkwave. Chciałbym zainteresować się jakimś innym ciekawym, ambitnym i przede wszystkim klimatycznym rodzajem muzyki elektronicznej. Mógłby mi ktoś coś zaproponować?
Mile widziane muzyczne nawiązanie do przestrzeni kosmicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować