Zaloguj się, aby obserwować  
Thomas_Wind

Muzyka elektroniczna - chała czy dobra rozrywka?

324 postów w tym temacie

Dnia 15.08.2010 o 19:36, Kardithron napisał:

Witam. Jestem słuchaczem ambientu, dark ambientu i neoclassical darkwave. Chciałbym zainteresować
się jakimś innym ciekawym, ambitnym i przede wszystkim klimatycznym rodzajem muzyki elektronicznej.
Mógłby mi ktoś coś zaproponować?
Mile widziane muzyczne nawiązanie do przestrzeni kosmicznej.

Może coś w stylu instrumentalnego hip-hopu z zacięciem eksperymentalno-elektronicznym? Flying Lotus byłby dobrym rozwiązaniem. Np.: http://www.youtube.com/watch?v=5WFGuDxTSL8 Jednak najlepiej całą płytę przesłuchać, jest bardzo równa.

Może odrobina downtempo / trip-hopu? Saltillo? http://www.youtube.com/watch?v=33cuybrKPmU

A może industrialny eksperyment Coil? http://www.youtube.com/watch?v=Tj7jGRJHOYw (choć sam utwór spokojny) warto wysłuchać całej płyty "The Apes of Naples"

I jeszcze jeden utwór. http://www.youtube.com/watch?v=JwfozPstIEk Star of Ash. Projekt żony Ihsahna.

A z przestrzenią kosmiczną to za bardzo nie kojarzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem na temat zupełnym przypadkiem. Nie mylicie sie - Woo-Cash stwiedza, że techno jest to 100% chała, nie niosąca ze soba żadnego przesłania, absolutnie żadnych wartości( poza prymitywnym hałasem). Jest to pusta rozrywka mogąca świadczyć o poziomie słuchacza, tak zadowolonego zyciem, że hej. Woo-Cash proponuje cokolwiek - poprzez JP-kowski polski rap, przez metal, do muzyki fortepianowej. Cokolwiek z pasja, przekazem, ambicją...chyba, że takowej wam brak ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie mógłbym polecić wspomnianych przez hammera Prodigy, The Shizit, The Dust Brothers, The Chemical Brothers, Fatboy Slima, Jeanna Michelle''a Jarre''a, Bjork, Mr. Oizo, Juno Reactor i sporo innych. Bo wbrew mniemaniom innych elektronika to coś więcej niż "umc umc bum bum umc bumc" ale cóż ... stereotypy po raz kolejny dają o sobie boleśnie znać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2010 o 20:39, Strange101 napisał:

Jeśli dla Ciebie muzyka elektroniczna = techno, to nie chcę mówić, kto tu jest muzycznie
ograniczony...


Napisałem: techno. Nie Depeche Moge, nie...dobra, nie znam innych przykładów. Chodziło mi konkretnie o techno. A wyżalać się przecież nie będę u miłośników tej "muzyki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2010 o 20:52, Woo-Cash napisał:

Napisałem: techno. Nie Depeche Moge, nie...dobra, nie znam innych przykładów. Chodziło
mi konkretnie o techno. A wyżalać się przecież nie będę u miłośników tej "muzyki".

Techno to techno, elektronika to elektronika - wrzucanie tego wszystkiego do jednego wora mija się zupełnie z celem. To mniej więcej tak samo jak mówić że traktor to samochód - w końcu też ma cztery koła i silnik ... Poza tym skoro już chcesz się wypowiadać w jakimś temacie to rób to we właściwym no chyba że nie zależy ci na jakiejkolwiek rzeczowej dyskusji bo stwierdzenie że nie będziesz się udzielał w topicu miłośników techno wskazuje na to że od razu skreślasz ich jako dyskutantów co jest nieco ... niepoważne że tak powiem delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Bo wbrew mniemaniom innych elektronika to coś więcej

Dnia 20.08.2010 o 20:52, Tyler_D napisał:

niż "umc umc bum bum umc bumc" ale cóż ... stereotypy po raz kolejny dają o sobie boleśnie
znać ...

Moshic, Aphex Twin, późniejszy Ulver, Klaus Schulze, Flying Lotus, dla przykładu. NIBY "umb buc bum", a powala emocjonalnie bardziej, niż jakikolwiek "metal", czy, zwłaszcza, hip-hop. Ale skoro dla ludzi techno=elektronika to... No i techno przecież to nie tylko ta klubowa papeczka. W każdym gatunku jest coś ambitniejszego. W każdym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2010 o 20:52, Woo-Cash napisał:

Napisałem: techno. Nie Depeche Moge, nie...dobra, nie znam innych przykładów. Chodziło
mi konkretnie o techno. A wyżalać się przecież nie będę u miłośników tej "muzyki".

Człowieku, ten gatunek umarł wraz z końcem XX wieku, więc Twoje stwierdzenie ma się nijak (żeby nie popaść w dziecinadę i napisać "srak", ale ja tak mam jak mnie ktoś rozjuszy). A jak podpisujesz pod jeden gatunek całą muzykę elektroniczną to po prostu nie wiesz co piszesz. Ja jak się na czymś nie znam, to się nie wypowiadam. Bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2010 o 21:04, MarchewaSoler napisał:

Moshic,

Kojarzyć kojarzę ale nie miałem jakoś okazji ani możliwości by się wsłuchać.
>Aphex Twin,
^^
>późniejszy Ulver,
To co w przypadku Moshica.
>Klaus Schulze,
j.w.
>Flying Lotus,
j.w.

W sumie mógłbym wypisać tego co znam o wiele więcej ale nie chce mi się przewalać biblioteki w laście. Wspomnę tylko jeszcze o Atrium Carceri czy Pendulum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aż tak radykalnie bym tego nie rozdzielał, spokojnie można uznać techno za podgatunek muzyki elektronicznej. Wnerwiające jest jedynie to, że niektórzy słysząc elektronika utożsamiają z techno i tylko z techno, jakby żadnego innego podgatunku nie było.
A najśmieszniejsze jest to, że większość piosenek, na które ci ludzie się tak wnerwiają to wcale techno nie jest, tylko całkiem inny gatunek... Ciężko jest dziś usłyszeć prawdziwe techno i na pewno nie znajdziemy go w samochodach dresiarzy/wiejskich dyskotekach, bo tam króluje dance i muzyka klubowa (nie krytykuję tych gatunków, bo i tu jest wiele dobrych wykonawców), a techna nie ma wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>spokojnie można uznać techno za podgatunek

Dnia 20.08.2010 o 21:10, Strange101 napisał:

muzyki elektronicznej.

Bo przecież tak właśnie jest, może mój post trochę niedokładny był ale miał mieć właśnie takie przesłanie.
>Wnerwiające jest jedynie to, że niektórzy słysząc elektronika

Dnia 20.08.2010 o 21:10, Strange101 napisał:

utożsamiają z techno i tylko z techno, jakby żadnego innego podgatunku nie było.

Myślę że to najczęściej kwestia niewiedzy i zwykłej ignorancji.

Dnia 20.08.2010 o 21:10, Strange101 napisał:

A najśmieszniejsze jest to, że większość piosenek, na które ci ludzie się tak wnerwiają
to wcale techno nie jest, tylko całkiem inny gatunek...

A to już inna sprawa, też bardzo zabawna. ;-D
>Ciężko jest dziś usłyszeć prawdziwe

Dnia 20.08.2010 o 21:10, Strange101 napisał:

techno i na pewno nie znajdziemy go w samochodach dresiarzy/wiejskich dyskotekach, bo
tam króluje dance i muzyka klubowa

Dokładnie, techno to taki z lekka relikt przeszłości jak (nie)sławne Kulbbheadsy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hoho, progresja w elektronice to chyba jeszcze rzadsze zjawisko, niz techno. Moshic, rzecz jasna do odsłuchania! Reszta także. A Ulvera to każda płyta, także te blackowe. Bo każda jest znakomita i gra na emocjach. A Aphex w sumie to bardzo znane jest. O, jeszcze mi się Boards of Canada przypomniało. Tak, mnie też się nie chce przewalać bibliotek. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na post Woo-Cash nie ma co odpowiadać, bo już wiele postów podobnym ignorantom na tym forume poświęciłem.
No, ale Twojego nie zdzierżę... ;]

Niby "Techno umarło z końcem XX wieku"?
A kto niby tak twierdzi? Chyba tylko kolejny ignorant. ;]

Techno ma się dobrze i to nawet nie patrząc na współczesną formułę NuMinimalu. Istnieją dziesiątki, jeśli nie setki labeli wydających dobre, sążniste techniaweczki w starym dobrym stylu. Funkcjonuje cały czas DubTechno wraz z Clicks & Cuts czy prężna scena Tech House, szczególnie w Niemczech. Nawet jeszcze trafiają się dobre wydawnictwa na scenie Shranz czy Acid Techno. No i koniec końców, reklamowane przeze mnie na gramsajcie od dwóch lat netlabele także wydają wiele godnego materiału, nie tylko w nowoczesnym brzmieniu, ale naśladując klasyków lat 90tych.

Tylko osoba, która nie ma w ogóle rozeznania w temacie będzie twierdziła, że Techno kiedykolwiek umarło.
Taka jest prawda.
Na szczęście. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2010 o 04:26, meryphillia napisał:

Niby "Techno umarło z końcem XX wieku"?
A kto niby tak twierdzi? [...]

Ja tak twierdzę. Nie sprecyzowałem. Wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2010 o 20:26, meryphillia napisał:

No, ale stwierdzenie to ma w sobie niestety tyle samo prawdy co słynne kindermetalowe
"techno to nie muzyka"...

No chyba jednak nie. Wytłumaczę Ci to JAKŻE głębokie przesłanie. Techno przestałem słuchać, bo jest dla mnie za mało... jakby to określić... dojrzałe. A z biegiem czasu (cały czas przedstawiam tu własne zdanie) było gorzej, bo nic się nie zmieniało, nie ewoluowało. Nie chwytało mnie to już. I już. Napisałem, że umarło pod koniec lat 90'', bo wtedy odkryłem właśnie, że ten gatunek nie ma przyszłości zbyt długiej. Sądziłem, że niewiele się pomyliłem, iż prawdziwego techno już się nie słyszy (ja nie słyszę). Chyba, że jakiś ignorant odpowiadając na pytanie "czego słuchasz" mówi, że "techniaweczki", a jak podaje przykłady, to ręce mi opadają. Wracając do tematu, czy nie sądzisz, że słuchaczy PRAWDZIWEGO techno jest coraz mniej? Bo według mnie tak właśnie jest. Mówisz, że techno ma się dobrze. To fajnie, ale gdzie są ci słuchacze, bo ja ich jakoś nie spotykam. Nie tyle co kiedyś. Mam pecha, czy rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mało dojrzałe?
pewnie że Minimal lat 90tych w większości nie był zbyt ambitny, bo i w tej muzyce chodziło o atmosferę, moc i imprezowość, a nie "dojrzałość"...
Ale jednak tamten okres przełomu wieków, to "Metropolis" Millsa i wiele innych jego dokonań na łamach chociażby własnego Axis. To okres też i powrotu znaczenia DubTechno, od początków zresztą brylujących z musice concrete i ambientem. Schranz tez do końca nie okazał się ślepym zaułkiem, bo nadal coś tam ciekawego się wykluwa od czasu do czasu i nie jest już to pogoń za ekstremum, ale stonowane produkcje.
Totalnie już nie rozumiem "nie dojrzałości" obecnych lat ostatnich, gdy Techno, to już nie tylko miarowe 4/4, ale silne powiązania z Tech/Minimal House, Clicks & Cuts czy nawet Progressive. NuMinimal, to nie tylko nudna chała, wiele tam wartościowych produkcji.

Mi się wydaje, że albo faktycznie nie słuchałeś nic z tych klimatów przez ostatnie 10 lat albo zwyczajnie śmiejąc się z manieczkowiczów słuchających "techniaweczek", sam słuchając "prawdziwego techno", słuchałeś czegoś innego niż dokonania Millsa, The Adventa, Kanzyaniego, Beyera, Caroli, Lukebuscha, Parisio, Vareli i dziesiątków innych, jakże często odmiennych brzmieniowo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować