Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Witam!
Temat o podobnej nazwie stworzyłem swego czasu na dawnym forum i jego historia... zresztą, nie jest to istotne.
Jest to temat dla wszystkich chętnych do rozmowy o problemach naszego kraju. Zapraszam wszystkich (w tym stałych bywalców tego typu tematów czyli: Olamagato, KrzysztofaMarka, Pana_Sza, Budo i całą wesołą gromadkę :)).

Jako pierwszą chciałbym poruszyć kwestię obecnego układu sił w parlamencie. PiS i PO ostro się scierają i nie zapowiada się, że będzie różowo. Tusk walczy z Kaczyńskim i odwrotnie i jest całkiem ciekawie ;) Dzisiaj podano nowe wyniki sondaży i wydaje się, że Kaczyński co nie co stracił w stosunku do Tuska, ale wszystko okaże się dopiero we wtorek po pierwszej turze. Co myślicie o tej sytuacji?
Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mooże wyrażę zbytni pesymizm ale nie ważne kto stanie u władźy i tak będzie tak samo w Polsce. Jedynie podatek liniowy może dobić najuboższych. By nie kończyć smutnie dodam że moim idolem( joke :P) jest Korwin-Mikke
ponieważ jego wyniki w sondażach są w granicach błędu statystycznego ale i tak bierze w nich udział. Ma mocny charakter :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PO i PIS na pewno utworzą koalicję, pomimo tych zatargów. Dla nich będzie korzystne samodzielne rządzenie, a ludzie dla władzy mogą zatrzeć róznice dzielące obie partie.
Według mnie Polacy na prezydenta wybiorą Tuska, ponieważ boją się rządów prezydenta z tej samej partii, która wygrała wybory parlamentarne. Zadziała zasada równości. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 20:55, Yarr napisał:

Witam!
Dzisiaj podano nowe wyniki sondaży i wydaje się, że Kaczyński co nie co stracił w stosunku do Tuska, ale wszystko okaże się dopiero we wtorek po pierwszej turze. Co myślicie o tej sytuacji? Pozdrawiam!


Ja nie wierzę sondażą. Do sejmu PO miało dużą przewagę a wygrał PIS.
Na prezydebta nie mogę głosować ale bym dał głos Kaczyńskiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, osbiście uważam, że PO i PiS się dogadają. W sumie nie mają innego wyjścia przy takim układzie parlamentarnym. Wszystkie docinki i ataki, które teraz są normą, po wyborach prezydenckich się zakończą i panowie usiądą i zaczną ze sobą poważnie romawiać. Czego sobie i Państwu życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 20:55, Yarr napisał:

i jest całkiem ciekawie ;)
Pozdrawiam!

Chińskie przekleństwo mówi: bodaj byś żył w ciekawych czasach... Ja wolę, żeby było mniej ciekawie, bo, jak mam nadzieję, niedoszły, prezydent powoła spec komisję do walki z korupcją, nadużyciami i kontrewolucją, to na początku będzie ciekawie, bo wezmą się za tych, co nakradli, potem za tych, co podpadli, a w końcu za niezadowolonych... Żadna pociecha, że do mnie zabiorą się dopiero, jak zabraknie podpadniętych. Może zresztą tym postem "awansuję" z niezadowolonych, do grupy podpadniętych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiście jak zawsze włoże do tego tematu nutke pesymizmu i powiem że nie wierze że POPIS zmieni oblicze Polski... Niestety do sejmu dostali się ludzie którzy są w nim od początku, zmieniając tylko szyldy :( Przykre, ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 21:00, WoWmen napisał:

/.../ Korwin-Mikke ponieważ jego wyniki w sondażach są w granicach błędu statystycznego ale i tak bierze w nich udział. Ma mocny charakter :D


A co ma do stracenia? Dzięki swojemu kandydowaniu ma zapewniony dostęp do mediów. Może tylko zyskać na popularności.
Jak dla mnie, to on sie zbytnio na prezydenta nie nadaje. Nadpobudliwy i słabo radzący sobie w debatach. Ale pomysły ma interesujące, nie powiem. Ja osobiście w niewielu punktach się z nim zgadzam, ale posłuchać go lubię. I sto razy chętniej widziałbym jego w Sejmie niż opalonego Andrzeja z jego wyznawcami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 22:07, Cheed napisał:

Ja oczywiście jak zawsze włoże do tego tematu nutke pesymizmu i powiem że nie wierze że POPIS zmieni oblicze Polski... Niestety
do sejmu dostali się ludzie którzy są w nim od początku, zmieniając tylko szyldy :( Przykre, ale prawdziwe...


Też tak uważam, a widzicie jakąs sensowną alternatywę dla tych ludzi? Podkreślam - sensowną, nie radykalną, lepperowsą, nacjonalistyczną itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 22:00, krzywan napisał:

Witam, osbiście uważam, że PO i PiS się dogadają. W sumie nie mają innego wyjścia przy takim układzie parlamentarnym. Wszystkie
docinki i ataki, które teraz są normą, po wyborach prezydenckich się zakończą i panowie usiądą i zaczną ze sobą poważnie
romawiać. Czego sobie i Państwu życzę.



hahaha - to, że nie mają wyjścia, to nie znaczy, że się dogadują ;].

Mi też wydawało się, że będzie "uczciwa koalicja", a już moment obrania Marcinkiewicza na premiera był oznaką tego, że "coś jest nie tak". Poza tym teraz cały ten orkes dogadywania się jest pełen jakiś delikatnych podłożeń nogi przeciwnikowi i cała sytuacja nie wygląda rożowo.

Zwłaszcza, że cały czas w debatach (jak chociażby dzisiejszej), PiS podkreśla to, że niski Vat (i co za tym idzie niski podatek) nie podoba im się (z irracjonalnie tłumaczonych przyczyn).
Nie wiem co to będzie. Ludzie, którzy się na tym znają dużo lepiej ode mnie obawiają się powrotu "woiny na górze" z czasów AWS''u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 22:10, krzywan napisał:

Też tak uważam, a widzicie jakąs sensowną alternatywę dla tych ludzi? Podkreślam - sensowną, nie radykalną, lepperowsą,
nacjonalistyczną itp.


Aleś wymyślił :) Przecież, żeby to zmienić potrzeba radykalnych posunięć. Kosmetyką guzik zdziałasz.
A co do JKM. W pierwszej turze pan Janusz ma mój głos. W drugiej wciąż nie wiem, ale skłaniam się ku kaczuszce... ;) (proszę nie pytać której ;P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 22:59, Yarr napisał:

A co do JKM /.../


Mam zboczenie zawodowe, ale jak czytam JKM, to mój rozumek rozszyfrowuje to jako Jego Królewska Mość.
I, co zabawne, Korwin-Mikke zachowuje się jak jakiś ekscentryczny władca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 23:05, walgierz napisał:

Mam zboczenie zawodowe, ale jak czytam JKM, to mój rozumek rozszyfrowuje to jako Jego Królewska
Mość.
I, co zabawne, Korwin-Mikke zachowuje się jak jakiś ekscentryczny władca...


Hehe, no trochę tak. Wiesz, miałem historyka w liceum, który mocno optował za UPR (partią mi wtedy prawie zupełnie nieznaną) i w sumie trochę też dzięki niemu zainteresowałem się co głosi i UPR i JKM. Powiem jedno - konserwatywny liberalizm mnie wchłonął ;P Najgorsze jednak jest to, że społeczeństwo wciąż myśli kategoriami socjalistycznymi. No, ale coraz częściej, dzięki Bogu, spotykam się z ludźmi, którzy zaczynają się do pomysłów UPR przekonywać. Trzeba być optymistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 22:59, Yarr napisał:

A co do JKM. W pierwszej turze pan Janusz ma mój głos. W drugiej wciąż nie wiem, ale skłaniam się ku kaczuszce...
;) (proszę nie pytać której ;P)


A to ciekawe - od kiedy zwolennik liberalizmu będzie głosował na socjalistę :].

Mimo tego, że Kaczyński kreuje się na autorytarnego (czyt "silno rękiego") prawicowca, jest tak naprawdę gospodarczym centrolewicowcem. PiS zakłada sporą władzę państwa i ingerencję w różne sfery (nie wiedzieć po co - bo bedzie sprawiedliwość?), a za szeroką władzą idzie biurokratyzacja, a za tym wysokie podatki (na rzeczy tak naprawdę zbędne) i zwiększe prawpodobieństwo korupcji (tak, w PiS''e też jest kupa karierowiczów, którzy wcale nie repezentują ani wartości "prawa" ani "sprawiedliwości" - wiem z autopsji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kaczyński to mnie ostatnio strasznie wkurzył. Wysłał warszawiakom za pieniądze miasta broszurę o rozwoju na następne 15 lat. Problem w tym że on był tam podpisany, i to wszystko wyglądało tak, jakby nie wiem jakie cuda to zrobił (taaaa, oczywiście jak on zaraz nie bedzie prezydentem to na pewno on to zrobi przed 2020) - to była jedna wielka książeczka propagandowo-kampaniowyborcza.

Za pieniądze miasta warszawy. Wykorzystał swoją pozycję prezydenta warszawy w kampanii wyborczej! Komisja wyborcza uznała że to nieetyczne. Bo tak jest ale nieetyczne to mało powiedziane. Nie mozna podpierać się stanowiskiem, stąd już tylko krok do fałszowania wyborów (bo jako prezydent polski mógłby potem też próbować wpłynąć na wynik wyborów)

Pominę milczeniem też List do księży - wiarę traktuje jak przedmiot i cośco mu możę pomóc wybrać wybory, taki z niego wierzący....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 23:12, Backside napisał:

A to ciekawe - od kiedy zwolennik liberalizmu będzie głosował na socjalistę :].


Hm... jeśli wybór mam między Tuskiem a Kaczyńskim, to najprawdopodobniej rzucę monetą. Podejrzewam, że byłbyś zadowolony, gdybym wstrzymał się od głosu, ale tego nie zrobię, bo druga tura to też wybory ;) Napisałem wyraźnie - proszę mnie nie pytać o nazwę kaczuszki. Zrobiłem to z tego względu, że się waham - a jak wiadomo wahadło skłania się raz ku jednej, raz ku drugiej stronie. Kaczyński jest prawnikiem i wydaje mi się człowiekiem prawym i zdecydowanym. Tusk jest historykiem, wiele mówi i może nawet jest równie prawy jak Kaczyński, ale brak mu ikry. Nie wygląda na faceta, który potrafi się wkurzyć i krzyknąć - władza może mu się wymknąć z ręki. Jeśli pominąć sprawy gospodarcze (bo tym będzie się zajmował głównie sejm i rząd - do sejmu i senatu głosowałem na PJKM, żeby była jasność), to Kaczyński lepiej wypada - nawet po dzisiejszych debatach. Ale wciąż nie mam pewności na kim postawię krzyżyk w drugiej turze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 23:19, michal19 napisał:


Pominę milczeniem
też List do księży - wiarę traktuje jak przedmiot i cośco mu możę pomóc wybrać wybory, taki z niego wierzący....

Jak wybuchła wojna, to Stalin odpuścił co nieco Cerkwi (chociaż tam co drugi pop to i tak z KGB), a Saddam Husajn nawet do meczetu się pofatygował a nie kazał go sobie przynieść. Zresztą "Paryż wart mszy" - skąd ja to znam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie żę te kłamstwa PISu (lpusta lodówka na spocie wyborczym), te najazdy na - jakby nie patrzeć przyszłego koalicjanta, to jest wielki popęd do władzy. Taki popęd jaki mają niektórzy zboczeńcy (nie ,nie nazywam tu kaczyńskiego zboczeńcem, porównuje tylko ten popęd). Bardzo mi sięnie podoba taki biego bez względu na cokolwiek. Wykorzystywanie wiary (list do księży), pozycjii (prezydent warszawy) i wszystkiego co się da, jazda po prezydenta po trupach.
i jeszcze hasło
silny prezydent
uczciwa polska

No czyli prezydent nie uczciwy tylko silny. Będzie rzadzić "silną ręką"? Jak putin czy coś? Przecież prezydent u nas nie ma takiego znaczenia, więc co chciałby konstytucje zmienić i wzmocnić prezydenta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.10.2005 o 23:28, KrzysztofMarek napisał:

skąd ja to
znam?


Prawda? Najgorsze że jednak ludzie tego zupełnie nie dostrzegają, takiego bajeru. Dla mnie to jest wręcz chamstwo, posługiwać się wierą w ten sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się