Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

Gra o Tron / Game Of Thrones - nowy serial HBO

663 postów w tym temacie

Dnia 16.04.2012 o 22:59, Robertcik1 napisał:

no o przesadę to już ciebie prędzej można oskarżyć, bo dwie sceny na przestrzeni dwóch
sezonów nazywasz nadmiernym ciągnięciem wątku.

Point taken.

Dnia 16.04.2012 o 22:59, Robertcik1 napisał:

swoją drogą, słowo "ciągnięcie" w tym kontekście brzmi... po prostu źle. xD

A to już Ty powiedziałeś :)

Dnia 16.04.2012 o 22:59, Robertcik1 napisał:

no, już z jej rozdziałów w Nawałnicy można zrobić genialne sceny do serialu i ja się
nie mogę doczekać już tego. tym bardziej, że Nawałnica to moje zdecydowanie ukochana.

A moje Starcie póki co.

@NeroNameril
Jakoś to nie ona się ślini. I wątek pokazuje trudność w sprawowaniu władzy.

Jon - no tak, wybił się po nieco nudnych etapach na początku sagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:12, Harrolfo napisał:

A to już Ty powiedziałeś :)

ale na pewno nie byłem jedynym, który zauważył. ;p

Dnia 16.04.2012 o 23:12, Harrolfo napisał:

A moje Starcie póki co.

Starcie mnie naprawdę i solidnie wynudziło.

Dnia 16.04.2012 o 23:12, Harrolfo napisał:

Jon - no tak, wybił się po nieco nudnych etapach na początku sagi.

szkoda tylko, że Kit Harrington jakoś nie błyszczy aktorsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 22:41, Robertcik1 napisał:

*wytyka palcem* homofob!
;p

Zdecydowanie wolę oglądać miziające [i nie tylko na mizianiu] panie :D... to wygląda nawet sexi oraz pociągająco :D Patrzysz na takie kobitki a potem ty jako trzecia część tworzysz piękny trójkąt xDDDD i nie odrzuca tak jak dwóch mężczyzn uffffff!!! =/
A co do poprzedniego posta w którym wspomniałeś, że nie wiesz co to "Tani ślizgacz" ale nazwa Ci się podoba ]:-> Hmmmm zastanawiam się która z opcji tłumaczenia będzie lepsza tudzież humorystycznie w metaforze lepiej wyglądała.
No ślizgacz... nie wiesz co to... ? :>

Spoiler

Co robi męski człon podczas penetracji waginy ? xD..... nic innego jak się ślizga.... Slide!!!! http://www.youtube.com/watch?v=boj75h3urLU


Pewnie gdybym napisał "Tanie świerszczyki" pewnie byś zrozumiał z miejsca :)
Ślizgaczy nigdy nie oglądałeś.... wiele odcinków tego nakręcono swego czasu. Więcej niż ma Moda na Sukces.... zdecydowanie.

Z mojej strony EOT jeśli chodzi o tą kwestię ;-)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:25, Braveheart napisał:

Zdecydowanie wolę oglądać miziające [i nie tylko na mizianiu] panie :D... to wygląda
nawet sexi oraz pociągająco :D Patrzysz na takie kobitki a potem ty jako trzecia część
tworzysz piękny trójkąt xDDDD i nie odrzuca tak jak dwóch mężczyzn uffffff!!! =/

taaak, bo przecież każda lesbijska para marzy o facecie, który dopełni ich idealny trójkąt... ;P
i, kurde, fuuj, musiałeś mi teraz przypomnieć tę okropną, okropną scenę z monologiem Littlefingera z końcówki pierwszego sezonu? tak mocno starałem się o niej zapomnieć... xD
ten serial naprawdę miejscami wygląda, jakby był robiony pod trzynastoletnich chłopców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.04.2012 o 23:25, Braveheart napisał:

Zdecydowanie wolę oglądać miziające [i nie tylko na mizianiu] panie :D... to wygląda
nawet sexi oraz pociągająco :D Patrzysz na takie kobitki a potem ty jako trzecia część
tworzysz piękny trójkąt xDDDD i nie odrzuca tak jak dwóch mężczyzn uffffff!!! =/


Wszedłem do tego wątku, bo miałem nadzieję na jakąś ciekawą dyskusję dot. ostatniego epizodu, a tutaj taki kwiatek...
Nawet nie chce mi się tego w szczególny sposób komentować. Nie trawię hipokryzmu...

Ps.
Ogranicz używanie tych emotikon - strasznie się to kojarzy z napalonymi nastolatkami piszącymi na gg, serio.

@Robercik1

Dnia 16.04.2012 o 23:25, Braveheart napisał:

musiałeś mi teraz przypomnieć tę okropną, okropną scenę z monologiem Littlefingera z końcówki pierwszego sezonu?


Odświeżysz mi pamięć? Zupełnie jakoś to chyba pominąłem, bo nie pamiętam żadnego monologu Lf w końcówce pierwszego sezonu ;)

>ten serial naprawdę miejscami wygląda, jakby był robiony pod trzynastoletnich chłopców.

Możesz rozwinąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:25, Robertcik1 napisał:

ale na pewno nie byłem jedynym, który zauważył. ;p

Nie wątpię :)

Dnia 16.04.2012 o 23:25, Robertcik1 napisał:

szkoda tylko, że Kit Harrington jakoś nie błyszczy aktorsko...

Zgadzam się. Strasznie sztucznie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:49, Mohair napisał:

Odświeżysz mi pamięć? Zupełnie jakoś to chyba pominąłem, bo nie pamiętam żadnego monologu
Lf w końcówce pierwszego sezonu ;)

ach, wtedy, kiedy uczył Ros uprawiać seks z inną kobietą.
co było obrzydliwe, niepotrzebne fabularnie, źle zagrane i źle nakręcone.

Dnia 16.04.2012 o 23:49, Mohair napisał:

Możesz rozwinąć?

jw. napisałem.
wiesz, mieszkałem przez trzy lata z czterema innymi facetami w jednym pokoju, większość z nich w moim wieku. zawsze jakeśmy oglądali razem jakiś film czy serial, na widok cycków reagowali głośnym i radosnym krzykiem "cycki!" każdy z nich, w perfekcyjnym unisono. GoT miejscami idealnie trafiałoby w ich gusta, bo mamy tam niesamowicie dużo nagości i seksu, które fabule w ogóle nie są potrzebne. a konieczność fabularna to jedyne - według mnie - usprawiedliwianie dla pokazywania seksu w serialu bądź co bądź fabularnym.

i na ciekawą dyskusję na temat odcinka ja się piszę bardzo chętnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.04.2012 o 23:56, Robertcik1 napisał:

GoT miejscami idealnie trafiałoby w ich gusta, bo mamy tam niesamowicie dużo nagości
i seksu, które fabule w ogóle nie są potrzebne.


W zasadzie to masz rację, muszę się tutaj z Tobą zgodzić. Czasami odbieram to tak, jakby HBO szukało kolejnego stopnia do tego, żeby jakoś wypromować swoje seriale w jeszcze inny sposób.
Nie można im, oczywiście, odmówić jakości kręcenia seriali, ale faktem jest to, że ostatnio jak myśli się o serialach tej telewizji, to od razu na myśl przychodzą sceny nagości, seksu, krwii i przemocy.
Tyle, że póki nie stanowi to jedynego koła napędowego dla produkcji, to ja jestem im w stanie to wybaczyć, w końcu takie są prawa naszej cywilizacji - teraz wszystko łatwiej można wypromować, jeśli wstawi się do tego nagie piersi ;)

Dnia 16.04.2012 o 23:56, Robertcik1 napisał:

i na ciekawą dyskusję na temat odcinka ja się piszę bardzo chętnie. :)


Osobiście, uznaję ten odcinek za o wiele lepszy od poprzedniego. Wreszcie rozbłysł aktor grający Tyriona, którego kreacja ostatnio wydawała mi się trochę przygaszona - przynajmniej w porównaniu z pierwszym sezonem.
Niesamowity plus dla HBO za Natalie Dormer, która w książce wydawała mi się o wiele mniej atrakcyjna (i fizycznie, i psychicznie), a tutaj jej kreacja zdecydowanie zyskała.
Póki co, moim zdaniem i tak w drugim sezonie żadna postać nie przebije Theona, który chyba został pokazany najpełniej - widać było jego wszystkie lęki, troski i wahania co do lojalności, jakie miał w ostatnich epizodach.
Facet, który gra jego postać, wybitnie dobrze to robi - a przynajmniej lepiej niż to, jak grał w pierwszej serii.
Oczywiście, już mimochodem dowiedziałem się, że Martin

Spoiler

niekoniecznie szczodrze nakreślił jego dalsze losy

, ale póki co staram się to wyrzucać z pamięci ;)

Jedyny minus, to postać Jona, który - mimo że fabularnie jest najciekawszy + z całego serca mam ochotę oglądać jak najwięcej scen za murem (Islandia) - to aktorsko wypada niesamowicie blado. Ten aktor zachowuje się czasami tak, jakby w ogóle go tam nie było i w żaden sposób nie przeżywa scen fabularnych. Wcale.
Ja rozumiem, że można być wyrachowanym, ale on bije już wszystkie granice w ostatnim czasie...
Mam nadzieję, że szybko mu to przejdzie, bo inaczej będzie to spore ziarno goryczy do przełknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

W zasadzie to masz rację, muszę się tutaj z Tobą zgodzić. Czasami odbieram to tak, jakby
HBO szukało kolejnego stopnia do tego, żeby jakoś wypromować swoje seriale w jeszcze
inny sposób.

czyżbyśmy żyli w smutnych czasach, w których cycki sprzedają wszystko?
hmm, chyba tak.
czas się obudzić i powąchać... aarghh, nie mogę przestać mówić "cycki"!!! damn you, HBO!
;)

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Nie można im, oczywiście, odmówić jakości kręcenia seriali, ale faktem jest to, że ostatnio
jak myśli się o serialach tej telewizji, to od razu na myśl przychodzą sceny nagości,
seksu, krwii i przemocy.

wiesz, HBO jest dorosłą stacją dla dorosłych, to nie glee, gdzie z seksu robi się big deal. prawda jest taka, że dorośli traktują seks inaczej niż ludzie w liceum, ale pytanie brzmi czy musi być go aż tyle na ekranie? nie jestem świętoszkiem, god no, ale ja chcę fabuły, a nie nagości popędzanej nagością.

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Tyle, że póki nie stanowi to jedynego koła napędowego dla produkcji, to ja jestem im
w stanie to wybaczyć, w końcu takie są prawa naszej cywilizacji - teraz wszystko łatwiej
można wypromować, jeśli wstawi się do tego nagie piersi ;)

i mam nadzieję, że nie zrezygnują z fabuły i akcji na rzecz kilku kolejnych atrakcyjnych estetyczne inaczej monologów.

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Osobiście, uznaję ten odcinek za o wiele lepszy od poprzedniego. Wreszcie rozbłysł aktor
grający Tyriona, którego kreacja ostatnio wydawała mi się trochę przygaszona - przynajmniej
w porównaniu z pierwszym sezonem.

och, nie zgadzam się, Peter Dinklage błyszczy zawsze, a drugi sezon będzie jego najlepszym, jeśli dobrze wykorzystają materiał książkowy.

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Niesamowity plus dla HBO za Natalie Dormer, która w książce wydawała mi się o wiele mniej
atrakcyjna (i fizycznie, i psychicznie), a tutaj jej kreacja zdecydowanie zyskała.

tak, o tym mówiłem już kilka postów temu, tutaj: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=66900&pid=126 i generalnie zgadzam się z twoją opinią.

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Póki co, moim zdaniem i tak w drugim sezonie żadna postać nie przebije Theona, który
chyba został pokazany najpełniej - widać było jego wszystkie lęki, troski i wahania co
do lojalności, jakie miał w ostatnich epizodach.

jedna z moich ulubionych postaci. i jedna z najbardziej tragicznych. kurde, czemu musiał dokonać AŻ TYLU złych wyborów?!

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Facet, który gra jego postać, wybitnie dobrze to robi - a przynajmniej lepiej niż to,
jak grał w pierwszej serii.

bo i w pierwszym sezonie raczej nie miał co grać, on tam tylko... był.
chociaż miał cudownie nagą i niesamowicie niepotrzebną scenę z Ros...

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Oczywiście, już mimochodem dowiedziałem się, że Martin

Spoiler

niekoniecznie szczodrze nakreślił
jego dalsze losy

, ale póki co staram się to wyrzucać z pamięci ;)

oh, there will be tears, and not the good kind.

Dnia 17.04.2012 o 00:12, Mohair napisał:

Mam nadzieję, że szybko mu to przejdzie, bo inaczej będzie to spore ziarno goryczy do
przełknięcia.

uwielbiam książkowego, nie cierpię serialowego. w ogóle, jakoś dziwnie irytuje mnie wątek za Murem w serialu. może dlatego, że nic tam nie jest tak, jak było w książkach, aktorzy są źle podobierani, grają słabo, nawet muzyka nawala w tych partiach. aktualnie jedyny plus to Hannah Murray, ale jeśli nie mówi "oh, wow, cool", to ja jestem średnio zainteresowany. ;)
[pięć punktów dla tych, co pojmą odwołanie]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dnia 17.04.2012 o 00:21, Robertcik1 napisał:


Dnia 17.04.2012 o 00:21, Robertcik1 napisał:

wiesz, HBO jest dorosłą stacją dla dorosłych, to nie glee, gdzie z seksu robi się big
deal. prawda jest taka, że dorośli traktują seks inaczej niż ludzie w liceum, ale pytanie
brzmi czy musi być go aż tyle na ekranie? nie jestem świętoszkiem, god no, ale ja chcę
fabuły, a nie nagości popędzanej nagością.


Wiesz, wydaje mi się, że ludzie od PRu HBO zobaczyli, że skoro dorzucanie kolejnych scen skupionych na seksie/odcinaniu głów działa, to jest możliwe, że będą je stopniowo dorzucać do tego momentu, w którym przyniesie to odwrotny skutek. Ale wątpię, w końcu ta stacja ma parę mądrych osób w swoim składzie, dalej niż teraz raczej nie powinni pójść.
Z drugiej strony, jeśli serio szukają nowego targetu za wszelką cenę, to może tutaj zadziałać zasada taka, jak przy "Californication" - znam ludzi, którzy oglądali/oglądają ten serial tylko ze względu na sceny rozbierane.
Problem w tym, że w pewnym momencie ta produkcja autentycznie jedyne, co miała do zaoferowania, to erotykę, co chyba nie grozi nam w wypadku GoT. Ale takie "True Blood" na ten przykład jest już bardzo blisko przekroczenia poprzeczki...

Dnia 17.04.2012 o 00:21, Robertcik1 napisał:

och, nie zgadzam się, Peter Dinklage błyszczy zawsze, a drugi sezon będzie jego najlepszym,
jeśli dobrze wykorzystają materiał książkowy.


Błyszczy zawsze, fakt, ale nie da się ukryć, że ostatnio błyszczał mniej. Albo to zwyczajnie ja byłem zbyt skupiony na innych postaciach i stąd taka, a nie inna była moja opinia o jego roli ostatnio.
Inna sprawa, że ja książek Martina przeczytałem niewiele (mam beznadziejne wydania całej sagi i czytanie tego to prawdziwy koszmar), tak więc zupełnie nie mam pojęcia, jak potoczy się jego dalszy los.

Dnia 17.04.2012 o 00:21, Robertcik1 napisał:

jedna z moich ulubionych postaci. i jedna z najbardziej tragicznych. kurde, czemu musiał
dokonać AŻ TYLU złych wyborów?!


Dla mnie tragizm akurat jest dodatkową zaletą postaci. Z powodu "zepsucia" tak samo lubię m.in. Cersei czy też ogólnie cały ród Lannisterów. Przez takie rysy na psychice stają się zdecydowanie bardziej ciekawsi.
Co do ilości złych wyborów Theona - again, książki nie czytałem, więc się nie wypowiem.
I fakt, do tej pory on zupełnie nie miał jak zaprezentować się aktorsko, zupełnie pominąłem ten "szczegół" ;)

Dnia 17.04.2012 o 00:21, Robertcik1 napisał:

oh, there will be tears, and not the good kind.


Każde łzy są dobrego rodzaju, wszystko zależy tylko od ich interpretacji.

Dnia 17.04.2012 o 00:21, Robertcik1 napisał:

uwielbiam książkowego, nie cierpię serialowego. w ogóle, jakoś dziwnie irytuje mnie wątek
za Murem w serialu. może dlatego, że nic tam nie jest tak, jak było w książkach, aktorzy
są źle podobierani, grają słabo, nawet muzyka nawala w tych partiach.


A czy ja wiem... Wydaje mi się, że Benjen był w porządku :D A tak zupełnie serio, to chyba jedyną postacią, do której tam nie mogę się przyczepić (poza Ghostem) jest Samwell. John Bardley pasuje do tej postaci, przynajmniej według tego, co przeczytałem w pierwszym tomie Pieśni. Może nie idealnie, ale zawsze lepiej od reszty.

Dnia 17.04.2012 o 00:21, Robertcik1 napisał:

aktualnie jedyny plus to Hannah Murray, ale jeśli nie mówi "oh, wow, cool", to ja jestem średnio zainteresowany.


Haha. Faktycznie, też wolałem ją w "poprzednim" wcieleniu.
Ogólnie to obsada tego sezonu bogata jest w postaci ze "Skins" - w końcu Gendry (Joe Dempsie) też z powietrza się tam nie zmaterializował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

Błyszczy zawsze, fakt, ale nie da się ukryć, że ostatnio błyszczał mniej. Albo to zwyczajnie
ja byłem zbyt skupiony na innych postaciach i stąd taka, a nie inna była moja opinia
o jego roli ostatnio.

zdaje się, że miał w tym sezonie kilka przegenialnych scen z Cersei... oni mają świetną chemię, naprawdę, Lena i Peter bardzo się przyjaźnią, i to widać na ekranie, doskonale wiedzą, jak nawzajem na siebie reagować.

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

Inna sprawa, że ja książek Martina przeczytałem niewiele (mam beznadziejne wydania całej
sagi i czytanie tego to prawdziwy koszmar), tak więc zupełnie nie mam pojęcia, jak potoczy
się jego dalszy los.

zaopatrz się w lepsze wydania, bo warto. książki są bezkonkurencyjnie lepsze od serialu.

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

Dla mnie tragizm akurat jest dodatkową zaletą postaci. Z powodu "zepsucia" tak samo lubię
m.in. Cersei czy też ogólnie cały ród Lannisterów. Przez takie rysy na psychice stają
się zdecydowanie bardziej ciekawsi.

jasne, że tak. kto by chciał czytać lub oglądać na ekranie pustych, jednowymiarowych bohaterów. zdaje się jednak, że postaciom, które zyskują sympatię, bo wydają się mieć w sobie coś dobrego, jakąś cechę, która odkupuje ich w moich oczach, nie może przydarzyć się nic dobrego.
spójrzmy na Aryę. toż to dopiero drugi sezon, a ona już straciła swój cały system wsparcia. Jon, Syrio, Ned, teraz Yoren? aż chce się ją przytulić i obiecać, że wszystko będzie dobrze. ale to byłoby pewnie kłamstwo, bo na Starków spadają wszystkie przysłowiowe plagi egipskie.

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

Każde łzy są dobrego rodzaju, wszystko zależy tylko od ich interpretacji.

jak poetycko, jak pięknie. :)
chodziło mi o to, że to nie będą łzy typu: "OMG they kissed I''ve been waiting the whole year", to są dobre łzy. swoją drogą ostatnio wszystkie seriale uparły się na bycie depresyjnymi, nawet na sitcomach ostatnio częściej ryczę ze smutku niż śmieję się do rozpuku... czas wrócić do Przyjaciół...
just kidding, ja jestem w ciągłym stanie oglądania Przyjaciół od nowa. xD jak to się mówi w fandomie, po ostatnim odcinku jest pierwszy odcinek.

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

A czy ja wiem... Wydaje mi się, że Benjen był w porządku :D

Benjen był... tak totalnie niedopasowany fizycznie... wiem, wiem, że rodzeństwo potrafi być do siebie w ogóle niepodobne, ale ja bym nigdy w życiu nie uwierzył, że to był brat Neda.

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

A tak zupełnie serio, to
chyba jedyną postacią, do której tam nie mogę się przyczepić (poza Ghostem) jest Samwell.
John Bardley pasuje do tej postaci, przynajmniej według tego, co przeczytałem w pierwszym
tomie Pieśni. Może nie idealnie, ale zawsze lepiej od reszty.

Samwell irytuje mnie nawet w książkach, ale zgadzam się, dobrany i zagrany jest fantastycznie. nie moja wina, że gardzę, po prostu gardzę nieogarniętymi tchórzami.

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

Haha. Faktycznie, też wolałem ją w "poprzednim" wcieleniu.

Cassie i awesome Tony to jedyne powody do obejrzenia tego okropnego, okropnego serialu. :)

Dnia 17.04.2012 o 00:45, Mohair napisał:

Ogólnie to obsada tego sezonu bogata jest w postaci ze "Skins" - w końcu Gendry (Joe
Dempsie) też z powietrza się tam nie zmaterializował ;)

no tak, ale Joe to akurat żadna rewelacja, on już tam od pierwszego sezonu jest.
mi by się jeszcze Nicholas Hoult marzył, ale za nic nie mogę znaleźć dla niego postaci, a szkoda. uwielbiam kolesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

zdaje się, że miał w tym sezonie kilka przegenialnych scen z Cersei... oni mają świetną
chemię, naprawdę, Lena i Peter bardzo się przyjaźnią, i to widać na ekranie, doskonale
wiedzą, jak nawzajem na siebie reagować.


True, już dawno to zauważyłem, ale nie miałem pojęcia, że się przyjaźnią. Dzięki za zwrócenie na to uwagi.

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

zaopatrz się w lepsze wydania, bo warto. książki są bezkonkurencyjnie lepsze od serialu.


Planuję to zrobić, w ciągu najbliższych paru miesięcy. Doszedłem do wniosku, że jeśli zaopatrzyłbym się w Kindle''a czy inny e-czytnik to zniknąłby to mój problem z kiepskimi wydawnictwami książek, co chyba przesądzi o tym zakupie. Ale póki co nie mam czasu na czytanie w ogóle, więc wolę się nie rozpraszać kolejnymi lekturami i cierpliwie zwlekam z zamówieniem. W wakacje powinienem to nadrobić :)

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

jasne, że tak. kto by chciał czytać lub oglądać na ekranie pustych, jednowymiarowych
bohaterów. zdaje się jednak, że postaciom, które zyskują sympatię, bo wydają się mieć
w sobie coś dobrego, jakąś cechę, która odkupuje ich w moich oczach, nie może przydarzyć
się nic dobrego.


I dlatego ''korzystniej'' jest lubić bohaterów negatywnych - u Martina chyba jest o wiele mniejsza szansa, że to właśnie im ktoś poderżnie gardło niż którejś z postaci pozytywnych ;)

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

spójrzmy na Aryę.


Sansa też jest w kiepskiej sytuacji teraz... Ale w zasadzie ona na swój sposób sobie na to zasłużyła, nie cierpię ludzi o jej charakterze, dlatego póki co - jak dla mnie - może sobie cierpieć do woli.
Chociaż, nikomu nie życzyłbym sytuacji, w której znajdujemy się w tak bliskiej odległości od Cersei, nawet jej.
Siostra Tyriona miejscami o wiele bardziej przypomina smoka niż Daenerys ;)

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

chodziło mi o to, że to nie będą łzy typu: "OMG they kissed I''ve been waiting the whole
year", to są dobre łzy.


Wiem dobrze, o co Ci chodziło, co nie zmienia prawdziwości mojego stwierdzenia ;)

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

swoją drogą ostatnio wszystkie seriale uparły się na bycie depresyjnymi,
nawet na sitcomach ostatnio częściej ryczę ze smutku niż śmieję się do rozpuku... czas
wrócić do Przyjaciół...
just kidding, ja jestem w ciągłym stanie oglądania Przyjaciół od nowa. xD jak to się
mówi w fandomie, po ostatnim odcinku jest pierwszy odcinek.


Ja tak swego czasu miałem (i czasami mam nadal) z HIMYM, ale ostatnimi czasy ten serial się trochę popsuł. Jak wspomniałeś, teraz nawet seriale komediowe bardziej przypominają dramaty...

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

Benjen był... tak totalnie niedopasowany fizycznie... wiem, wiem, że rodzeństwo potrafi
być do siebie w ogóle niepodobne, ale ja bym nigdy w życiu nie uwierzył, że to był brat
Neda.


To fakt, mnie też ciężko było to przełknąć na początku. Ale aktorsko facet się sprawdzał, szkoda, że tak mało go było na ekranie póki co.

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

Samwell irytuje mnie nawet w książkach, ale zgadzam się, dobrany i zagrany jest fantastycznie.
nie moja wina, że gardzę, po prostu gardzę nieogarniętymi tchórzami.


Wiesz, jeśli ja zacząłbym oceniać postaci tylko pod kątem tego, czy ich charakter mi personalnie odpowiada, to musiałbym zacząć narzekać na połowę obsady. Czasami lepiej jest nie ograniczać się emocjami.

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

Cassie i awesome Tony to jedyne powody do obejrzenia tego okropnego, okropnego serialu.


Tony''ego mi było szkoda miejscami... Ogólnie, pierwsze dwa sezony tej serii dało jeszcze się oglądać, ale po przetasowaniu obsady było już gorzej. Ja urwałem się chyba przed końcówką czwartego sezonu - i nie wiem, czy kiedykolwiek do tego wrócę.

Dnia 17.04.2012 o 01:00, Robertcik1 napisał:

no tak, ale Joe to akurat żadna rewelacja, on już tam od pierwszego sezonu jest.
mi by się jeszcze Nicholas Hoult marzył, ale za nic nie mogę znaleźć dla niego postaci,
a szkoda. uwielbiam kolesia.


Co nie zmienia faktu, że i tak jest dość zabawnym to, że mamy teraz na planie dwójkę aktorów, którzy stali się rozpoznawalni dzięki "Skins" właśnie. I tak, Hoult też by się tam przydał, ale faktycznie, nie wiem jako kto...
Może jako któryś z White Walkers? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Planuję to zrobić, w ciągu najbliższych paru miesięcy. Doszedłem do wniosku, że jeśli
zaopatrzyłbym się w Kindle''a czy inny e-czytnik to zniknąłby to mój problem z kiepskimi
wydawnictwami książek, co chyba przesądzi o tym zakupie. Ale póki co nie mam czasu na
czytanie w ogóle, więc wolę się nie rozpraszać kolejnymi lekturami i cierpliwie zwlekam
z zamówieniem. W wakacje powinienem to nadrobić :)

pierwszy rok daje w kość, c''nie? ;)

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

I dlatego ''korzystniej'' jest lubić bohaterów negatywnych - u Martina chyba jest o wiele
mniejsza szansa, że to właśnie im ktoś poderżnie gardło niż którejś z postaci pozytywnych
;)

ach, nigdy nie bądź pewien, Martin ma to do siebie, że uwielbia zaskakiwać. co nie zmienia faktu, że Starkowie to jednak najbardziej przerąbane mają. z drugiej strony - dla Lannisterów też ta wojna jakoś różowo się nie zapowiada. więc jakiś balans utrzymujemy.

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Sansa też jest w kiepskiej sytuacji teraz... Ale w zasadzie ona na swój sposób sobie
na to zasłużyła, nie cierpię ludzi o jej charakterze, dlatego póki co - jak dla mnie
- może sobie cierpieć do woli.

uwielbiam Sansę. książkową, chociaż przyznam, że Sophie Turner zaimponowała mi w tej scenie z Shae. po raz pierwszy w całym serialu nie wywracałem oczami przez jej zazwyczaj żałosną grę aktorską. może wyciągnie dziewczyna w tym sezonie z Sansy wszystko to, co sprawiło, że w trakcie drugiej części stała się jedną z moich ulubionych postaci. nic dziwnego, Sansa większość charakteru odziedziczyła po Cat. którą też wielbię, swoją drogą.

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Chociaż, nikomu nie życzyłbym sytuacji, w której znajdujemy się w tak bliskiej odległości
od Cersei, nawet jej.
Siostra Tyriona miejscami o wiele bardziej przypomina smoka niż Daenerys ;)

oh so true.

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Ja tak swego czasu miałem (i czasami mam nadal) z HIMYM, ale ostatnimi czasy ten serial
się trochę popsuł. Jak wspomniałeś, teraz nawet seriale komediowe bardziej przypominają
dramaty...

właśnie w odniesieniu do HIMYMa pisałem te słowa, bo choć nadal uwielbiam tę ekipę, to ostatnio zdecydowanie częściej ryczę niż się śmieje, szczególnie przez Rossa i Rachel... tfu, I mean Robin i Barneya. ;)

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

To fakt, mnie też ciężko było to przełknąć na początku. Ale aktorsko facet się sprawdzał,
szkoda, że tak mało go było na ekranie póki co.

aktorsko dawał radę. ale nietrudno błyszczeć na ekranie, gdy partneruje ci zazwyczaj Kit Harrington.

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Wiesz, jeśli ja zacząłbym oceniać postaci tylko pod kątem tego, czy ich charakter mi
personalnie odpowiada, to musiałbym zacząć narzekać na połowę obsady. Czasami lepiej
jest nie ograniczać się emocjami.

czyż nie na tym polega właśnie sympatia do postaci? lubisz te, które są dobrze zbudowane, możesz też nie lubić tych, które irytują cię wszystkim, co robią. Samwell irytuje mnie wszystkim, co robi, bo jest po prostu żałosny. jasne, jest dobrym przyjacielem i generalnie przyzwoitym człowiekiem, ale nie to jest najważniejsze u członka Straży. honor, odwaga, gdzie to u Sama? to jest jedna z postaci, która nie wzbudza we mnie współczucia ani nie imponuje swoją innością. więc po prostu go nie lubię.

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Tony''ego mi było szkoda miejscami... Ogólnie, pierwsze dwa sezony tej serii dało jeszcze
się oglądać, ale po przetasowaniu obsady było już gorzej. Ja urwałem się chyba przed
końcówką czwartego sezonu - i nie wiem, czy kiedykolwiek do tego wrócę.

Tony''ego było mi szkoda, bo scenarzyści nie pozwolili mu być z Maxxiem, a wyraźnie byli sobie przeznaczeni. ;]

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Co nie zmienia faktu, że i tak jest dość zabawnym to, że mamy teraz na planie dwójkę
aktorów, którzy stali się rozpoznawalni dzięki "Skins" właśnie. I tak, Hoult też by się
tam przydał, ale faktycznie, nie wiem jako kto...

zabawne, owszem. szkoda tylko, że interakcji między nimi to nie będzie. ;)
ale przyznać trzeba, że Joe sprawdza się naprawdę dobrze w tej roli i ma naprawdę świetną chemię z Maisie. domagam się przeskoku w czasie i chcę zobaczyć ich dzieci! ;)

Dnia 17.04.2012 o 09:41, Mohair napisał:

Może jako któryś z White Walkers? ;)

już gra aktualnie zombie w jakimś filmie, raczej go to kręcić nie będzie.
ech, on może grać wszystkich. mógłby grać Marylin Monroe i mi przeszkadzać nie będzie. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:49, Mohair napisał:

Wszedłem do tego wątku, bo miałem nadzieję na jakąś ciekawą dyskusję dot. ostatniego
epizodu, a tutaj taki kwiatek...

Fajny co ? nazwijmy go "Stulikrotką"

Dnia 16.04.2012 o 23:49, Mohair napisał:

Nawet nie chce mi się tego w szczególny sposób komentować. Nie trawię hipokryzmu...

Hipokryzji jak już, a nie "hipokryzmu"
Toż to wielka hipokryzja, naprawdę. Uwierz mi, że nie jestem sam w tej kwestii o której wspomniałem.

Spoiler

Wielu hetero się podoba nazwijmy to opcja o jakiej pisałem. Bo najzwyczajniej w świecie wygląda to sexi

. Z resztą to nie miejsce oraz temat na takowe dyskusje.

Dnia 16.04.2012 o 23:49, Mohair napisał:

Ps.
Ogranicz używanie tych emotikon - strasznie się to kojarzy z napalonymi nastolatkami
piszącymi na gg, serio.

Drogi Maćku, Macieju czy jak wolisz Mohairze. Nigdy nie przypuszczałem, że wyznacznikiem dojrzałości tudzież dorosłości są emotikony a raczej ograniczenie ich do minimum bądź kompletnego zera przez co można stwierdzić czy ktoś jest dziecko, nastolatek czy 30 letnia osoba.
Nawet mnie nie znasz a stwierdzasz, szufladkujesz...

Dnia 16.04.2012 o 23:49, Mohair napisał:

>ten serial naprawdę miejscami wygląda, jakby był robiony pod trzynastoletnich chłopców.
Możesz rozwinąć?

No patrz taki duży chłopiec a nie zrozumiał ;-)
EOT

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:31, Robertcik1 napisał:

ten serial naprawdę miejscami wygląda, jakby był robiony pod trzynastoletnich chłopców.


Czemu tak uważasz ?

BTW -

Spoiler

A ile sam masz lat że tak marudzisz jak sześćdziesięciolatek

:P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze - już to wyjaśniłem, po drugie - więcej niż trzynaście. ba, nawet więcej niż naście. i jak oglądam serial, to nie oglądam go dla nagich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 06:57, Harrolfo napisał:

Jak już pisałem - w zbyt dobitnym akcentowaniu tego związku zamiast oryginalnych subtelnych
uwag.


Nie uważam by ten fragment był "zbyt dobitnym" - cóż, uprzedzeń się tak łatwo nie pozbędziesz, bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2012 o 14:21, Narrenturm napisał:

Nie uważam by ten fragment był "zbyt dobitnym" - cóż, uprzedzeń się tak łatwo
nie pozbędziesz, bywa

w Polsce pokazanie dwóch facetów trzymających się za ręce jest już byt dobitnym eksponowaniem i "promowaniem" homoseksualizmu, czas powoli do tego przywyknąć.

prawda jest taka, że romans na linii Renly/Loras jest ważną częścią fabuły, a w książce go nie pokazano dlatego, że dział się za zamkniętymi drzwiami w POVie, którego nie widzieliśmy. na pewno nie dlatego, że GRRM go nie chciał pokazywać, po prostu nie miał jak, od seksu przecież nie stronił. w serialu natomiast oglądamy akcję również z innych perspektyw. dlatego też takiego na przykład Robba mamy okazję zobaczyć częściej niż raz w tym sezonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować