Zaloguj się, aby obserwować  
FranTic69

Jaki byłTwój najgorszy i najstraszliwszy koszmar jaki Ci się kiedykolwiek przyśnił?.

185 postów w tym temacie

A ja ostatnio wogóle nie mam snów co mnie niezmiernie martwi.... Ale gdy miałem z 5lat pamiętam sen o jakiejś czarownicy. Jestem na środku pokoju i patrze jak mój brat gra na komputerze.Nagle wywala korki i jest ciemność. Ide po świece zapalam ją i nagle pojawia się przedemną czarwownica. Chce ostrzec mojego brata ale ona rzuca na mnie jakis czar ze nie moge się odezwać... Teraz mam 16 lat i nc jest taka... krótka? nudna:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze pomiętam że pare razy przyśniło mi się ze jestem w domu z rodziną i patrzymy się na coś co chodzi na końcu działki (z 60m od domu) wśród drzew... Jest ciemno a to przypomina coś a''la Yowie. Tak miałem z 5-6razy i za każdym razem tata mówił mi że on się nei zbliży do domu.... Przy którymś takim śnie on się zbliżał i usłyszałem tylko dzwięk rozwalających się dzwi. Wtedy sie obudziłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To był ten sam sen - Koszmar i najlepsze co mogło mi się przyśnić
Zjeżdżałem po zjeżdżalni na basenie za super laską oboje byliśmy nago, ona się bracała a ja nie mogłem jej dogonić, ale przynajmniej się napatrzyłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja miałęm koszmar w, którym walczyłem z księciem persji a on odcina mi głowe BLEE .A ja przecież jestem fanem serji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźcie sobie taki koszmar:
Surfuje sobie spokojnie po sieci aż tu nagle z drukarki wyskakuje mi moderator z siekierą i odcina wszytkie kable od kompa!
OMG, to był dopiero koszmar... Od kiedy zostałem zdegradowany mam lęk przed moderatorami (moderofobię?)... Na samo to słowo drże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no!7 lat i patrzyłem na te potworkiktóre jedzą rusztowania i które zasięgają rady w śmietniku u jakiejś staruchy zbudowanej ze śmieci!Łeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moj najgorszy koszmar? To bylo niecaly miesiac temu, wiec pamietam ejszcze dosc dobrze. Ogolnie chodzilo o to, ze bylem z przyjaciolmi w Stanach i jezdzilismy autobusami podmiejskimi do Hollywood i Manhattanu (no coz... w snach nie liczy sie to, ze to dwa wybzreza Stanow :)), a kiedy nam sie znudzilo poszlismy an przystanek zobaczyc kiedy autobus do Polski (tutaj natomiast juz brak mi slow :D). Szedlem tak z kolezanka i nagle sie ciemno zrobilo. Przechodzilismy obok jakiegos dziwnego urzedu, czy cos w tym stylu. Wiem, ze byla tam poczekalnia. Nagle uslyszelismy, ze ktos za nami idzie, kiedy sie obrocilismy zobaczylismy kilku ogromnych kolesi ze sluzb specjalnych. Zatrzymalem sie z wrazenia. Weszli do tej poczekalni, a my za nimi. Oni nagle zlapali mojego przyjaciela, ktory siedzial w srodku i jeszcze jakiegos kolesia i wyrzucili ich ledwo za progiem, po czym jedne krzyknal "i zeby mi sie to wiecej nie powtorzylo!" (ta, tak, po polsku ;)), wyciagnal karabin i ich zastrzelil... Zalamany poszedlem wglab poczekalni, zeby usiasc i rozpaczac w spokoju, ale nagle zauwazylem tego samego przyjaciela, ale zywego jeszcze, tylko strasznie pobitego i zakrwawionego... Widok byl przerazajacy... Obudzilem sie chwile po tym na szczescie... Uwierzcie mi, ze to straszna rzecz widziec smierc swojego przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śniło mi się forum z tematami o najlepszych papierach toaletowych, śrenich w szkole i przystojnych dzieciach, obudziłem się i zobaczyłem, że mam włączone gram.pl na laptopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

aha..i raz to było dziwne i zarazem jakby straszne...śniło mi się że spadałem bez końca i jak już mialem w coś uderzyć to się obudziłem...nienawidzę takich snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2006 o 14:27, gieroj napisał:

aha..i raz to było dziwne i zarazem jakby straszne...śniło mi się że spadałem bez końca i jak
już mialem w coś uderzyć to się obudziłem...nienawidzę takich snów!


Czytałem,że takie sny są często spotykane głównie u osób z lękiem wysokości,bądź z innymi lękami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poprzedniej nocy śniło mi się,że byłem z kumplem na Mundialu.Ja byłem tak przejęty kibicowaniem,że nawet nie zauważyłem zniknięcia kumpla,który siedział obok mnie.Nagle patrzę,a tam przedemą stoi jakiś arabski terrorysta z moim kumplem i trzyma mu nóż na gardle.I wtedy do akcji wkraczają antyterroryści gdy Arab ich spotrzegł poderżnoł gardło qmplowi...
Brrr,obudziłem sie zlany zimnym potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2006 o 14:05, Wiadroman napisał:

Moj najgorszy koszmar? To bylo niecaly miesiac temu, wiec pamietam ejszcze dosc dobrze. Ogolnie
chodzilo o to, ze bylem z przyjaciolmi w Stanach i jezdzilismy autobusami podmiejskimi do Hollywood
i Manhattanu (no coz... w snach nie liczy sie to, ze to dwa wybzreza Stanow :)), a kiedy nam
sie znudzilo poszlismy an przystanek zobaczyc kiedy autobus do Polski (tutaj natomiast juz
brak mi slow :D). Szedlem tak z kolezanka i nagle sie ciemno zrobilo. Przechodzilismy obok
jakiegos dziwnego urzedu, czy cos w tym stylu. Wiem, ze byla tam poczekalnia. Nagle uslyszelismy,
ze ktos za nami idzie, kiedy sie obrocilismy zobaczylismy kilku ogromnych kolesi ze sluzb specjalnych.
Zatrzymalem sie z wrazenia. Weszli do tej poczekalni, a my za nimi. Oni nagle zlapali mojego
przyjaciela, ktory siedzial w srodku i jeszcze jakiegos kolesia i wyrzucili ich ledwo za progiem,
po czym jedne krzyknal "i zeby mi sie to wiecej nie powtorzylo!" (ta, tak, po polsku ;)), wyciagnal
karabin i ich zastrzelil... Zalamany poszedlem wglab poczekalni, zeby usiasc i rozpaczac w
spokoju, ale nagle zauwazylem tego samego przyjaciela, ale zywego jeszcze, tylko strasznie
pobitego i zakrwawionego... Widok byl przerazajacy... Obudzilem sie chwile po tym na szczescie...
Uwierzcie mi, ze to straszna rzecz widziec smierc swojego przyjaciela...


Śmierć przyjaciela... To mi sie śniło dosłownie wczoraj. Byliśmy w jakimś dziwnym mieście, w którym trzeba było skakać na gzymsy itp. żeby się dostać do wszystkich budynków etc. (a co się stało z drzwiami??) Mój przyjaciel chciał do mnie pójść więc skacze, skacze, wylądował na pręcie, dalej skacze jest już przy moim balkonie (wchodziło się wszędzie przez balkon) skacze na mój balkon i... nagle noga mu się ssuwa i spada* :/ Na koniec snu było zbliżenie na jego ciało... okropnie to wyglądało, cała zakrwawiona, ciało połamane... Nie życzę takich snów nikomu :/

* Dodam że to wszystkobyło bardzo wysoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dwa razy miałem ten sam koszmar:

Jest uliczka, i po każdej stronie mieszczą się domki (każdy ma bramkę :D). A na środku uliczki jest pies - ogromny, czarny, o złowrogim spojrzeniu. Znajdujesz się na jej (uliczki) początku. Musisz przejść do końca, aby to zrobić chodziłem z bramki do bramki (szybki sprint) i odpoczywałem. Ale pies ciągle mi na ogonie :-). Nie mógł przejść przez bramkę. Ale ten sen trwał za krótko (każdy trwa krótko :D), więc za dwoma podejściami nie przeszedłem tej uliczki. Ciekawe co było na jej końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Paraliż senny.Mam to co jakis czas.Snię,że leżę w swoim łóżku i nie moge się ruszyć,jakbym była sparaliżowana,wyczuwam jakieś zbliżające się zagrożenie ale nie mogę nawet krzyczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój najstraszniejszy koszmar to sen o muminkach. nie wiem czemu ale one mnie prześladują. Te stwory to tak naprawdę jeźdźcy apokalipsy wysłani by zgładzic świat. niby tylko sen, ale życie nauczyło mnie wierzy we sny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój koszmar?Najgorszy? :
Byłem z całą rodziną i kolegami w wielkim domu.Tam co 30 min losowano osobę i nagle wielka piła wylatywała z tego domu i ucinała danej osobie głowę.Ucięła wszystkim głowy poza mną.Potem grałem w kości z dwoma gorylami o życie.Przeżyłem a oni zginęli.
Drugi: to nie żart!
Szedłem ulicą z 2 kolegami.Nagle ziemia się za nami opada, zaczynamy uciekać.To był szatan, we własnej osobie.Jeden kolega uciekł, nie wiedziałem gdzie, ja natomiast schowałem się w domu drugiego.Na klatce schodowej objawił mi się Bóg( tak ciągle przeczuwałem) i powiedział to:''''Nie bój się tego, wyjdż i staw czoła złu''''.Wyszedłem wypełniony magią taką, że kiedy powiedziałem do szatana: ''''Nie boję się już''''-on błyskawicznie utonął we wnętrzach ziemi.Mimo tego, że pokazał mi się Bóg, podczas spotkania we śnie tego szatana bałem się jak nigdy dotąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować