Tablica osiągnięć


Lubiane posty

Zawartość z największą liczbą reputacji od 05/26/17 w Posty

  1. 1 point
    Mnie śmieszą zarzuty o to, że postaci są przerysowane, wręcz komiksowe ... przecież to jest ruchomy komiks! W filmie mamy gadające drzewo (co prawda jedno zdanie ale zawsze ;)) oraz gadającego szopa pracza, więc tych postaci NIE DA SIĘ traktować poważnie i robienie filmu na serio byłoby wielką tragedią z której wyszedłby taki BvS.
  2. 1 point
    Jestem już ponad 8 godzin po seansie, właśnie wróciłem z pracy a emocje po fimie dalej nie opadły. Dla mnie jest to jeden z lepszych flmów od Marvel'a. Od pierwszej sceny z Baby Groot'em uśmiech nie schodził mi z twarzy. Poziomem dorównuje do pierwszej części a humorem przebija spokojnie. Jako fan MCU ( komiksów nie czytam) film zaspokoił wszelkie oczekiwania i nic tylko czekać na VOL3. 
  3. 1 point
    1) Reklama margaryny to nie film, to reklama. Taki film degradujesz, porównując go do reklamówki. Margaryny. Zresztą, czego innego mam się spodziewać po Serafinie. 2) Rasa "złotych" przedstawiana (do wiadomego momentu) jako główni źli, postać Ego i poświęcenie się wiadomej postaci. Już widzę odpowiedź, że to nie są niezłe zwroty akcji - twojego pysznienia się, że uważasz się za ultra-wszystko-wiedzącego i osobnika, którego opinia jest "najmojsza" - tego się nie zapomina.
  4. -1 points
    Reklama margaryny śniadaniowej to też film o rodzinie :) Nie wszystko, co jest o rodzinie, warto oglądać
  5. -1 points
    Eeee... czy na pewno oglądałeś ten sam film? Mógłbyś podać jeden przykład niezłego zwrotu akcji ze Strażników 2?
  6. -1 points
    1. Film reklamowy to nadal film. Robi się go po to, żeby sprzedawać margarynę. Strażników zrobiono po to, zeby sprzedwać bilety i zabawki tudzież inny merchandising bazujące na filmie. 2. Nie, to nie są niezłe zwroty akcji. Przewidywalne, telegrafowane, pozbawione ładunku emocjonalnego. Nuuuuda.
  7. -1 points
    A w życiu :D To, że ojciec jest czarnym charakterem było wiadome od pierwszej sceny, a dokładniej od momentu w którym pokazali zasadzoną "roślinkę". Złoci to były zwykłe mobki do tłuczenia. A Yondu już w pierwszej części był jasno postawiony po stronie tych dobrych i tutaj ani przez ułamek sekundy nie było wątpliwości co do niego