Heh, bodajze CS:GO jest oznaczony 18+, ale wieksza krzywde tam to chyba robi toksycznosc graczy.
Pamietam, ze za gowniaka ogrywalem wszystko, co wpadlo w rece (resident evile, silent hille, pierwsze gta, mortal kombat, soldier of fortuny). To, ze te gry byly czasami nawet mocno oparte o brutalne sceny ( mimo o wiele gorszej graifki, niz teraz), totalnie nie mialo wplywu na mnie, a to przez to jak rodzice mnie wychowywali. Nigdy nie przedkladalem gier nad kontakty z rowiesnikami badz z rodzicami, bo to bylo dla mnie rownie zabawne co granie. Jako 10 latek potrafilem sobie wpoic, ze to co dzieje sie na ekranie komputera to fikcja, stworzona tylko po to by mnie bawic. Mimo braku internetu w tych czasach, przez starsze rodzenstwo mialem dostep do wielu takich tytulow. Niestety, to, ze dzieciaki sa agresywne to wina rodzicow.
Niedawno stwierdzilem, obserwujac jak takie mlode pokolenia sie zachowuja dzisiaj w porownaniu do lat 90, ze to jakas masakra. Czasami wydaje mi sie, ze wychowanie dzieciaka w dzisiejszych czasach jest o wiele trudniejsze. Dostep do internetu, wszedzie elektroniczne zabawki, dziecko rozwydrzone i majace rodzica w du**e, bo wiecej czasu spedza ze smartfonem niz z matka/ojcem. To nie same tresci sa problemem, to pojscie na latwizne i zycie karierowicza rodzicow.