Smieszny

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    6
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Smieszny

  • Ranga
    Obywatel
  1. Muszą wypuścić wersję na plastiki, żeby zaczęła się lepiej sprzedawać zagranicą. Myślę, że to przede wszystkim pod tym kątem. W PL blaszaki nadal dobrze się trzymają i kto miał kupić, to już grę kupił, zagrał, przeszedł i na półkę odłożył...
  2. EA przoduje ostatnio w zaszczytnej statystyce "jak uprzykrzyć życie legalnym nabywcom naszych produktów". Instalowanie kodu wirusowego (DRM), ograniczenie liczby instalacji, rejestracja online, itd., itp. A piractwo nadal kwitnie - może właśnie także dzięki temu? Teraz biedaki nawet się nie mogą pocieszyć tym, że konsole są bezpieczne, po tym jak firmware najpopularniejszych marek został złamany, hehehe...
  3. Ciekawy flamewar między miłośnikami WoD i FR. Chciałbym wtrącić tylko swoje trzy grosze, że komentujemy to pod artykułem o starych cRPG. W czasach EoB i wcześniejszych WoD nawet jeszcze nie istniał (White Wolf zaczął publikować w ''91 roku o ile pamięć staruszka mnie nie zawodzi) a FR (ogólnie AD&D) było praktycznie monopolistą na rynku cRPG. Nadal zresztą większość legendarnych tytułów (BG, IWD, PS:T) to opowieści ze świata FR. A jeśli chodzi o WoD, to jedyna jak dotąd gra (V:M Blodlines) przeszła praktycznie bez echa. Jak sobie ją kiedyś odpaliłem, to przestałem się nawet temu dziwić :P Wracając do tematu: pamiętam hackowanie po nocach w EoB I, II i III (pamiętacie jak w III trzeba było wyrąbać całe hektary lasu, żeby znaleźć ścieżkę do ruin miasta :-D) w wieku pacholęcym, ale to se ne vrati...
  4. Ech, stare dobre czasy powracają... Teraz już człowiek stary, zarobiony i nie ma czasu ani ochoty po nocach nad giercami ślęczeć :P Ale noce spędzone nad BG wspominam czasem do dziś :) Jak to jest, że RPG-i wydawane w latach 90. i na przełomie wieku miały taką fenomenalną grywalność? Dzisiaj "skonsolowienie" gatunku cRPG powoli sięga szczytów - co to za gra RPG na którą wystarczą trzy-cztery wieczory siedzenia? Podobnie MMORPG nie za bardzo są cRPG w starym rozumieniu tego słowa. Ech, wróciłoby się do BG w rozdzielczości 640x480 :), albo do nieśmiertelnego i niepokonanego do dziś Betrayal at Krondor...
  5. Smieszny

    Windows Vista - co poszło nie tak

    Gdyby nie systemy OEM (zwłaszcza preinstalowane na notebookach), wynik zvisty byłby jeszcze gorszy. Najbardziej bawi mnie to, że zvista jest wrzucana w sprzęt, który jej zwyczajnie i po prostu nie uciąga. Przykład: notebook kupiony wczoraj na szczęście tylko do prac biurowych, oczywiście ze zvistą bo z XP same badziewie zostało. Pamięć RAM 1 GB, wolnej pamięci fizycznej: 0 KB. Sprawdzone trzy minuty po ustabilizowaniu się gołego jak święty turecki systemu w dwie godziny po zakupie. Całe szczęście, że to zakup nie dla mnie, robiłem tylko za eksperta z łapanki. Ja bym chyba od razu to g*wno posłał lotem koszącym z balkonu
  6. Mam tylko nadzieję, że WH online nie będzie "DX10 only"...