M-Kusy

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O M-Kusy

  • Ranga
    Obywatel
  1. Paplanie bzdur o wielkich zmianach, oczekiwaniach graczy, epickości fabuły i tajemna wiedza o tym co gracze cenią w grach. Legendarny marketing BioWare.
  2. Bardzo gorąco kibicuje tej grze i jestem dumny, że mogłem oglądać jej trailer na żywo przez internet. Jestem pewien że plucie ludziom w twarz przez ekran ma wielką przyszłość w branży gier i jak zwykle, Ubisoft nie zawiódł, opanowali tą technologię w stopniu tak zaawansowanym, że oglądając stream z Electronic Entertainment Expo, miałem wrażenie jakby prawdziwy Francuz w garniturze siedział naprzeciwko mnie i pluł mi w twarz z odległości zaledwie kilkunastu centymetrów. Cieszę się też, że zdążyłem przejść operację rozdzielenia półkul mózgu przed obejrzeniem trailera tej gry, w innym wypadku mógłbym poddać w wątpliwość to czy pokazany fragment gry nie był w istocie reklamą wyrenderowaną poza silnikiem gry z dialogami nagranymi w studio przez aktorów a nie, jak utrzymują twórcy i dystrybutor, filmikiem z prawdziwego meczu multiplayer, z żywymi ludźmi, nagranego na wersji alfa gry. Przed lobotomią, pewnie zastanowiłbym się czy gry w wersji alfa posiadają tak zaawansowany system zniszczeń otoczenia, taką ilość animacji nawet u postaci nie kontrolowanych przez gracza i tak foto-realistyczną grafikę. 10/10 GAME OF THE YEAR
  3. Niech se robią free to play mobę na tablety, dlaczego nie? Nie bądź taki hipster.
  4. Główny problem ubisoftu polega na tym, że jeszcze nie strzelają ludziom w kolana za wypowiedzi bez konsultacji z marketingiem, albo zatrudnili w marketingu przeciętnie inteligentne małpy. Poza tym to jest artykuł kierowany do inwestorów i ludzi z biznesu, nie graczy. Połowa tego co firmy pierniczą w takich artykułach i na eventach typu E3 to są farmazony dla ludzi interesujących się grami w takim samym stopniu co nakrętkami do butelek czy guzikami, biznes jest biznes. A Ubisoftem osobiście gardzę i gier od nich nie kupuje. Toteż na temat ich dlc się nie wypowiadam, co do innych gier? Pewnie, czemu nie, do Mass Effecta 2 miałem wszystkie i były lepsze niż sama podstawka, kiedyś to się po prostu nazywało "dodatek".