Ziltoid

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    39
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Ziltoid

  • Ranga
    Wróg ludu
  1. Ziltoid

    Piractwo

    Nie trzeba zapłacić. Są przecież produkty freeware, darmowe płyty na Bandcampie dostepne za co łaska, itp. Narzekałbyś pewnie na mnie, że sobie wszedłem na stronę Telefuture i pościągałem kilka płyt bez zapłacenia, ale że były darmowe - to czemu nie? @Alexei BG&E nie sprzedało się, bo po prostu się nie sprzedało - to gra niszowa i zawalił też marketing ze strony Ubi. Nie wolno wszystkiego usprawiedliwać piractwem, bo to w pewnym momencie są po prostu duby smalone, by nie powiedzieć bzdury.
  2. Bardzo dobrze. Już na początku się bałem, że Star Citizen będzie kolejną "kosmiczną strzelaniną", choć przyznam, że obłędnie wyglądającą.
  3. Wiem, że wolelibyście utrzymać monopol, ale konkurencja, zwłaszcza bardziej znacząca tylko dobrze wam zrobi i będziecie mieć motywację, by tworzyć lepsze czasopismo. Rozumiem, że dzisiaj za przeciwnika robią nie konkurencyjne pisma branżowe, a niechęć do czytelnictwa (nie dziwię się, gdy np. zagraniczny PC Gamer kosztuje prawie 10$, a oferuje żałośnie mało stron i tekstu, da się taki numer przeczytać w pół godziny) i Internet, ale mimo wszystko. Choć nie spodziewałbym się starych dobrych czasów, gdy wybór był szeroki.
  4. Dlatego też zastanawiam się jak długo zreaktywowane SService będzie istnieć. Top Secret po reanimacji istniał przez 4 numery, które i tak fani TS woleliby puścić w niepamięć. Samo "jechanie na marce" niestety nie wystarczy i oby ekipa nowego SS-a to rozumiała, bo zawsze to dobrze mieć jakąś konkurencję na rynku, prawda?
  5. Popieram to, o czym mówisz. Osobiście grałem w część trzecią, którą zdobyłem na Originie w ramach promocji i nie powiem, żebym był nią zachwycony, choć jest to seria uznawana za jedną z najbardziej kultowych i najważniejszych w historii gier, a WC3 wskazywany jest jako jeden z najlepszych space simów. Otoczka fabularna jest zrealizowana bardzo dobrze - aktorstwo jest wysokiej jakości, a całość ogląda się bardzo przyjemnie i tylko irytuje mnie słaba muzyka MIDI. Sama rozgrywka jednak niedomaga, a to z powodu monotonii zadań (choć wpływ naszych decyzji podczas gry jest ciekawym pomysłem i zwiększa imersję) i tego, że klimat mi się jednak nie podoba, bo i nie za bardzo go odczuwam. Latanie X-Wingiem i strzelanie do TIE Fighterów było dla mnie znacznie lepsze i znacznie przyjemniejsze. Podsumowując: Wing Commander III jest lepszy jako interaktywny film niż symulacja walki kosmicznej, bo niestety monotonia zadań daje się we znaki.
  6. Myślę, że im się dostało między innymi za próby zdyskredytowania CD-Action (choćby rozsiewaniem plotek na temat nielegalnego źródła pełnych wersji). A już na pewno za zignorowanie potencjału czasopisma, które szybko ów potencjał zyskało i stało się po paru latach czołowym graczem na rynku.
  7. Ziltoid

    Piractwo

    Zainstalowane 500,000 kopii. Które kupił Gateway. A te komputery znowu kupili zwykli użytkownicy. Pirackie wersje to się cieszyły popularnością, ale w Rosji czy Iranie, gdzie The Neverhood ma zaskakująco dużą popularność i zgromadzony wokół siebie kult. Na finansach wydawców tych gier to nie wiem, czy ma. Jak już mówiono wielokrotnie, nawet w oficjalnych raportach (jeden tych rządowych amerykańskich nawet otwarcie przyznał, że dotychczasowe "alarmujące" dane na temat piractwa były w dużej mierze wyssane z palca i grubo przesadzone http://arstechnica.com/tech-policy/2010/04/us-government-finally-admits-most-piracy-estimates-are-bogus/ ) dano sobie spokój z mitem "jedna ściągnięta kopia = jedna zakupiona kopia", bo tego nie można stwierdzić.
  8. Ale papier ten naprawdę śmierdzi. Nie zdarza się to w każdym numerze, ale czasami cuchnie niesamowicie, jeden numer musiał się wietrzyć przez jakieś dwa dni zanim przestał tak cuchnąć. Chyba w moim egzemplarzu przesadziliście z lakierem. SS ma wieloletnią legendę i dlatego dużo drukuje, choć oczywiście nie znam całej sprawy, bo nie interesowałem się nigdy tym czasopismem, więc nie wiem jak przebiegała crowdfundingowa kampania i co obiecywali. Wiem jednak, że to bardzo znana marka, więc na pewno dużo ludzi kupi choćby i pierwszy numer reaktywacji by zobaczyć, jak to po latach wygląda i czy było się czym chwalić. Poza tym mówisz, że jesteś trybikiem w machinie korporacyjnej, a przecież jesteś redaktorem naczelnym.
  9. Ziltoid

    Piractwo

    Z góry przepraszam za podwójnego posta. Przeczytałem następujący artykuł: http://www.gameskinny.com/yc2ux/piracy-is-killing-the-pc-game-devs-predict-a-grim-future-for-pc-gaming Rozbawił mnie taki cytat: "It promotes the game!" There is absolutely no way to tell whether the buzz created by word-of-mouth and pirated games will result in increased sales or increased piracy. In some cases, it may actually be damaging. Some companies have leaked DRM-addled copies of a game pre-release, just to ward off pirates and protect day one sales. These copies provided intentionally terrible gameplay, but the attempt backfired as devs faced a backlash of poor user reviews on Metacritic and deliberate down-rating once word of the DRM measures got out. Nie rozumiem. To krytyka piractwa czy idiotycznego posunięcia ze strony wydawcy/producenta? Chcieli sprawdzić czy naprawdę tak jest? Nie ma to jak wypuścić specjalnie najeżoną różnymi upierdliwymi bzdurami produkcję, a potem narzekać, że jest źle oceniania i ludzie mówią, że dana gra jest do przysłowiowej bani.
  10. Ziltoid

    Piractwo

    Powiem więcej - te pijawki jak ZAIKS czy RIAA to największe szkodniki i największe pasożyty. Już nawet wytwórnie nie są takie złe, bo mimo wszystko dają coś od siebie, tj. wydają pieniądze na marketing i produkcję.
  11. Ziltoid

    Piractwo

    Jak już mówiłem, Neverhood 2 powstał. Było to Skullmonkeys, platformówka na PS1 krytykowana za wysoki poziom trudności, choć chwalona za to samo, co The Neverhood, czyli styl graficzny, ale w tym momencie chyba wychodzę poza temat. Możesz podać namiar na te szacunki? Ja wiem tylko o tym, że sprzedał się w 42 tysiącach kopii, ale z wywiadu z Michaelem Dietzem wynika, że było to ponad 50 tysięcy, a na dodatek jest jeszcze inna kwestia - The Neverhood był zainstalowany na setkach tysięcy komputerów Gateway, które były bardzo popularną wtedy marką, lecz tych liczb nikt nie uwzględniał w słupkach sprzedaży. Dzięki temu dotarł do jeszcze szerszej publiki. Teraz nie wiem komu wierzyć - jemu czy tobie. Dietz ma źródła, więc chyba jemu.
  12. Ziltoid

    GRAMY! - magazyn o grach

    Mógłbyś przybliżyć tę sprawę? O ile wiem Rafał Dziduch był kiedyś redaktorem gram.pl. Pamiętasz może jakąś przykładową dyskusję, w której zachowywał się niekulturalnie w trakcie dyskusji?
  13. Ziltoid

    Piractwo

    Możesz przybliżyć tę kwestię? Może się mylę, ale Neverhood jako przygodówka jest grą dość niszową nawet pomimo kultowego statusu, jakim się cieszy. A może nie było potrzeby robienia sequela? A może gra się nie sprzedała bo po prostu się nie sprzedała? Tak się zdarza. Beyond Good & Evil też jest uważane za wybitne i wspaniałe, a się nie sprzedało. I to na pewno nie jest wina żadnego piractwa. Poza tym powstaje Armikrog - duchowy spadkobierca Neverhooda. Tak jeszcze dodam, że Neverhood 2 powstał. W formie Skullmonkeys.
  14. Ziltoid

    Piractwo

    Który paragraf? O kradzieży? Na piractwo komputerowe jest oddzielny paragraf, a i tak nieskuteczny zresztą, bo ścigany głównie jak się udostępnia nielegalne kopie. Zabieranie chleba sprzed nosa? Może twórcom indie, natomiast wątpię, czy ściągnięcie chociażby Cienia Mordoru w jakimkolwiek stopniu zabierało chleb jego twórcom sprzed nosa. Żeby nie było: nie zamierzam ściągać tej gry, myślę jednak, że takie myślenie jest krótkowzroczne, bo jednak by analizować sprzedaż trzeba wziąć pod uwagę dłuższy wycinek czasu.
  15. Ziltoid

    Piractwo

    Nie producent, a wydawca, bo to on zazwyczaj finansuje gry i robi to z góry. Twórcy mogą ewentualnie liczyć na premię w przypadku dobrej sprzedaży i recenzji (to drugie raczej niekoniecznie, bo i nie idzie w parze z pierwszym), a i to niekoniecznie. O ile dobrze pamiętam przyczyną odejścia szefów Infinity Ward i założenia nowego studia było to, że Activision tych premii nie wypłaciło...