Kaerobani

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    569
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kaerobani

  1. No, Fable to nie jest gra wielka, zresztą Black & White też szybko okazało się być przereklamowane. To już był ten czas, gdy Piotruś zaczął obiecywać więcej niż mógł zrealizować.
  2. Kaerobani

    Shadow Realms oficjalnie skasowane

    Mainstream ich lubi, wręcz uwielbia, więc nie mają się czego bać. Ale jak już we wczesnych stadiach prasa narzeka, to znaczy, że będzie to crap, który może Bio trochę napsuć krwi.
  3. Na forum bodajże Gamespota jeden użytkownik raz zapytał o to, jak ci dziennikarze oceniają gry. Uncharted 3 - strzelanie słabe, ale filmiki fajne, więc 10/10. Dla mnie to kpina i primaaprilisowy żart jak w CD-Action z Monsters Inc., tylko tamta gra była całkiem fajną platformówką. AC w życiu nie ma fenomenalnego gameplayu. To wręcz jeden ze sztandarowych przykładów jak nie robić gry sandboksowej (czyli rozmywania głównego wątku bo wyszedł za krótki różnymi pierdółkami jak np. zbieranie chorągiewek i inne), a zamiast gry o zabójcach mamy niewymagającą siekankę, gdzie wrogowie ustawiają się do bijatyk po kolei. Oszaleli czy co? Pierwszego AC wywaliłem po godzinie bo nie mogłem zdzierżyć tragicznie nudnego wstępu, który ciągnął się w nieskończoność. Skończyłem tutorial i odpuściłem sobie ten badziew. Dziennikarze niby nie są "ślepi", ale nie wystawiają niskich ocen "bo nie wypada". A czasami warto po prostu dać niską ocenę, jak Eurogamer bodajże 4/10 dla Uncharted 3, która to recenzja była swego czasu mocno kontrowersyjna, choć ocenę dobrze uargumentowano w tekście. Ale i tak poszły zarzuty o "trolling" i "próbę wybicia się na sensacji".
  4. Pierwszy NOLF był mocno przereklamowany. Niby otoczka fajna, ale gameplay mocno niedopracowany - małe zróżnicowanie przeciwników, misje w dużej mierze polegające na "znajdź X rzeczy w pokręconych miejscach", jeden wymuszony fragment skradankowy był straszny (a przechodzenie całej gry w taki sposób zalatuje mi masochizmem), skuterem sterowało się tragicznie (całe szczęście, że pojawiał się tylko na chwilę), walki z bossami miały jakiś tam potencjał, ale ostatecznie wyszły słabo. Ogółem - da się pograć, ale jednak z pewnym bólem, a na pewno gra nie zasługuje na żadne 9/10, a tym bardziej na dziesiątki i GOTY, co najwyżej na 6/10. Tak to jest jak ludzie chwalą otoczkę, przysłania im ona fakt, że gra jest już raczej słaba i podejrzewam, że za kilkanaście lat dzisiejsze Unchartedy i tego typu gierki też pewnie będą krytykowane jako "żałosny relikt przeszłości i nurt, który na szczęście został zapomniany" jak to stwierdził pewien recenzent Wing Commander III (inna sprawa, że się z nim zgadzam, bo WC3 jako film jest przyzwoity, ale jako space-sim koszmarnie słaby). Eld z CD-A zresztą miał tendencję do zachwycania się "otoczką", bo i Rune dostało z 9+/10 chyba tylko dlatego, że grało się Wikingiem. Jakość wykonania i strona techniczna o niebo lepsza od NOLF-a (gra naprawdę momentami potrafi zrobić wrażenie), ale przy tym jest to produkcja w istocie mało rozbudowana i monotonna, bo opiera się na "posiekaj paru wrogów, pociągnij za dźwignię, poskacz po platformach, posiekaj paru wrogów, itd." Problem jednak leży głębiej, bo tu ani otoczka nie pełni żadnej roli (tak naprawdę mogło to być jakiekolwiek generyczne high fantasy), model walki jest zbyt uproszczony, by był satysfakcjonujący, a na dodatek wrogów z "potencjałem szermierczym" jest mało, w głównej mierze to jakieś zombiaki i kurduple w rodzaju goblinów czy krasnoludów. Zawiodłem się na tej grze strasznie, choć ma swoje fajne momenty, ale nadal nie widzę czym ta gra zasłużyła sobie na prawie 10. Dla mnie to 6/10, nawet multi wcale takie fajne nie było.
  5. Można było ich wyłączyć wedle woli, a postacie były różne - głównie Jedi/Sithowie, ale trafiali się też "żołnierze" jak Han Solo czy księżniczka Leia.
  6. W miarę postępów ktoś z graczy mógł zostać bohaterem, czyli potężną jednostką z umiejętnościami specjalnymi. Gdy zabijał wrogów to pasek jego "życia" się przedłużał i mógł dłużej wspierać swoich, bo oczywiście czas pobytu na polu walki był limitowany.
  7. Kaerobani

    CD-ACTION

    Owszem, to jest zarzut w stronę pracy redaktora, ale mówię o ogólnej jakości jego obecności w redakcji, a nie "wartości merytorycznej".
  8. Kaerobani

    CD-ACTION

    A czy ja w ogóle o wartość merytoryczną jego tekstów pytałem czy też ją kwestionowałem? Po prostu pisałem, że to nieciekawa persona i nic do pisma nie wnosi.
  9. Kaerobani

    CD-ACTION

    ...a mnie ta gra nie jara. ;)
  10. Kaerobani

    CD-ACTION

    O całokształt mi idzie, ten recenzent po prostu nie ma niczego ciekawego do zaprezentowania. I tak go pamiętam głównie z tego, że na forum jest opryskliwy i wiecznie wszystkiego nie lubi/nie zna/ma w d... nosie (też mi autorytet muzyczny, a w dużej mierze ludzie się go o opinie na temat różnych zespołów pytali) i z tego, że recenzował PES-y i był chyba jedynym w redakcji fanem Gothika.
  11. Kaerobani

    Steam - pomoc dla graczy czy ich zagłada?

    Witam serdecznie, czy komuś teraz działa Steam? Cholera jasna, te wszystkie online''owe szajsy to rak. :( Nawet sobie pograć nie mogę, bo nie można się połączyć z siecią Steam.
  12. Kaerobani

    Antywalentynkowy poradnik zakupowy 2015

    Ale ja jeszcze rozumiem te wszystkie serduszka, pluszaki, kwiatki czekoladki, ale co mają do tego wszystkiego gry wideo? ;) Wiem, że to próba zarobienia na sprzedaży gier przy byle nadażającej się konsumpcjonistycznej okazji, ale mamy to przy Mikołaju, przy Bożym Narodzeniu, nawet chyba Wielkanoc się od tego nie uchowała. :(
  13. Kaerobani

    Shadow Realms oficjalnie skasowane

    Pompowanie jeszcze większej ilości kasy w coś, do czego nie ma złudzeń, że jest słabe i może popsuć reputację firmy nie ma sensu.
  14. Kaerobani

    CD-ACTION

    Tak jeszcze dodam przy okazji rzecz o Kormacze - ani z niego metal jak niegdyś Eld ani jakiś ciekawy redaktor, a do tego jeszcze sprawia wrażenie niezłego gbura. Czy on w ogóle jeszcze w tym piśmie pełni jakąkolwiek rolę?
  15. Tutaj jest cały nowy kanon! W odróżnieniu od Jurka Łukasza, który uznawał tylko Gwiezdną Sagę, TCW i The Force Unleashed za kanon SW Disney traktuje nowy kanon całościowo jako "kanoniczny", a nie filmy i Expanded Universe. Ma to tyle potencjału, że film swoją drogą, ale i bez tego można zgarnąć kupę kasy.
  16. Kaerobani

    Antywalentynkowy poradnik zakupowy 2015

    Co mają gry i kupowanie gier do tzw. walentynek?
  17. Że co? Można z tego filmu było zrobić thriller. Ale nie, poszli w tandetne współczesne kino akcji. Martwi mnie też to, że gdzieś tam kiedyś zapowiedziano plany ekranizacji Thiefa. O ile Hitman to wdzięczny, filmowy temat, tak opowieść o złodzieju trochę nie bardzo, może z tego wyjść ekranizacja Assassin's Creeda.
  18. Kaerobani

    CD-ACTION

    Czyli co, dziennikarzem zostaje się jak się da nowemu Wolfensteinowi co najmniej 8/10? Berlin ma prawo do swojego zdania i oceny, zwłaszcza, jeżeli dobrze to uargumentuje. Bardziej uwierzę 5/10 dla Wolfa od Berlina niż 10/10 dla beznadziejnego Mass Effect 3 od Smugglera, który zachwyca się jakimiś pierdołami w tej grze. Berlin jest potrzebny, bo ma charakter i pisze ciekawą publicystykę krytykującą filmowość gier. Swoją drogą to wg twoich słów też jestem już z miejsca zdyskwalifikowany jako potencjalny "dziennikarz"... Czasami jednak myślę, że lepiej jest te oceny zlikwidować (choć ich bronię). Wystawienie 3/10 jakiemuś hitowi ściągnie na recenzenta "hejt", jeżeli oceny nie będzie, a gra zostanie zjechana to jakoś się to rozejdzie po kościach, może ktoś nie umie czytać między wierszami, itp.
  19. Kaerobani

    MODERATORZY: jacy są naprawdę?

    Już nie ma, bo zamiast strony moderatorskiej masz linka do posta przypiętego w tym wątku.
  20. Oto moje spostrzeżenia na temat seriali, jakie oglądałem w ostatnich miesiącach. Video Game High School - po żałosnym sezonie 2 będącym po prostu utopieniem kupy forsy twórcy nakręcili znakomity sezon 3, który przebił bardzo dobry sezon 1 i naprawił w pewnym stopniu niektóre wady serialu (poprzez chociażby poważniejsze i bardziej realistyczne podejście do świata przedstawionego, choć z jednej skrajności - zupełnie niepoważnego uniwersum - przeszli w drugą, mianowicie w psucie iluzji), oferując bardzo mocne widowisko. Szkoda, że tak się nie stało w przypadku Space Janitors. Po bardzo dobrych dwóch sezonach trzeci był całkowitą klapą. Ogólnie oceniam ten serial jako "tak nieśmieszny, że aż chce się oglądać". Twórcy mają specyficzne poczucie humoru - w ogóle mnie ono nie bawi, ale dzięki dobremu aktorstwu i świetnemu klimatowi budowanemu między innymi przez świadomie niskobudżetowe efekty dałem się wciągnąć. Sezon trzeci niestety jest zupełną klapą, kolejne odcinki nie wnoszą niczego do fabuły i są w głównej mierze zapychaczami, równie dobrze można obejrzeć odcinki 1 i 7, względnie 2 też. Całkowita klapa, szkoda, że serial skończył się w tak marny sposób. Dwutygodniowy cykl emisji też wcale nie pomógł, a tylko irytował. Star Wars: Rebels jest póki co dobre, ale na razie jeszcze nie powala. Końcówka zaczyna robić się coraz mocniejsza, więc jest szansa, że jak TCW serial stanie się naprawdę znakomity albo przynajmniej bardzo dobry w sezonie 2 i kolejnych. Podobnie jednak wkurza mnie nieregularny cykl wydawniczy i duże przerwy kilkakrotnie w trakcie sezonu, pewnie po to, by za szybko się nie skończył (ten ma mieć tylko 13 odcinków). Nie wiem czemu ma to służyć, bo na pewno nie podtrzymaniu zainteresowania. VGHS obejrzałem jednym tchem, bo gdybym tak nie zrobił to już nie dałoby to takiego efektu. Czasami faktycznie jest lepiej po prostu poczekać na koniec sezonu i obejrzeć już całość... Obejrzałem także trzy części Expendables i to słabe filmy. Zamiast takiego chłamu lepiej obejrzeć klasyki kina akcji z lat 80. i 90., wcale nie takie głupie jak nam się próbuje wmówić (a czasami wręcz bardzo zabawne i bardzo inteligentne).
  21. Kaerobani

    CD-ACTION

    Dodam jeszcze, że zastanawia mnie obraz rynku gier komputerowych, jaki widać dzisiaj po recenzjach i zapowiedziach. Gier AAA jest wyjątkowo mało, natomiast pełno jest jakichś bzdurnych "indyków" oraz remasterów (w tym numerze podobno aż 9). Ciekawe czasy nastają, bo na przykład w pewnym momencie połączyły się gry indie i AA - czasami ciężko stwierdzić, czy to "gra niezależna" jako indie czy po prostu produkt AA bez wsparcia topowych graczy na rynku.
  22. Kaerobani

    CD-ACTION

    Smuggler to się całkowicie wypalił jako chyba też i gracz i recenzent, podobnie zresztą jest z paroma starymi redaktorami pamiętającymi czasy Silver Sharka (Al, gem). Trzeba więcej świeżej krwi jak Berlin i tego typu ludzie, bo na "starą wiarę" nie ma co liczyć, podniecają się byle czym i wystawiają wysokie oceny temu, co na takie noty nie zasługuje.
  23. Odróżnij obsługę komputera i obsługę gry.
  24. Problem w tym, że w wiele gier dzisiaj bardzo ciężko wejść w ciągu godziny, dwóch. W wielu przypadkach same wstępy trwają godzinę, dwie i gra w ogóle się nie rozkręca. Ciężko więc tu mówić o wejściu w grę jak po pół godziny nieprzewijalnych filmików, tutoriali uczących bzdurnych rzeczy i innych tego typu opóźniających bzdur gracz ma ochotę po prostu to wszystko wywalić w kubeł.
  25. Nie wiem czy nie na temat - bo jednak "gry są za trudne do opanowania" oznacza upraszczanie mechaniki, a do tego spore grono wypowiadających się tutaj odnosi. A przecież gry dzisiaj są wyjątkowo proste więc nie wiem o co tu w ogóle chodzi szefowi EA.