Kaerobani

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    569
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kaerobani

  1. Gamescom zawsze był bardziej dla graczy, szczególnie europejskich - nie trzeba załatwiać sobie wiz i bulić grubych tysięcy na bilety lotnicze. Owszem, w tym czasie nie ma żadnych ciekawych informacji, bo "wszystko już było", ale jakby człowiek zamiast czytać newsy w Internecie sam się tam wybrał to pewnie by się bardzo dobrze bawił.
  2. Przecież kanon zawsze wychodzi od filmów, czyli nic nie trzeba rebootować, poza tym właściwie rzecz biorąc już to zrobiono - Expanded Universe trafiło do Legend, a Disney pracuje nad nowymi książkami i tego typu rzeczami. Wychodzi na to, że to już nie będzie Expanded Universe, tylko pełnoprawna część kanonu.
  3. Kaerobani

    Good Old Games (GOG.com) - Temat Ogólny [M]

    Prisoner of Ice spoko, ukończyłem z kilkanaście razy, sam w sumie nie wiem czemu. Na GOG-u nie kupię, bo mam z CD-Action, ale kto wie, może kiedyś? Znacznie lepszy deal to nowe gry z Warhammera, przede wszystkim Chaos Gate. Wszystko super, tylko czemu aż 10 dolców?! A propos "save buga", tutaj w recenzjach ktoś o tym pisał: It appears this isn't an issue with the game itself, but rather with mounting the ISO of the CD-ROM. It seems this has to be done a very specific way or the game will see your entire hard drive as a CD-ROM and thus will be unable to write saves (because it will think the drive is read-only). Apparently this problem did not exist on real hardware of the time.
  4. > "co oznacza pojawienie się nowych bohaterów" Kappa, żadnych nowych bohaterów nie będzie Chodzi zapewne o nowe postacie bohaterów, czyli np. na myśliwego będzie można wybrać kogoś innego niż Rexxara.
  5. "Samo jest kuloodporne i niezniszczalne, posiada za to wyrzutnię rakiet, umie także skakać i jeździć na dwóch bocznych kołach. " "To autko z kolei potrafi transformować się w pick-upa, wyposażone jest natomiast w dwa ciężkie karabiny maszynowe." Z jakiego powodu autor newsa uczynił te zdania przeciwstawnymi? XD Udźwiękowienie trochę słabe, zbyt głośne i nie pasuje do reszty. Wiem, że pewnie wycięto sample prosto z serialu, ale można było pobawić się w ich obróbkę.
  6. A niepodobny! :D Opening świetny, szkoda, że projekt nie doszedł do skutku, byłaby ciekawa kreskówka do obejrzenia.
  7. DLC nie jest obiektywnie złe. Obiektywnie złe jest to, co z DLC zrobiono - czyli drogie, a dające niewiele zawartości dodatki będące świadectwem pazerności studiów i rakiem w dziedzinie "additional content/expansion set". Potem człowiek dostaje darmowe DLC, dzięki któremu wypuszczające je studio jest zachwalane, że chociaż ono nie jest zachłanne. Punkty do reputacji jak nic. Trudno, DLC stało się maszynką do dojenia kasy a nie logicznym rozwinięciem expansion packów w erze zawartości cyfrowej, ale też bądźmy uczciwi - dodatki z lat 90. też w dużej mierze były żerowaniem na marce, a wymienione przez ciebie przykłady, a także packi od Blizzarda, Homeworld: Cataclysm, Ground Control, itp. to raczej pojedyncze jaskółki, które wiosny specjalnie nie czynią.
  8. Łatwo jednak stwierdzić czemu tego nie zrobiono. Wyobrażasz sobie tego pana w przygrubawym, hulkowatym kostiumie orka? https://en.wikipedia.org/wiki/Clancy_Brown W sumie da się to zrobić, ale wyjdzie to jak w jakimś filmie sci-fi z lat 30. XD To jest problem współczesnej kinematografii, że po prostu nadużywa CGI. W Jurassic Park CGI pojawia się na ekranie tylko przez 4 minuty. Dzisiaj pewnie nawet zwykłą szklankę z sokiem lepiej im wyrenderować. Pewnie w bardzo dużym (łagodnie ujmując). http://i.imgur.com/qGPz6fw.png
  9. Nic takiego nie przyznawałem. Napisałem, że nawet jakby zrobić taki kostium to najpewniej się okaże, że będzie uciążliwy dla aktora (już nawet sama masa mięśniowa ogranicza ruchy kulturystów, a co dopiero strój), a do tego prezentował się będzie słabo. I wtedy wszyscy westchną "a mogliśmy to zrobić w CGI..." Nie demonizujmy CGI, powstało ono właśnie po to, żeby pewne rzeczy zrobić taniej, szybciej i do tego lepiej.
  10. Heheh, i nawet nie masz argumentów na poparcie własnej tezy. Skokiem technologicznym w tym przypadku było CGI i nie spodziewałbym się tutaj żadnych zmian przez spooooro czasu. Jest to najtańsze i najpraktyczniejsze rozwiązanie.
  11. Przecież dobrze wiadomo, że chodzi o narzekania, że orkowie są w CGI. Są w CGI, bo inne efekty są w tym przypadku niepraktyczne, proste, koniec tematu, dziękuję, dobranoc.
  12. Tak, że zupełnie nie masz o tym pojęcia i w odpowiedzi na argumenty zamiast podobnie ripostować zaczynasz rżnąć głupa. Odpuść sobie, skoro wlazłeś na grząski grunt.
  13. Załóż na siebie bardziej "przypakowany" kostium i zobaczymy, czy ograniczeniem będzie wyłącznie budżet i brak czasu. Tyle z przypuszczania, które jest tylko stosowaną przeze mnie figurą retoryczną i nie stanowi faktycznego przypuszczenia. CGI pozwala ominąć ograniczenia ludzkiej anatomii i sprawia, że aktor nie musi się męczyć ze strojem. Samo ubieranie go i charakteryzacja trwałoby ładnych parę godzin (na własne oczy widziałem charakteryzację Twi''lekanki - zajęło to jakieś 7 h), a jeszcze weźmy pod uwagę to, że aktor może być dużo mniejszy niż strój, co znacznie ograniczy jego możliwości ruchowe. W drugą stronę też to działa - weźmy na przykład starego RoboCopa. Początkowo rolę miał grać Arnold Schwarzenneger, ale po wbiciu się w kostium Robogliny wyglądał jak ludzik Michellin. No to wciśnięto w tę rolę Petera Wellera, aktora, który wygląda jak dużo mniejsza wersja Arniego. Zmieścił się, ale ubieranie stroju trwało strasznie długo, a warstwy plastiku, lateksu i innych dupereli sprawiały, że grzał się tam niesamowicie, twierdził wręcz, że wytapiał się z niego tłuszcz. Rozwiązanie jest proste - CGI. Dzisiaj mamy dostęp do lepszych, lżejszych materiałów, ale jednak postawiono na animację komputerową z trywialnego powodu - jest tańsza i łatwiutka w obróbce. Poprawianie modelu 3D orka a poprawianie stroju orka to dwie różne rzeczy. CGI się rozwijało, animatronika i zaawansowane techniki charakteryzacji leżały przez ten czas odłogiem. Pewne techniki muszą odejść do lamusa, szczególnie gdy są problematyczne dla aktorów. Tobie to łatwo mówić, że dałoby się, wystarczy jednak prześledzić sobie cykl produkcyjny podobnych filmów to szybko się przekonasz, że to po prostu nie ma sensu - owszem, można się uprzeć i na siłę to zrobić, ale finałowy efekt może być i tak dużo gorszy niż CGI (w taki oto sposób technika stop-motion odeszła do lamusa przy Jurassic Park). Twierdzisz, że to możliwe, ale pracujesz w branży efektów specjalnych, żeby to wiedzieć? XD
  14. Tutaj już ci TigerXP wyjaśnił czemu jest to w tym momencie niepraktyczne - orkowie z WarCrafta mają potężną budowę ciała i są dużo więksi niż ludzie. Trzeba wtedy pakerów do grania takich postaci, a nie każdy z nich musi być dobrym aktorem, szczególnie jeśli mowa o głównych rolach. Kostiumy też nie wchodzą w grę, bo podejrzewam, że w takim wypadku byłyby wysoce niepraktyczne (popatrz chociażby na to, jak rzeczywisty paker, na przykład Pudzian, rozmawia przez komórkę XD). W sukurs zatem przychodzi CGI i technika motion capture, dzięki której można na grę aktorską prawdziwego aktora można nałożyć tego cyfrowego. W filmie WarCraft za efekty odpowiada IL&M, prawdziwi czarodzieje branży i rewolucjoniści w dziedzinie CGI, a nie byle "jełopy", więc podarowałbym sobie teksty, że efekty tego są żałosne, bo generalizowanie w tym przypadku jest głupie. Poza tym nie trzeba pracować w tej branży, żeby się na niej znać - hobbystów jest pełno i posiadają dużą wiedzę bez robienia w Hollywoodzie. No i chcesz, żeby filmowi orkowie wyglądali jak z gry, a w niej to przecież rysunki/CGI, a nie prawdziwi aktorzy XDDDD
  15. Niby czemu trzeba pracować? "Practical effects" wbrew swej nazwie są w pewnych momentach niepraktyczne i lepiej jest je zastąpić CGI i motion capture.
  16. Kaerobani

    Rozdaję klucze

    Moją składającą się z 36 gier bibliotekę Steamgifts oceniło na niecałe $50, a wymagają co najmniej $100. To chyba wyjaśnia nikłe zainteresowanie, ale popieram inicjatywę.
  17. Wiadomo, że do wszystkich, skoro to ma być kolejny letni blockbuster w 2016.
  18. Takie silenie się na tematy poważne i ważkie najczęściej owocuje grą, która jest zarówno w swej "growości" badziewna (i aż wtedy nasuwa się pytanie - czemu to gra, a nie coś innego), jak i do tematu podchodzi zupełnie niepoważnie.
  19. Stąd też nazywają się już GOG, a nie Good Old Games. Szkoda, że tak jest, trzeba na czymś zarabiać, dlatego też biorą nowe indyki i niektóre gry AA lub AAA.
  20. Tytuł: Jurassic World - recenzja filmu [+ premiera książeczki o serii] Temat: Recenzja blockbustera wraz z linkiem do całej książeczki poświęconej cyklowi JP. Uwaga na spojlery. Link: http://ja.gram.pl/Kaerobani/35
  21. Dokładnie, The Division zapowiada się na produkcję w stylu Destiny - nawet jak grasz solo musisz być online.
  22. No co ty nie powiesz. Od początku ta gra była zapowiadana jako MMO, ludzie
  23. Kaerobani

    Star Wars od Visceral Games

    Lepiej powiedzieć, że Charlie z Lostów, jeśli o hobbity chodzi przeciętny człowiek kojarzy tylko Frodo i Sama. Czy wykorzystają go do maksimum? Ja raczej spodziewam się kolejnego run-of-the-mill "szuterka" z naciskiem na "filmowe opowiadanie fabuły" i inne bzdury, czyli oklepane do bólu zasłony, rażąca liniowość oraz tona skryptów i filmików.
  24. A 1313 było właśnie jak Uncharted/Gears of War. Byłoby nie tylko lepiej, ale w ogóle dobrze gdyby ktoś się pokusił na stworzenie next-genowego Jedi Knight, ale takiego prawdziwie nowoczesnego: z piękną grafiką, rozbudowanymi etapami jak w jedynce i całą masą szczegółów jak statki, postacie, z którymi można rozmawiać, itp. Grając niedawno w jedynkę miałem wizję takiej produkcji, byłaby niesamowita. A szablon już przecież mają!
  25. Od kosmicznych bitew są X-Wing i TIE Fighter (gry), a nie jakiś tam FPS. Nawet pomimo tego, że wszelkie narzekania na trudność pilotażu myśliwców w BF-ach są wyssane z palca.