Kaerobani

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    569
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kaerobani


  1. Ja bym jednak zredukował administrację i to bardzo znacznie - urzędników jest po prostu stanowczo za dużo w naszym kraju i to wcale nie pomaga ani w obsłudze ani nie jest przyjazne dla funduszy. Burmistrz Pisza zapowiedział, że (poza obcięciem własnej pensji) zamierza zredukować administrację. Ładnych parę lat temu za czasów rządów PiS-u było tam 70 urzędników i wszystko było dobrze. Potem przyszło PO, administrację rozbudowano do 450 urzędników i miasto popadło w straszne tarapaty finansowe.


  2. Jest jeszcze saga komiksowa "Potwór z bagien". A klasyczny RoboCop? Nie dość, że to wybitny film i jeden z najlepszych filmów sensacyjnych wszech czasów, to jeszcze czołowy przedstawiciel nurtu inteligentnych filmów akcji.

    Na Avengersów zamierzam się wybrać, bo kolega poleca, choć dla mnie niespecjalnie to ważne filmy. Ot, takie coś czym teraz młodzież się jara - można obejrzeć, ale nie przetrwa to próby czasu, bo nie ma uroku starych filmów jak Superman, Indiana Jones, Rambo, Star Wars, RoboCop czy innych produkcji ze Stallone''em (Rocky, Demolition Man) czy Schwarzeneggerem (Terminator, Commando) chociażby. Tak samo jarali się trylogią Iron Man, ale poza całkiem w porządku jedynką to niezbyt dobre filmy - za mało czasu poświęcono zbroi i rozwałce, za dużo wygłupom Downeya na ekranie. To powoduje nastolatki i nieco starsze dziewczęta do szaleństw na jego punkcie, więc dobrze się sprzedaje.

    W tym roku nowe Star Warsy pozamiatają, to raz - Jurassic World i nowy Mad Max też mogą być znacznie ciekawsze i lepsze, choć raczej w przypadku JWorld spodziewam się pewnego rozczarowania. A może i nie?


  3. Nie sądzę - raczej jest to obliczane na podstawie pobrań i założonych profili w Hearthstone, które są przecież dla tej gry oddzielne.

    Hm, Blackthorne mi zniknęło (było swego czasu dostępne do pobrania - może tylko tymczasowo?), ale SC2 powinieneś mieć skoro ja mam Diablo III, a nie posiadam tej gry. Ew. może po prostu musisz dodać Startera do swojego konta w jakiś sposób, nie wiem, bardzo rzadko na swoje konto zaglądam.


  4. Boli mnie to, że branża olewa znakomite LEGO Star Wars II: The Original Trilogy na rzecz przeciętnego poprzednika. Rozumiem, że jedynka była pierwsza, ale... przecież to nie jest wcale dobra gra! Brak klimatu, niedorobione mechanizmy rozgrywki, poszlachtowany z wiadomych względów Ep. III, słabe etapy "latajkowe" czy niezbyt przemyślany dobór poziomów (dlaczego poświęcono świetny atak na okręt sterujący droidami na rzecz beznadziejnej ucieczki z bagien Naboo?). Może moja reakcja na LEGO Star Wars: The Video Game jest bardziej negatywna z racji nieuzasadnionego zachwytu innych ludzi (bo sama w sobie gra jest znośna), ale zupełnie nie rozumiem czemu spycha się na dalszy plan Sequel Idealny, który zachwyca klimatem, bardzo dopracowanymi mechanizmami zabawy, które działają wreszcie jak należy i dają niemożebnie wiele radochy oraz urywającymi tyłek sekwencjami latanymi.

    Druga sprawa - nie sądzę, że JO jest już taki popularny w multi jak kiedyś. Ktoś tam pewnie w niego gra, ale to bardzo małe grono ludzi. Serwer LM DuelHouse upadł (</3), a od JO bardziej znane i tym samym popularniejsze jest Jedi Academy, któremu autor poświęcił w tekście żałośnie mało miejsca. Nie jest to gra lepsza od Jedi Outcast, bo jest wyprana z klimatu i nie ma fajnej historyjki w tle, ale zasługuje na uwagę głównie ze względu na możliwość walki kijami świetlnymi i dwoma mieczami naraz oraz fakt, że pomimo cienkości warstwy fabularnej kampania single oferuje bardzo dużo zróżnicowanych misji i jest jedną z najbardziej interesujących w FPS-ach.

    Ogólnie jednak uważam, że autor zaczął w pewnym momencie zbyt pobieżnie traktować temat (pewnie efekt pisania codziennie, po prostu się w pewnym momencie nie chce - ale czy powinno się pisać na siłę?) i zasugerowałbym raczej obejrzenie świetnej, kilkunasto-odcinkowej serii GameTrailers:
    http://www.gametrailers.com/full-episodes/kwzpy7/gt-retrospectives-star-wars-retrospective--complete-collection

    Tylko szkoda, że w kilku odcinkach pojawiły się takie karygodne spojlery... Znajomość plot twista z KotOR-a przed zagraniem w grę nie osłabiła moich wrażeń w żaden sposób, ale może fajniej byłoby odkryć to "własnoręcznie"?


  5. O prawie veta sobie zapomniałem (może przez to, że nasz obecny (p)rezydent podpisuje wszystko, co mu podstawi pod nos PO jak leci), natomiast po ostatnich przekrętach z wyborami samorządowymi można się spodziewać oszustw. Nie widzę powodu dla którego miałbym ufać, że wszystko potoczy się jak należy pod względem uczciwości przy sprawdzaniu wyników, bo niby dlaczego? Z mojej strony to też tyle, do widzenia.


  6. Owszem, takie potraktowanie sprawy jest mocno rażące, bo jednak z upływem czasu trzeba powiedzieć, że Dark Forces II: Jedi Knight jest nie tylko jedną z najlepszych gier SW - jest także jednym z najlepszych FPS-ów w historii. Połączenie trzech różnych stylów walki (miecze, blastery, Moc) i dwa różne zakończenia zależne od naszych działań to było coś nowego, poza tym zachwycają kapitalne projekty poziomów, dynamika starć, klimat i nieustannie towarzyszące nam poczucie dokonywania czegoś naprawdę niesamowitego własnymi siłami. Te wszystkie "cliffhangery" i "leaps of faith"... Dzisiejsze gry ze swoimi QTE i oskryptowanymi scenkami tworzą sztuczne napięcie - Jedi Knight jest autentyczny.


  7. Radzę nie oddawać pustego głosu - łatwo wtedy o matactwa wyborcze, jaki tu problem postawić krzyżyk gdzie trzeba? Po takich numerach jak likwidacja dogodnych komisji wyborczych zagranicą lub zaginanie kopert, by do komisji wyborczych trafili wyłącznie ludzie z PO czy ogólnej niedyspozycji PKW obawiam się, że rządząca partia posunie się do wszystkiego, by utrzymać się przy władzy.

    Obserwatorzy z OBWE twierdzą, że tutaj nie trzeba się za bardzo przyglądać (w końcu najpotężniejszą osobą w Polsce jest premier), ale przy wyborach parlamentarnych już jak najbardziej. W sumie jeśli PO przegrałoby te wybory to niech sobie Komorowski będzie prezydentem, nic mu to nie da jak rządzić będzie znowu PiS, hehe.


  8. Zupełnie nie zgodzę się z tym, że Yoda Stories jest takie tragiczne. Może na GameBoyu tak, na PC nie - to po prostu popierdółka i ciekawostka na paręnaście minut. Podobnie Rebel Assault II - jest koślawe, ale też nie było wcale takie do bani, dało się pograć (choć to również ciekawostka).

    Nie podoba mi się to, że artykuł jest zatytułowany tak jakby opisywał ten mroczny epizod w historii gier SW, gdy były odtwórcze i często bardzo słabe, a wrzucone do jednego wora zostały gry ze Złotej Ery LucasArts, co jest dla nich okrutnie krzywdzące.

    I nie, nie wrzucajmy Racera do wora sci-fi. XD


  9. Boom strzelanin FPP sprawił, że przestępstw i zabójstw z użyciem broni palnej się zmniejszył. Serio. Poza tym nie masz tutaj wyłącznie "niewiniątek" - policjanci i oddziały specjalne mogą zrobić ci niezłe kuku, a szczególnie ci drudzy. Etap w kanałach, w którym osaczają cię anty-terroryści ponoć powoduje, że uciekasz jak szczur.


  10. Żebyś się nie zdziwił - sekwencje, gdzie po prostu riezasz niewiniątka są przetykane bardzo trudnymi walkami z oddziałami specjalnymi, które wymagają taktyki i są no po prostu trudne. Ba, w połowie gry ma nawet pojawić się jakaś tam naciągana motywacja itp. Wychodzi na to, że z Postalem tak wiele wspólnego mieć nie będzie, może z Manhuntem.


  11. Piszę o recenzji Rune...

    Faktem jest, że kiedyś była specjalizacja, ale też zdarzało się, że np. EGM zrecenzował jakąś grę akcji (Heavy Metal FAKK2), RTS-a ze Star Treka czy może nawet jakieś cRPG. Nie tylko Allor recenzował samochodówki, itp. Czasami warto jest wyjść ze swojej strefy komfortowej dla nowych wrażeń i odkryć. Zdarzały się też jednak przypadki jak Ghost, który wystawiał grom mocno zawyżone oceny - gdzieś w piśmie argumentowano to tym, że Ghost po prostu gra bardzo mało i z tego powodu każda gierka dla niego to wielkie odkrycie. :D


  12. Ja natomiast nie lubię new games journalismu, chcę przeczytać normalną, świńską recenzję a nie jakiś fan fic.

    Prawda jest też taka, że recenzowanie gier to prosta droga do ich znienawidzenia, szczególnie jeśli nie masz czasu na to, co lubisz, a musisz grać w to, czego nie lubisz. Plus jeszcze jest tego tyle, że człowiek ma po prostu przesyt. Może w latach 90. fajnie było się w to bawić, bo nowa przygoda i te sprawy, ale po jakimś czasie CD-Action przecież zamieniło się w normalny biznes i jest w końcu przecież sposobem na zarobienie na życie.