Mnie praca przed komputerem wyleczyło od uzależnienia od internetu. Jak człowiek siedzi przez bite 8 godzin przed monitorem w domu ma już chęć przede wszystkim poczytać książkę, pobiegać, pójść na rower.
Zawsze kupowałem za swoje pieniądze - chociażby z kieszonkowego ;). Nawet jeśli nie byli zadowoleni, nic nie mówili. Mieli pretensje tylko o zbyt długie siedzenie przed komputerem, nie o ilość kupowanych przeze mnie gier.