Buzzard

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    535
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Buzzard

  • Ranga
    Delegat
  1. nie, juz nie musisz. wierze ci ze nikogo nie masz na sumieniu proponowal bym jednak troche podszkolic matematyke, poczynajac od rachunku prawdopodobienstwa :D
  2. nie, juz nie musisz. wierze ci ze nikogo nie masz na sumieniu proponowal bym jednak troche podszkolic matematyke, tak zaczynajac od poziomu jakiejs 7-mej klasy podstawowki :D
  3. Wyjales fragment jednego zdania z mojego postu i na podstawie tego fragmentu cos tam argumentujesz. jak doczytasz reszte to daj znac. tak Cykl 11 letni jest najbardziej wyrazisty i najlepiej poznany. moim zdaniem duzo ciekawsze moga byc cykle dlugookresowe, ale tez trudniejsze do badania. Chyba na najblizsze przyblizenie pozwalaja symulacje komputerowe, no bo jak inaczej badac te cykle bez prowadzenia ekstremalnie dlugich obserwacji, ktore sa lekko mowiac... niepraktyczne. ktos powiedzial kiedys ze nie ma nic prostszego niz gwiazda, wiec symulacje mam nadzieje nie powinny byc zbyt trudne do realizacji
  4. wiek znanego wszechswiata. tzn. od tzw. big bangu rzeczywiscie szacuje sie na kilkanascie mld lat. ale przyjmuje sie czesto ze jest wiele roznych wszechswiatow. jest tez pojecie kosmosu, czyli "kosmos" obejmuje wszystko co kiedykolwiek bylo i bedzie. rownierz wszystkie wszechswiaty.
  5. przedstaw niezbity dowod na to ze nie zamordowales 10 osob w ciagu swojego zycia. ten dowod musi byc wystarczajacy i nie powinien pozostawiac zadnych watpliwosci. Jak to zrobisz to przedstawie ci dowod na nieistnienie boga. Mowienie/pisanie "moim zdaniem" nie ma boga w przypadku kiedy jest sie tzw. ateista i argumentuje przeciwko idei istnienia boga nie ma zbyt duzego sensu. Rozmawiamy tutaj o dwoch roznych absolutach, wiec jesli sie nie ma pewnosci po jakiejkolwiek stronie to moze powinnismy dyskutowac o czyms prostszym, jak np. o zmianach w intensywnosci plam na sloncu, itp. ;D
  6. 1a.wszechswiat istnial od zawsze. 1b.a kto stworzylby boga? 2.sa przypadki ze placebo wyleczylo chorobe. autosugestia. powiazania psychosomatyczne, czyli byc moze tak jak nerwica powoduje inne choroby w organizmie tak samo zrelaksowany umysl moze "leczyc" organizm. 3. Niedokladnie przeszukalas kieszenie na poczatku. NEXT PLZZ!
  7. O jaki dowod ci chodzi? tego ze jestem ateista?
  8. hehe, na poczatek moze: czy tzw. wierzacy pisza ze te wszystkie rzeczy, bog, itp. sa ich zdaniem? czy Papierz mowi, ze jego zdaniem Jezus poswiecil sie zeby odkupic nasze grzechy, itp? nie. on to uwaza za cos tak pewnego jak to ze on sam istnieje.
  9. wszystkie religie sa wymyslone. to nie znaczy ze swiadomosc nie moze trwac po smierci. mozesz pocieszac sie chocby tym.
  10. Strach jest bardzo prostym uczuciem ale nie wszyscy odczuwaja strach w tym samym stopniu i z tych samych powodow. Chrzescijan ich mitologia straszy pieklem dla niewierzacych i tych co czynia zle rzeczy (tego drugiego nie jestem pewien) i jest to oczywiscie gleboko zakorzenione w psychice wiec czlowiek zadaje sobie pytanie przy kazdym wyrzucie sumienia i kazdym zwatpieniu: czy przez to pojde do piekla? Oczywiscie po smierci zadnego boga nie ma, ani diabla, ani piekla, ani nieba.
  11. Buzzard

    Fallout 3 bedzie czy nie?

    Bethesda ma wlasne forum Falloutu 3 wiec chyba juz cos robia
  12. Mozna nie wierzyc w boga i rownoczesnie wierzyc ze jest cos po smierci. Czy taka mozliwosc ci pasuje?
  13. > hahahahahaaa. nawracajcie sie niewierni! ze strachu! co za monumentalna glupota.
  14. zadawanie pytan nie wystarczy, potrzebne sa tez odpowiedzi na te pytania. Jesli "pytanie" jest bardzo "dokuczliwe" to "odpowiedz" znajdzie sie bardzo szybko, tak dziala umysl Twoim zdaniem mam zamkniety umysl bo nie wierze w boga? kto tu uznaje wyzszosc nad drugim, ty czy ja? oj role sie chyba odwrocily
  15. jakie kolwiek srodki ktore pozwalaja na bycie szczesliwym sa ok. jesli wiara w sily nadprzyrodzone typu bog powoduje u ludzi uczucie szczescia i robi z nich lepszych ludzi to z calym szacunkiem, wierzcie w boga. Gdyby wiara w elfy dawala mi szczescie to tez bym w nie wierzyl. Nota bene, takich dowodow i zwierzen sa tysiace. Uwazam ze wiekszosc z nich to prawda... ale codow nie ma, tylko autosugestia. Innymi slowy: wiara w siebie