jaammr

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    11
  • Dołączył

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutralna

O jaammr

  • Ranga
    Robotnik
  1. Tylko, że akurat w USA jest to najszybciej sprzedająca się konsola w historii całego rynku gier wideo. Podobnie zresztą we Francji czy Hiszpanii. W krajach takich jak Niemcy czy Hiszpania konsola ta już wyprzedziła ilośc sprzedanych egzemplarzy Xbox'a. Już nie mówiąc o Japonii, Koreii czy Taiwanie. Więc paradoksalnie jest na coś moda, coś się przedaje znacznie lepiej niż kiedykolwiek i lepiej niż to od konkurencji także nigdzie się nie zatrzymało, skoro potrafi sprzedawać swój produkt na całym Świecie. Nintendo jest ZABAWKĄ, i tak się samo określa, innowacji ma tyle i pomysłów, gdzie u nikogo innego się tego nie zjadzie. A cena jak najbardziej odpowiednia. Już nie róbcie co niektórzy z siebie cebuli większej niż jesteście. Było rozbieranie konsoli, wycena itd. Kilka potrali gmingowych to robiło i wyszło dokładnie to co mówiło Nintendo, że nie zamierza dokładać do kosnoli i zarabiać po 50USD na jednej, i tak wyszło. Najwięcej kosztują m.in. joy-cony naszpikowane technologią, także cena jest sprawiedliwa. I taka, a nie inna sprzedaż w Hiszpanii, Anglii, USA czy Niemczech i choćby Rosji świadczy o upodobaniu sobie tego sprzętu jak i gier właśnie przez tych mieszkańców. Nawet w Polsce pewne jest, że Switch radzi sobie lepiej niż Xbox. Sklepy, które robią rankingi z bestsellerami- w top tylko produkcje na Ps4, Nintendo i Pc. Z czego Nintendo często na pierwszym miejscu. A o Japonii to ty wiesz zapewne tyle co o chińskiej dynastii Ming. To w Europie planuje się wprowadzenie związków pedofilskich z 9latkami, głównie dla imigrantów, gdzie za tym na pewno pociągną Polskę i to w Europie jest niższy wiek odbywania stosunków seksualnych z młodymi niż w Japonii. Oni mają restauracje z kotami, zero gwałtów, bójek, molestowań i bicia dzieciaków (dzieciaki tam są najlepiej chronione) a my Sex-Shopy i burdele przy przedszkolach i Kościołach oraz marsze morderst, nienawiści itd. jak i molestowania i bicie dzieci. Już nie mówiąc o robieniu bachorów wyłącznie dla kasy, chore. I to japońska młodzież spędza czas wolny na koncertach, centrach handlowych, parkach rozrywki kiedy polska chowa się po piwnicy by wypić wino za 2 zeta, już nie mówiąc o demolowaniu własnych miast przez ''Polaków Alfa''. W japońskim tv obejrzysz wysokobudżetowy serial, film czy koncert, a w polskiej Ukrytą Prawdę czy w nocy bloki erotyczne ze starymi babami i sms'ami od starych zboków i  oczywiście to wszystko dla wglądu nawet najmłodszych odbiorców :>..... I to gry japońskie, filmy i muzyka niczym się nie róznią od tego co np. z USA. Lepiej się zająć własnym podwórkiem, bo niestety jest o wiele dziwniejsze niż to gdzieś na końcu Świata, to tak a propo. A co do recenzji i opini profesjonalnych recenzentów. Dla mnie np. Wiedźmin 3 i Horizon są grami przereklamowanymi. Mega nudne i monotonne, z pustym światem, typu kopiuj, wklej... I o ile nie jestem fanem Nintendo, sam nie ma  konsolki i nie zamierzam nabywać to w Mario czy Zelde, które udało mi się ukończyć, bawiłem się niebo lepiej niż przy Wieśku, zresztą jak pewnie większość co pokazuje tylko liczba sprzedaży, a bóle i stęki ''autora'' tego nic nie wnoszącego tekstu są jak wrzaski 10latka bo, kupił sobie niewygodne buty, a doskonale wiedział, że tak będzie. Te wysokie noty dla Mario jaknajabrdziej uzasadnione.
  2. Szkoda, że z Ciebie nie jest taki konkretny gość. Twój pierwszy komentarz. Niedosłownie: ''Ble. Japońska popkultura, nie dla mnie, taka inna, nic nie rozumiem''. A z całej tej konwersacji wyszło tylko tyle, że japońskie gry, muzyka, filmy seriale = zachodnie (amerykańskie) gry, muzyka, filmy, seriale. Czego jeszcze w tym wszystkim nie rozumiesz? Oceniłeś coś na podstawie swojej niewiedzy, a potem jak próbowałem Cię uświadomić, podawałem przykłady, argumenty to ciągle mi wmawiałeś, że coś o czym trochę wiem niby takie nie jest. Wszystko w tych poprzednich komentarz jest. No ogar, plis.
  3. Dalej nie podałeś jakie to kłamstwa wmawiam i jakie fakty zakłamuje. Edit: daj wiecej HAHAHAHA bo jeszcze ktoś pomyśli że się zdenerwowałeś i nie wiesz co napisać   Ależ podałem, w każdym komentarzu. W tym w czym się mylisz czy kłamiesz. Piszesz, że coś czego nie znasz jest takie jak sobie to wymyśliłeś i to jest zakłamywanie. Choć bardziej tutaj chodzi o nieznajomość tematu. Miło by było jakbyś czytał. Temat jest tak obszerny to może zapytaj co chcesz konkretnie wiedzieć? Muzyka, film, gry? Odpowiem na wszystko, choć ostrzegam, praktycznie niczym się to nie różni od tego co z USA, więc byś nie pisał, że wali monotonią :>
  4. Serio? Żeby podkreślić swoją rację opowiadasz mi o swoim życiu i ile zarabiasz? Czy ty masz jakieś kompleksy i potrzebujesz uznania w internecie, czy co? Wszyscy o tym wiedzą. A najlepiej wie taki random jak Ty, w co ja gram. Ty gościu jesteś jakiś obłąkany BTW masz składnie gorszą niż moja siostrzenica ucząca się w podstawówce, jak już tyle zarabiasz to może zainwestuj douczenie się tego i owego. Przytocz choć jeden fakt który zakłamałem w tej naszej jałowej dyskusji, słucham cię.  HAHAHAHAHHAHA XD^n Ktoś kto nie potrafi pisać z wielkiej nazw własnych, nie potrafi stawiać przecinków i umieszczać czasowników w opowiednich miejscach piszę mi o składni XD HAHAHAH. No kolo, już bardziej polecieć nie mogłeś. Idź może po słownik co? I może niech siostrzenica pouczy się razem z Tobą składni skoro umie ją lepiej od Ciebie. Sam zacząłeś się pluć to Ci piszę, co do zarobków itd. Nie moja wina, że masz jakiś problem, i że swoje partcatwo próbujesz zwalać na innych. Też nie moja wina, że sobie coś wmówisz i myślisz, że tak jest. I co więcej nie moja wina, że uparcie chcesz podtrzymać i wmawiać jakieś kłamstwa. A teraz czekam w przeciągu kilku minut na Twój komentarz, bo życie internetowe to pewnie jedyne jakie masz. Co każdy komentarz robisz z siebie większego dziwaka. XD Co więcej ty nie umiesz słuchać, zresztą jak i czytać, no i pisać jak widać. Dostajesz coś popartego, a Ty i tak dalej w swoim Świecie. To co to ma za sens taka dyskusja, jak Twój mózg w śpiączce siedzi. :> #TigerXPwonposłownik. 
  5. OOO no proszę, w końcu sprawdziwłeś znaczenie słowa hipokryzja. Miło. I jeszcze bardziej by było jakbyś z tym skończył. Kamer może i nie masz, ale więcej niż pewne, że wiadome jest to w co grasz. I nie wiem czemu usilnie próbujesz wmawiać, skoro nie masz o czymś pojęcia. Nie piszę żadnych bzdur, tylko same fakty. Popkultura jaka jest taka jest, nie wiem co Cię tak boli? To, że ktoś ma racje w przeciwieństwie do Ciebie i chce Ci ją w logiczny i prawdziwy sposób pokazać, czy coś Cię boli, bo jest nie po Twojej myśli? W odróżnieniu od Ciebie nie mam powodu by naginać fakty czy zmyślać. Koleś, serio robisz z siebie totalnego dziwaka. Wmawiasz mi coś co jest prawdą, jako by nie było. Ja zanim coś napiszę to sprawdzam, dowiaduję się czy piszę jak już tylko na wiadome mi tematy ( bo nie mam w zwyczauju zbytnio czego komentować, ale zalewa kiedy ''spec'' od wszystkiego Twojego pokroju, próbuje komuś kto się na czymś zna i wie jak to wszystko wygląda, wmówić, że pisze brednie, kiedy to wszystko to 100% prawdy). I piszę, byś był świadom, jak to wszystko wygląda - choćby po to. A co do tej kasy. Skończ chemię kosmetyczną (wystarczy licencjat), zatrudnij się np. W Bielendzie (zapotrzebowanie na nowych pracowników mają wielkie) i zgarniaj tyle kasy. Ja na pewno nie narzekam. Dosłownie przed chwilą wróciłem ze szkoleń z Menchesteru i już nawet zapomniałem o tych Twoich głupotach, a tu surprise! Musisz dowalić swoje 3gr. Co z tego, że nie potrafisz być logiczny i chcesz zakłamywać fakty. Fejm i ostatnie zdanie muszą być. B>.
  6. Ty jesteś jakiś nawiedzony Hipokryzją jest to że nie podoba mi się azjatycka kultura, a co za tym idzie ich gry? Dalej podtrzymuję teze że nie znasz definicji.  Moja opinia to hipokryzja, Twoja to prawda objawiona  dobre. Reszty nawet nie chcę mi się komentować. Piszesz coś o amerykańskiej popkulturze, o japońskiej, tylko po co? Odpowiedz mi na pytanie po co porównujesz te kultury, skoro to nie ma nic do rzeczy? Po co piszesz o inspiracjach jakiejś gagi, marsa czy innych miley? Co to ma do rzeczy w ogóle? Gdzie ja niby opluwam, okłamuję i zniechęcam innych? Człowieku czy Ty myślisz w ogóle co piszesz? Cała Twoja wypowiedź jest po prostu bezsensowna i nie na temat.  Ale nie martw się, pójdziesz do gimnazjum, potem jak Bóg da to i do zawodówki to może Cię czegoś tam naucza.  Teraz pytanie do postronnych, ten gość to troll czy on tak na serio?   XD No trolololo z Ciebie do potęgi. Która klasa? 6 podstawówki? I to co mówię ma wiele do rzeczy. Ja wiem, że rozumowanie nie jest Twoją mocną stroną i najwidoczniej miałeś minus 1 z polskiego, no i ciągle ciągniesz temat związany z byciem hipokrytą. Pewnie grasz w wiele gier, o któych nie wiesz, że są japońskie (ja tak mam, ale akurat dla mnie nie robi różnicy skąd jest gra, bo wszystkie tytuły AAA czy to z USA, Japonii czy Europy niczym się od siebie nie różnią. Gdyby Mario właśnie czy Zelda były produkcji amerykańsiej to byś inaczej śpiewał, ale gdy Ratchet, Lego czy Crash są ze Stanów, gdzie przecież robi się więcej gier dla ''dzieci'' to jest ok? Co więcej, to w Japonii rok w rok wychodzi więcej gier ''dojrzałych''. Bycie hipokrytą to niezapozanie się z tematem, wrzucanie wszystkiego do jednego worka, bo tak karze Ci zakłamany internetowy stereotyp, kiedy tak naprawdę, to się niczym nie różni od tego co bardzo lubisz. I to już nie chodzi o Gagę czy Miley, a o to (powtarzam, bo widzę, że ciężko myślisz), że popkultura japońska i co za tym idzie wszystkie popularne gry, fimy, muzyka, sztuka, sport niczym się nie różnią od tego co z USA. W latach 70tych to Japonia garściami czerpała z kultury USA, trochę mniej Europy, teraz jest na odwrót i to USA na potęgę bierze z kultury japońskiej i tak filmy, gry, muzyka łudząca przypominają to co japońskie. Wyjdź może do ludzi, co? Dowiedz się jak funkcjonuje Świat i jakie zasady na nim panują, bo to ty robisz z siebie tego nawiedzonego. Elo PS. Bóg obdarował mnie po zakończeniu studiów blisko 12tys. miesięcznie :>. Miałem o tym ne pisać, bo pewnie żołć jeszcze bardziej Cię zaleje, ale skoro się tak podniecasz zawodówką to życzę Ci byś sie dostał (choć o to raczej nietrudno). Gość TigerXp, bez niepotrzebnych pytań, jest raczej trollasem, bo inaczej nie da się nazwać kogoś kto tak specjalnie piszę. :D :>>
  7. O jaa, przepraszam że obraziłem wielmożnego pana i wyraziłem swoją opinię Nie wiedziałem że pisanie co się myśli to hipokryzja, osobiście mam inną tego definicje. Nawet nie chcę wiedzieć co to znaczy. No to tak, są jakieś mistrzostwa, ewentualnie igrzyska w których wyłania się najlepszy hip-hop i te inne coś tam i japonia je wygrała, czy jak to działa. Po drugie, ewidentnie słowa fu*k i bitch to wyznacznik bycia najlepszym, coś Ty z gimnazjum się urwał? Jeśli japonia dała inspiracje dla tych wielkich sław które wymieniłeś, to szczerze im współczuje Oooooo to jest właśnie hipokryzja! Widzisz ja nigdzie nie napisałem nic o wieśku w przeciwieństwie do Ciebie. Czyli czepiasz się ludzi którzy wszędzie o nim piszą, podczas gdy sam to włąsnie zrobiłeś. I mam pytanie do Ciebie, mianowicie co trzeba zrobić żeby znać dobrze popkulture światową? Podsumowując, używasz słów których znaczenia nie znasz, czepiasz się bez powodu, wyjeżdżasz z tematami których nawet nie poruszyłem, ewidentnie masz jakieś kompleksy że tak atakujesz innych. Chociaż z drugiej strony jeśli lady gaga i miley cyrus to wg Ciebie wyznacznik zajebistości to już samo przez siebie dużo o Tobie mówi Hipokryzja aż wylewa Ci się zza kołnierza, oczywiście w odróżnieniu od Ciebie znam znaczenie tych słów. Jak najbardziej każdy powninien mieć swoją opinię, zdanie. To wiadomo, ale raczej wypadało, by ta opinia znajdowała się w zakresie prawdy i w trakcie koemntowania jakoś choć trochę trzeba zapoznać się z tematem, by nie siać potem jakieś propagadny czy półprawdy. Ja nie znam się na fizyce kwantowej, co nie znaczy, że na start bez zapoznania się z chociaż minimum tematu piszę od razu, czy w ogóle komentuuję że ''ble'' , i że nie do ogarniecia, tym samym okłamując czy zniechęcając innych. Torchę pohamowania. Nie musisz na siłę brnąć w coś czego i tak nie zrozumiesz, albo tylko zrozumiesz ze stereotypów czy kłamst w sieci tym samym robiąć z siebie ''ćwierćintelektualistę'' No wybacz, że ktoś napisał Ci prawdę :'< i uraził twoje wszechwiedzące oblicze ''samca alfa''. Co więcej ja nigdzie nie napisałem, czy coś jest za******e czy nie jest jak to próbujesz mi wmówić. Powielam tylko prawdę, opinię innych i to wszystko jak faktycznie wygląda. Ciekawe, że wyrażnie prawdy w twoim odczuciu jest jakimś atakowaniem. Opisałem tylko jak to ta japońska popkultura jest praktycznie identyczna jak ta z USA. Gdzie niby napisałem, że Lady Gaga czy Mirus są w czymś za******e? Potrafisz prowadzić dialog sensownie? Czy tylko pluć się, wmawiać coś co nie zostało powiedzianie i wklejać fragmenty rozmowy wywalone z kontekstu i nie pasujące do Twoich odpowiedzi? Współczuję to ja Tobie, że nie umiesz dopuścić prawdy do siebie, a kiedy ktoś coś Ci próbuje uświadomić to traktujesz to jako atak, a najgorsze, że ktoś taki jak ty chce tylko usłyszeć to co sam by chciał.
  8. XD Wiedźmin czy Star Wars niby gry poważne? HAHAHHA z czarami i jakimiś wymyślnymi mocami. W bajkach dla dzieci też są takie klimacki :> Targetem niczym one nie różnią się od Zeldy czy Mario hipokryto. I noty jak najbardziej zasłużone. Zelda 100 razy lepsza od Wiedźmina, co świadczą tylko opinie graczy czy profesjonalnych recenzentów, i taka jest prawda. Zanim zaczniesz dyskutować doedukuj się co wypada a co nie. Bo nie wiem czy usilne wmawianie, że magia, nieuzasadnione scifi itd. są czymś poważnym, w ogóle czy sam klimat czarów jest czymś poważnym XD ty ''hardcorowy graczu'' XD
  9. Ale zawiało hipokryzją. Zdajesz sobie sprawę, że obecnie Japonśka popkultura jest bardziej zachodnia niż to co z USA? Filmy, dramy, muzyka, gry to wszystko jest indentczne, a nawet bardziej zachodnie niż ze Stanów. Japonia ma obecnie najlepszy hip-hop, rap, r&b i pop na Świecie. Eminem, Snoop dog czy Fergie to potwierdzają. Pewnie nawet przez chwilę byś nie pomyślał, że niczym nadzwyczajnym jest gdy w co drugiej piosence japońskiej pada słowo f*ck czy b*tch itd. Japonia dała inspirację choćby Miley Cirus, Lady Gadze czy Bruno Mars. Japońskie filmy akcją, fabułą itd. już dawno przegoniły amerykańskie filmy o superbohaterach, tak samo jak z horrorari czy dramatami. Japońskie seriale to głównie thrillery czy sci-fi, a nie jak u nas Klan czy komedie romantyczne. Już nie mówiąco grach jak Resident Evil, GT, MGS, Dead Rising, Dark souls, Nioh, Bloodborne... czy kończąc na Metroid, które było inspiracją do stworzenia Doom'a czy Halo. I nie, nie ostałeś, co najwyżej jedynie jako jeden z tych dziwaków hipokrytów ;> I nie, Japonia czy Azja to nie jest tylko anime i manga, które cieszy się większą popularnością w USA, Chinach czy choćby ludnościowo mniejszych Niemczech czy Anglii niż Japonii. To tak jakby pisać, że USA to tylko bajki, dzieci i dziecinny kicz, bo przecież najwięsze studio filmowe w USA to Disney a stacja telewizyjna to Cartoon Network. Znam bardzo dobrze popkulturę światową i ta choćby z Japonii niczym się nie różni od tej z USA. I jestem normalny i bawiłem się przy Zeldzie a nawet Mario o niebo lepiej niż przy Wiedźminie, łudzącą przypominającym inne tego typu produkcje, które również wychodziły wcześniej czy nawet teraz z Japonii. Co niektórzy za bardzo obrośli w piórka z powodu Wiedźmina. Nawet Amerykanie w każdym poście o grach nie wciskają na siłę GTAV czy Japończycy Dark soulsów. Lepiej by było by robić tak jak USA, Japonia, Kanada a nawet Szwecja co roku gry, które w wielu aspektach są lepsze od Wiedźmina niż jedną grę, którą na siłę chce się podniecać już od dobrych kilku lat, bo na kilka następnych nic nie ma. i to jest dziwne.