Pan_Zbrodni

Ja od książek będących rozwinięciem gier komputerowych od dawna trzymam się z daleka. Po przeczytaniu paru tytułów osadzonych np. w świecie Mass Effecta, Baldur''s Gate, Warcrafta czy Starcrafta śmiem twierdzić, że piszą je grafomani - wyrobnicy. Jedyny papier, jaki trzymali w rękach, to chyba papier toaletowy.

Świetna inicjatywa. Gość jest artystą, a nie rzemieślnikiem i niezależność finansowa pozwoli mu stworzyć grę zgodnie ze swoiimi pomysłami, a nie wg wskazań "specjalistów" od marketingu. Pragnę jednak zauważyć, że proces tworzenia gry jest dosyć kosztowny i 1-2 mln $ wystarczy na wyprodukowanie przygodówki lub platformówki, ale na takiego Wiedźmina chyba by zabrakło ;(

A ja nie miałem większych problemów technicznych z grami Bioware ( a gram w nie od czasów BG;) - widać zależy to od konkretnego komputera. Co do Wiedźmina to jesienią zeszłego roku przechodziłem wersję rozszerzoną na dosyć starym sprzęcie (Pentium D 2,66 GHz, 4 GB RAM, GForce 9600 GT, XP HE SP3) na wysokich ustawieniach grafiki i gra zawiesiła mi się tylko raz (chyba kolizja obiektów, bo w trakcie walki w domu detektywa). Nie miałem przy tym jakiś gwałtownych spadków wydajności, dopiero pod koniec, w płonącej Starej Wyzimie (walki między nieludziami a Płonąca Różą) sprzęt zaczął przycinać. Natomiast jestem mocno rozczarowany NWN 2 - błędy w wyświetlaniu grafiki są częste, a Obsidian nie wypuścił chyba żadnego patcha likwidującego problem. Gra pod względem technicznym jest wg mnie stanowczo niedopracowana.

W komputerowych grach RPG najbardziej lubię własnoręczną kreację bohatera, "od podstaw". Wg mnie pozwala to na lepsze "zintegrowanie się" z naszym herosem. Świetnie też, gdy po skończeniu przygody można zaimportować swego gieroja do następnej części, jak miało to miejsce np. w BG II. Zresztą import starej drużyny jest możliwy nawet po wielu latach, w Wizardry 8 można było zaimportować stary save z siódemki ;)

Przyznam się bez bicia, że czasami lubię po zakończonej rozmowie wczytać uprzedni zapis, by sprawdzić, w jakim (innym) kierunku mogła się ona potoczyć. Wiele (właściwie chyba prawie wszystkie) cRPG faworyzują "heroiczne" przechodzenie gry. "Dobra" postać rozwiązuje questa i jest nagradzana w ten czy inny sposób. "Zły" egoista nie podejmuje się np. uratowania krówki biednego farmera i tylko na tym traci. Do tego w bardzo wielu tytułach postać gracza może równocześnie należeć do stronnictw, które na zdrowy rozsądek się wykluczają, mają przeciwstawny światopogląd i filozofię działania (np. złodzieje i paladyni). Idealny komputerowy erpeg musi pozwalać na prawdziwy wybór między dobrem a złem, mieć ścieżki rozwoju, questy i linię fabularną dla każdego z tych dwóch przeciwstawnych porządków moralnych. Niestety, dotychczas "bycie złym" jest opłacalne jedynie w serii Dungeon Keeper ;)

Spore zdziwienie. Jakkolwiek po cichu typowałem Wiedźmina na 10 miejsce w rankingu, to dziwi mnie całkowity brak w rankingu serii Gothic, TES, Far Cry, Vampire: Bloodlines czy (wreszcie) osławionego WoWa. Cóż, był to subiektywny wybór redakcji i nie każdy ma prawo się z nim w 100% zgadzać ;)

Ciekawe, jakie tytuły znajdą się w pierwszej dziesiątce. Moim zdaniem na pewno Wiedźmin, WoW oraz Simsy. Do tego może ME, Bioshock, Far Cry, Bloodlines i Gothic II. No i może któryś z ostatnich dwóch TES, o ile już nie były (nie sprawdzałem w poprzednich odcinkach).

A ja jestem ciekawy wymagań Skyrim. Zarówno Morrowind, jak i Oblivion świetnie wyglądały w chwili premiery, ale potrzebowały naprawdę dobrego sprzętu do komfortowego grania na full detalach. Oprócz tego obawiam się dalszych uproszczeń rozgrywki, jak to miało miejsce w TES IV względem TES III( który jest chyba najlepszą dotychczasową częścią serii).

Czy wymagania sprzętowe poszły w górę w stosunku do pierwszej części? Poprzedniczka działa mi znakomicie na najwyższych detalach, ale nie wiem czy mój pecet (Pentium D 2,66 GHz, 4 GB RAM, Ge-FORCE 9600 GT 1024 MB, XP SP3) poradzi sobie z River of Time.

Czy wiadomo już coś na temat wymagań sprzętowych?

Facet zadziwia mnie uporem i konsekwencją ;) A tak poważnie, jego filmy nie są wg mnie aż takie złe. Widać, że nowsze produkcje (jak Postal, Dungeon Siege, Seed, Far Cry czy Tunnel Rats) są lepsze niż wczesna twórczość Bolla. Zwłaszcza Postal - niepoprawny politycznie (świetna sekwencja otwierająca film), pełen czarnego humoru i często wręcz nonsensowny - jest perełką na tle innych filmów Niemca.

Autor chyba się nie przyłożył do artykułu... Warto dodać, że Mortal Kombat dorobił się także serialu, którego centralną postacią był Kung Lao. Do tego pominięto najnowszą twórczość Pana Bolla, jak np. Postal czy Far Cry ;)))

To, jak wyglądają obecne cRPG, to moim zdaniem wypadkowa kilku czynników: 1. gry robione są dla casuali - uproszczenie wielu elementów z fabułą i zagadkami na czele (np. porównajcie Morrowind do Obliviona); 2. nastawienie się na akcję kosztem innych czynników - dzisiejsze cRPG to raczej action cRPG; 3. położenie nacisku na oprawę audiowizualną - łatwiej kupić/stworzyć engine graficzny niż bawić się w tworzenie złożonej fabuły, relacji między decyzjami i i konsekwencjami dokonywanych przez gracza wyborów, stworzenie oryginalnego świata gry; 4. wydawcy raczej nie zainwestują w coś nietypowego - wolą zrobić sequel dawnego przeboju (oczywiście stworzonego wg dzisiejszych standardów) lub coś sztampowego; 5. popularność MMORPG wpływa niekorzystnie na gry cRPG dla jednego gracza - powielanie schematów z sieciówek. Wydaje mi się, że dawne przeboje ( jak chociażby Baldur''s Gate, Torment, Deus Ex, Fallout 2 czy Arcanum) dzisiaj miałyby trudności z powstaniem i zaistnieniem na rynku - po prostu oczekiwania graczy (i realia rynku) są inne niż kiedyś. To, że istnieje wcale liczna grupa graczy, którzy z łezką w oku wspominają tamte gry, nie oznacza, że ktoś zaryzykuje i wyda grę niszową, przeznaczoną dla hardcorowych graczy.

->Myszasty Opiszcie proszę dokładnie serię Hexen - świetne gry na silniku Dooma (Hexen) i Quake I (Hexen II). Niesamowity klimat dark fantasy, oddanie graczowi kilku postaci do prowadzenia (odpowiednio 3 i 4-5 w drugiej; każda z odmiennymi broniami oraz stylem rozgrywki), wreszcie sporo przedmiotów i proste zagadki logiczne sprawiały, że grom tym było bliżej do dzisiejszych action RPG niż ówczesnych strzelanek w stylu Dooma.

Chętnie zagrałbym w kontynuację Jade Empire. Ten świat ma duży potencjał i nie przejadł się graczom jak np. Faerun lub Myrthanna ;)

Zobaczymy, kto co kupi... Chętnie zobaczyłbym Mortal Kombat dla casuali ;P

Patrząc na trailer wydaje mi się, że będzie to raczej action RPG z naciskiem na "action". Osobiście wolałbym coś rozbudowanego fabularnie, z wielką ilością dialogów i statystyk, wyborami moralnymi bohaterów. Czyli coś w stylu np. BG a nie Diablo.

Moim zdaniem na każdym pudełku powinno być jasno i wyraźnie napisane, z jakich zabezpieczeń korzysta gra (może coś w rodzaju stosowanych obecnie oznaczeń PEGI). I wtedy potencjalny nabywca będzie wiedział, na co się pisze, od razu zdecyduje, czy zakupi dany tytuł lub wręcz przeciwnie. Obecnie można znaleźć najczęściej napisaną drobną czcionką informację o tym, że dana gra korzysta z bliżej nieokreślonych zabezpieczeń i przez to może nie działać na niektórych napędach. Sądzę, że to stanowczo za mało, by być fair wobec klientów.

Cóż, raczej obstawiałbym, że prędzej padnie Play (to częste czyszczenie magazynów, słabe pełniaki bądź takie, które większość zainteresowanych już posiada jak NWN czy Fahrenheit). Z Clickiem zresztą też jednak nie było zbyt różowo, chociaż moim zdaniem pod względem jakości pisma i dodawanych gier bił Playa na głowę. KŚG stał się dwumiesięcznikiem, więc chyba też jest w kolejce do odstrzału. Polski rynek niestety jest zbyt biedny, aby kilka pism o grach koegzystowało ze sobą. Większość potencjalnych nabywców może sobie pozwolić jedynie na jeden zakup miesięcznie, więc nic dziwnego, że wybiera CDA - najczęściej to własnie on ma najlepsze pełniaki (chociaż jak to w życiu - różnie z tym bywało), a nie należy zapominać, że właśnie zakup pisma z pełnymi wersjami jest w Polsce najlepszym sposobem na uzyskanie tanich i dobrych gier.

Zagrałbym chętnie w FPSa z ciekawą fabułą, która ma przysłowiowe ręce i nogi. Czytając o fabularnej otoczce NecroVision miałem na twarzy uśmiech politowania (przynajmniej na pierwszy rzut oka wydaje mi się idiotyczna). Właściwie wciąż niedoścignione są System Shock 1 i 2 oraz pierwszy Deus Ex - ale to właściwie miks cRPG oraz FPS, a nie "czyste" strzelanki. Wstydu autorom nie przynoszą także RTCW, Doom 3 oraz seria HL.

Gra komputerowa to specyficzny produkt - zyski przynosi premierowe wydanie, późniejsze reedycje, wydanie jako pełna wersja w czasopiśmie o grach, sprzedaż licencji np. na engine, gadżety związane z grą, sprzedaż prawa do sfilmowania np. przez Uwe Bolla ;), więc przynajmniej w teorii dobra gra powinna na siebie zarobić. Nie zapominajmy także o rozszerzeniach - ich wyprodukowanie jest z reguły tańsze od stworzenia gry od podstaw.

->Finnegan Przy okazji IWD2 można wspomnieć o modzie Icewind Gate ;) Zagranie w BG2 wg zasad znanych z drugiego Icewinda to ciekawe przeżycie. Swoją drogą przydałby się osobny artykuł traktujący o modach (zwłaszcza do serii BG). Wiele z nich, np. OzPWM czy Unfinished Business są ciekawym pomysłem na urozmaicenie roz(g)rywki.

Jakie są Wasze ulubione teksty postaci z BG2? Ja najbardziej lubię Minsca - jego kwestie wywołują uśmiech na ustach np.: >>Minsc was poprowadzi, z wrogiem se poradzi... (po chwili) Boo zajmie się szczegółami...<< (tekst po wyborze Minsca na przywódcę drużyny)

->Żyrafa Obrazki na pewno są z BG część 1. BG2 miało dużo lepszą grafikę, oficjalnie nawet 800x600 pikseli ;P Nieoficjalnie sporo więcej... Mam pytanie do kogoś z ekipy gram.pl. Mianowicie, kto podstawiał głos pod postać Minsca w polskiej wersji BG2?

wiadomo już coś o wymaganiach sprzętowych tego tytułu?