Rickenson

Mam dość dziwny problem, gdyż moje gry które wcześniej działały płynnie teraz strasznie lagują. Zaczęło się od aktualizacji sterowników, po której pojawiły się problemy. Przy okazji zainstalowałem Windows 10 na nowo wybierając opcję wymazania wszystkich plików z dysku dla pewności. Potem zrobiłem wszystkie aktualizacje, pobrałem Visual C++ najnowszą wersję ze strony Microsoftu, DirectX 12 też mam bo sprawdziłem, a oprócz tego sterowniki Geforce Experience dla mojej karty graficznej. Mój sprzęt to laptop o specyfikacji: procesor Intel(R) Core(TM) i7-4510U CPU @ 2.0 GHz 2.6 GHz , RAM 8 GB, karta graficzna NVIDIA Geforce 840M 2 GB, system Windows 10 Home 64 bity. Wcześniej moje gry działały bez problemów, np TERA działała płynnie na rozdzielczości 1920x1080 i wysokich detalach grafiki, a teraz strasznie laguje i obraz zaczął migać. Soulworker to samo ma, ale jedna gra Code Vein - który mam obecnie zainstalowany działa bez problemu na dobrej grafice i rozdzielczości. Proszę o pomoc, ponieważ kończą mi się już pomysły. EDIT: " Napisano Thursday o 23:37 Code Vein nie działał długo, bo zaczęło się to samo. Nieco ponad tydzień temu dałem laptopa do serwisu prosząc o wymianę pasty na procesorze i przedmuchanie wentylacji, jednak nadal to samo. Najwyraźniej karta graficzna się zużywa bo laptop ma już blisko 5 lat (choć to chyba nie tak dużo), ale zauważyłem że jeśli zmniejszę rozdzielczość ekranu gry i wyłączę pełny ekran to mogę liczyć na całkiem dobrą grafikę. Cóż, grunt że działa."

Na dysku twardym jest dużo wolnego miejsca, system też jest w porządku (bez śmieci), a wszystkie sterowniki są aktualne. Dlatego oprócz zestarzenia się karty graficznej nie znajduję innego powodu. Dla przykładu uruchomiłem Code Vein bez pełnego ekranu o jeden stopień rozdzielczości niżej niż moja 1920x1080 z wysoką grafiką i klatkowaniem 60, a problem zniknął. To samo rozwiązanie działa na pozostałych grach.

Kilka lat temu grałem w jednego starego RPGa, którego tytułu już nie pamiętam, a płytę gdzieś zgubiłem. Gra była stworzona w klimacie horroru, a głównym bohaterem był jakiś stwór człekokształtny przypominający Zeratula z StarCrafta. Zdobył jakiś potężny przeklęty miecz, który musiał karmić duszami bo inaczej wysysał jego siły życiowe. Ten miecz wyglądał bardzo podobnie do miecza Zeratula, tylko miał inny kolor (chyba niebieski). A celem gry było chyba znalezienie sposobu na pozbycie się miecza, który stał się częścią jego ciała. Jeśli ktoś to zna, to będę wdzięczny za pomoc.

To jest to czego szukałem, coś mi świtało że bohater miał imię na R. Dzięki za pomoc.

Szukam pewnej gry, w którą grałem ładnych kilka lat temu. Niestety miałem wtedy słabego PC i niegrałem w nią długo bo miałem straszne lagi, więc słabo ją pamiętam. Jak w tytule jest to MMO, jeśli dobrze pamiętam to klimat post-apo i być może anime, świat został zniszczony prawdopodobnie przez jakieś potwory lub wojnę. Gracz był bodajże jakimś herosem albo superżołnierzem, miał nadzwyczajne umiejętności i pokładana była w nim nadzieja. Pierwsze questy odebrałem od NPC w jakimś budynku, prawdopodobnie futurystycznym wojskowym, grałem postacią używającą miecza który był dość sporych rozmiarów jak w anime lub w nowej podobnej grze Soulworker u postaci Haru Estia. Dodam jeszcze że po wykonaniu któregoś z pierwszych questów dostałem zwierzaka, a tytuł tej gry był dla mnie trudny do zapamiętania, prawdopodobnie był po japońsku lub ewentualnie jakimś innym języku azjatyckim jak chiński czy koreański. Jeśli ktokolwiek kojarzy coś takiego będę wdzięczny za pomoc.