GThor

Napisałem, że wygląda ładnie? Nie. Nie twierdzę, że to super hiper mega wypas grafika, ale nazywanie tej gry jakąś super brzydką jest też skrajnością. Jest IMHO przyzwoita i tyle. A to nie wygląda przekomicznie wg Ciebie Ładny słoneczny dzień, a drzewa wyginają się niczym zboże podczas huraganu, do tego te dźwięki jakby gdzieś coś płonęło. Jak nie wiesz jak wygląda natura, bo może zapomniałeś to ku przypomnieniu: Mam kartę graficzną za 1300zł, a u okulisty byłem w piątek (na badaniach okresowych), stwierdził, że nie ma się do czego przyczepić.

Achh... no tak, typowe "nie widziałem ostatniej wersji to się wypowiem bo jestem ekspertem od Creation Engine". Tak coś czułem. To nie jest prawda tylko Twój punkt widzenia. Wiele osób grało w te gry bez modów i je ukończyło (np. ja, albo mój znajomy, albo inny znajomy, albo znajomy znajomego, etc), więc to nie jest prawda. Nie naginaj rzeczywistości pod swoje widzimisię. Nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że np., w Skyrima nie da się grać bez SkyUI, bo się da. To, że oni nie umieją to już ich problem. Jasne, zdarzały się błędy, np. w F3 nie mogłem jednego sidequesta dokończyć, ale konsolą naprawiłem obiekty questowe i ruszyłem dalej. W W3 jak quest z szukaniem tropów w domu Barona padł, bo nie było obiektów do interakcji (na obrazu czy fragmentu w szafie) tak nic zrobić nie mogłem, tylko łaskawie czekać aż naprawią. I naprawili, 3 miesiące później, i jeszcze musiałem grać od nowa. Jeeeeej..... thanks Red! Chodzi o skalę. W W3 tych obiektów jest bardzo mało, liczyć można w pojedynczych sztukach. W F4 są ich setki/tysiące wokół i wszystkie podlegają fizyce gry. Wygląd to kwestia gustu. Owszem są elementy kanciaste, low poly czy z kiepskimi teksturami. Ale chyba wolę takie niż te przekomiczne drzewa z Wiedźmina na które patrzeć nie mogę bez ataku śmiechu. Aaa no tak zapomniałem, że Ty wiesz ile kosztuje przepisanie rozwijanego od lat silnika na nowo. Pewnie w tej krainie fantazji w której mieszkasz to takie rosną na drzewach trzeba tylko nie być leniwym i sięgnąć po nie.

Mają, ale mniej. Zobacz sobie jak często i gęsto łatany po premierze był Wiesiek 3, a jak często Fallout 4. Ja np. z W3 miałem tylko pod górkę - crashe, błędy uniemożliwiające progress questa, i całą masę gliczy z Płotką na czele. W F4 miałem aż jednego glicza, gdy towarzysz płynął w powietrzu, a znając już silnik wiedziałem jak to naprawić (postrzelić towarzysza :D). Właśnie, zdarzają. Piorun trafiający w samolot też się zdarza. Masz jakieś dowody, żeby to poprzec? EVE Online obchodzi właśnie 15sto lecie i ciągle jadą na tym samym silniku, tak samo WoW, też im powiesz, że muszą zmienić silnik, bo jest przestarzały? Dobrze napisany kod się nie starzeje i jest łatwy do modernizacji. Niskie wymagania to chyba na plus, prawda? Nie wiem, zapytaj Płotkę

Co Wy się tak uczepiliście wszędzie na ten silnik? IMHO lepiej niech nie zmieniają, bo zmiana wiąże się z mega niestabilnościami, crashami i bugami, które łatali przez tyle lat, a po co? Żeby dodać jakiś efekt graficzny? Mogą to zrobić teraz bez problemu. Wystarczy spojrzeć jak wyszła Andromeda, gdize ludzie musieli pracować na nowym dla nich silniku i dostosowywać po swoje potrzeby. A Wiesiek 1 i Aurora? Przebudowali chyba ponad 3/4 silnika. Poza tym porównajcie sobie W3 i F4, graficznie W3 jest ładniejszy, ale nie jest przystosowany do takiego świata jaki ma F4. Bogatego także w pionie (w W3 jaskiń jak na lekarstwo) i obsługującego setki przedmiotów walających się tu i tam. W W3 wszystkie przedmioty jakie się zbiera znajdują się w pojemnikach. Nawet Obsidian powiedział, że silnik Bethesdy jest bardzo dobry w tym co robi, ma swoje niuanse ale i jest dobrze zoptymalizowany pod tego typu otwarty świat. Więc lepiej niech nie zmieniają, graficznie wg mnie jest przyzwoicie, i wolę taką grafikę niż więcej bugów.

Czyil nie ma mikrotransakcji, ale są mikrotransakcje :D

Też bym polecał, ale ilość grindu potrzebnego, żeby cokolwiek w tej grze uzbierać poraża.

No tak, brak wydań pudełkowych czy jakiejkolwiek dystrybucji na lokalnym rynku to żaden wydawca za darmo lokalizacji robić nie będzie.. Szkoda, i to bardzo, bo tak świetna gra do ogrania w coopa w 4 się szykowała, a jak nie będzie pl nawet kinówki to już wiem, że ze 2 osoby z grupy odpadną, a pozostałym nie będzie się chciało grać tylko we 2. Więc strata Lariana = mniej o 4 sprzedane kopie gry. Zawiodłem się niemiłosiernie :(.

Statystyczny mod jest kiepskiej jakości. Większość z nich nadrabia efektem "łał", ale jakością, stabilnością i kompatybilnością to daleko im do oficjalnych DLC. Tylko nieliczna garstka modów prezentuje wysoki poziom, a większość ma masę niuansów na które trzeba uważać i tolerować.

Wiecie czemu niektórzy uważają, że 30fps starczy? Bo grają na konsoli, przed TV, który wykonuje postprocessing tego obrazu i interpolację do wyższego odświeżania, co niweluje po części brak płynności i dlatego uważają, że jest ok.

> > A jak według Ciebie ma wyglądać animacja umiejętności, w której mnich uderza pięściami > > > za pomocą kostura? Te umiejętności, w których to jest możliwe i sensowne to ich > animacje > > uwzględniają bronie. > > 2x 1h jednak nadal nie jest uwzględniony. Może i czepialstwo, ale odpowiadałem na pytania > kolegi wyżej. 2x1h są uwzględniane, jeżeli chodzi o bronie naręczne, w przypadku np. mieczy to sytuacja bez różnicy czy 1h czy 2h, wyobrażasz sobie siebie, trzymającego dwa miecze i uderzającego pięściami? Czy jest to możliwe? Tak, ale czy logiczne? Nie. https://youtu.be/S_s77BxZE70?t=25

> > To normalne, że mnich mając do dyspozycji jakiś kostur, albo miecze uderza gołymi > rękoma? > > Tak. Blizzard olał animację ataku mnicha :( A jak według Ciebie ma wyglądać animacja umiejętności, w której mnich uderza pięściami za pomocą kostura? Te umiejętności, w których to jest możliwe i sensowne to ich animacje uwzględniają bronie.

> Nie wszyscy mają TV zaraz obok komputera. Kable są dość długie, sam mam 10m kabel HDMI + bezprzewodowe pady od XBoxa 360 i wszystko śmiga jak należy.

Nie lepiej kupić kabel HDMI i podłączyć PCta do TV i po krzyku? Po co te całe mieszanie ze strumieniowaniem (w przypadku grania na TV, a nie na innym komputerze)?

A potem walną marketingowo jak REDzi: DLC płatnych nie będzie, ale będą płatne DODATKI, które i tak trzeba będzie ściągnąć :D

Gdyby były prywatne to byś o nich nawet nie wiedział, są niepubliczne. Mnie to nie dziwi bo wielu wydawców/producentów tak robi z filmami które są głównie tylko osadzane na stronie. Fajnie byś się czuł będąc subskrybentem kanału Bethesdy i nagle zobaczył 50 takich samych filmów, ale każdy w innym języku? Dla mnie to by był po prostu spam.

Nie no weź nie załamuj... o grze wiadomo tyle co nic, miejsca na smaczki dla znawców poprzednich części jest dalej mnóstwo, to, że nie pojawi się żadna znana postać wcale niczego nie przekreśla w kwesti smaczków.

Patrzysz na achivy w Steam? A ile osób w ogóle uruchomiło grę, a ile kupiło w jakimś bundlu/wyprzedaży i nawet nie wie, że ma? :D

Może ma jakąś traumę/fobię i się wszystkiego boi? :D A może chce być tró i pokazać, że nie łyka wszystkiego jak młody pelikan i podchodzi sceptycznie? A może to maybeline :P.

No nie powiedziałbym, gram na legendarnym i trzeba się czasem napracować nad niektórymi przeciwnikami, trzeba wiedzieć kiedy się zasłonić, kiedy kontrę walnąć, kiedy nie marnować staminy na mocne uderzenie. Nie jest to jakiś super system, ale aż tak beznadziejny też nie jest. Na upartego można wroga okładać jak popadnie, ale trochę myśląc i stosując dostępne możliwości da się to zrobić o wiele efektywniej. Masz rację, sam korzystałem głównie z trąby do szybszego poruszanai się przy przeciążeniu :D Ale bardziej tu winię nie ich uzyteczność, tylko sposób wyboru/aktywacji - albo robisz gigantyczną listę ulubionych, albo co chwila grzebiesz w menu, a podczas walki się o tym nie myśli. Przydałoby się jakieś hotkeye móc podłączyć pod konkretne kombinacje broni/czarów. Ach sztylety, pamiętam :D Ale od jakiegoś patcha już tak fajnie nie ma, usunęli też kółeczko wzajemnej adoracji zaklinania/alchemii/kowalstwa (exploit z wiecznym ulepszaniem przedmiotów). Teraz liczy się koszt utworzonego przedmiotu i albo masz masę złota i diamentów bez skazy, albo generalnie masę surowca i jakoś tam da się do tej 100 dobić, ale jest to bardzo kosztowne/czasochłonne. A, bo mody to bastion niebugowalności? Mam prawie 300h na liczniku i jakoś nie zauwazyłem żadnego buga, a korzystałem z każdej umiejętności. Raz tylko skorzystałem z konsoli, aby Lydię znaleźć, bo mi ją gdzieś wcięło, a okazało się potem, że niechąco ją odwołałem i była w trakcie marszu do domku w Białej Grani. O, przepraszam, jeszcze raz nie mogłem popchnąć wojny domowej dalej, bo NPC nie miał w dialogu odpowiednich opcji, ale wczytanie wcześniejszego save pomogło. To jest pikuś w porównaniu z gehenną jaką przechodziłem z Wiedźminem 3.

VATS jest genialny. Jak się gra na pałę na najłatwiejsyzm poziomie trudności to ok - walenie głową w myszkę daje radę. Co z tego, że masz atak słaby i silny, możesz odblokować kolejne ataki w drzewku jednoręcznych (szarża i ogłuszenie), a tarczą można też uderzać. W drzewku dwuręcznych też są dodatkowe ataki (np. młynek), no, ale po co to komu wiedzieć, prawda? Wystarczy z uporem maniaka męczyć ten lewy guzik i prędzej czy później wróg padnie. A co w nim zepsutego? Mi się bardzo podoba. Poprawka - nie wiesz, czy gracze by tego chcieli. To, że Ty pragniesz systemu złożonego z setki statystyk i grzebanie tam to jak obsługa panelu kontrolnego elektrowni atomowej to nie znaczy, że większość graczy preferuje takie rozwiązania. Puste bonusy procentowe (patrz Wiedźmin 3) są strasznie nudne i nie wnoszą nic do "łał! zdobyłem poziom", bo jaki tego jest efekt? "juhu! mogę uderzać o 2% mocniej, ale fajnieeeee....". Lepiej mniej, prościej, a o większym znaczeniu, żeby po wbiciu tego poziomu czuć tego efekt.

To bardzo zabawne, bo duży otwarty świat Wiedźmina 3, jest dla mnie właśnie pusty i płaski (praktycznie brak jaskiń czy lochów), niby napchali tam markerów, ale są one zajęciem na ~30s (skrzynka i grupka bandytów), a w F3/FNV/Skyrim taki marker to czasem godziny eksploracji. Miasta owszem, robią wrażenie, ale to co poza nimi... zostało potraktowane po macoszemu.

Nie bądźmy politykami -> czepia się słówka "nowego". Ok.

Podważa Twój argument, że Bethesda nie zrobi nic nowego, czego jeszcze nie zrobiła.

A czy kiedykolwiek stworzyli grę z pełnym podkładem głosowym?

Aha, bo ganianie się o żętonik w New Vegas jest takie ambitne ;) Co do materiału wideo - typowe ocenianie książki po okładce. Na chwilę obecną pokazują to, co nie zdradzi zbyt wiele, a sprawia największą frajdę dla największej ilości osób - rozwałkę. Problem takie nagranie zmontować z np. New Vegas? Shameless plug :P www.youtube.com/watch?v=q-sIzzdikBQ - nie bardzo. Ciężko też graczom dogodzić, w F3 narzekano, że 200 lat minęło i cywilizacja powinna stać już na nogach, że to dużo czasu, etc, etc, a tutaj mamy chęć powrotu do brązów/zieleni, bo jest za kolorowo... Mi się akurat podoba to, że nie jest to takie depresyjne (o czym zresztą była mowa w wywiadach - taka kolorystyka to celowy zabieg, bo spędzając wiele godzin w takim środowisku nie oddziaływało ono jakoś negatywnie na grającego). Będą także obszary gdzie będzie brązowo (np. Morze Blasku), będą nad całym terenem burze radiacyjne, które też zmienią błękitne niebo w sraczkę. Ale lepiej ponarzekać, bo pokazali trochę pew pew więc cała gra to same pew pew, to pewnie będzie jakiś CoD albo BF i nic więcej.