Acayra

> Amalur mogę polecić Super, jeszcze jakby dało się zamówić... Od pół godziny próbuję, ale przycisk "Złóż zamówienie" chyba się zbuntował..

Hoho super wiadomość :) Czekam na Cabal 2, ale w międzyczasie miło będzie pograć w Archlorda. Pierwsza odsłona w mojej ocenie była całkiem udana.

Alister

Hm.. myślę, że dobrze by było, gdyby twórcy owego śmiesznego pomysłu najpierw przestudiowali nazwę RPG, a potem wyciągnęli wnioski. Może by tak wprowadzić jeszcze ciekawsze zmiany, np. osoby ciemnowłose za nic w świecie nie mogą grać postaciami z jasnymi włosami, no i pamiętać należy, że magii w grze można użyć dopiero wtedy, gdy udowodni się, że w realu również umiemy się nią posługiwać :D.

Dla mnie jedyną fajną grą typu mmo jest i chyba na długo pozostanie Guild Wars. Pozostałe, w które próbowałam grać, bywają jedną z wymienionych w artykule kategorii, co sprawia, że granie wcale przyjemnością nie jest albo wymagają opłat abonamentowych, a takie gry wykluczam na samym wstępie. A już szkoda wręcz gadać o darmowych gierkach, typu Last Chaos czy Martial Heroes; dochodzi się do pewnego lvl''u i dziękuje za grę, bo nie ma się już cierpliwości na nabijanie kolejnych.

Kampania w trybie hot-seat brzmi ciekawie, ale jak będą rozgrywane walki?...

Pamiętałam, pamiętałam, ale i tak się zdziwiłam, że po takim czasie ktoś jeszcze raczył odpowiedzieć ;). Dzięki wielkie, będę testować na pewno. Chociaż przyznam, że właśnie teraz próbuję się łączyć z proponowanym przez Ciebie radiem i cienko idzie (a szczerze mówiąc cały czas pisze, że łączy, już od kilku minut :D). Ale zobaczymy, coś tam może pokombinuję ;).

Już tyle czekam na trzecią odsłonę Disciples, a tu jeszcze co najmniej rok :(. Mam tylko nadzieję, że gra będzie warta tak długiego oczekiwania. Poprzednią częścią byłam autentycznie zafascynowana, dlatego też nie chciałabym się rozczarować częścią trzecią. Trochę nie podoba mi się graficzne nawiązanie do Herosów V (na pierwszy rzut oka mapki wyglądają bardzo podobnie jak HOMMV). Ale mam nadzieję, że zachowany zostanie niesamowity do tej pory klimat gry. A mam pytanie, czy będziemy mieć okazję zapoznać się z demem gry?

Miałam kiedyś identyczny problem, okazało się, że odwrotnie wsadziłam pamięć w gniazdo i wystarczyło jedynie odpowiednio ją umieścić, by komputer znowu ożył. Nie wymieniałeś czasem ostatnio kości pamięci?

Używam ccleanera, więc pozostałości po instalacji i stare klucze na bieżąco są usuwane. Poza tym to nie jest jeden stały i taki sam proces, tylko pojawiają się różne; podam kilka ostatnich przykładów: 189865120.exe, 207517427.exe, 1968045801.exe i z dzisiaj 115885198.exe.

Być może, ale nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek widziała tego typu procesy na moim komputerze. Dzieje się tak względnie od niedawna.

Panda sprawdza system również pod względem tego typu szkodników. Przeskanowałam jednak również najnowszym Ad-aware''em, ale również niczego nie wykryło.

Mam nowy, dosyć uporczywy problem. Mianowicie, od dłuższego już czasu Menedżer Zadań Windows wykazuje uruchomione dziwne procesy, np. dzisiaj był to proces o nazwie 115885198.exe :(. Takie dziwne numery pojawiają się w procesach co najmniej raz dziennie. Nie zamulają działania komputera, programy antywirusowe nie ostrzegają, że może to być działalność wirusa (używam Pandy, zawsze zaktualizowanej, która na dodatek na bieżąco sprawdza system, a ponadto przeskanowałam komputer innym antywirusem i również nic nie znaleziono), zbadałam system pod obecność rootkitów i także wykazało, że komp jest czysty. Co to może być i jak się tego pozbyć? Bardzo proszę o radę.

Mam pytanie odnośnie usług systemowych. Wiele z nich jest niepotrzebnych w typowych domowych komputerach, więc warto je wyłączyć. Mam jednak z kilkoma problem (np. Publikowanie w sieci World Wide Web, Publikowanie za pomocą usługi FTP, Simple Mail Transport Protocol, Administrator programu IIS); gdy je wyłączę, wszystko jest w porządku, ale po następnym uruchomieniu komputera znowu mają status Uruchomiony. Jak wyłączyć je na stałe? (Włączają się niezależnie od ustawionego przeze mnie trybu uruchomienia)

Może i naiwność, ale ludzie potrzebują wierzyć w "coś", gdyż mają wtedy przekonanie, że ich życie nie jest bez sensu, że to "coś" nad nim czuwa. Fakt, że takie zabobony nie powinny być źródłem czyjejś wiary, ale jeśli czyjeś samopoczucie jest lepsze, gdy ma pewność, że w ten "magiczny" dzień wszystko mu się uda, to dlaczego od razu w ten sposób go potępiać? Jeśli człowiek nie popada w skrajność i obsesję, uważam, że nie jest szkodliwe takie znajdywanie dobrych znaków, jak choćby dzisiejszy układ cyfr w dacie. Wiele rzeczy ma swoje źródło w podświadomości i jeśli ktoś faktycznie wierzy, że dzisiejszy dzień będzie wspaniały; sam podświadomie będzie do tego dążył i rzeczywiście pod koniec dnia będzie tak samo zadowolony jak na jego początku. Sama nie poddaję się takim "wierzeniom", ale potrafię zrozumieć osoby, dla których ta data jest szczególna.